Antes muerta que Lichita - Televisa - 2015 -

Telenowele
Forum Telenowel

FAQ

Szukaj

Użytkownicy

Grupy

Galerie

Rejestracja

Profil

Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości

Zaloguj

Antes muerta que Lichita - Televisa - 2015 -
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 59, 60, 61 ... 121, 122, 123 Następny

Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat

Autor

Wiadomość

Jantar
Generał

Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 7796
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

Wysłany: 17:37:25 25-08-15 Temat postu:

Shelle napisał:

No ja też już jestem po pierwszym odcinku i muszę przyznać, że telka mnie nie porwała... No i niestety sprawdziły się moje najgorsze przewidywania co do komediowych telek Televisy...

Po pierwsze wszystko strasznie, strasznie przerysowane - na niektóre zachowania i gesty wręcz nie mogłam patrzeć. Jeżeli dalej będę oglądać to pewnie się przyzwyczaję, ale w 1 odcinku strasznie mnie to raziło.

Po drugie humor, który mnie akurat naprawdę nie śmieszy, jak np. akcja z rozdartą spódnicą. Jak dla mnie to raczej WTF, a nie element komediowy. No ale cóż, jeżeli Meksykanów to śmieszy to pewnie będzie takich akcji więcej.

I mnie osobiście to kolory w agencji doprowadzają do szału. Ja rozumiem, że to jest agencja reklamowa i ma być żywo i nowocześnie, ale moje oczy tego nie mogą znieść

I na koniec jeszcze sama postać Lichity... Ja rozumiem, że chcą podkreślić, że ona nie jest jakąś przebojową seksbombą tylko raczej szarą myszką, ale kurczę czy już muszą iść w takie straszne ekstrema jeśli chodzi o jej stroje i fryzurę??!!! Zwłaszcza że mieszka w domu z dwoma innymi kobietami, które bynajmniej wyglądają "normalnie". No jakoś ciężko mi to przetrawić. Zwłaszcza, że oczywiście Lichita będzie musiała przejść przemianę, żeby móc być z protem, bo przecież żaden szanujący się prot nie będzie z taką szarą myszką... Jedna wielka hipokryzja zawsze w telkach - niby miłość nie zna granic, ale biedna zawsze musi się okazać bogatą, a niezbyt może urodziwa musi stać się piękna

Jak na razie największy plus tej telki dla mnie to relacje Lichity z siostrzenicą - miały naprawdę urocze scenki

Na razie jeszcze zamierzam obejrzeć kilka odcinków, bo wiadomo, że po jednym to ciężko coś stwierdzić na dłuższą metę, a potem zobaczymy...

Mogę się podpisać pod tym komentarzem każdą kończyną. Uwielbiam Majkę, ale znów gra ..... (wstawić dowolne niecenzuralne słowo). Naprawdę zaczynam zastanawiać się, co za agenta ona posiada, który nie potrafi jej normalnej roli znaleźć.
Wszystko przerysowane, firma to jeden bezsmak, jak raz zatrzymałam klatkę, to wejście do pomieszczenia było fioletowe, potem na kolejnej ścianie jakieś bazgroły kremowe, z drugiej strony zielone, wyżej żółte, gdzieś się coś majaczyło na niebiesko i w pozostałych kolorach i to w wszystko było w jednym pomieszczeniu -

pierd**olca można dostać (ja dostałam

). Większego bezguścia i przesadnej taniochy to ja dawno nie widziałam.
90% aktorów gra jakby cierpiała na ADHD i wytrzeszcz oczu. Ja naprawdę rozumiem, tela komediowa, jeszcze Visy, a więc człowiek musi być pobłażliwy, ale czemu oni tak grają? Na pewno ktoś im kazał, bo nie wierzę że nagle większość ma taką manierę, domyślam się więc, że to jeden z "fajniejszych" pomysłów producenta lub reżysera. W pakiecie dołączył przesadną gestykulację, mimikę i dziwne miny. Normalnie aż samo patrzenie męczy. Także to, że Lichita musi zawadzić i przewrócić o każdy kant, ja rozumiem niezgrabna, ale po co tyle upadków?
Nie tylko nawet raz mnie ta tela nie rozbawiła, lecz uśpiła, a w przerwie między ziewami pewnie miałam głupi wyraz twarzy, bo to co oglądałam było naprawdę infantylne.
Nie wiem czy będą jakieś skróty, może scenki z Majką, to poświecę z 5 minut na odcinek, ale to wszystko. Wiem na pewno że nie dam rady obejrzeć nawet jednego całego odcinka więcej.
Mimo to życzę wszystkim lepszych wrażeń niż ja, z pewnością będę czytać co się dzieje, może po przemianie odcinki będą strawniejsze.