Telenowele

Marzenka20 · Wysłany: 1:16:43 02-02-13 Temat postu:

U nich to chyba się cieszą w Meksyku, jak ktoś umiera bo to oznacza że idzie do lepszego życia.

Juli Blueberry · Wysłany: 2:02:54 02-02-13 Temat postu:

Monica · Wysłany: 2:42:48 02-02-13 Temat postu:

Anna. · Wysłany: 10:39:52 02-02-13 Temat postu:

Oba odcinki były genialne. Fakt, Luciana mogła się lepiej ubrać. Jana wyglądała prześlicznie w tej sukni ślubnej. W końcu Lu już wie, że to Roselena porwała jej synka. Don Chelo już mnie ostro wkurza. Okey, znalazł Mateo, wychował, pokochał i w ogóle, no ale bez przesady, nie powinien tak uciekać.

panna_p · Wysłany: 12:07:54 02-02-13 Temat postu:

Odcinek z pogrzebem don Aquilesa naprawdę smutny, sama miałam łzy w oczach. Nie sądziłam, że scenarzyści uśmiercą jego postać. Nie był w sumie taki zły...
Co do ślubu...Jana rzeczywiście wyglądała ślicznie. Melisa miała ładną sukienkę, za to makijaż mi się średnio podobał. Luciana wcale nie wyglądała źle. Fakt, mogła ubrać się bardziej elegancko na ślub brata, ale bez przesady, myślałam, ze będzie gorzej czytając Wasze komentarze.

No i oczywiście Roska, którą po tej akcji w kościele powinni od razu odwieźć do psychiatryka (z resztą uważam, ze powinni zrobić to już dawno). Laura świetnie odegrała tę rolę, miała obłęd w oczach. Dobrze, że w końcu powiedziała Lu o porwaniu dziecka, ciekawa jestem jak ta zareaguje...

marta87 · Wysłany: 14:29:23 02-02-13 Temat postu:

Niby Chelo jest wkurzający, ciąga tego Mateo wcześnie rano, ale trochę może na jego korzyść świadczyć fakt, że się boi. Raz, że straci Mateo, który stał się jego sensem życia, da niego się zmienił, przestał pić i żyje, biednie bo biednie, ale jakoś żyje tyle, że myśli o tym jak utrzymać chłopca. Dwa, że obawia się, że będzie miał problemy, wiadomo bogaci to mogą nie uwierzyć, że znalazł dziecko i pójść na policję a jego wsadzą za jakieś uprowadzenie czy coś i co z tego że wychował dziecko jak przecież mógł pójść 5 lat temu na policję albo do sierocińca i tam powiedzieć co i jak, ale tego nie zrobił więc cokolwiek by nie powiedział to mogą mu nie wierzyć Lu, Rodrigo itd.
Pogrzeb Achillesa przeciągnięty do granic możliwości. Można by powiedzieć, że produkcja chciała pokazać ludziom zwyczaje pogrzebowe czy coś

Niby fajnie, ale w świetle tego, że jak się okazało mieli jedną godzinę na finał - nie dwie, to mogli skrócić ten pogrzeb a dać dłuższy finał. Bo niby nakręcili podobno na dwie godziny finałowe sceny a wyszło, że mają godzinę - pewnie dowiedzieli się nie na tyle wcześniej aby zmienić coś np z tym pogrzebem, bo spokojnie mogliby pokazać krótszy

Gala to chyba przez te 5 lat - sorry, że to napisze - celibatu mózg straciła. Zawsze była rozsądna w interesach i dobrze jej szło, ale teraz tak łatwo dawać komuś wszystkie pieniądzę... ojj...

arlekin · Wysłany: 17:24:07 02-02-13 Temat postu:

No to się nam niezły finał szykuje.
Ślub Lorenza i Jany bardzo ładny, żadnej pompy tylko najbliżsi, a młodzi - do momentu wejścia Roseleny - naprawdę wyglądają na zakochanych, czysta poezja. Szkoda, ze będą mieć takie nieprzyjemne wspomnienia.

Sintia03 · Wysłany: 18:24:19 02-02-13 Temat postu:

slub jany ok ale tan noc poslubna placz lorenza i jeszcze przedrtem jego tekst tam jest tylko jedno lozko myslalam,że spadne z krzesła co za masakra czy oni muszą robic przygłupów z bohaterów.co do stroju lu do się nie wyslila a to ze miała dlugą suknie to nierozumiem w czym problem.kazdy ma swój styl mini nie rządzi swiatem.

Karolinka92 · Wysłany: 19:19:24 02-02-13 Temat postu:

Też się zgadzam, zrobili komedie z wątku Jany i Lorka, ten przesadny patetyzm aż razi głupotą xD nie wiem może komuś się podoba, ale dla mnie to nie jest romantyczne tylko śmieszne, i to w negatywnym znaczeniu xD

Co do stroju Luciany to tradycyjnie, szara myszka xd Roselana rozwala system, w przeciwieństwie do Berni z TDA, to nie jest przesadzone, bardziej wiarygodne, Laura swietnie gra wariatke

roksi 20 · Wysłany: 20:00:32 02-02-13 Temat postu:

Sintia03 · Wysłany: 1:42:40 03-02-13 Temat postu:

roselena to zdecydownie jedna z najlepszy villan jakie widziałam ona jest w tej telce najlepsza po niej to jeszcze maximina lubie bo reszta nudna.

Marzenka20 · Wysłany: 3:04:03 03-02-13 Temat postu:

Ja mam wiele postaci ulubionych w tej telenoweli. Każda coś wnosi i ma jakąś osobną historię. Jedyne do czego moge się przyczepić to trzy postacie: Patricio ( wielka szkoda że nie zakochał się w jakiejś rehabilitantce... powinien znaleźć drugą połówkę ), Aldo też jakoś sympatii nie miał, poza wątkiem z Vicky to posucha no i Melissa, fajna dziewczyna a adoratorów jakoś wcale. Niby zakochała się w Claudiu, rozumiem zdarza się ale mogli by dać jej jakiegoś profesora z uniwersytetu... i by się odkochała. Szkoda bo śliczna z niej dziewczyna. Oczywiście najbardziej i tak boli mnie historia Patricio, jak sobie przypomnę jaki był przed wypadkiem szczęśliwy a teraz jaki jest zgaszony to aż serce się kraje.

likecranberries · Wysłany: 4:43:14 03-02-13 Temat postu:

ostatnio Janie'( nie wiem czy dobrze napisalam) robią straszny makijaż. Jaśniejszy od jej cery ...

ostatnia_kropka · Wysłany: 12:25:46 03-02-13 Temat postu:

Wiecie co mnie zastanawia? Już dawno o tym miałam pisać, ale ciągle zapominam

Wątek tej czarownicy, tej co Lucianie przepowiedziała że będzie płakać. Dlaczego oni z tego zrezygnowali? już więcej się nie pojawiła. Jak był ten duch to myślałam, że to może ona, ale nie. Mi się wydaje, że to by było fajne gdyby to ciągnęli, bo ona mogła każdej postaci coś przepowiedzieć i to by może wyróżniało tę telenowele na tle innych.
Don Aquilesowi już dawno mogła powiedzieć by się odmienił bo kostucha nad nim sterczy, może by zdążył z córką troszkę pobyć, a tak... Rodrigowi też do słuchu mogła przemówić, by nie słuchał fałszywych doradców, a potem i tak by zrobił co zrobił, ale by mógł wspominać jej słowa przez te lata i żałować, że nie posłuchał

. Lu mogła (dla odmiany od tego co na początku) usłyszeć, że jej udręka dobiega końca i że będzie jeszcze szczęśliwa, a ojcu jej już dawno mogła napomknąć, że nie jest sam na tym świecie, każdy kto pojawiał się w tej wsi mógł co nie co usłyszeć . Bez jakiś przesadnych czarów, ale każdego mogła dopaść i zasiać ziarno do przemyśleń :p Lucianie długo w głowie siedziało to co ona powiedziała. Pomyślcie co by w głowie ojca Luciany się działo gdyby usłyszał, że nie jest sam, zanim dowiedział sie o tym, że córka żyje, ten to by miał gonitwę myśli... Zaraz by rozpatrywali sprawę, jedni by wyśmiewali i twierdzili że to wariatka i nie ma co jej wierzyć, inni by mówili, że to wszystko się sprawdza, ale na pewno wszyscy by się zastanowili nad tym co usłyszeli...

Denisse · Wysłany: 12:53:58 03-02-13 Temat postu:

Ostatnia _ kropka a wiesz, ze to nie głupi pomysł ?

nigdy nad tym nie myślałam, ale jak już wprowadzili taką postać i jest przez wszystkie 165 odcinków w entradzie to mogli ją jakoś rozwinąć. Było by bardzo ciekawie wtedy.

Marzenka co do Pato o tym samym pomyślałam. Mieli tyle fajnych motywów dla niego. Mogli by go sparować z jakąś rehabilitantką (nawet nie koniecznie jego ale np kiedyś przyjechał by na rehabilitacje a pomylił by godziny czy sale i przyjęła by go jakaś ładna rehabilitantka która akurat miała godzinę wolną.) Mogli dać mu po odejściu Luciany z rezydencji jakąś inną pielęgniarkę do pomocy która by mu wpadła w oko. Nawet w barze jak kiedyś się wybrał z Aldo i Lorkiem mógł poznać jakąś np dziewczynę którą właśnie by przy nich wyrzucili z pracy i zaproponował by jej pracę w firmie czy rezydencji. Albo nawet na wsi u luciany mogli mu kogoś dać jak założyli tę fundację. Mogła pojawić się jakaś fajna "dziewczyna z północy" która by się do nich zgłosiła do pracy. Mieli na prawdę wiele opcji do wyboru a poszli po najłatwiejszej.