Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Un refugio para el amor/Ukryta miłość -Televisa- TV6
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 150, 151, 152 ... 185, 186, 187  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jankajagodziankaxd
Aktywista
Aktywista


Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 334
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Chrzanów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:06:09 04-02-13    Temat postu:

Ja też się dzisiaj popłakałam nad Patriciem oczywiście, bo sceny Mateo i Luciany jakoś mnie nie poruszyły, najbardziej mi było szkoda Chela, wiadomo mały na zawsze będzie go kochał, ale to już nie będzie to samo.

Gali jest mi bardzo szkoda, zrobiła wiele złego, ale myślę, że żaden człowiek nie zasługuje na takie cierpienia, nawet własnemu wrogowi nie życzyłabym tej choroby, ani tym bardziej śmierci poprzez wypicie trucizny.

Strasznie mnie ciekawi, co z Melissą, czy jest z Claudiem, czy nadal będzie trwała w tej swojej miłości. to samo dotyczy Violetty, nie wiadomo jak tam się jej układa z tym lalusiem. W ogóle nie podoba mi się to, że nie wytłumaczyli większości pobocznych wątków, przez tyle odcinków nic się nie działo, wiało nudą, gadali, płakali, pocieszali się i dalej płakali, a przez ten czas kroczek po kroczku mogliby wytłumaczyć co się stanie z bohaterami, no ale cóż.

Ślub Luciany i Rodriga nie był zbytnio fajny, nawet grali tą samą muzykę, co na pogrzebie don Aquillesa.

Sceny z Roseleną były genialne. Cóż to jest za kobieta. Aż dziw bierze, że Maximino nie wysłał jej na jakieś specjalistyczne leczenie, ale może i dla Roski lepiej, że żyje w swoim świecie.

Podsumowując, finał nie podobał mi się za bardzo, oprócz wspomnianej gry aktorskiej Laury Flores i wzruszających scen ze szpitala, gdy umiera Patricio nie było nic ciekawego. Jednak tak jakoś smutno, że telka się kończy, bo jest ze mną od września, w sumie tyle, co moi nowi znajomi z nowej szkoły. Gdyby jednak powtórzyliby tą telkę na pewno bym jej nie obejrzała drugi raz.


Ostatnio zmieniony przez jankajagodziankaxd dnia 22:07:21 04-02-13, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marzenka20
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 17199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa i okolice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:37:27 04-02-13    Temat postu:

A ja z kolei bym ją jeszcze raz obejrzała, żeby wrócić do odcinków których nie widziałam i scen Patricia.
Jego historia jest prawdziwą drogą przez mękę.
Poznajemy go jakiego wesołego, prawego młodego człowieka który już od pierwszej chwili jest zauroczony Lucianą. To on chciał jej pomóc a Rodrigo ją olał i przy pierwszym spotkaniu nawet nie za bardzo spojrzał w jej stronę. Powiedział tylko do Patricia żeby się nie "podniecał" bo już i tak jej nie zobaczą.
Potem ten koszmarny wypadek na wspinaczce, załamanie Patricia które łagodzi pojawienie się Luciany. Powoli chłopak wracał do siebie, rehabilitował się, odzyskał władzę w rękach, tułowiu, przesiadł się na wózek, wsiadł do samochodu a przy tym wiecznie trwał przy boku Luciany, zawsze jej wierząc, wspierając i kochając po kryjomu. Wreszcie odnalazł jej syna i ... zmarł na sali operacyjnej. Strasznie smutna historia!!!
Co do Gali to dali jej mocny finał, została ograbiona, zachorowała na raka i ostatecznie tak zbolała zabiła się, a była taka elegancka i pewna siebie na początku telenoweli. July też strasznie skończyła, nie wiem co z Brigidą, dobrze że chociaż zdążyła przeprosić Lucianę i nawet panią ją nazywała... wow!
Melissa chyba z Claudiem nie była i on pewnie nawet nie wie o tej miłości, bo stali osobno na ślubie. Aldo chyba tez nie jest pisana druga połówka, na tym wszystkim najlepiej wyszła Vicky.
Straszny koniec Maximina, mogli Roskę wysłać do wariatkowa a jemu jakąś nową kochankę albo ukochaną dać!
Ja będę tęsknić za tą telenowelę i jutro wyciskać łzy, bo znów rano obejrzę powtórkę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
calvaa
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 3500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mexico City :D
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:49:14 04-02-13    Temat postu:

ja też bym obejrzała telkę 2 raz zaraz zabieram się za oglądanie znów finału.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juli Blueberry
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 13337
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:50:01 04-02-13    Temat postu:

A ja się nawet cieszę, że nie pokazali jak inni skończyli, bo np. nie chciałabym zobaczyć Melissy z Claudiem...

Pato to jest tragiczna postać... szkoda, że zakochał się w Lu... i umarł...

A ja uważam, że jakby Roselena trafiła do szpitala to Maximino powinien pójść do więzienia za malwersacje finansowe. Tak, był dobrym ojcem, ale człowiekiem już takim dobrym nie było... Sądził, że bogactwo zapewni mu szczęście, a tak się nie stało... Oczywiście dzięki pieniądzom mógł spełniać swoje zachcianki, ale i tak posiadanie takiego bogactwa nie uchroniło go przed chorobą żony, chorobą syna i jego śmiercią...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
calvaa
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 3500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mexico City :D
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:52:35 04-02-13    Temat postu:

podobało mi się to, że Maximino mimo choroby Roseleny nie zostawił jej..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gosiunia210
Idol
Idol


Dołączył: 24 Sie 2010
Posty: 1186
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:57:18 04-02-13    Temat postu:

Ania:D napisał:
gosiunia210 napisał:
Brando napisał:
Oczywiscie ze wlosow nie sciela...teraz takie rzeczy potrafia robic ze nikt nie potrzebuje golic sobie glowy.

Scenka z odnalezieniem Matea wzruszajaca. Gala zle skonczyla, tak samo mamuska. Roselena ... Final mi sie podobal, ma cos w sobie i ten dziwaczny slub tez. Jedynym minusem telki to smierc Patricia. Nie lubie jak sie telki koncza, tak jakos dziwnie.

Tak na prawdę finał miał mieć 2 godziny, ale Televisa obcieła godzinę na rzecz The Voice the Mexico... dlatego wszystkie watki były nie dokończone.


A wiesz może jak miały się inne wątki zakończyć?

np. Chłopak Violety oświadczył sie jej w dniu ślubu mushashonów, ale tego nie pokazali


Ostatnio zmieniony przez gosiunia210 dnia 23:01:09 04-02-13, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juli Blueberry
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 13337
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:03:07 04-02-13    Temat postu:

I jeszcze o jednym zapomniałam napisać Rodrigo nareszcie zdjął te okulary na ceremonię
Powrót do góry
Zobacz profil autora
calvaa
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 3500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mexico City :D
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:06:03 04-02-13    Temat postu:

Juli Blueberry napisał:
I jeszcze o jednym zapomniałam napisać Rodrigo nareszcie zdjął te okulary na ceremonię

i miał włosy jak na początku
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marzenka20
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 17199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa i okolice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:08:05 04-02-13    Temat postu:

[/quote]
twój scenariusz jest dość ciekawy, ale Luciana była jego miłością ipowiem jedno TO BYŁA JEGO (PATO) "UKRYTA MIŁOŚĆ". Wyglądało by to bardzo dziwnie, że przez 6 lat wzdychał do swojej bratowej i nagle jakaś dziewczyna się pojawia i pach już nie kocha Lu. Nie cieszę się, że Pato zmarł, ale musieli jakoś skończyć jego wątek, mogli oczywiście zostawić go przy życiu ale do końca życia (do starości) cierpiał by z miłości do Lu.[/quote]

A ja tego nie zajarzyłam
No tak, przecież to Pato był tu najważniejszym bohaterem... i miał swoją UKRYTĄ MIŁOŚĆ - Lucianę
Ależ mi go szkoda
Powrót do góry
Zobacz profil autora
panna_p
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 3145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:12:36 04-02-13    Temat postu:

A ja powiem tak, ze zawsze w tych telenowelach denerwuje mnie najbardziej to, że ciągną różne bezsensowne wątki przez 100 odcinków, a później nagle w ostatnim próbują wszystko nadrobić i przyspieszyć...

Oczywiście też się poryczałam jak Pato umarł. Wiedziałam już wcześniej, że ta postać tak skończy i uważałam, że to głupota scenarzystów. Ale dopiero jak obejrzałam finał, to zrozumiałam, że to chyba było dla niego najlepsze rozwiązanie. Gdyby przeżył tę operację, to może by odzyskał władzę w nogach, może nawet znalazłby sobie dziewczynę, ale nigdy by nie przestał kochać Lu...przez co też nigdy by tak naprawdę nie zaznał szczęścia. I tak uważam, że PAtricio był chyba najlepszą postacią w tej teli.

Co do Gali i July, to ani trochę nie było mi ich żal. Zwłaszcza Gala sobie zasłużyła na wszystko co ją spotkało. Cynicznie się śmiała, kiedy Luciana i Rodrigo błagali ją, żeby powiedziała co zrobiła z ich dzieckiem. Gdyby jeszcze ta choroba ją zmieniła na lepsze, gdyby przeprosiła za swoje czyny, to może bym wykrzesała jakieś resztki współczucia.

Zawsze powtarzałam, że Roselena już dawno powinna trafić do wariatkowa. Może gdyby zaczęła leczenie wcześniej (i mówię o prawdziwym leczeniu a nie o jakichś sesjach terapeutycznych, które nie przynosiły żadnych efektów), nie skończyłaby tak jak skończyła a przy okazji nie skrzywdziłaby tylu osób. Widok tej kobiety straszny, z dystyngowanej pani Torreslanda zrobił się wrak człowieka...I znowu podkreślę zasługi Laury, która fenomenalnie odegrała swoją postać.

Ślub Lu i Rodriga mi się nie podobał i tyle w tym temacie. A podsumowując całą telkę, to uważam, że nie należy ona do zbytnio udanych i odetchnęłam, że już się skończyła. Momentami faktycznie wciągała i byłam ciekawa co wydarzy się dalej, ale całokształt nie najlepszy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bunia312
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Kwi 2012
Posty: 13636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zduńska Wola
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:18:07 04-02-13    Temat postu:

Jedno mnie zastanawia. Od momentu gdy Roselena wyznała Lu prawdę o porwaniu jej synka i to, że oddala go Gali minęły 3 tygodnie. Widać było, że Luciana i Rodrigo byli wściekli na Galę, ba nawet dostała podwójnego plaskacza od Lu. Dlaczego więc do Gali nie zapukała policja Dlaczego Rodrigo ani Luciana w ogóle nie powiadomili policji, że Gala wyrzuciła ich dziecko na śmietnik

Nareszcie na własnym ślubie Rodrigo nie miał makaronu spaghetti na głowie tylko fajne włoski które lekko mu się kręciły. Już dawno powinien był odstawić żel a nie czekać z tym 160 odcinków.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juli Blueberry
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 13337
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:22:47 04-02-13    Temat postu:

bunia312 napisał:
Jedno mnie zastanawia. Od momentu gdy Roselena wyznała Lu prawdę o porwaniu jej synka i to, że oddala go Gali minęły 3 tygodnie. Widać było, że Luciana i Rodrigo byli wściekli na Galę, ba nawet dostała podwójnego plaskacza od Lu. Dlaczego więc do Gali nie zapukała policja Dlaczego Rodrigo ani Luciana w ogóle nie powiadomili policji, że Gala wyrzuciła ich dziecko na śmietnik


Hmmm trzy tygodnie minęły, ale po śmierci Patricia... Nie wiem, może nie mieli na to czasu... Najpierw odnalazł się Mateo, a chyba na drugi dzień, albo za dwa dni umarł Pato...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
M@rcin
King kong
King kong


Dołączył: 22 Mar 2012
Posty: 2874
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 23:26:43 04-02-13    Temat postu:

fantasma napisał:
Czy ten serial już nie mógł być bardzie pompatyczny no tragedia.
A już scena "przedstawienia" małego Patricia no tragedia nie można było tego zrobic np. w scenie kiedy ojciec Lu trzyma małego i rozmawia z jej mamą i wpleść to jakos zgrabnie w rozmowę czy jak Lu podchodzi do dziatków i zabiera małego mówiąc "Czy moge porwac mojego synka na chwilę" i następnie podchodzi do Rodriga a on żartobliwie " hey pato przybij piątkę/żółwika" czy to nie było by bardziej naturalne niż To " Oto Twój sym Luciamo ma na imie Patricio" i to jeszcze jak go jej podawała od razu mi sie skojarzyło ze scena z "Króla Lwa" jak ten pawiam przedstawia po urodzeniu Simbę i go podnosi do góry a wszystkie zwierzęta sie cieszą jeszcze tu mi brakiwało światła na małego to juz wogóle po bamdzie by poszli.

Ha i jak oni własnie w tych strojach weszli niby na tą górę?? no ale dobra tu można jeszcze by pomyśleć że jest z jakiejs innej strony jeszcze wejscie na ta góre. to to jakoś można wyjaśnić.

Finał jak dla mnie taki sobie jak cała telka i faktycznie miałam wrazenie że scenarzysci utkneli w latach 90-tych.

I dlaczego uśmiercili Pato tego nie rozumiem zgadzam się z tym że na siłę chcieli z niego cierpientnika zrobić mogi mu jakaś fajna dziewczynę znaleźć. Już tu gdzieś kiedyś chyba w spoilerach pisałam jak dla mnie mogła wygladac jego historia tzn mogła by byc jakaś przyjaciółka rodziny od lat zakochana w Patriciu nie musiałaby być od poczatku mogła by skądś tam wrócić i być cały czas przy Pato on mógły by być przez jakiś czas zakochany w Lu ale w miedzy czasie nieświadomie m.ógłby sie zakochiwać w tej przyjaciółce i w pewnym momencie w końcu sobie zdac sprawe z tego że to właśnie tą przyjaciółkę na prawde kocha a Lu to było tylko takie zauroczenie lub mu sie wydawało że ja kocha. Wiem banalna historia ale ja takie badzio lubie. ale nie trzeba było go uśmiercić.


Ostatnio zmieniony przez M@rcin dnia 23:30:49 04-02-13, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
M@rcin
King kong
King kong


Dołączył: 22 Mar 2012
Posty: 2874
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 23:30:11 04-02-13    Temat postu:

fantasma napisał:
Czy ten serial już nie mógł być bardzie pompatyczny no tragedia.
A już scena "przedstawienia" małego Patricia no tragedia nie można było tego zrobic np. w scenie kiedy ojciec Lu trzyma małego i rozmawia z jej mamą i wpleść to jakos zgrabnie w rozmowę czy jak Lu podchodzi do dziatków i zabiera małego mówiąc "Czy moge porwac mojego synka na chwilę" i następnie podchodzi do Rodriga a on żartobliwie " hey pato przybij piątkę/żółwika" czy to nie było by bardziej naturalne niż To " Oto Twój sym Luciamo ma na imie Patricio" i to jeszcze jak go jej podawała od razu mi sie skojarzyło ze scena z "Króla Lwa" jak ten pawiam przedstawia po urodzeniu Simbę i go podnosi do góry a wszystkie zwierzęta sie cieszą jeszcze tu mi brakiwało światła na małego to juz wogóle po bamdzie by poszli.

Ha i jak oni własnie w tych strojach weszli niby na tą górę?? no ale dobra tu można jeszcze by pomyśleć że jest z jakiejs innej strony jeszcze wejscie na ta góre. to to jakoś można wyjaśnić.

Finał jak dla mnie taki sobie jak cała telka i faktycznie miałam wrazenie że scenarzysci utkneli w latach 90-tych.

I dlaczego uśmiercili Pato tego nie rozumiem zgadzam się z tym że na siłę chcieli z niego cierpientnika zrobić mogi mu jakaś fajna dziewczynę znaleźć. Już tu gdzieś kiedyś chyba w spoilerach pisałam jak dla mnie mogła wygladac jego historia tzn mogła by byc jakaś przyjaciółka rodziny od lat zakochana w Patriciu nie musiałaby być od poczatku mogła by skądś tam wrócić i być cały czas przy Pato on mógły by być przez jakiś czas zakochany w Lu ale w miedzy czasie nieświadomie m.ógłby sie zakochiwać w tej przyjaciółce i w pewnym momencie w końcu sobie zdac sprawe z tego że to właśnie tą przyjaciółkę na prawde kocha a Lu to było tylko takie zauroczenie lub mu sie wydawało że ja kocha. Wiem banalna historia ale ja takie badzio lubie. ale nie trzeba było go uśmiercić.


"Ukryta miłość" jest klasyczną telenowela rosa, a takie rządzą się swoimi prawami. Tak więc, twoje skojarzenia z latami 90-tymi są słuszne. W tamtych czasach w Televisie powstawały praktycznie same telenowele rosa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marzenka20
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 17199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa i okolice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:37:42 04-02-13    Temat postu:

Co macie do telenowel rosa??? Może nie przyciągają teraz uwagi tak jak kiedyś ale jedno jest pewne, są momenty które widzem wstrząsają bądź wzruszają go i tu tak było. Choć telenowela jako całokształt mnie nie zachwyciła to zapadnie mi w pamięć:
dzięki Patriciowi i jego tragicznej historii
przepięknej piosence tytułowej
i niektórym postaciom pobocznym
Co do Maximino to otrzymał gorsze kary od więzienia: min. utratę syna i życie z poczuciem winy. W końcu to on tak nalegał na operację i nakręcał na nią Pato, mimo iż dobrze wiedział że były minimalne szansy by mógł chodzić. Tego już mu nie powiedział, tylko że obiecał mu że wstanie i tak będzie!
Wejście Alda faktycznie ciekawe, a potem jak płakał. U mnie dodatkowy wypływ łez.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 150, 151, 152 ... 185, 186, 187  Następny
Strona 151 z 187

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin