Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Za głosem serca-Televisa 2014-TV PULS
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 687, 688, 689 ... 696, 697, 698  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Za głosem serca
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27549
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:02:28 22-06-23    Temat postu:

Magda67 napisał:
Lineczka napisał:
Magda67 napisał:
Zbuntowana. napisał:
Jestem teraz oczywiście za Montserrat i nie popieram zachowania Alejandra,ale patrzę na niego teraz inaczej. Na każdym kroku cierpi,że nie ma z nim Montse. W łóżku gdy był obok Marii, na zakupach,jak poszedł do księdza.
Nie oskarżam go także o śmierć Laura. Fakt Maria zaczęła,on dokończył mówić. Ale powiedział prawdę tylko. Prawdę, która uważał. Montserrat z rodziną trochę za dużo by chciała zataić. Najpierw obecność JL, potem sytuację z mężem i przeszłość matki. Ja rozumiem,że jest chory ale życie w ciągłym kłamstwie też nie jest dobre. Alejandro raczej nie zdawał sobie sprawy,że go to zabiję.
Dla mnie najważniejsze będzie jak się zachowa na pogrzebie i w trakcie żałoby dla Montse. Ja pamiętam,że chyba był na tym pogrzebie i wyszedł. Na pewno nie był do końca bo pamiętam że już dojdzie do JL to wszystko co się dzieje- Montserrat żegna ojca bez męża u boku. Jednak na pewno pamiętam ubranego na czarno Alexa, który się tam kręcił. Może po rozmowie z Montse lub z kimś rodziny wyjdzie,ale chyba całkowicie nie miał w nosie pogrzebu teścia.

Wybacz, ale żyjesz w błędzie. Wiedział ze tyle informacji na temat jego rodziny może zabić, nie jest głupi


Bez przesady. Śmierć Laura nie jest winą Alejandra. Jeśli już kogoś koniecznie chcesz obwiniać to może jego rodzinkę, która miała sporo na sumieniu i ukrywała cały czas przed nim prawdę i podłe uczynki. Mam na myśli głównie Gracielę, Dimitria jak i również Montse, która ojca kochała, ale też święta nie była. Każde z nich mogło na spokojnie porozmawiać z Lauro, ale woleli ukrywać prawdę z powodu tchórzostwa.
Poza tym Lauro miał bardzo słabe serce, najmniejszy stres mógł go zabić a nie da się nikogo ochronić ani przed stresem ani przed życiem.

Mógł się pohamować, a nie szedł w zaparte. Widział ze Lauro ledwo na nogach stoi, ale co mi tam mówię dalej


W dużej mierze powiedział prawdę. To Montserrat nie powinna ukrywać JL na hacjendzie męża, Graciela nie powinna zdradzać Lauro a Dimitrio nie powinien być leserem i pasożytem. W takim przypadku Alejandro nie miałby o czym opowiedzieć teściowi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zbuntowana.
Motywator
Motywator


Dołączył: 14 Sie 2011
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:51:03 22-06-23    Temat postu:

Ale mnie zirytował dziś Jose Luis. Dzięki Angelice i jej pomocy mógł stanął dziś przed Montse w tym mundurze. Jedno słowo Montserrat,że nie jest z mężem i by rzucił tą chorą dziewczynę, której obiecał,że jednak z nią zostanie i wezmą ślub?
Bardzo mi szkoda Angelici,że jej ostatnia wolą było życie z facetem,który slini się i tylko czeka aż spotka inną. Pamiętam,że będzie scena z dobieraniem się do Montse jak już będzie mężem Angelici. Lubię go,jest człowiekiem dobrym,ale nigdy nie docenił Angelici za życia.


Ostatnio zmieniony przez Zbuntowana. dnia 18:51:09 22-06-23, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27549
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:14:35 22-06-23    Temat postu:

Angelica też była bardzo zdesperowana i nachalna aby związać się z Jose Luisem. Chorowała i to poważnie, zostało jej mało życia, ale wiedziała, że JL kocha Montserrat. Mnie też nie podobało się zachowanie JL.

Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 19:15:06 22-06-23, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zbuntowana.
Motywator
Motywator


Dołączył: 14 Sie 2011
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:53:31 22-06-23    Temat postu:

Fakt była nachalna,ale jak już tworzy sielankę z jej rodziną mógłby chociaż do jej śmierci nie latać za Montserrat. Ale inaczej by nie było trójkątu miłosnego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Evela
Idol
Idol


Dołączył: 01 Lip 2015
Posty: 1138
Przeczytał: 11 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 8:59:57 23-06-23    Temat postu:

Lineczka napisał:
Angelica też była bardzo zdesperowana i nachalna aby związać się z Jose Luisem. Chorowała i to poważnie, zostało jej mało życia, ale wiedziała, że JL kocha Montserrat. Mnie też nie podobało się zachowanie JL.


To fakt, ale nie było też przypadkiem tak, że Angelica na końcu swojego życia pchała JL w ręce Monse? Wiedziała, że on ją kocha i wiedząc, że jest z nią już źle chciała, by po jej śmierci był szczęśliwy?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27549
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:50:34 23-06-23    Temat postu:

Evela napisał:
Lineczka napisał:
Angelica też była bardzo zdesperowana i nachalna aby związać się z Jose Luisem. Chorowała i to poważnie, zostało jej mało życia, ale wiedziała, że JL kocha Montserrat. Mnie też nie podobało się zachowanie JL.


To fakt, ale nie było też przypadkiem tak, że Angelica na końcu swojego życia pchała JL w ręce Monse? Wiedziała, że on ją kocha i wiedząc, że jest z nią już źle chciała, by po jej śmierci był szczęśliwy?


Tak, chyba było coś takiego. Tylko przecież wtedy Montse była z Alejandro i świata poza nim nie widziała a do JL już nic nie czuła.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Evela
Idol
Idol


Dołączył: 01 Lip 2015
Posty: 1138
Przeczytał: 11 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 8:04:39 24-06-23    Temat postu:

Lineczka napisał:
Evela napisał:
Lineczka napisał:
Angelica też była bardzo zdesperowana i nachalna aby związać się z Jose Luisem. Chorowała i to poważnie, zostało jej mało życia, ale wiedziała, że JL kocha Montserrat. Mnie też nie podobało się zachowanie JL.


To fakt, ale nie było też przypadkiem tak, że Angelica na końcu swojego życia pchała JL w ręce Monse? Wiedziała, że on ją kocha i wiedząc, że jest z nią już źle chciała, by po jej śmierci był szczęśliwy?


Tak, chyba było coś takiego. Tylko przecież wtedy Montse była z Alejandro i świata poza nim nie widziała a do JL już nic nie czuła.


No tak, była zakochana w Alejandro. Aczkolwiek ona chyba nigdy nie powiedziała wprost, że JL nie kocha. Albo coś mi umknęło, wiem, że jakiś etap telki ominęłam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
justyn.13
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 04 Maj 2019
Posty: 3469
Przeczytał: 15 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 8:16:34 24-06-23    Temat postu:

Teraz wyraźnie Monse za każdym razem powtarza, że kiedyś kochała JL. Nie można oczekiwać, że zupełnie o nim zapomni. W końcu Jose Luis był jej pierwszą, młodzieńczą miłością. Jej teraźniejszością obecnie jest Alejandro. W drugim etapie ich miłość jeszcze bardziej się umocni.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zbuntowana.
Motywator
Motywator


Dołączył: 14 Sie 2011
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 9:26:01 24-06-23    Temat postu:

Wiadomo,że ma sentyment i dobrze mu życzy,ale go nie kocha już moim zdaniem. A po tych 7 latach? Na pewno chciała mu dać szansę,dużo przeszli,ale jak tylko pojawił się Alejandro to od razu zdradziła JL.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
justyn.13
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 04 Maj 2019
Posty: 3469
Przeczytał: 15 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 9:32:23 24-06-23    Temat postu:

Zbuntowana. napisał:
Wiadomo,że ma sentyment i dobrze mu życzy,ale go nie kocha już moim zdaniem. A po tych 7 latach? Na pewno chciała mu dać szansę,dużo przeszli,ale jak tylko pojawił się Alejandro to od razu zdradziła JL.

To prawda. Monse po tych latach sądząc, że Alex nie żyje chciała ułożyć sobie życie na nowo. A gdy tylko Alejandro z powrotem się pojawił, to od razu rzuciła mu się w ramiona. Tak naprawdę ta rozłąka na lata sprawiła, że ich miłość wybuchnęła z podwójną siłą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27549
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:01:57 24-06-23    Temat postu:

justyn.13 napisał:
Zbuntowana. napisał:
Wiadomo,że ma sentyment i dobrze mu życzy,ale go nie kocha już moim zdaniem. A po tych 7 latach? Na pewno chciała mu dać szansę,dużo przeszli,ale jak tylko pojawił się Alejandro to od razu zdradziła JL.

To prawda. Monse po tych latach sądząc, że Alex nie żyje chciała ułożyć sobie życie na nowo. A gdy tylko Alejandro z powrotem się pojawił, to od razu rzuciła mu się w ramiona. Tak naprawdę ta rozłąka na lata sprawiła, że ich miłość wybuchnęła z podwójną siłą.


Z kolei Alejandra nigdy z JL nie zdradziła, nawet wtedy, gdy nie była pewna uczuć do tego pierwszego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hayleyss
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 29 Lip 2016
Posty: 6456
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 8:19:59 25-06-23    Temat postu:

Monse wiele razy mówiła, że Alejandro jest jej miłością a JL darzy wieloma ciepłymi uczuciami. To że zdecydowała się być z JL po rzekomej śmierci Alexa, jest nawet zrozumiałe. Znała Go, ufała mu, lubiła Go ale tyle. Ona już w momencie gdy prawda wyszła na jaw na hacjendzie była zakochana w mężu i to uczucie na przestrzeni telki tylko się rozwijało
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zbuntowana.
Motywator
Motywator


Dołączył: 14 Sie 2011
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:35:41 27-06-23    Temat postu:

Aleksandra na tym etapie telenoweli jest chyba w najgorszej swojej wersji.
Już nabrał ochoty na wybaczenie żonie, chciał się spotkać,ale ze Montse niby nie przyszła to od nowa się nabuzował i nagadał księdzu i oczywiście wyjechał na kilka miesięcy z Maryśka.
Jose Luis i Angelica mieli piękny ślub i są piękna parą. Nawet nie zauważyłam żeby podchodził do tego ślubu jakoś źle i nie myślał o Montserrat. Wszystko pięknie wyszło.
Szkoda mi Josefiny 😪 poniża się tylko żeby Dimitrio z nią był. Ja chyba zawsze wolalam ja z Adolfitem. Po tej zmianie był wizualnie bardzo przystojny i sto razy lepszy dla Finity.
Pamiętam,że nie cierpiałam Monici. Zawsze wolalam Josefine. Miała grację i styl. A tamta była wulgarna.

Montserrat sama w ciąży to smutny widok. Nikt jej już tego nie wróci, że w takich momentach nie było przy niej ojca dziecka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zbuntowana.
Motywator
Motywator


Dołączył: 14 Sie 2011
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:35:44 27-06-23    Temat postu:

Aleksandra na tym etapie telenoweli jest chyba w najgorszej swojej wersji.
Już nabrał ochoty na wybaczenie żonie, chciał się spotkać,ale ze Montse niby nie przyszła to od nowa się nabuzował i nagadał księdzu i oczywiście wyjechał na kilka miesięcy z Maryśka.
Jose Luis i Angelica mieli piękny ślub i są piękna parą. Nawet nie zauważyłam żeby podchodził do tego ślubu jakoś źle i nie myślał o Montserrat. Wszystko pięknie wyszło.
Szkoda mi Josefiny 😪 poniża się tylko żeby Dimitrio z nią był. Ja chyba zawsze wolalam ja z Adolfitem. Po tej zmianie był wizualnie bardzo przystojny i sto razy lepszy dla Finity.
Pamiętam,że nie cierpiałam Monici. Zawsze wolalam Josefine. Miała grację i styl. A tamta była wulgarna.

Montserrat sama w ciąży to smutny widok. Nikt jej już tego nie wróci, że w takich momentach nie było przy niej ojca dziecka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
justyn.13
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 04 Maj 2019
Posty: 3469
Przeczytał: 15 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:44:39 27-06-23    Temat postu:

Też nie lubiłam Monici. Była dla mnie za bardzo wyzywająca.

Alejandro robi to wszystko, żeby zapomnieć o Monse. Na szczęście nie ulega Maryśce. Ona dwoi się i troi, żeby zaciągnąć go do łóżka, ale on się nie daje. Nawet widać, że jest już nią zmęczony Już od przyszłego tygodnia powoli zacznie się wszystko układać
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Za głosem serca Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 687, 688, 689 ... 696, 697, 698  Następny
Strona 688 z 698

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin