|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ustronianka Prokonsul
Dołączył: 23 Paź 2006 Posty: 3402 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 23:43:21 28-09-17 Temat postu: |
|
|
Tarmgea napisał: |
Scena bardzo fajna, świetnie zagrana, ale ogólny wydźwięk był dla mnie taki, że Carolina dała się kupić za buty |
No i niestety ja odniosłam podobne wrażenie... Mam mieszane uczucia, bo z jednej strony scena była przepięknie wyreżyserowana i też świetnie zagrana, bardzo dobrze się na nią patrzyło, ale okoliczności były takie .. słabe. Jakby dała mu się obmacać za parę butów |
|
Powrót do góry |
|
|
roksi 20 Arcymistrz
Dołączył: 29 Cze 2008 Posty: 22756 Przeczytał: 25 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pomorskie
|
Wysłany: 0:42:41 29-09-17 Temat postu: |
|
|
Ustronianka napisał: | Tarmgea napisał: |
Scena bardzo fajna, świetnie zagrana, ale ogólny wydźwięk był dla mnie taki, że Carolina dała się kupić za buty |
No i niestety ja odniosłam podobne wrażenie... Mam mieszane uczucia, bo z jednej strony scena była przepięknie wyreżyserowana i też świetnie zagrana, bardzo dobrze się na nią patrzyło, ale okoliczności były takie .. słabe. Jakby dała mu się obmacać za parę butów |
I ja też miałam podobne odczucia co do tej sceny |
|
Powrót do góry |
|
|
Matilde Mocno wstawiony
Dołączył: 23 Cze 2011 Posty: 6277 Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:39:11 29-09-17 Temat postu: |
|
|
roksi 20 napisał: | Ustronianka napisał: | Tarmgea napisał: |
Scena bardzo fajna, świetnie zagrana, ale ogólny wydźwięk był dla mnie taki, że Carolina dała się kupić za buty |
No i niestety ja odniosłam podobne wrażenie... Mam mieszane uczucia, bo z jednej strony scena była przepięknie wyreżyserowana i też świetnie zagrana, bardzo dobrze się na nią patrzyło, ale okoliczności były takie .. słabe. Jakby dała mu się obmacać za parę butów |
I ja też miałam podobne odczucia co do tej sceny |
Też tak uważam, mam podobne odczucie co do tej sceny. |
|
Powrót do góry |
|
|
anjace King kong
Dołączył: 08 Lip 2015 Posty: 2674 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:02:54 29-09-17 Temat postu: |
|
|
Co do dzisiejszego odcinka to wydaje mi się że brat Caroliny wie więcej ,niż mówi. |
|
Powrót do góry |
|
|
karolinao Wstawiony
Dołączył: 08 Sie 2011 Posty: 4048 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:46:50 29-09-17 Temat postu: |
|
|
Najbardziej wkurzającą postacią jest Mia i tak jak lubiłam Ele tak uważam że nie nadaje się już do roli zbuntowanej nastolatki. Lipa straszna
Przyjemnie się ogląda i nie nudzi, chociaż pewnie jak rozhula się romans Caro i Damiana będzie ciekawiej |
|
Powrót do góry |
|
|
roksi 20 Arcymistrz
Dołączył: 29 Cze 2008 Posty: 22756 Przeczytał: 25 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pomorskie
|
Wysłany: 15:23:25 29-09-17 Temat postu: |
|
|
A mnie bardzo ciekawi Mia i jej wątek bardziej niż Lola |
|
Powrót do góry |
|
|
anjace King kong
Dołączył: 08 Lip 2015 Posty: 2674 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:44:06 29-09-17 Temat postu: |
|
|
Mnie też mega Mia irytuje... |
|
Powrót do góry |
|
|
roksi 20 Arcymistrz
Dołączył: 29 Cze 2008 Posty: 22756 Przeczytał: 25 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pomorskie
|
Wysłany: 18:01:43 29-09-17 Temat postu: |
|
|
A mnie ciekawi Mia przez to, że jest taka zamknięta, skryta i skaplikowana jestem ciekawa jak potoczy sie jej wątek. |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:56:00 29-09-17 Temat postu: |
|
|
Ja szczerze nie wytrzymałabym z taką osobą jak Raquel, jest strasznie ... natarczywa. Nie sposób jej odmówić, a raczej nie spotkała jeszcze takiej osoby, która by ją "zgasiła". Nie dziwę się, że Mia nie bardzo chce z nią rozmawiać, raczej wyczuwa, że matka nie bardzo zrozumiałaby jej problemy i zaraz wynalazła jakiś złoty środek jak ten wyjazd do Acapulco. Nie wiem jakim sposobem Mia ma się poczuć lepiej, wyjeżdżając w sumie z osobami, które nie za dobrze zna i nie bardzo lubi. Ale jak widać Raquel ma inne pojęcie na temat tego wszystkiego. Jestem ciekawa jak to było pokazane w oryginale (może sobie zerknę na odcinki w wolnej chwili, dla porównania). Nie jestem za usprawiedliwianiem Damiana za to, że zdradza żonę i to w tak perfidny sposób, ale jej zachowanie jest przytłaczające, a w samym jej życiu nie ma miejsca na problemy.
Ależ Santiago się uniósł, w zasadzie to nawet nie wiadomo czemu wręcz nawrzeszczał na Caro. Przecież miała zdecydowaną rację, nie mają często okazji na odpoczynek, a zawsze miło wyjechać z rodziną i sprawić sobie krótkie wakacje. W sumie szkoda, że Caro mu nie odpowiedziała (a może raczej, że nie kontynuowali tej sceny), choć pewnie i tak nie pozwoliłaby sobie za dużo, czując wyrzuty sumienia co robi za jego plecami z Damienem. Jak na razie ją rozumiem, żyła w świecie przytłoczona obowiązkami, problemami, które często gęsto wynikały ze ślepego uporu Santiago, aż w jej życiu zjawia się facet, który zwraca na nią uwagę, który jest nią zauroczony. Jednakże uważam, że za wcześnie to wszystko się potoczyło, rozumiem ufność Caro względem Damiana i fakt, że łatwo mu się poddaję, ale mam wrażenie, że aż za łatwo. Jakby całkowicie zapomniała o swojej rodzinie, nie tylko o Santiago, ale również i o Loli czy Nico. Wolałabym większe stopniowanie, bo właśnie jak już tu zostało zauważone, wyglądało jakby sprzedała się za parę drogich butów.
Mia jest jak na razie odpychająca. Ale nie bardzo jestem wstanie stwierdzić czy to wina konstrukcji postaci czy gry Eli. Bo jak na razie Mia jest zamknięta, gburowata, lekko pyskata i zachowuje się irracjonalnie. Nie wiemy jednak nic o tym co powoduje takie a nie inne zachowanie. I choć mnie Mia mocno wkurza to jednak sama postać wydaję się ciekawa - zależy tylko jak ją dalej przedstawią. Chociaż mi się najbardziej z młodych podoba wątek Loli - widać, że to dziewczyna, która ma ambicję ale która również ma swój kręgosłup moralny. Kocha zarówno matkę jak i ojca i trudno jej się przystosować do nowej sytuacji, nie rozumie też czemu ojciec jest tak bardzo przeciwny temu by matka poszła do pracy. Sama wie, że nie chce stać się taką kobietą, panią domu (może w jej oczach nawet służącą), ale chyba tak się właśnie z czasem stanie, gdy Caro się nie odnajdzie, to Lola zajmie jej miejsce. |
|
Powrót do góry |
|
|
Tarmgea Generał
Dołączył: 06 Mar 2008 Posty: 8295 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:27:11 29-09-17 Temat postu: |
|
|
Matilde napisał: | roksi 20 napisał: | Ustronianka napisał: | Tarmgea napisał: |
Scena bardzo fajna, świetnie zagrana, ale ogólny wydźwięk był dla mnie taki, że Carolina dała się kupić za buty |
No i niestety ja odniosłam podobne wrażenie... Mam mieszane uczucia, bo z jednej strony scena była przepięknie wyreżyserowana i też świetnie zagrana, bardzo dobrze się na nią patrzyło, ale okoliczności były takie .. słabe. Jakby dała mu się obmacać za parę butów |
I ja też miałam podobne odczucia co do tej sceny |
Też tak uważam, mam podobne odczucie co do tej sceny. | Inaczej chyba tej sceny nie można było zinterpretować
Jak widać nie ma takiej pięknej sceny, której w Televisie nie potrafiliby popsuć
No i o ile Damian z Caroliną jadą po bandzie, tak Santiago nie pozwala Raquel nawet na czuły gest względem siebie Ten moment, kiedy Raquel obiema dłońmi obejmuje w swoim szalonym pędzie twarz Santiaga, a on natychmiast te dłonie odrzuca, jakby to był jakiś grzech, albo przekroczenie barier... pokazuje jak bardzo Santiago jest fair wobec żony A Raquel nawet zapewne nie zauważyła, że wprowadziła Santiaga w zakłopotanie
Ale wyjazd do Acapulco będzie na pewno interesujący
Jak myślicie, Raquel przeżyje tę próbę samobójczą? Bo mnie się wydaje, że tak
No ale to pokazuje w jakiej rozsypce jest po zdradzie męża i przyjaciółki
A Mia rzeczywiście za wszelką cenę nie chce dać nam się polubić
Mogliby już troche zacząć rozjaśniać te tajemnice, bo to zaczyna się robić męczące |
|
Powrót do góry |
|
|
natalka0125 Mocno wstawiony
Dołączył: 25 Sie 2011 Posty: 6303 Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:00:18 30-09-17 Temat postu: |
|
|
jak dla mnie Mia ma problemy ze sobą psychiczne i się tnie albo ktoś ją bije . ciekawe kto ją doprowadził do takiego stanu
Ostatnio zmieniony przez natalka0125 dnia 0:01:13 30-09-17, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:02:14 30-09-17 Temat postu: |
|
|
Tarmgea napisał: |
No i o ile Damian z Caroliną jadą po bandzie, tak Santiago nie pozwala Raquel nawet na czuły gest względem siebie Ten moment, kiedy Raquel obiema dłońmi obejmuje w swoim szalonym pędzie twarz Santiaga, a on natychmiast te dłonie odrzuca, jakby to był jakiś grzech, albo przekroczenie barier... pokazuje jak bardzo Santiago jest fair wobec żony A Raquel nawet zapewne nie zauważyła, że wprowadziła Santiaga w zakłopotanie |
Ja mam bardziej wrażenie, że sama postać Raquel go odrzuca, nie oceniam tego jako gest wielkiego uczucia do żony, a to że prawie Raquel nie zna, sam jest facetem zamkniętym w sobie, dumnym i nie bardzo lubi tą bliskość, poufałość którą ona stwarza. |
|
Powrót do góry |
|
|
karolinao Wstawiony
Dołączył: 08 Sie 2011 Posty: 4048 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:26:36 30-09-17 Temat postu: |
|
|
Avance troszkę mnie zdziwił, czyli że Raquel wiedziała jednak o romansie Caro i Damiana? A teraz udaje zdziwienie i ta proba samobójcza? Jak ktoś widział oryginał może zaspojleruje małymi literkami? |
|
Powrót do góry |
|
|
roksi 20 Arcymistrz
Dołączył: 29 Cze 2008 Posty: 22756 Przeczytał: 25 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pomorskie
|
Wysłany: 12:09:20 30-09-17 Temat postu: |
|
|
Stokrotka* napisał: | Tarmgea napisał: |
No i o ile Damian z Caroliną jadą po bandzie, tak Santiago nie pozwala Raquel nawet na czuły gest względem siebie Ten moment, kiedy Raquel obiema dłońmi obejmuje w swoim szalonym pędzie twarz Santiaga, a on natychmiast te dłonie odrzuca, jakby to był jakiś grzech, albo przekroczenie barier... pokazuje jak bardzo Santiago jest fair wobec żony A Raquel nawet zapewne nie zauważyła, że wprowadziła Santiaga w zakłopotanie |
Ja mam bardziej wrażenie, że sama postać Raquel go odrzuca, nie oceniam tego jako gest wielkiego uczucia do żony, a to że prawie Raquel nie zna, sam jest facetem zamkniętym w sobie, dumnym i nie bardzo lubi tą bliskość, poufałość którą ona stwarza. |
To prawda Santiago jest zamkniety w sobie i trzyma Raquel na dystans.
