Telenowele

Juli Blueberry · Wysłany: 18:45:15 05-02-13 Temat postu:

A ja tylko na początku chciałam, aby Lu była z Pato, ale później jak już Rodrigo zakochał się w Lucianie, to nie wyobrażałam sobie, że Lu będzie mogła być z Patriciem...

Ale to Patricio jest i będzie moją ulubioną postacią z tej telki

I prawdę mówiąc jest jedyną drugoplanową postacią z telek, którą uwielbiałam i nie mogłam uwierzyć, że ostatecznie umrze... Ja już widziałam oczami wyobraźni jak operacja się udaje i po jakimś czasie znajduje miłość swojego życia i zdaje sobie sprawę, że Luciana była jego miłością i powodem, dla którego żył i chciał wyzdrowieć. Była osobą, którą poznał przed wypadkiem i która wzbudzała w nim radość i szczęście i poznał ją właśnie po to, aby była promykiem w jego chorobie i aby dzięki temu mógł wyzdrowieć, aby ostatecznie znalazł prawdziwą miłość swojego życia...

I tez widziałam oczami wyobraźnie komentarze, jakie to zakończenie Patricia banalne i takie telenowelowe.. ale mi to by wcale nie przeszkadzało... Niestety zakończenie było diametralnie inne i nigdy tak nie płakałam na żadnym finale... i jakoś nie umiałam się do końca cieszyć z finału...

Marzenka20 · Wysłany: 20:11:14 05-02-13 Temat postu:

Ja zawsze na finale się cieszyłam, dopiero po zakończeniu jak pojawia się ten słynny fin trochę nostalgii przybywa, że to już koniec. A tu normalnie płakałam jak na Titanicu...
Nie zapomnę tej telenoweli, głównie z powodu niespotykanie dramatycznego zakończenia. Proci byli na drugim planie, ja skupiłam całą uwagę na Patriciu.

calvaa · Wysłany: 20:27:21 05-02-13 Temat postu:

Brandon powinien dostać rolę prota

<33333

ehh dzień bez URPEA

nemorisa · Wysłany: 20:27:23 05-02-13 Temat postu:

Juli Blueberry · Wysłany: 22:32:42 05-02-13 Temat postu:

Dodo · Wysłany: 22:47:50 05-02-13 Temat postu:

Ma ktoś link do melodyjki, która leciała m.in. jak Procopio dotyka ręki zmarłego Achillesa?

sylwinkaa3 · Wysłany: 23:01:39 05-02-13 Temat postu:

A wiadomo jakie scenki jeszcze wycieli?

Sintia03 · Wysłany: 23:54:06 05-02-13 Temat postu:

Ja przez chiwle tez myslalam ,ze może oni wzięli slub kościelny a to było tAkie symbolicvzne po dwóch latach jednka mysle ze wtedy było by to jakos wspomniane apozatym zande z nich nie miało obrączki.Owszem może to telka ale o pewne sprawy scenarzyści muszą dbać który rok mamy a onie czasami traktują nas jakby były lata 90 wtedy takie rzeczy w telach raczej nie przeszkadzaly nukomu.

Denisse · Wysłany: 1:12:41 06-02-13 Temat postu:

Brandon na pewno gra w nowej wersji Plotkaty bo nawet ost pisał o tym na twitterze.
sylwinkaa3 dokładnie to nie wiem ale po fotkach z finału widać, ze wycieli. Na tej górze podawanie tych naczyń i ponoć ktoś jeszcze był wtedy na górze z nimi. Była scenka z Lu na schodach. W każdym bądź razie skoro pocięli finał 2godzinny na godzinę to widać , że sporo ucięli.
Tak samo na początku. W jednym odc kończy się jak Lu tuli małego w pokoju a drugi zaczyna jak już nagle sb gada z Pato w biurze. Na pewno coś ucieli. Kto wie może był ślub kościelny protów symboliczny, ale ucieli bo uznali , że ślub z szamanem będzie atrakcyjniejszy.

Sintia03 · Wysłany: 1:32:21 06-02-13 Temat postu:

jakos nie zauważyłam iobrączek na palcu rodriga i lu.

Juli Blueberry · Wysłany: 1:46:23 06-02-13 Temat postu:

Monica · Wysłany: 3:06:38 06-02-13 Temat postu:

Oni byli po rozwodzie tylko - cywilnym, a wiadomo , to już mieli, to po co go powtarzać

żartuję - nie wiem co oni za za śluby brali ale
na ten "szamański" , to nie wiem po co tyle lat czekali oboje...no chyba , że ze względu na Galę ( może umarła przed tą "szamańską" ceremonią i najpierw chcieli zakończyć wątek z nią. )

A tak w ogóle nic nie kumałam , z tego co ten szaman mówił, ciekawe czy oni coś rozumieli?

i skąd te znaki nagle?

henna

),
i fajnie , dokładnie ktoś napisał, to o czym myślałam - niby 2 lata później, a oni już kolejne dziecko spłodzili pod czujnym okiem Paz

, a Mateo i Alexia nic się nie zmienili

I KIEDYŚ PISAŁAM - nagle Lu z taką długą niebieską suknią ( o zgrozo! nadal nie mogę tego przeboleć...no mam takie wkurzenie , że "wiwat państwo młodzi!", a Ona na kolorowo, nawet , w tym dniu, naprawdę to już mogła ubrać tą białą suknię , kiedy rozsypywali z R. prochy Patricia) na skale, a PATO , umarł wspinając się na nią... Może i było to drugie wejście, tylko czemu tego nie ukazali, ani nie wspomnieli o tym...

no i to z czapeczką małego Patricia

dokładnie! Lu byle jak nakłada i już biegnie w inną stronę

nieźle poszli na skróty,oj nieźle...

Jej , jak mnie ta doktorka wkurzała, żeby przez 7 lat nie wsadzić Rosy do szpitala

No sama psychiczna jest, mogą sobie lalki podać na znak pokoju

bunia312 · Wysłany: 12:23:03 06-02-13 Temat postu:

Ta druga wspinaczka Pato była symboliczna. Kiedy on wszedł na ta górę i uśmiechnął a później zniknął to to było pożegnanie z nami, widzami jak i z rodziną . W tej samej chwili on zmarł na stole operacyjnym.