Telenowele

Liam · Wysłany: 22:31:32 17-11-23 Temat postu:

Hmmm... Powiem szczerze, że jak na początku byłem zafascynowany telenowelą tak mi teraz trochę minęła ta fascynacja. To znaczy nadal mi się dobrze ogląda i chętnie wracając po południu do domu od razu włączam „Vai na fe” ale mam wrażenie, że coś się tu rozmyło. Akcja ostatnio spowolniła. I brakuje dawnych emocji.

Nie podoba mi się, że z Lumiar robią antagonistkę. Było można się tego spodziewać, ale na samym początku zdobyła moją sympatię i teraz swoich zachowaniem niestety drażni. Jej pakt z Sol jest irytujący.

Fajnie się patrzy na Bena i Jennifer

Mam nadzieję, że szybko okaże się, że są dla siebie ojcem i córką

Babka sprzedająca obiady i śpiewająca mnie rozśmieszyła

Bruna ma chrapkę na ochroniarza Luiego. Nawet mnie to śmieszy ale nadal mam w pamięci jak próbował wymusić szantażem na Ivy seks. U Luiego nudy. Chociaż wyjaśniło się, że jego relacje z ojcem a mianowicie ich brak były spowodowane Wilmą, która ich od siebie odsunęła. U Jennifer pojawił się nowy amant (nie pamiętam imienia). Szczerze mówiąc wolę go niż Octavio.

martoslawa · Wysłany: 23:23:30 17-11-23 Temat postu:

Liam, jestem w tyle z odcinkami, więc później przeczytam i odpowiem na Twój komentarz.

Sylwia94 · Wysłany: 0:23:49 18-11-23 Temat postu:

martoslawa · Wysłany: 0:33:11 18-11-23 Temat postu:

< 23

Sylwia94 · Wysłany: 1:15:10 18-11-23 Temat postu:

martoslawa · Wysłany: 1:28:41 18-11-23 Temat postu:

< 24

Komentuję podczas oglądania, by było szybciej.

Kurde, trzymajcie mnie, początek odcinka, a babka już mnie rozwaliła swoją gadką, że Sol gardzi pracą, która daje jej chleb.

"Wygibasy na scenie" za to wcale chleba nie dawały, i to w dodatku gdy bardzo tego potrzebowali.

Wtedy to się było czego wstydzić i można bylo wybrzydzać.

Ten nowy chłopak to taki misjonarz kusiciel, tu niby gada, ze życzy Jenifer szczęście w związku, a potem całuje jej rękę i pokazuje gołą klatę.

Za każdym razem jak Lui wspomina o Antosiu, poprawia mi się humor, tak śmiesznie to brzmi.

Lui jednak dalej myśli o Sol... w sumie nie powinnam być zdziwiona, to bylo to przewidzenia, że będzie jeszcze latał za nią pół telki, ale jednak troszkę łudziłam się, że teraz będzie się interesował tylko Eriką.

Ben dzwoniący najpierw do Jenifer, a nie do rodziców Yuriego, bo "jej bardzo zależało", by poinformować ją o postępach w sprawie, mnie rozwalił.

Faktycznie na pewno to ona bardziej się martwi niż jego rodzice.

Spotkanie Luiego z ojcem fajne, chyba jednak staruszek nie jest taki zły, od razu rozpoznał syna i patrzył się na niego z uczuciem. Ciekawe co tam się zadziało, może to Wilma uniemożliwiła im kontakt. Lui nawet nieźle wygląda w tym odcinku, lubię facetów w golfach.

Ostatnio Theo przypomina mi Dioga, nie wiem, jakieś takie zabawne robi miny, tańcuje jak widzi Sol i wysyła buziaczki. Teraz jeszcze tak śmiesznie upadł i zaczął się drzeć, jak go popchnął ochroniarz.

Jak pisałam dzisiaj jeden z komentarzy, to raz nazwałam go nawet Diogo, a nie Theo, ale wyłapałam to i poprawiłam.

W ogóle to nie wierzyłam w ochroniarza, ale jednak się spisał.

O matko, jeszcze teraz Bruna oblała go jakimś sokiem, czy czymś, padłam, ta mina.

Ochroniarz chyba się spodobał Brunie, ale ona raczej nie jest w jego typie. Nadal pamiętam jego akcję z szantażowaniem tancerki i niezbyt go lubię...

Lui powinien częściej chodzić w golfach, prezentuje się w tym odcinku najlepiej ze wszystkich dotychczasowych. Ciekawa jestem co ta Wilma wymyślała, by ojciec nie mógł się tyle lat spotkać z synem.

Ile Lui może mieć teraz lat? Ze 20 parę, to pewnie z 15 lat się nie widzieli.

Te krzyki Wilmy z telefonu jak usłyszała żonę ojca Luiego.

Dobry jest ten odcinek, co chwilę dzieje się coś zabawnego.

To jest niby Yuri? Co on im zrobił, że tak go szykanują?

O jak cudownie, że Kate została zwolniona, sprawiedliwości stało się za dość! Jest tak samo bezczelna jak matka, źle zrobiła, a i tak się wydziera na innych.

Nie lubię takich osób.

Ech, odbędzie się casting na tancerkę Luiego i ma w nim wziąć udział Kate. To ja już zdecydowanie wolę Sol! Kate to nawet się nie umie ruszać, nie wiem jak Theo może ją porównywać do Sol z młodości.

Nadszedł dzień, gdy zgadzam się z Dudą, Kate serio jest do kitu.

"Psycholożka" strasznie głupio brzmi, wolałabym by tłumaczyli normalnie - psycholog lub pani psycholog.

Jenifer jaka zapatrzona na nowego chłopaka podczas mszy, chyba Otavio niedługo pójdzie w odstawkę , i dobrze.

Sol wraca na scenę? Tak szybko? Co zmieniło jej decyzję?

Jakieś to takie niespodziewane. Poprzedniego wieczora gadała, że nie ma mowy o powrocie do tańca, musiało coś się stać, że zmieniła zdanie, ale pewnie to wycięli. Szkoda jedynie, że zadzwoniła do Wilmy, serio myślała, że z radością ją przyjmie z powrotem? xD

Uuuu, babka wzięła się do roboty i pojechała z Bruną rozwozić jedzenie! Coś niesamowitego! Ale ta jej naburmuszona mina by mnie nie zachęciła do kupna ich jedzenia.

Padłam jak powiedziała, że uznaje tylko psalm.

Fajnie by było jakby Theo się tam napatoczył i zobaczył ją zamiast Sol.

Ale pewnie po wczorajszym przez kilka dni się tam nie zjawi.

Uuu, z zapowiedzi wynika, że Otavio okłamał Jenifer i jednak nie jest biedny. To teraz nie będzie miała wyrzutów sumienia, że go rzuci dla misjonarza.

martoslawa · Wysłany: 17:36:54 19-11-23 Temat postu:

24

Spis gifów według odcinka: 1-3 | 3-4 | 5 | 15 cz. I + cz. II | 16 | 17 | 18 | 19 | 21+22 | 24
MEMY: 1 |

Sylwia94 · Wysłany: 3:02:42 20-11-23 Temat postu:

Odpowiadam do komentarza na temat odc. 24

Odc. 24

Mnie też rozwaliły złote myśli babki, która stwierdziła, że sprzedawanie obiadów to praca, która daje chleb, a tańczenie u Luiego już nie

Szkoda, że sama jadła jedzenie kupione za pieniądze z tańca.

Ten nowy chłopak nie wygląda mi na świętego

Najpierw ta akcja z workiem bokserskim, a potem ostentacyjnie podszedł do Jenifer i Otavia w kościele.

Romans z Eriką był dla Luiego raczej pocieszeniem, gdy miał brzydką twarz. Więc nie spodziewam się u niego uczuć do Eriki, przynajmniej na tym etapie telki. A Antoś oczywiście najlepszy

Porażka, że Ben najpierw zadzwonił do Jenifer, a nie do rodziców Yuriego

Intryguje mnie sprawa Luiego i jego ojca

Zgadzm się, że staruszek patrzył na syna z uczuciem. Jego słowa były szczere i wyraził skruchę. Ale nie rozumiem, czemu opuścił syna. Póki co wiemy tylko, że Wilma uniemożliwiała mu kontakt, ale jednak powinien był walczyć choćby sądownie, a nie usuwać się w cień

A drugie, co mnie intryguje to, okoliczności związku staruszka i Wilmy. Bo jeśli dobrze rozumiem to Lumiar jest starsza od Luiego, więc staruszek najpierw był z matką Lumiar, potem z Wilmą i potem znowu z matką Lumiar. Skok w bok, kryzys w małżeństwie?
Mi też podobał się Lui w golfie, mógłby się tylko tak ubierać!

Też ostatnio Theo mi przypomina Diogo

Dobrze, że jest element komediowy w tej postaci! Ochroniarz jednak się spisał i powalił Theo, ale ten może się za to mścić.

Ochroniarz ostatnio wydawał się spoko. Wątek z szantażowaniem Ivy był jak dla mnie niepotrzebny. Mogę tylko mieć nadzieję, że on tego żałuje. Jeśli tak to niech bierze sobie Brunę

Rozwaliły mnie krzyki Wilmy i pozdrowienia od matki Lumiar

Ta podobizna z plakatu raczej nie przypomina Yuriego

Też nie rozumiem, czemu scenarzyści tak dowalają tej postaci. Szkoda mi go było jak płakał w celi.

Dziwi mnie, że dopiero teraz Kate została zwolniona. Jej zachowanie pozostawiało wiele do życzenia. Myślałam, że szefowa przymykała oko, bo Theo jest stałym klientem kawiarni, ale jednak nie, bo wypomniała Kate schadzki z nim.
Kate zawsze dużo krzyczy, ma zawsze ton pełen pretensji i uważa się za nie wiadomo kogo. Ale jak ma w domu przykład takiej Bruny co tarasuje przejazd i jeszcze się drze na innych kierowców to cóż się dziwić

Kate jak zwykle poszła super pewna siebie na casting. Wilma raczej nie lubi takich pyskatych i problematycznych, więc wątpię, by dała Kate tą pracę. Nie wspominając o braku umiejętności tanecznych

Bardzo mnie zdziwiło, że Sol zmieniła zdanie i postanowiła znowu tańczyć u Luiego. Może rzeczywiście coś zostało wycięte, bo decyzja była tak nagła i nielogiczna

Ale zachowanie członków rodziny też mnie mega zaskoczyło. Jenifer nic nie powiedziała, Duda tylko, że Carlao by się nie zgadzał. Babka coś tam narzekała, ale w sumie dała córce wolną rękę

Już nie szczekają tak głośno bez Carlao?

Babka poszła sprzedawać jedzenie i nawet się tam trochę rozruszała

Niesamowite!

Sylwia94 · Wysłany: 3:13:56 20-11-23 Temat postu:

martoslawa · Wysłany: 22:58:02 20-11-23 Temat postu:

< 25

Nie wiem za bardzo co napisać po tym odcinku, jeden z nudniejszych moim skromnym zdaniem. Najbardziej mi się podobała akcja Luiego w błocie.

On jest tutaj najlepszą postacią!!! Chcę więcej Luiego!!!

Podobało mi się też, że Lumiar chciała wyznać prawdę Benowi, ale niestety jest w takim położeniu, że nie może, ech. Chociaż gdyby się uparła... coś czuję, że tak czy siak Ben dowie się za parę odcinków, że Jenifer to córka Sol, ile by się nie dwoiły i troiły, by temu zapobiec...

Fajnie, że Sol chce zacząć swoją własną karierę muzyczną, może te pieniądze z "ubezpieczenia" przeznaczy na rozwój kariery zamiast je po prostu wydać. Niech zainwestuje w siebie! Choć ryzykowne to jest. Myślę, że fajny to byłby wątek, gdyby Sol serio udało się nagrać własną płytę, mieć własną publiczność. Może jej piosenki byłyby jakoś zainspirowane latami 90-tymi.

Jak Jenifer szła tak sobie ulicą z Benem i Lumiar, to wyglądała jak ich córka.

O, i babka polubiła od razu Bena! Czyli Sol jednak niepotrzebnie bała się w przeszłości reakcji matki na niego. Ja wiedziałam, że jak babka zobaczy kasę, to się jej oczy zaświecą.

W ogóle babka jaka się pracowita zrobiła! I jaka rozśpiewana! Trochę jestem w szoku. Jednak śmierć Carlao wszystkim wyszła na dobre.

Kate jednak sypia już z Theo, przynajmniej to się wyjaśniło.

Żona Theo... mam zaćmienie i nie pamiętam imienia

znowu zawitała na siłownię i tym raze pogadała z trenerką, czy kim ta kobieta jest. Może się zaprzyjaźnią. Choć ja tam czułam taki vibe, jakby miały być parą.

Trochę nie ogarniam tej sytuacji Otavio, czy on jest w końcu bogaty, czy biedny, nie jest to w sumie istotne, ale dla Jenifer jest, bo się go czepiała, że jego matka myśli o zakupie nowego auta, LOL.

W przyszłym odcinku będzie fajna scena z misjonarzem i Jenifer!!!

Nie spodziewałam się, ze będę podekscytowana scenami, w których jest ta dziewczyna, ale jednak stało się.

martoslawa · Wysłany: 23:22:25 20-11-23 Temat postu:

O nieee, chciałam dodać mój komentarz do nowego odcinka, a przez przypadek skasowałam moją odpowiedź na Twoje komentarze, Sylwia, kurczę, nie wiem czy uda mi się to odtworzyć, ale postaram się. W sumie nie pisałam tam nic istotnego, no ale.

Sylwia94 · Wysłany: 14:40:17 21-11-23 Temat postu:

Odc. 25

Zgadzam się, że mało się działo w tym odcinku.

Wszystko, co robią Sol i Lumiar i tak jest bezcelowe, bo pewnie za chwilę Ben odkryje, że Sol ma córkę. Do tego jak Theo też się dowie to sobie policzy, że też może być ojcem dziewczyny i sprawa jeszcze bardziej się skomplikuje. Dlatego lepiej by było gdyby protka sama rozmówiła się z Benem i Jenifer niż czekała aż ta bomba wybuchnie

Sol mogłaby spróbować wrzucać swoje filmiki, jak śpiewa i tańczy do internetu. To chyba w dzisiejszych czasach najprostszy sposób, by dotrzeć do ludzi i nie wykosztować się przy tym.

Co do zdjęcia to sobie pomyślałam, że rzeczywiście Jenifer pasowałaby na córkę Lumiar i Bena

Nie rozumiem, czemu Sol bała się przedstawić matce Bena, on chciał ją poznać i myślę, że by się polubili.

Babka bardzo się ostatnio zmieniła

Wystarczyło wziąć się do roboty

Nawet nie protekstuje, by Sol zajęła się śpiewem i tańcem. Nie chce jedynie, by występowała u Luiego. Już zapomniała jak ten w pocie czoła targał dla niej butle z gazem...

No to w końcu mamy jasność, że Kate sypia z Theo. On jej pożyczył pieniądze na ubrania. Kate chce szukać pracy w butiku tylko do tego trzeba umieć się zachować i mieć prezencję

Wolałabym, by Clara nie związała się z trenerką z siłowni. Mam przesyt takich wątków.

Mam wrażenie, że Jenifer chciałaby, by Otavio był biedny, żeby nie czuć się od niego gorsza

Ciężko powiedzieć, czy jego rodzina ma pieniądze czy nie. Może być tak, że byli bogaci, teraz są biedni, ale matka nie umie się z tym pogodzić i żyje ponad stan.

Też czekam na sceny Jenifer z misjonarzem

Wilma zorganizowała casting, obsadziła pracowników jako jurorów a jak przyszło co do czego to i tak nie mieli prawa głosu

Nie no nie dziwię się, że Wilma nie chce znowu przyjąć Sol, bo sprawiła jej tylko kłopoty. Ale nie może zaprzeczyć, że protka ma największy talent z wszystkich kandydatek. A bez Carlao i z babką zajętą sprzedażą obiadów byłoby prościej niż wcześniej

Jakby Lui się dowiedział, że Sol znowu chce dla niego tańczyć to nie wahałby się ani sekundy i Wilma nie miałaby nic do gadania

Szkoda, że akurat wyjechał.
Kate może i coś tam umie się ruszać, ale jej głos to porażka

A jednak tancerka śpiewa też chórki. O dziwo Kate nie przejęła się porażką i wspierała Sol

Myślałam, że zrobi tam skandal

Sylwia94 · Wysłany: 14:54:38 21-11-23 Temat postu:

Sylwia94 · Wysłany: 19:22:28 21-11-23 Temat postu:

Odc. 26

Sama nie wiem, jakoś nie podobał mi się ten odcinek.

Lui zakończył "kurs męskości" i przespał się z jakąś dziewczyną z ośrodka. Nie podobało mi się to. Potem ledwo wrócił i już sprowadził sobie jakąś inną

Jestem też w szoku, że wszystkie te kobiety rzucają mu się bez wahania w ramiona i idą do łóżka. Czuję się zniesmaczona.

Wilma zorientowała się, że to Erika ukradła jej notes i poszła do kancelarii Lumiar i Bena, aby złożyć doniesienie na byłą tancerkę. Lumiar rozpoznała w Wilmie kochankę ojca, ale o dziwo wcale jej to nie przeszkadzało. Powiedziała, że jej matce też nie przeszkadzał romans Fabia z inną kobietą

Erika była przerażona pozwem i poszła błagać Wilmę na kolanach, by go wycofała

Została jej służącą! Ale jak zobaczyła Luiego to wolała już być pozwala niż zostać w rezydencji. Chyba najlepszy wątek to dzisiaj właśnie ten z Eriką

Dziwne, że Wilmie nie przeszkadzało, że jej syn miał romans z jej przyjaciółką

Babka tak się rozruszała, że chce pracować z Bruną i widać nawet jakieś wsparcie z jej strony w stosunku do córki, szok

Sol została bezrobotna i zatrudniła się jako sprzątaczka w parafii. Ale jak wynika z zapowiedzi Wilma ją zatrudni, byle okiełznać synka.

Bruna odkryła, że jej córka spotyka się z żonatym mężczyzną.

Sol powiedziała Lumiar, że istnieje możliwość, że ojcem Jenifer jest Theo, ale nie wdawała się w szczegóły. Nie chce, by ten o tym wiedział.

Nawet spoko te sceny Jenifer i misjonarza pod prysznicem

Czekam na więcej.

martoslawa · Wysłany: 20:52:38 21-11-23 Temat postu:

< 26