Mi sie podoba, że ich wątek jest budowany stopniowo bo Carolina i Damian faktycznie idą po bandzie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Ustronianka Prokonsul
Dołączył: 23 Paź 2006 Posty: 3402 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 12:54:07 30-09-17 Temat postu: |
|
|
Stokrotka* napisał: | Ja szczerze nie wytrzymałabym z taką osobą jak Raquel, jest strasznie ... natarczywa. |
Dokłaaaaadnie. Tak jak już wspominałam, sama mam takie osoby w swoim otoczeniu i jest naprawdę ciężko. Głupio się czuję będąc niemiła, bo w końcu nic mi nie zrobiły, ale z drugiej strony wytrzymać z nimi to prawdziwa próba cierpliwości. I podobne odczucie mam patrząc na Raquel i przyznam, że w ogóle samo oglądanie tych scen już mnie męczy
Natomiast zwrócę uwagę na różnicę między Raquel "sprzed 3 lat", a aktualną, bo jak dla mnie to zmiana jest diametralna. Z kobiety zakręconej, pozytywnej i niedostrzegającej problemów stała się wrakiem człowieka. Być może uderzyła ją świadomość jej własnej głupoty i naiwności, a może jej wcześniejsze zachowanie było tylko przykrywką i próbą zamiecenia pod dywan/ odcięcia się od poprzednich problemów? Myślę, że sprawa jej z siostrą mogła mieć na to duży wpływ. W każdym razie, tak jak Raquel wcześniejsza często gęsto mnie irytuje, tak Raquel aktualnej faktycznie strasznie mi jest żal. Uderzyło mnie to szczególnie (chyba) w scenie z 3 odcinka, w którym Raquel nad szpitalnym łóżkiem Damiana pełna goryczy i rozpaczy pyta się go, co takiego zrobiła, by tak z niej zadrwił? Bo tak, myślę, że tak to trzeba nazwać- romans romansem, ale to, że Carolina udaje przyjaciółkę Raquel, zgadza się być jej wspólniczką, a Damian jeszcze temu przyklaskuje, bo będzie ją mieć bliżej jest naprawdę... bezczelne. Szczególnie że, no nie wiem, ale nie widać, by Damian miał jakieś duże problemy z Raquel. Niestety odnoszę wrażenie, że Carolina to taka.. zachcianka? Ją jestem w stanie zrozumieć bardziej, chociaż też niestety czasem zakraja o materializm.. Przystojny, zamożny facet, który ją adoruje, prawi komplementy, sprawia prezenty. Ale z drugiej strony, no kurczę, Santi jest jaki jest, ale kocha swoją rodzinę i naprawdę stara się to jakoś trzymać. Nie podobało mi się, że tak na nią wyskoczył, ale z drugiej strony też staram się go zrozumieć- może po prostu nie czuje się zbyt komfortowo spędzając z nimi czas, może czuje się gorszy, bo nie mają takiego samego poziomu ekonomicznego?
Jeśli chodzi o Mię... To mnie ta postać intryguje. Po prostu nie wiem o co jej chodzi. Nie uważam, żeby Ela grała źle, jak dla mnie to sama Mia jest taka... dziwaczna. Ale też nie zamierzam jej jakoś pochopnie oceniać, bo widać, że coś w niej siedzi i ma problemy.
Jeśli chodzi o teksty, to naprawdę teściowa pojechała z tym "quierian el permiso de la mujer de Damian y como esa tal Carolina sigue desaparecida, nada mas quedas tu"
Na miejscu Raquel chyba bym jej strzeliła w pysk |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|