Telenowele

Berkano. · Wysłany: 18:37:15 17-10-09 Temat postu:

daj linka do bloga .

Cortiza. · Wysłany: 18:55:48 17-10-09 Temat postu:

damianoOo

Masz linka [link widoczny dla zalogowanych]

Saugaro · Wysłany: 0:59:27 18-10-09 Temat postu:

Kurde, tak dawno nie oglądałam naszych ZBUNTOWANYCH, że już prawie zapomnialam jak to jest ... było trudno bo od jakiegoś czasu funkcjonuje bez TV,a do niedawna także bez neta. Na szczęście wreszcie będę mogła nadrobić zalegle odcinki i pogadać z Wami na forum.

Co do REBELDE to już czuję, że bedzie mi ich brakowalo i z jednej strony jest mi z tym , źle, a z drugiej cieszę się, że wszystko się rozwiązuje, a moj ukochany DyRkowy wątek znajduje pozytywne zakończnieNo i Madariaga wrócił... brakowalo mi go! Dobrze, że na YT są odcinki, bo będzie można je oglądać nawet po zakończeniu emisji, szkoda, że komentować już nie bedzie co. Dla mnie jest to tak samo ważna część mojej przygody ze Zbuntowanymi co oglądanie w TV lub necie...

Berkano. · Wysłany: 8:03:16 18-10-09 Temat postu:

wiecie może gdzie jest temat z naklejkami z RBD ? widziałem tu taki a teraz nie moge znaleźć

Cortiza. · Wysłany: 9:41:21 18-10-09 Temat postu:

DamianoOo ja też nie widzę to może usunęli;)
Ale nic dziwnego, bo od razu pojawiły sie posty że temat jest zbędny i wgl... Jak chcesz to o naklejkach dużo jest pisane w Prasa Rebelde i Newsy;)

Sonrisa · Wysłany: 12:42:46 18-10-09 Temat postu:

Agag · Wysłany: 13:31:35 19-10-09 Temat postu:

Zabawna lekcja u Madariagi. Co robią, żeby spełnić swoje marzenia? Czego potrzebują do szczęścia?
Raquel się marzy zostanie przyszłą królową brytyjską, bo chce poślubić kogoś z rodziny Windsor.

Iniaki to by chętnie miał drużynę piłkarską i Harem. Pełno dzieci i to każde z inną kobietą.

Sol marzy się zostanie topmodelką i jak to trafnie zauważył Jack : " to modelka z krainy Liliputów"

Najlepsza wypowiedź Vico, że do szczęścia brakuje jej tylko mamy.

Diego chciałby nawiązać kontakt z mamą.

Santosowi podobały się zajęcia i stwierdził, że czasem mu czegoś brakuje. Miguel odpowiedział mu, że Lupity.

Co ten Giovanni jest w stanie naopowiadać, żeby ratować własną skórę.

Pozbawił Thomasa jąder.

Ale Pilar miała przerażoną minę.

Zulema · Wysłany: 18:48:43 19-10-09 Temat postu:

Odcinek ogólnie nudny.Wiele niepotrzebnych scenek-występ tej dziewczyny w domu dziecka,pokazanie publicznosci i jakis chinskich rzeczy przed koncertem.Myślałam,ze pokaża więcej piosenek z koncertu.Ciekawa jestem kto im choreografie układał he he....i pokłony dla stylisty..

(Rob i Mia wyglądały okropnie...) troche to śmieszne-nie nagrali żadnej płyty,dali kilka koncertów w Meksyku a już są mega popularni nawet w USA..

Dulcemogosia · Wysłany: 19:03:39 19-10-09 Temat postu:

A mi się odcinek bardzo podobał

Początek koncertu nawiązuje pewnie do różności religii, do przełamania barier, nietolerancji, jakie w Rebelde łamią, na przykładzie Nico.
Jak śpiewali Rebelde... to tak pomyślałam sobie, przecież oni już nigdy nie zagrają razem

Normalnie zaczęłam płakać...
Oglądając ich początki nie mogę się jakoś przekonać ze już nie ma RBD...
Ogólnie odcinek moim zdaniem był niesamowity...

Taki inny od reszty

ale faktycznie szkoda że tylko jedną piosenkę pokazali...

Aurora · Wysłany: 19:18:38 19-10-09 Temat postu:

Tylko tego brakowało by Pilar z Giovannim pobili się o Tomasa

.
Miguel i jego zwidy , ale wyrżnął przed Mią . Santos podarował Lupe różę i życzył powodzenia przed koncertem a po nim jak się do siebie tulili

, mogli by być wreszcie razem

.
Roberta przejęzyczyła się i powiedziała do Reverte tato ale szybko poprawiła swój błąd .
Koncert RBD w L.A. , szkoda tylko , że tylko jedną piosenkę pokazali , ale podobało mi się jak pokazali przed nim, kilka razy JP II .
Ciekawe co jest w liście do Jose od Gastona , Roberta oczywiście musi wszystko wiedzieć

, Madariaga dobrze jej powiedział ,że to Jose musi zdecydować co z listem

.

Cortiza. · Wysłany: 19:22:30 19-10-09 Temat postu:

Dla mnie odcinek nie bardzo... Choc momenty nawet fajne, ale jedna piosenka z koncertu??? Dla mnie to troszq za mało...
Jednak sama piosenka byla zajebiszczasta;d Pięknie śpiewali;) Ale zdziwilo mnie ze zeszli od razu i tyle ich widzielismy Tez mi sie plkakac chcialo jak pomyslalam ze juz ich nie ma... Juz nie ma RBD;(
Koncert tej babki w sierocincu??? Nie podobal mi ;/ znaczy nawet nie koncert jak jedna piosenka

Vondynizer · Wysłany: 19:36:24 19-10-09 Temat postu:

szkoda, że taki krótki ten fragment z koncertu.
ale potem w szkole jak Mia i Mig na siebie patrzyli.
i list od Gastona. łohoh. Rob ciekawa jest.

weruś · Wysłany: 15:40:31 20-10-09 Temat postu:

Strasznie mi się podobał ten początek przed koncertem o różnych religiach.
Szkoda że puścili tylko jedną piosenkę, ale no cóż trudno się mówi mam nadzieję że drugi koncert będzie dłuższy.
Miguel ze strasznym entuzjazmem jechał na ten koncert, myślałam że ta walizka to mu zaraz się rozwali.
Śliczną różyczkę Lupita dostała od Santosa.

Cortiza. · Wysłany: 15:49:57 20-10-09 Temat postu:

No to zdjęcia początowe z Ojcem Świetym były naprawdę dobrym pomyslem;) A Miguś

No jgo wślizg przed mię świetny, a ta sie szybko ulotnila;) Santosik i Lupe;*** Aj;)

Elle · Wysłany: 19:12:41 20-10-09 Temat postu:

Odcinek fajny

Mia Franco i Alma

masakra totalna
Mina Diega jak sie dowiedzial ze Reverte jest ojcem Roberty Bezcenna

A Roberta

jak zwylke wszystko wie najlepiej i chce za innych decydowac