|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
*Espinava97 Mistrz
Dołączył: 04 Lip 2012 Posty: 10797 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Małopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:12:02 25-01-13 Temat postu: |
|
|
Witam wszystkich! Po przerwie od laptopa wróciłam
Mnie strasznie podoba się parka Jana y Lorenzo Są słodcy
Podobało mi się jak Rodrigo wreszcie pokazał Gali gdzie jej miejsce. Złapał ją za szyję i kazał jeść zepsutą watróbkę, którą ona chciała dać Alexii. |
|
Powrót do góry |
|
|
barbaramori Motywator
Dołączył: 20 Mar 2009 Posty: 288 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:30:18 25-01-13 Temat postu: |
|
|
Trochę nie jasno wyraziłam się z tymi strojami Lu. Ogólnie cenię, że ma swój styl od początku i nie chciała być kolejną damulką z miasta. Chodziło mi o to, że czasami np jak jest w firmie ojca wygląda świetnie, np pierwszy odc. po upływie 5 lat jak miała tą czerwoną koszulę - wyglądała super. Czasami jednak - (odcinki na wsi) jak ubierze coś, to wygląda fatalnie. Oczywiście to pokazuje, że Lu w domu czuje się swobodniej niż np w korporacji, ale nie zmienia to faktu, że jej stroje czasami są nie trafione.
Denisse - Racja, włosy Violety niczym po wyjściu od fryzjera po kilku godzinach fizycznej pracy ... śmiechu warte ; - ) I spostrzeżenie na temat bycia obiektem pożądania facetów - też się zgadzam. Ta praca jest jeszcze gorsza, tam była kelnerką i piosenkarką więc poniekąd był to jej strój "sceniczny" i taki uniform, a tutaj dobrowolnie pręży się myjąc samochody facetów i jeszcze sama wyskakuje z tekstem, że " za widoki się płaci"... śmieszna ta Violka.
Maximino jest głupi. Niby taki silny mężczyzna, a ciągle daje się werbować swojej szalonej żonce i jest pod jej wpływem. Co Roska nie powie, Maximino niby na początku jej nie popiera, a potem i tak przyznaje jej rację. Jaki normalny ojciec pozwoliłby na takie wtrącanie się żony w życie swoich dzieci. Tym bardziej, że widzi jaki jest związek Rodriga z Galą ... tym razem powinien przygadać Rosce do rozumu, i kazać Janie walczyć o swoje szczęście bez względu na poczynania matki, w końcu też brat Lu taki biedny nie jest, ma też bogatą siostrę, jakby nie miał co już do garnka włożyć to przecież ona by mu pomogła.
Luciana niepotrzebnie się tak zirytowała, można zrozumieć jej ból, że jest podrażniona i wrażliwa na temat swojego synka, ale powinna zrozumieć, że Rodrigo i jej tata chcieli powiedzieć jej kilka dni później - jak będzie już pewność, czy to jej syn, czy nie ... a nie biec wściekła do ukochanego z pretensjami.
Ostatnio zmieniony przez barbaramori dnia 12:31:54 25-01-13, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Paulina89 Generał
Dołączył: 08 Lip 2011 Posty: 8804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:47:20 25-01-13 Temat postu: |
|
|
barbaramori napisał: |
Maximino jest głupi. Niby taki silny mężczyzna, a ciągle daje się werbować swojej szalonej żonce i jest pod jej wpływem. Co Roska nie powie, Maximino niby na początku jej nie popiera, a potem i tak przyznaje jej rację. Jaki normalny ojciec pozwoliłby na takie wtrącanie się żony w życie swoich dzieci. Tym bardziej, że widzi jaki jest związek Rodriga z Galą ... tym razem powinien przygadać Rosce do rozumu, i kazać Janie walczyć o swoje szczęście bez względu na poczynania matki, w końcu też brat Lu taki biedny nie jest, ma też bogatą siostrę, jakby nie miał co już do garnka włożyć to przecież ona by mu pomogła.
|
On to powinien Roselenke traktować jak kiedyś swoją kochankę,odurzyć prochami i targać za włosy i zamknąć w jakimś opuszczonym domu i więcej po nią nie wrócić. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sintia03 Prokonsul
Dołączył: 03 Lut 2011 Posty: 3179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 16:49:42 25-01-13 Temat postu: |
|
|
ale Maximimo nie miał do końca na myśli tylko tego ze lorenzo jest za biedny do Jany mowil tez jego jedyna ambicja to podwojenie sprzedaży tacos.lorenzo owszem musi pracować ale przy okazji mógłby tez studiować npo zarządzanie gastronomią czy cos a on rzeczxywsicie jakiś ambitny nie jest.nie moglby się przyozyc jak chce być z janą tez do nauki a nuie tylko do kasy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Dorotka.p Big Brat
Dołączył: 18 Sty 2010 Posty: 836 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:00:34 25-01-13 Temat postu: |
|
|
Odpuściłam już sobie "Ukrytą miłość", bo zaczęła mnie nudzić. Początek jak dla mnie był rewelacyjny, nie mogłam się oderwać od telewizora przy każdym odcinku, ale teraz mam juz tego dość, bo Luciana jest stanowczo zbyt idealna i mdła, za to z Gali zrobiono koszmarnego potwora. No i ten lebiega Rodrigo, który nie potrafi zawalczyć o swoja miłość - on doprowadza mnie do szewskiej pasji. |
|
Powrót do góry |
|
|
likecranberries Debiutant
Dołączył: 17 Wrz 2012 Posty: 24 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:01:09 25-01-13 Temat postu: |
|
|
przesadzili z tymi komputerowymi pszczołami xd |
|
Powrót do góry |
|
|
Juli Blueberry Mistrz
Dołączył: 23 Sty 2011 Posty: 13337 Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:18:13 25-01-13 Temat postu: |
|
|
Z Roseleną jest już naprawdę źle... Zamyka córkę w pokoju, a później spotyka się z Lorenzem i oblewa go gorącą kawą... I jeszcze wyrzuca Matilde...
Dzisiaj Luciana zobaczyłaby Matea, ale akurat mały musiał szukać czegoś w worku i go nie zobaczyła... A Pablito jednak nie okazał się synkiem Luciany...
Rodrigo mnie irytuje... Gdy rozmawiali z Galą, Gala oczywiście ściemniała, a ten jej wierzy... Dosłownie jakby dostał amnezji i zapomniał, że jak Gala traktuje córkę...
Biedny Mateo pszczoły go zaatakowały...
W dzisiejszym odcinku to najbardziej bawiła mnie Brydzia Gdy przyszła odwiedzić Matilde I później, po powrocie od Torreslandów jak zapytała się Gali i Juliety, czy im nie pomóc szukać A przecież one nie mogą powiedzieć czego szukają
I już wczoraj zastanowiła mnie rozmowa Julieta z Claudiem... Zastanawiało mnie po co właściwie Julieta się z nim spotkała... Nie wiem, czego oczekiwała? Że Claudio przyzna jej rację i powie, że ma rację, iż wszystkiemu winna jest Luciana, bo przyjechała do Meksyku i zakochała się w Rodrigu i potwierdzi, że Gala jest jedyną ofiarą tej miłości?! Julieta czasami nie myśli... |
|
Powrót do góry |
|
|
Paulina89 Generał
Dołączył: 08 Lip 2011 Posty: 8804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:18:40 25-01-13 Temat postu: |
|
|
To prawda,było zbyt widoczne.
Najbardziej wkurza mnie to,że Jana to taka ciapa,wgl się nie odezwie a Roselenka ma frajdę i jeździć po wszystkich jak po łysych koniach.
Jeszcze bezczelna tabaza oblała Lorenza,przegięła wiedźma,zamknąć ją do psychiatryka,wariatka.
Mógł ją wytargać za kłaki i kopa na koniec. |
|
Powrót do góry |
|
|
bunia312 Mistrz
Dołączył: 03 Kwi 2012 Posty: 13636 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zduńska Wola Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:29:24 25-01-13 Temat postu: |
|
|
Roselena to ma naprawdę gó...no zamiast mózgu. Zamknęła Janę żeby tylko ta nie spotkała się z Lorenzem. A kiedy pojawiła się w tej knajpie to już była masakra. Biedny Lorenzo. Ta świruska oblała go gorącą kawą ażeby był lepszy efekt to ta kawa była z mlekiem a wiadomo, że jak się oblejemy czymś bardzo gorącym i tłustym to jeszcze bardziej boli i po takim poparzeniu mogą być blizny bo coś takiego trudniej się goi.
Jak ona potraktowała Patricia kiedy nakrzyczał na nią, że zamknęła Janę. Jak matka może mówić synowi, że sam jest sobie winien, że siedzi na wózku I do tego zwolniła Mati, kobietę która ją wychowała, która przez wiele lat trzymała w tajemnicy największą i straszną tajemnicę Roski.
Mam nadzieję, że po rozmowie z Patriciem Maximino zrozumie, że nie może wtrącać się w życie swoich dzieci i, że jeśli chcą się czegoś nauczyć muszą się tego nauczyć na własnych błędach. Patricio powiedzial mu, że jeśli tego nie zrozumie Jana stanie się zgorzkniała i nieszczęśliwa jak Rodrigo. |
|
Powrót do góry |
|
|
ostatnia_kropka Cool
Dołączył: 11 Lut 2012 Posty: 568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:45:15 25-01-13 Temat postu: |
|
|
Peluche napisał: | To prawda,było zbyt widoczne.
Najbardziej wkurza mnie to,że Jana to taka ciapa,wgl się nie odezwie a Roselenka ma frajdę i jeździć po wszystkich jak po łysych koniach.
Jeszcze bezczelna tabaza oblała Lorenza,przegięła wiedźma,zamknąć ją do psychiatryka,wariatka.
Mógł ją wytargać za kłaki i kopa na koniec. |
no przynajmniej powiedzieć coś mógł, a nie kolejny który strasznie będzie ją szanował, bo tak na marginesie, na szacunek to trzeba zasłużyć
Prawda jest taka, że rodzina Torreslanda sama sobie wyhodowała tego potwora jakim jest Roselena. Wszyscy skaczą koło niej, zero reakcji, już dawno ktoś powinien ostro zareagować; Pato coś tam próbuje ale też aby tylko mamusi nie zranić, ona może wszystkich upadlać, a jej nawet kwiatkiem tknąć nie wolno.
A Jana to już dawno powinna zwiać z tego domu, choćby do kuzynki... albo do Lorenza |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:54:43 25-01-13 Temat postu: |
|
|
Właśnie. Wkur mnie ta Jana taka ciamajda jak tylko. Nie wiem co Lorek w niej widzi. Na prawdę. Ja już dawno odeszłabym z tego domu. Nie ma 17 lat by rodzice nią rządzili. Po studiach znalazła by pracę na pewno i bez łaski. A co w takiej sytuacji mogła by zrobić Roselena?
Meksyk to jedno z największych miast na świecie a Aquilles po przyjeździe od razu trafił na Violetę. Takie to naciągane wg mnie
Tak samo kiedyś ledwo Aquilles wspomniał, ze poszuka sobie kogoś zamiast gołąbeczki a w scenie po kilku sekundach Violka mówi, że poszuka sobie bogacza który ją wyciągnie z biedy.
Gala też z odcinka na odcinek jak by neurony gubiła. Litości po 5 latach obudziła się by poszukać bransoletki w torebce?
A roselenę chętnie wytarmosiła bym za włosy! Ja nie umiałabym szanować kogoś takiego! tak jak mówisz ostatnia kropko na szacunek trzeba sobie zasłużyć! I na miejscu Lorka już w tej restauracji zadzwoniłabym na policje i złożyła na lady doniesienie. I kolejny kopniak w kierunku Jany... gdzie ona ma głowe? jak by do mnie mój ukochany miał zadzwonić to nie wypuściłabym telefonu z ręki ! a ona zostawiła go w domu |
|
Powrót do góry |
|
|
martus0500 Debiutant
Dołączył: 26 Kwi 2012 Posty: 31 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:57:35 25-01-13 Temat postu: |
|
|
Zdziwiła mnie dziesiejsza reakcja Roseleny. Tak nawrzeszczała na Patricia że sam jest sobie winien i wózek nie daje mu przewagi, że może mówić co chce. Przecież tak go niby kocha. Jest z nią coraz gorzej. Ma tak jakby wiele twarzy. Raz jest miła, spokojna, drugi raz wszystkiego sie czepia. I jeszcze wyrzuciła Matilde, chyba jedyną osobę która znosi jej wybryki.
A Jana to musi być bardzo zakochana, bo jak rano się szykowała to podeszła do szafki i sprawdzała czy wszystko wzięła, a zostawiła telefon !
Przyznam rację że te pszczoły były tak sztuczne ze roześmiałam się do telewizora. A poza tym, jak słusznie zauważył mój tata który akurat wszedł, ze to jest park, wokół na ławkach siedzą ludzie i nikt nie zainteresował się małym chłopcem który krzyczy bo gryzą go pszczoły. Co kraj to obyczaj!
A jak July i Gala przeszukiwały torebki w poszukiwaniu bransoletki, to July kilka razy sprawdzała tą sama torebke. Może sie tak pojawiła po chwili
PS. Ten chłopiec, Pablito jet taki jakby przymulony, jakby chciało mu się spać. |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:16:58 25-01-13 Temat postu: |
|
|
martus - mnie to akurat zabolało. Szkoda mi go bo nie zazna miłości...
Raczej jak adoptują to mniejsze dzieci a on będzie musiał siedzieć w tym domu dziecka. A tak wgl to prywatnie synek Laury Flores (Roseleny) Patricio tylko tu ma o ile się nie mylę perukę bo normalnie ma jasne włoski.
A po tym co Roska powiedziała do pato miałam ochotę strzelić jej w twarz niby tak kocha syna a tu wyjeżdża mu z tekstem , ze to, że jest na wózku to jego wina bo podją złą decyzję su*zyna |
|
Powrót do góry |
|
|
martus0500 Debiutant
Dołączył: 26 Kwi 2012 Posty: 31 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:33:47 25-01-13 Temat postu: |
|
|
Denisse napisał: | martus - mnie to akurat zabolało. Szkoda mi go bo nie zazna miłości...
|
Znaczy też mi go było szkoda, ale twórcy mogli się lepiej postarać w czasach takiej techniki... |
|
Powrót do góry |
|
|
panna_p Prokonsul
Dołączył: 23 Maj 2008 Posty: 3145 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:42:28 25-01-13 Temat postu: |
|
|
Roska już tak przegina, że powinni ją w psychiatryku zamknąć, bo naprawdę zachowuje się jakby straciła rozum...odsuwa od siebie własne dzieci, męża a teraz jeszcze wyrzuciła Matilde. Laura świetnie gra, ale ta postać mnie niesamowicie wkurza.
Co do pszczół, to byłam w szoku, że wyglądały tak nienaturalnie, mogli się trochę bardziej postarać. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|