Telenowele

Dull · Wysłany: 16:34:42 03-05-11 Temat postu:

Carlos

Rozumiem.

Odpowiedział.

A co słychać u Twojego brata?

Anna. · Wysłany: 16:35:32 03-05-11 Temat postu:

Gaviota

Bardzo piekne

Uśmiechnęła się i podeszły do kasy aby zapłacić.

--------

Sara

Załamał się po tym jak Yolanda Go rzuciła

madoka · Wysłany: 16:39:54 03-05-11 Temat postu:

Marfil

Dziękuję...Przy Tobie będę się czuła dużo bezpieczniej...

Przyznała, rozglądając się z bladym uśmiechem po całym domku.

Twoja obecność będzie dla nas zamiast problemem, to prawdziwą przyjemność.

Zapewniła, żałując w głębi duszy, że jej małżeństwo musiało rozpaść się w tak brutalny sposób.

--------------------

Max

Hihi, ja Ci dam cały czas! Nie zapominaj, że masz jeszcze męża!

Stwierdził z rozbawieniem.

Denisse · Wysłany: 16:46:51 03-05-11 Temat postu:

Diana

Zaśmiała się lekko przewracając się ostrożnie na bok i uśmiechając do Maxa

No jak mogła bym zapomnieć...

Powiedziała z uśmiechem i pocałowała go

Dziękuję za masaż i od razu czuję się dużo lepiej...

Zapewniła gdy z pokoju Martina dało się słyszeć płacz

Pewnie jest głodny...albo trzeba go przewinąć...

Powiedziała przejęta wstając z łóżka

-------------------------

Antonia

Ciesze się kochanie, ze tak mówisz...Jeśli chcesz możemy już dzisiaj zostać tu na noc a jutro pojechać tylko z grubsza po ważniejsze rzeczy i po coś do jedzenia...

Zaproponowała.

I myślę, że powinnaś wiedzieć. Dawid czuje się już troszkę lepiej...za jakieś dwa dni będzie mógł opuścić ten przywięzienny szpital...

-------------------------

Sharon

Uśmiechnęła się

Naiwna idiotka...przynajmniej ją naciągnę...

Myślała radośnie

Anna. · Wysłany: 16:53:44 03-05-11 Temat postu:

Rene

Gdy tylko Chica zasnęła, przykrył ją kocem i czuwał przy Niej .

-------

Gaviota

Zapłaciła kartą kredytową za zakupy. " Będę musiała porozmawiać z Rodrigo. To jego córka i nie chce mu sprawić przykrości, ale chyba za bardzo mnie wykorzystuje."

Denisse · Wysłany: 16:56:01 03-05-11 Temat postu:

Chica

Śpiąc przypadkowo złapała Rene za rękę i tak trzymając spała nadal czując się przy tym o wiele pewniej

Anna. · Wysłany: 16:59:18 03-05-11 Temat postu:

Rene

Nie zamierzał wyswobadzać swojej dłoni z dłoni Chici.

Denisse · Wysłany: 17:01:03 03-05-11 Temat postu:

Yolanda

Gdy wreszcie po długich tygodniach opuściła szpital i czuła się już lepiej odwiedziła Rene

Rene otwórz!

Anna. · Wysłany: 17:05:15 03-05-11 Temat postu:

Rene

Usłyszał dzwonek do drzwi i wołanie. Delikatnie wyswobodził swoją dłoń z dłoni Chici i zszedł na dół otworzyć. Zamarł.

Yolando... Co Ty tu robisz ? Przyszłaś powiedzieć, ze jednak mozemy być razem ?

Spytał z nadzieją w głosie

madoka · Wysłany: 17:05:18 03-05-11 Temat postu:

Marfil

Bardzo bym chciała...Choć wrócę do mieszkania po kilka najpotrzebniejszych rzeczy...Mogłabyś w tym czasie zająć się Lucasem?? Oczywiście postaram się, jak najszybciej wrócić.

Spytała niepewnie.

To dobrze...Tym bardziej, że za niecałe dwa tygodnie odbędzie się nasza rozprawa rozwodowa.

-----------------

Max

Spokojnie, kochanie...Może po prostu przyniosę Ci go lepiej tutaj??

Zasugerował, by nie musiała wstawać z łóżka.

Dull · Wysłany: 17:06:57 03-05-11 Temat postu:

Carlos

Wiadomo chociaż, czemu to zrobiła?

Denisse · Wysłany: 17:08:01 03-05-11 Temat postu:

Diana

Niechętnie odpowiedziała

No dobrze...to przynieś go bo nie wiem co się z nim dzieje...czemu płacze...

----------------------

Yolanda

Weszła do środka

Nie nie Rene...przyszłam się pożegnać...

----------------------

Antonia

Dobrze kochanie...to ja pobawię się tutaj z maluszkiem nowymi zabawkami w jego pokoiku a Ty pojedź po najważniejsze,rzeczy. I kochanie...

Dodała jeszcze kobieta podając Marfil karteczkę z adresem hoteliku

Jak byś mogła odebrać z niego moją jedną walizkę...

Poprosiła

----------------------

Sharon

Postanowiła przekonać do siebie gaviotę. Uwiesiła się jej ramienia

Czuję, że się zaprzyjaźnimy! Takie zakupy zbliżają ludzi! A ja, że nie mam matki to bardzo bym chciała się z Tobą zaprzyjaźnic!

Anna. · Wysłany: 17:10:39 03-05-11 Temat postu:

Sara

Wolałabym nie wnikać w szczegóły

---------

Rene

Pożegnać ? A wiec jednak ?

Spojrzał na Nią ze smutkiem

---------

Gaviota

Uśmiechnęła się

Wiem, ze nigdy nie zastąpię Ci matki. Wiedz, ze bede traktowała CIę na równi z Gabi i Dianą.

Denisse · Wysłany: 17:13:48 03-05-11 Temat postu:

Yolanda

Nie wyglądasz na załamanego tą decyzją.

Dull · Wysłany: 17:14:10 03-05-11 Temat postu:

Carlos

Nie mogę sobie o prostu uzmysłowić, jak mogli się rozstać. Byli świetną parą.