Telenowele

Anna. · Wysłany: 15:07:13 02-01-11 Temat postu:

Guillermo

Witam

Usiadł w fotelu. Opowiedział mu wszystko o Casildzie

Bożenka · Wysłany: 15:13:36 02-01-11 Temat postu:

Hernan

Wybacz, że moje pytania są tak osobiste - powiedział - Ale muszę wiedzieć wszystko, by móc wyleczyć Casildę. Więc jesteś ojcem Estrelli a ona cię nie akceptuje. Więc nie może wiedzieć o twojej pomocy. Dobrze, niczego się ode mnie nie dowie. Ale będę potrzebował twojego wsparcia, gdy Casilda będzie na tyle silna, by próbować zmierzyć się z upiorami przeszłości. Czy wtedy mogę liczyć na twoją obecność i pomoc?

Anna. · Wysłany: 15:21:22 02-01-11 Temat postu:

Guillermo

Oczywiście, ze tak

Bożenka · Wysłany: 15:24:51 02-01-11 Temat postu:

Hernan

Pożegnał się z Guillermo i poszedł odwiedzić Casildę. Gdy wszedł, siedziała w łóżku radosna i czesała swoje długie włosy.

Witam moją najpiękniejszą pacjentkę - powiedział z uśmiechem i dopiero teraz zauważył Estrelkę - Teraz wiem, po kim córka odziedziczyła urodę...

Anna. · Wysłany: 15:27:34 02-01-11 Temat postu:

Estreita

Dzien dobry doktorze. Przyszłam odwiedzić mamę

---------

Casilda

Dzień dobry. To jest moja syrenka.

Uśmiechała się i czesała włosy

Bożenka · Wysłany: 15:30:12 02-01-11 Temat postu:

Hernan

Playa Escondida musi być cudownym miejscem, skoro żyją tam najpiękniejsze syreny na świecie - powiedział z uśmiechem na ustach.

Anna. · Wysłany: 15:34:32 02-01-11 Temat postu:

Estreita

Nie odezwała się na słowa Hernana .

--------

Casilda

Tak. To cudowne miejsce

Bożenka · Wysłany: 15:36:14 02-01-11 Temat postu:

Hernan

Więc opowiedz mi o nim Casido - poprosił szczerze zainteresowany.

Anna. · Wysłany: 15:40:00 02-01-11 Temat postu:

Casilda

Opowiadała o PE

Bożenka · Wysłany: 15:45:55 02-01-11 Temat postu:

Hernan

Przysiadł na brzegu łóżka i z uwagą słuchał słów Casildy. Gdy opowiadała była radosna i szczęśliwa, jej oczy błyszczały a usta same składały się do uśmiechu.

Pewnie taka byłaby, gdyby nie postępek pijanego młodzieńca kilkanaście lat temu - pomyślał z zadumą. Wiedział, że zrobi wszystko by przywrócić jej radość życia, by przywrócić jej normalne życie...

Mogli go sobie nazywać playboyem, ale swoją pracę, swoje pacjentki traktował z ogromną powagą i poświęcał im wiele serca.

Dull · Wysłany: 15:51:48 02-01-11 Temat postu:

Santos

Był pod wrażeniem tego, że Oriana przyjdzie do baru.

Leon

Coral, a może ty zakręcisz się przy Santosie i pomozesz mi ich rozdzielić?

Zapytał kochankę.

madoka · Wysłany: 15:54:18 02-01-11 Temat postu:

Coral

Z wielką chęcią skarbie...Ale w zamian oczekuję rewanżu na Estrelli...

Zaśmiała się, widząc już w swoich myślach złość malującą się na twarzy Oriany, gdy zobaczy ją w pobliżu Santosa.

Anna. · Wysłany: 16:09:30 02-01-11 Temat postu:

Oriana

Santos wybacz. Wrócę do domu. Spotkamy się w barze

Pcoałowała go i wróciła do Punda de Piedras. Przechodząc obok pokoju ojca usłyszała jego głos i Coral. Zaczęła pukać od drziw

Tato otwórz. Wiem, ze ta m jesteś z ta całą Coral.

madoka · Wysłany: 16:13:13 02-01-11 Temat postu:

Victor Manuel

Po rozmowie z Estreitą poszedł wziąć prysznic.

P.S. Estreito Leon zamknął drzwi na klucz, żeby nikt im nie przeszkadzał

Anna. · Wysłany: 16:23:50 02-01-11 Temat postu:

Estreita

patrzyła na uradowaną matkę opowiadajacą o PE