Telenowele

Naomi16 · Wysłany: 18:49:17 14-11-16 Temat postu:

Syla wiem, że Tobie się podoba

Carlos zawsze jest wyjątkowy

martoslawa Nie ma sprawy

Ale spojlerów się nadowiadywałaś

Joyita · Wysłany: 18:50:56 14-11-16 Temat postu:

Naomi16 · Wysłany: 18:51:54 14-11-16 Temat postu:

Jestem ciekawa czyim synem jest ten nowy

W sensie którego aktora/producenta

syla6667 · Wysłany: 19:00:42 14-11-16 Temat postu:

Mnie też jakoś tak niespecjalnie ciekawi wątek młodych, ale jakoś póki co jeszcze nie nudzi aż tak aby przewijać.. zobaczymy co będzie później

Joyita · Wysłany: 19:06:30 14-11-16 Temat postu:

martoslawa · Wysłany: 20:09:35 14-11-16 Temat postu:

Naomi16 · Wysłany: 22:25:08 14-11-16 Temat postu:

Joyita · Wysłany: 22:36:51 14-11-16 Temat postu:

Naomi16 · Wysłany: 22:48:10 14-11-16 Temat postu:

No wiesz, ze ja mimo wszystko czekam na każdą scenkę z Fernisem

Ale ten wątek to ja mam już w głowie na plus

martoslawa · Wysłany: 23:51:05 14-11-16 Temat postu:

Odcinek 30.

Nigdy nie trafiam z tym, co się wydarzy w kolejnym odcinku.

Maia z Federico... poważnie?

Co ona tworzy? Nie poznaję tej dziewczyny.

Nie wierzę, że byli z Pablo tak blisko siebie i nadal się nie spotkali.

Co oni tworzą? Buu, zaczynam się denerwować.

Ech, ten kolega Pabla w Stanach ciągle mu w czymś przeszkadza - a to mu doradził, żeby się schować przed Maią, teraz go powstrzymuje od rozprawienia się z Federico... ach tam. Bez sensu.

Mógłby się przestać facet wtrącać.

Ale przynajmniej podsłuchał w jakiej restauracji Federico miał się spotkać z Maią.

Maia nigdy nie słucha Fridy, tylko myśli o czymś zupełnie innym.

Trochę dziwne, bo Frida zawsze interesuje się jej problemami. Problemy Fridy są przedstawiane na wesoło, ale nie oznacza to, że są mniej ważne, Maia mogłaby się bardziej wysilić i nie skupiać tylko na sobie.

Cindy w ostatnich paru odcinkach rządzi. Najpierw kino, potem ta terapia, jej wątek interesuje mnie obecnie najbardziej.

Kasiula85 · Wysłany: 0:18:46 15-11-16 Temat postu:

Dziś był ostatni dzień ekipy na planie.

Joyita · Wysłany: 0:21:44 15-11-16 Temat postu:

Ja z postacią Ferneya wiążę teraz baardzo duże nadzieje, oby nie zawiódł

martoslawa · Wysłany: 1:28:02 15-11-16 Temat postu:

Odcinek 31. (już ostatni dzisiaj.

)

Cieszę się, że Jenny stanęła po stronie Mosquito i powiedziała Roxy, żeby wróciła do rodziców.

Ma u mnie pierwszego plusa. Naprawdę lubię tego Komara, mam nadzieję, że mu się z JP ułoży, skoro już tak mu na niej zależy.

Fede ukradł pieniądze z sejfu Othona.

Robi się chłopak coraz bardziej niegrzeczny. Mało tego, okazało się, że to on stoi za pobiciem Pablo. Tego napastnika blondyna pomyliłam na początku z Amerykaninem, hahaha. Ale mi ten koleś w głowie zawrócił, wszędzie go widzę.

To jakaś podświadoma miłość.

Szkoda mi się dzisiaj zrobiło Cindy. Nikt jej nie rozumie, nawet ona sama się już w tym wszystkim gubi.

Ominęłam jakimś cudem moment, w którym Maia zobaczyła Pabla w szpitalu, nie wierzę, tyle na ten moment czekałam i co?! Kiedy doszłam do sceny, w której Maia rozmawiała z Fridą o tym, że straciła przytomność, podejrzewałam że powodem tego jest ciąża - ale później Maia wyjaśniła przyjaciółce, że zemdlała dlatego, że zobaczyła Pabla.

Próbowałam przewinąć do tyłu i znaleźć tą scenę, ale coś nie za dobrze mi to szło, nie znalazłam tego, jestem ślepa!

Antonia spotkała się z Carmen - bardzo dobrze, tu się z nią zgadzam, już czatuje na kolejnego jej mężczyznę.

Chociaż tak szczerze, to liczę, że narodzi się jakieś uczucie między Carmen a Eligio, fajnie by było.

A Tonię widzę z Othonem.

W końcu pojawiła się Tatiana... inaczej ją sobie wyobrażałam... Spodziewałam się raczej blondynki.

Okej, w końcu znalazłam tą scenę z omdleniem.

W sumie nic ciekawego, nie dziwię się, że mi to umknęło.

Joyita · Wysłany: 1:40:12 15-11-16 Temat postu:

Martosława, bardzo chciałabym się odnieść do Twojego posta, ale nie jestem w stanie tego zrobić bez spoilerowania, więc zmilczę

Nie wierzę, na yt pojawił się odcinek 71 na żywo :O Szkoda, że dopiero 5 min przed końcem się zorientowałam

Odcinek 71

Cindy jest beznadziejną matką, ale mimo wszystko troche mi jej zaczyna się robić szkoda

Fajnie wyszło, jak razem z Cinthią kłóciły się z policją, są mega podobne, jednak genów się nie oszuka

Cieszę się, że już ze soba nie walczą, jak na początku.

Scenki Eligio-Carmen nawet fajne, Carmen zapewniająca, że przecież go nie zje - no nie wiem

Nie spodobało mi się, jak Eligio powiedział, że chciałby, żeby matka jego własnej córki była podobna do Carmen - wątpię, żeby sama Tati była zainteresowana taką podmianką

Frida coraz poważniej kręci z Wilsonem, ja chyba jednak wolałam ją z Rodolfo

Othón się załamał, a Tonia ześwirowała

Mam nadzieję, że szybko znowu się spotkają, bo rozłąka zdecydowanie żadnemu nie służy

W sumie liczyłam, że ten Machul (manager Amandy) powie Tonii, że Othón spotkał się z Amandą, moze by to nią trochę potrząsneło i zakończyło wreszcie to wariactwo, w jakie sama się wkręca

Niestety, chyba trzeba jeszcze chwilę poczekać, aż wróci jej zdrowy rozsądek.

Katina · Wysłany: 18:21:44 15-11-16 Temat postu: