Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Un refugio para el amor/Ukryta miłość -Televisa- TV6
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 152, 153, 154 ... 185, 186, 187  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sylwinkaa3
Motywator
Motywator


Dołączył: 19 Gru 2011
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraina jezior
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:29:44 05-02-13    Temat postu:

Maxa nie bylo na slubie Rodriga i Lu szkod. To znaczy ze nie chcieli z nim juz utrzymywac kontaktow? Za kotki finał. Nie wiadomo co z Melisa i Claudiem. Powiem Wam ze szkoda mi bylo Maxa
Powrót do góry
Zobacz profil autora
misiejek3009
Big Brat
Big Brat


Dołączył: 16 Wrz 2011
Posty: 976
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z tej strony
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:59:35 05-02-13    Temat postu:

Trochę rozczarował mnie finał, przede wszystkim śmierć Pato, ja podobnie jak już ktoś wcześniej napisał myślałam, że połączą go z Ofelią, razem pracowali, ona była równie prawą i uczciwą dziewczyną jak Lu, więc ta historia mogła mieć jakieś pozytywne zakończenie.. a tu taki szok najlepsza postać uśmiercona... Poza tym niedokończenie wątku Melisy i Claudia.. byłam pewna, że będą razem a tu nic, ani słowa w tym temacie.. dziwne No i końcowa scena z tym "szamanem" na górze jak dla mnie dno.. wiem, że tam jest inna kultura ale te telki idą w świat a dla nas to jest po prostu śmieszne i przerysowane.. a gdzie ślub kościelny? Tacy wierzący a błogosławi ich jakiś szaman czy jak tam go nazwać.. Za to bardzo podobało mi się rozwiązanie wątku Gali i July, Gala świetnie ucharakteryzowana.. no i Roselena doskonała w ostatnich scenach, tylko zastanawia mnie fakt dlaczego nie jest leczona? Przecież schizofrenię się leczy i można w miarę normalnie żyć.. żal mi też Maxa, mimo że wrobił Claudia ja go lubiłam.. Ogólnie telka fajna i na plus
Powrót do góry
Zobacz profil autora
julietta kinga
King kong
King kong


Dołączył: 07 Sie 2012
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:59:36 05-02-13    Temat postu:

mnie tez smutno sie zrobilo bo jednak Max pomimo calego zlego to jednak nigdy nie byl przeciwko Lu i Rodrigo ale i tak podziwiam go ze zostal z zona do konca, final za krotki to fakt ja ogladalam wersje hiszpanska kiedy nadawali w meksyku i nawet sami meksykanie byli zawiedzeni ze telcia miala final tylko godzinny ale coz nie byla nadawana w pasmie glownym zal mi sie zrobilo Gali i Julii bo one byly antagonistakami ale jednak kara byla okrutna liczylam na brygide cos wymysla z jej postacia moze z przybranym ojceme Matea polacza??? ale coz nie stalo sie zabrakolo czasu i tyle
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marzenka20
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 17199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa i okolice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:55:02 05-02-13    Temat postu:

Znowu oglądałam i znów się popłakałam.
A właśnie co z Brigidą, bo w rezydencji Roseleny jej nie było. Czyżby nadal pracowała dla Rodrigo a teraz i Luciany, bo raczej Gala jej nie zatrudniała po tym jak ją wydała???
Maxa szkoda, najbardziej oczywiście Patricio.
Ja bym go połączyła z Lucianą gdyby to ode mnie zależało.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nemorisa
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 4198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:10:02 05-02-13    Temat postu:

Ach, no i się skończyło.
Patricio tak naprawdę w tej telce dla mnie był takim promykiem słońca, i to jak zagrał w ostatnich scenach z Mateo było wspaniałe.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Wiedziałam, że to on odnajdzie synka Lu, słodkie to było.
[link widoczny dla zalogowanych]

A R nie mógł nawet dogonić Gali, kiedy ta uciekła, no dla mnie to śmieszne .
Wielkie dla Lu, w końcu pokazała pazurki
[link widoczny dla zalogowanych]

Pato bardzo chciał chodzić, dlatego zdecydował się na tą operację, ale mi go było szkoda, widać tutaj było, że pogodził się z myślą, że Lu nie odwzajemni jego uczucia

[link widoczny dla zalogowanych]

Od dawna wiedziałam, że Pato umrze, ale i tak się popłakałam,
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

strasznie żal mi było Maxa, on naprawdę kocha swoje dzieci.
[link widoczny dla zalogowanych]

I jeszcze dodatkowo ten list od Pato
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Ta scena to takie pożegnanie ze wszystkimi
[link widoczny dla zalogowanych]

Ten uśmiech cudny
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie lubię jak wszystko wyjaśnia się w ostatnich odcinkach ale takie uroki telek, wszystko zrobili tak na szybko, a szkoda. Ogólnie telka fajna, ale mnie aż tak nie zachwyciła. Pato najlepszy ze wszystkich, no i oczywiście Rosalena grała wspaniale.
Marzenka20 Racja Pato i Lu do siebie pasowali i to bardzo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Denisse
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 39481
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:53:55 05-02-13    Temat postu:

Dzięki tej roli Brandon jest u mnie w czołówce ulubionych i najbardziej utalentowanych. Jest po prostu boski! zasługuje na role prota. Jest tak uroczy potrafi tak grać i ma w sobie "Takie światełko" , że nawet jak by grał tak wkurzającego prota jak Rodri to by się go uwielbiało.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
barbaramori
Motywator
Motywator


Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:13:10 05-02-13    Temat postu:

Powiem Wam, że pierwsze kilkanaście odc. telki w ogóle mi się nie podobały, oglądałam po prostu z nadzieją, że się jakoś rozkręci, I tak się stało! Dawno tak nie było mi smutno po zakończeniu telenoweli. Ostatni raz chyba po Nie Igraj z Aniołem i Morzu Miłośći. Koniec bardzo smutny. Przeczytałam w spoilerach, że Pato umrze, ale nie spodziewałam się, że tak się popłaczę jak to będę oglądać ... był taki dobry, sprawiedliwy,miły, że naprawdę smutno było oglądać śmierć tak dobrego człowieka w telci. Przez to cały finał dla mnie był bardzo taki hmm ... nie radosny, nie mogłam się cieszyć ze szczęścia Luciany i Rodriga jak w innych telciach to zawsze bywało, kiedy dwoje protów w końcu jest razem i są szczęśliwi.

Znowu polubiłam Zurę, z początku drażniła mnie jej gra ( a raczej postać Luciany po prostu) i miałam niesmak, bo po roli Estrelli bardzo fajnie mi się kojarzyła, a tu takie zawiedzenie się ... jednak z czasem jak jej postać zaczęła się rozkręcać znowu uważam, że Zuria to niezła aktorka.

Zgadzam się, że wiele wątków zostało niefajnie uciętych. Np Violetta, która była m.in czołową postacią, tak o nagle pojawił się w myjni facet z którym zaczęła się spotykać, zero jakiegoś rozwinięcia postaci tego faceta, nawet nie pamiętam jak miał na imię, Pod koniec mam wrażenie totalnie olali producenci jej postać. Ofelia tak samo, raptem raz była jedna scena jak flirtowała z tym architektem? Rodriga.


Ostatnio zmieniony przez barbaramori dnia 15:17:08 05-02-13, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Junka
Idol
Idol


Dołączył: 22 Cze 2011
Posty: 1271
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:22:44 05-02-13    Temat postu:

Ja także się popłakałam na ostatnim odcinku Mało na jakiej śmierci bohatera telenoweli płakałam jak za Patricio. Zdecydowanie najlepszy bohater telenoweli. Postać Patricio w wykonaniu Brandona, który rewelacyjnie ją odgrywał, na długo zapadnie w mojej pamięci i zaliczę ją do moich ulubionych. Każda z ostatnich scen z jego udziałem, potrafiła mnie wzruszyć.

Wielkie brawa dla Laury, bo świetnie odegrała rolę Roseleny. Jak tu ktoś napisał, nie potrzebowała zabijania, by wywołać negatywne uczucia. Niekiedy jej postać wywoływała we mnie więcej emocji niż niejeden villan "zabijak". Sceny z nią były świetne. Jednak dziwię się, że nie umieścili jej w szpitalu. Jestem pełna podziwu dla Maxa, że trwał przy niej. Widać, że ją mimo wszystko bardzo kocha. Bardzo go polubiłam i szkoda mi jego.

Mi mimo wszystko było bardzo żal July i Gali. Nikomu nie życzę takiej śmierci, jaką miała Gala. Strasznie wyglądała...

Ślub mi się w nawet podobał. Bardzo oryginalny. Może te rysowanie na czołach i ten szaman trochę dziwne, ale dobrze, że tu nie było tego typowego ślubu w kościele na koniec. Lu nawet fajnie wyglądała, Rodrigo wreszcie bez tony żelu i znowu wyglądał bardzo przystojnie. Ogólnie protagoniści nie byli najgorsi, aczkolwiek i tak najlepszą parą w telenoweli są dla mnie Conny i Oscar. Ta para była taka naturalna, nieprzesłodzona. Zdecydowanie najlepiej poprowadzona w całej telenoweli.

Telenowele na pewno nie zaliczę do najulubieńszych, ale zła także też nie była. Jak na typową telenowele rosa nawet fajna produkcja. Świetne postacie drugoplanowe, ciekawe wątki. No i cudowny Patricio - dla mnie to najważniejsza postać w tej telenoweli
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sintia03
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 3179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 15:35:54 05-02-13    Temat postu:

DLa mnie to weg głupie ze Max nie był na slubie syna.Dobra może i wrobil ojca Lu ale oni chyba mieli jako taką zgode można powiedzieć.W końcu Maximino w szpitalu jak jeszcze operowali Pata normlanie podszedł do Lu i wg wiec on nie był na slubie tak samo jak Mati ze względu chyba na roselene żeby się nią zajmować co wg jest chore ona powinna się leczyc a ta psychiatra to jakaś psychiczna sama.A ten slub to masakra.Ktos tu pisal ,ze może inna kultura i wg ale w Meksyk jest jeszcze bardziej wierzącym krajem niż nasz i tam sluby wygladaja normalnie a tutaj jakies dno wymyślili jak jakaś sekta.,dziwne lu taka wierząca nie chciała mieszkac z rodrigiem wcześniej bez slubu koscielnegomimo ze już nim sapala a tu nagle po dwóch latach biorą jakiś szatański slub a co przez te dwa lata bez slubu zyli.cozo dlamnie to normalne ale raczej dla lu i jej matki nie.i jeszcze te znaczki które pojawilay się na ich ciele przy tej ceromoni.nie mówiąc już jak oni tam weszli wszysce w tych ciuchach bo helikopter chyba nie miał jak ich tam wysadzic.glupie bo niby pato przez tą gore został kaleką bo niebezpieczne a teraz wszyscy tam ciagle wlażą.na temat pata to już nawet nie ma się wypowiadać.ja też sądze ze on i lu bylyby idealni jako poara.wtedy nawet ten brak iskrey w lu by mi może nie przszkadzal.A jak już nie chcieli dac Lu patowi to mogli go z ofelią skojarzyć oni by do siebie pasowali nawet.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolinka92
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 3992
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 16:14:24 05-02-13    Temat postu:

Sintia03 napisał:
DLa mnie to weg głupie ze Max nie był na slubie syna.Dobra może i wrobil ojca Lu ale oni chyba mieli jako taką zgode można powiedzieć.W końcu Maximino w szpitalu jak jeszcze operowali Pata normlanie podszedł do Lu i wg wiec on nie był na slubie tak samo jak Mati ze względu chyba na roselene żeby się nią zajmować co wg jest chore ona powinna się leczyc a ta psychiatra to jakaś psychiczna sama.A ten slub to masakra.Ktos tu pisal ,ze może inna kultura i wg ale w Meksyk jest jeszcze bardziej wierzącym krajem niż nasz i tam sluby wygladaja normalnie a tutaj jakies dno wymyślili jak jakaś sekta.,dziwne lu taka wierząca nie chciała mieszkac z rodrigiem wcześniej bez slubu koscielnegomimo ze już nim sapala a tu nagle po dwóch latach biorą jakiś szatański slub a co przez te dwa lata bez slubu zyli.cozo dlamnie to normalne ale raczej dla lu i jej matki nie.i jeszcze te znaczki które pojawilay się na ich ciele przy tej ceromoni.nie mówiąc już jak oni tam weszli wszysce w tych ciuchach bo helikopter chyba nie miał jak ich tam wysadzic.glupie bo niby pato przez tą gore został kaleką bo niebezpieczne a teraz wszyscy tam ciagle wlażą.na temat pata to już nawet nie ma się wypowiadać.ja też sądze ze on i lu bylyby idealni jako poara.wtedy nawet ten brak iskrey w lu by mi może nie przszkadzal.A jak już nie chcieli dac Lu patowi to mogli go z ofelią skojarzyć oni by do siebie pasowali nawet.


No dokładnie, co to w ogóle było? Luciana tam sie w tej sukni może wdrapała i cała reszta? Bez żadnych zabezpieczeń, od takie sobie, jakby sobie na jakieś małe wzniesienie wchodzili, ale co tam, po co mieliby dbać o takie szczegóły xd a z tymi znakami podczas tych szamańskich obrzędów to w ogóle nie wiem co to było, nie zajarzyłam totalnie o co z tymi znaczkami chodzi, tylko takie yyy wtf?

Generalnie jak ktoś wspomniał, tyle było smutku w finale, że nie potrafiłam się nawet uśmiechnąć na tej niby szczęśliwej końcówce xd strasznie szkoda Pato, Maxa, a nawet Roski, Gali i July

A ten tekst Paz " Luciano, oto twój syn Patricio" zabijcie mnie, kto im kurna pisze takie teksty?! Przeca ona go nie pierwszy raz widzi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dodo
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 3806
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:16:30 05-02-13    Temat postu:

No i koniec, szkoda. ;( Strasznie mnie wnerwia to, że pocięli finał, no ale liczę, że na DVD jak wydadzą dadzą jakiś specjalny materiał ze scenami z ostatniego odcinka i ktoś to udostępni.
Patricio- finał oglądałam już kilka miesięcy temu, więc byłam gotowa na jego śmierć. I tak po czasie z jednej strony rozumiem, dlaczego go uśmiercili. Nie mógłby nigdy chodzić, a on nigdy by się nie poddał (nie zgodzę się, że to przez namowy Maxa). Już taki był, nie zadowoliłby się tylko jazdą na wózku. A, że operacja była ryzykowna, niestety umarł. I tutaj też, nie sadzę, że cierpiałby do końca życia, bo Lu go nie kocha i jest z jego bratem. Bo czasie, gdyby pojawił się ktoś kto go pokocha z wzajemnością, o Lu nie zapomniałby, ale przestałaby być już tak ważna. Poza tym jak nie miłość, to mógł się realizować zawodowo, podróżować. Jednak niestety wybrali dla niego finał tragiczny i trzeba się z tym pogodzić. Wnerwia mnie, jednak że coraz częściej w dobrych telenowelach uśmiercają pozytywne postacie (chodzi mi tutaj też o ZU i Gustava), bo niby nie pokochaliby kogoś innego i żyli w smutku, blabla.
Max- jak dla mnie jego finał był bardzo tragiczny. Pomimo, że był złym człowiekiem, wrobił dla pieniędzy i pozycji kogoś na 20 lat do więzienia, to szkoda mi go było. Oddałby wszystko co ma, żeby syn mógł chodzić, a stracił go. I jeszcze kobieta którą pomimo zdrad kochał zachorowała i znowu pomimo choroby była na tyle zdrowa, żeby go obwiniać za kalectwo syna (a to nie jego wina, wypadek to wypadek). I zamiast umieścić ją w zakładzie, postanowił trwać przy niej. Jak ta lekarka spojrzała na niego w kaplicy, myślałam że się w nim zakochała i zaraz się na niego rzuci, skoro pacjentkę już załatwiła.
Gala i July- skończyły tragicznie, ale w pełni na to zasłużyły. Gali byłoby mi jeszcze szkoda, gdyby nie zostawiła dziecka Lu na śmietniku i lepiej traktowała córkę. Bo w końcu to matka ją tak namawiała do powrotu i ślubu z Rodrigiem. Pomimo choroby, bardzo ładnie wyglądała, nieźle ją ucharakteryzowali. I niestety mama musiała ją dobić.
Roselena- jak dla mnie trochę za łagodnie skończyła, tyle krzywd wyrządziła, a żyje sobie spokojnie w swoim świecie. Szkoda, że nie została sama w wariatkowie. Rola przez Laurę odegrana fenomenalnie, chociaż po przeskoku trochę mnie już wnerwiała.
Rodrigo i Lu- na szczęście razem i mają swój happy end, chociaż oni. Mimo, że większość wolałaby jak tak czytam Lu z Pato, to ja jestem w 100% team Rodrigo. Niby ta ich miłość znikąd, i taka na siłę, jednak ma w sobie jakiś urok. No i ta chemia miedzy parą. Nieźle ich Oskar podsumował, że trafiły na nich wszystkie nieszczęścia świata, jakoś tak. Gabryś bez żelu, nawet mojej mamie jego antyfance się spodobał, aż w szoku byłam. Ślub kościelny na 100% mieli, tylko go nie pokazali (przez te 2 lata czasu sporo mieli) i dobrze. Zawsze coś nowego, trochę te magiczne tatuaże przesadne, ale ślub i tak bardzo ładny. Struj szamana i Ariche mnie rozwalił.
Dla mnie to bardzo dobra telenowela, już dawno nie widziałam telenoweli w całości. Główna para, jaki i wątki podoczne bardzo mi się podobały. Były śmieszne sytuacje, poważne i wiele smutnych. Jak na telenowelę nie można wymagać zbyt wiele, więc za niedociągnięcia wybaczam.

Jeśli chodzi o te góry, to Pato i Rodrigo wchodzili od strony skał (że tak napiszę), a reszta mogła z drugiej strony jakimś szlakiem.




To tylko telenowela, nie uwłaczając gatunkowi, no ale jednak nie wymagajcie zbyt wiele. Jasne, że Lu znała swojego syna Pato, ale widzowie nie, więc to było dla widzów takie przedstawienie go.


Ostatnio zmieniony przez Dodo dnia 16:30:47 05-02-13, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
iva
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 28 Paź 2010
Posty: 11130
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: MX
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:41:38 05-02-13    Temat postu:

nemorisa napisał:



Fajne podsumowenie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
panna_p
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 3145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:50:57 05-02-13    Temat postu:

Ja się zastanawiam, skąd oni tego szaman wytrzasnęli. dla mnie to trochę dziwne, bo niby Luciana oddana chrześcijanka a tu z czymś takim wyskoczyli. Nie wiem czy to miało związek z religią czy bardziej z jakąś tradycją?

A z tym synkiem Luciany, to naprawdę porażka, wyszło strasznie na siłę, jakby po prostu nie mieli pomysłu. Wiadomo, że widz musiał się w jakiś sposób dowiedzieć, że to właśnie jest dziecko Lu, ale mogli to zrobić w jakiś subtelniejszy sposób.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolinka92
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 3992
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 16:58:20 05-02-13    Temat postu:

Oczywiście, ale mogli go przedstawić bardziej naturalnie [małego Pato] a nie tak ..uroczyście?

Z tymi skałami też w takim razie mogli się pokusić o jakieś wyjaśnienie, i wiem że to tylko tela, ale po prostu nie lubię takich rzeczy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nemorisa
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 4198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:04:50 05-02-13    Temat postu:

panna_p napisał:
Ja się zastanawiam, skąd oni tego szaman wytrzasnęli. dla mnie to trochę dziwne, bo niby Luciana oddana chrześcijanka a tu z czymś takim wyskoczyli. Nie wiem czy to miało związek z religią czy bardziej z jakąś tradycją?

A z tym synkiem Luciany, to naprawdę porażka, wyszło strasznie na siłę, jakby po prostu nie mieli pomysłu. Wiadomo, że widz musiał się w jakiś sposób dowiedzieć, że to właśnie jest dziecko Lu, ale mogli to zrobić w jakiś subtelniejszy sposób.


Tak w ogóle to na koniec scenarzyści nie wykazali się jakoś specjalnie, wszystko zrobili tak na szybko i bez polotu. Widocznie dostali takie wytyczne żeby wszystko tak zakończyć. Co do dziecka Lu to fakt, że po prostu wyszło to strasznie , w dodatku tak się z tym spieszyli że gdy małemu spadła czapeczko to Lu nawet jej dobrze nie założyła, a już musiała odwrócić się do swojego ojca. No co to miało być . Aż śmiać mi się chciało.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 152, 153, 154 ... 185, 186, 187  Następny
Strona 153 z 187

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin