Telenowele

cecilia · Wysłany: 13:00:47 06-01-10 Temat postu:

Dzisiejszy odcineczek taki sobie.
Co do Raquel to macie racje, dziewczyna potrafi zaszaleć. Miałam z niej ubaw jak kazała zamówić sobie taksówke i darła się przez ten telefon a potem się potknęła, myślałam, że wywinie orła.

Mj powinna powiedzieć Alexowi o tym telefonie, ale boi się jego reakcji. Wie, że jest bardzo zazdrosny i porywczy... a mam wrażenie, że MJ ma już dość tego jego ciągłego obarczania ją o wszystko (nie ma mu sie co dziwić po tym wszystkim, ale ona chce żyć spokojnie).

Ach ten Bruncio znowu cos kombinuje... ama nadzieje, że jego kolejny plan spali na panewce... uwielbiam na niego patrzeć jak mu nic nie wychodzi, ma taką minę zbitego psa... hehe...

Rosemary · Wysłany: 15:03:28 06-01-10 Temat postu:

Ansza · Wysłany: 16:22:44 06-01-10 Temat postu:

Święta prawda

Ale myślę, że jeśli chce żeby on jej ufał a ona jemu to raczej powinna powiedzieć.

jusia1986 · Wysłany: 18:30:00 06-01-10 Temat postu:

Wczoraj obejrzałam odcinek, ale dopiero teraz mam czas skomentować.

Małżeństwo Roberta i Raquel to jakiś nie wypał

on z inną, ona z jego przyjacielem.
Przynajmniej dziewczyna trochę poszalała

Od początku byłam/ jestem za tym, by MJ mówiła wszystko jak jest Alexowi. Tylko sama sobie problem stwarza dziewczyna.

Podobała mi się bardzo ostatnia scena odcinka, jak wszyscy siedzieli przy stole i Bruno powiedział, że chce podważyć testament ojca. Victoria aż oniemiała. Wszyscy fajnie zagrali w tej scenie

Ansza · Wysłany: 18:52:22 06-01-10 Temat postu:

Nie zapominaj o Raquel:
- OJCA ?!
Ale wszyscy mieli takie grobowe miny, że aż ja zrobiłam mniej więcej tak

dori83 · Wysłany: 20:37:21 06-01-10 Temat postu:

Brawa dla Victorii, wreszcie pokazała charakter i wygarneła Brunciowi

Alex według mnie trochę zbyt gwałtownie zareagował przy kolacji

Za to najbardziej podobało mi się zachowanie Roberto

Wypad na miasto Chucha i Pedra przezabawny. Wogóle Chucho dzisiaj wymiatał swoimi tekstami

A jaki z Pedra komandos

Ledwie zeszły mu sińce, a tu znowu pojawiły się nowe

Zresztą wydaje mi się, że w Sorti ciągle ktoś jest poobijany, jak nie Bruno i Alex to Victoria

czy Pedro. Fatum jakieś czy co

Ale zdecydowanie z siniakami najbardziej do twarzy Alexowi

No i stało się, Alex zaczął wątpić

Alex po wyjściu spod przysznica wyglądał szałowo

, chyba dzisiaj nie zasnę z wrażenia

ani_romo · Wysłany: 21:52:32 06-01-10 Temat postu:

Piękny odcinek!!

Pełen napięcia, zwłaszcza podczas kolacji... Mnie się właśnie podobała ta zbyt gwałtowna reakcja Alexa - świetny jest. Chucho jest taki bezmyślny, że szok, aż mnie skręcało podczas tych jego wyczynów w barze ;P.

Paola · Wysłany: 21:52:54 06-01-10 Temat postu:

fajna była scena przy kolacji

Rachel była bardzo oburzona

narazie to jej chodzi o to, że skandal i ma żal do Victorii, ale z pewnością przemyśli to i też zechce, jak Bruno walczyć o testament

Roberto się zachował dziś jak należy, mądre rzeczy mówił

nieźle dziś narozrabiali Pedro z Chuchem

tak myślałam, że ich ten wypad się dobrze nie skończy

dobrze, że nic im się nie stało i nie posiedzieli sobie długo w celi

fajnie Chucho chciał odpowiadać na pytania dziennikarzy tak ochoczo

Rebeldusia · Wysłany: 22:09:48 06-01-10 Temat postu:

Żal mi dzisaj było tego Czuciuciucia czy jak mu tam i tej kobiety co go broniła, została w areszcie

Mam wrażenie, że Bruno nie jest taki zły, bo w pewnym sensie ostatnio pomógł MJ przy tym telefonie

ani_romo · Wysłany: 22:16:23 06-01-10 Temat postu:

Zawsze mnie tylko dziwiło to, że Raquel tak bardzo krytykowała matkę i wyklinała ją za tą jej niewierność, a sama przecież zdradza męża i robi to w sposób znacznie gorszy...

dori83 · Wysłany: 22:32:33 06-01-10 Temat postu:

Alex · Wysłany: 22:44:24 06-01-10 Temat postu:

Odcinek fajny

Ale wybuchła awantura przy tym stole

Raquel była strasznie oburzona

Pedro i Chucho zaszaleli

Ale wynikanie z tego niezła afera już Maura słyszała te wiadomości w radiu

a to o czymś świadczy

... Ciekawe co będzie jutro

A ta zapowiedź 2 jest dużo lepsza od 1

Tenog · Wysłany: 0:09:43 07-01-10 Temat postu:

Właśnie obejzałam dzisiejszy odcineczek w przemiłym towarzystwie Rose, Jusia dzięki

nie wiem, który już raz oglądam ten odcinek ale 1 z polskim tłumaczeniem i momentami n ie mogę wytrzymać ze śmiechu tłumacz posiada "talent w temacie"

..........w odcinku awanturka przy stole, którą lubię.............."chłopaki" szalejące w knajpie

, aż stoły i krzesła się połamały................perfidny Bruno mmmmm ale za to go właśnie lubie

...............i niestety zaczynają się podejzenia Alexa do MJ za sprawą Mario

ajjjjjjjjjjj zapomniałabym ALex i prysznic

...............to czekam na jutro

.............ajjjjjjjj jutro zaś moje ulubione minki Alexa

Rosemary · Wysłany: 0:25:18 07-01-10 Temat postu:

jusia1986 · Wysłany: 0:51:00 07-01-10 Temat postu:

Dzięki Rose i Tenog za wspólne oglądanie

Bardzo mi się podobał początek dziś. Ta scena przy kolacji

Oczywiście cham Bruno nazwał matkę - dziwką, co dla mnie osobiście było szokiem

Moim zdaniem Alex, zareagował właściwie, musiał jakoś zareagować, bo ten cham nie może tak mówić o własnej matce

Roberto jest świetny, tego faceta wprost uwielbiam. Przy całym swoim "pasożytnictwie" i cynizmie zawsze wie co i kiedy powiedzieć

Nie klepie jęzorem jak jego beznadziejna żona - Raquel. Podobało mi się jak powiedział do Raquel - " Bo Ty jesteś głupią idiotką" a potem " Uważaj bo Ci oddam". Na ogół nie pochwalam takich odzywek, ale tej się należy

"Wystąpienie" Victorii było bardzo dobre. Najbardziej mi się podobała druga część jej wypowiedzi jak najechała na Bruna

BRAWO !!!

Wiedziałam, że Chucho i Pedro narobią bigosu. Wkurzył mnie bardziej Pedro, choć to Chucho bardziej narozrabiał. Wiedząc, w jakiej sytuacji jest jego córka Maria Jose, że Bruno tylko czeka na fałszywy krok, naraził ją przed Aleksem na taki wstyd

Dziadki się wybrały i od razu narozrabiały

A potem jeszcze jego wywiad, Chucho mógłby czasem pomyśleć zanim coś powie.

Bruno to zawsze musi się znaleźć do cholerki tam gdzie nie trzeba. Akurat, on musiał być, przy tym jak Ezequeiel odebrał telefon. Fałszywy skunks udaje, że tu niby zajmuje się sprawą Pedra, a tu powiadamia prasę.

Oczywiście zaczęły się podejrzenia ze strony Alexa w stronę MJ

Zmroził mnie jego wzrok, jak już wracali z Chucho i Pedrem. i Alex wypytywał ojca MJ o Mario Aquirre, a potem tak spojrzał na MJ, że aż słabo mi się zrobiło

A scenka jak Alex wyszedł mokrutki spod prysznica hehe

oby mi się przyśnił