Telenowele

Julita · Wysłany: 19:12:37 29-12-16 Temat postu:

Ciekawe co zrobi Maia...

Zwłaszcza, że przecież Pablo wie że Bernarda to jego córka, więc on nie odpuści.
A Maia powinna jak najszybciej porozmawiać z Pablem a nie dopuszczać do jakiś nieporozumień między nimi i wprowadzać Pabla w błąd. Niech mu powie, że chodzi o Cindy i już.

Joyita · Wysłany: 20:23:46 29-12-16 Temat postu:

Maia chyba jednak nie wyciągnęła stosownych wniosków z sytuacji sprzed dwóch lat. Rozumiem, że chce się poświęcić w imię jedności rodziny, i chwała jej za to, ale faktycznie pomija trochę w tym temacie Bernie. Bo, tak jak napisała Julita, teraz Pablo wie, że mają razem dziecko, i jeśli nie o Maię, to na pewno będzie walczył o córkę i po prostu nie ma szans, żeby pozwolił się wyeliminować z życia dziewczyn. Chcą czy nie chcą, Bernie łączy ich na zawsze. Dodatkowo ich związek był już na takim etapie, że nawet jeśli teraz się rozstaną, to i tak wiele to nie da w kontekście "zdrady" Pabla w stosunku do Cindy.
Zachowanie Mai mnie nie dziwi, jest typowe dla tej bohaterki, ale liczę teraz mocno na Pabla, bo on bardzo dojrzał odkąd jest ojcem i na pewno da z siebie wszystko, żeby wyjaśnić sytuację. Oby tylko Maia chciała współpracować.

Z innych kwestii, to liczyłam, że Amanda wreszcie zniknie z pola widzenia, ale niestety... Jednak Tonia źle zrobiła, litując się nad tą jaszczurką i nie donosząc na nią policji. Do Othona może się już nie zbliży, ale dalej będzie bezczelnie uzurpowała sobie prawa do głosu Tonii.

Avance:

https://www.youtube.com/watch?v=J6SiVvxLJ8M

I drugi:

https://www.youtube.com/watch?v=6qnYmc9gCrY

Julita · Wysłany: 23:37:19 29-12-16 Temat postu:

Znając Maię nic nie powie na słowa Ferneya... Ajć Ferney grabisz sobie u mnie takimi wyskokami..

Joyita · Wysłany: 0:00:19 30-12-16 Temat postu:

Ja w ogóle nie ogarniam tego zapatrzenia Ferneya w Maię, po tylu latach powtarzania, że mogą być tylko przyjaciółmi, powinien już sobie odpuścić. Plus wie, jak silne uczucie łączy Maię i Pabla, no i też zna na tyle samego Pabla, żeby uważać go za porządnego człowieka (sam to powiedział). Trochę mi to zalatuje historią trójkąta Antonia-Othón-Carmen, więc automatycznie odrzucam od siebie ten wątek jak najdalej

Nie, żebym porównywała Fernisa z Carmen, bo dużo mu jeszcze brakuje do cynizmu tej kobiety, no ale, jakieś tam podobieństwa niestety są.
Z drugiej strony, nie dziwię się Fernisowi, że chce wykorzystać sytuację, tym bardziej, że opór Mai jest raczej z gatunku "rozlazłych" - niby nie, ale jak przyjdzie co do czego, to buzia w ciup i nie prostuje nieporozumienia.

Julita · Wysłany: 20:29:05 30-12-16 Temat postu:

Mi się strasznie nie podoba to co zrobił Ferney na koniec odcinka... I przestałam go na ten moment lubić. Bo już nawet nie chodzi mi o jego stosunek do Pabla, który przecież nie zasłużył na takie podłe potraktowanie, ale co on myślał posługując się tym kłamstwem? Że będzie teraz z Maią, bo pomógł jej zranić Pabla? Ona nawet go o to nie prosiła. Nie rozumiem, czemu dorosły facet, który od dawna darzy Maie uczuciem, ale nigdy nie zabiegał o nią nachalnie, nagle wpycha się w tą relacje Maia-Pablo, właściwie nieproszony. Maia też sobie u mnie nagrabi jeśli pozwoli na to aby Pablo uwierzył w słowa Ferneya, bo przecież wystarczyłoby porozmawiać z Pablem o Cindy. Wyjaśnić powody dla których teraz nie może się wprowadzić, poprosić o czas, żeby mogła wyjaśnić sprawę z kuzynką. Nawet mogłaby zerwać z Pablem definitywnie: nie zmusiłby ją do bycia z nim. Tylko po co takie dziecinne kłamstwo, które robi z niej w oczach ukochanego ( i ojca jej dziecka!) szma*ę

W tej sytuacji żal mi tylko Pabla. Poraz kolejny Maia rozczarowuje, niby minęły lata od poprzedniego jej Wielkiego Durnego Błędu, przeżyła koszmarne małżeństwo ( w którym mąż zmuszał ją do współżycia) żeby teraz znowu bawić się w dziecinne zagrywki i robić z Pabla kretyna. On na to nie zasługuje!

Naomi16 · Wysłany: 20:41:10 30-12-16 Temat postu:

Mnie też się sam moment kłamstwa Ferneya nie podobał, ale ogólnie to scenki z Maią mi się podobały

Wiem wiem nie patrzę obiektywnie

Ale nie sądzę, aby Maia poparła Ferneya. Na moje to raczej powie, że to nie prawda, ale też nie wróci do Pablo. Za mało czasu zostało(ok 16/17 odcinków) żeby rozpoczynać taki wątek

Nie sądzę, aby Maia przyznała rację Ferneyowi

Cristian i Tatis

Uśmiałam się na tej scence xD

Frida przyjęła oświadczyny Rodolfo, ale potem zmartwiła się, ze ten nie chce dzieci

Ładnie też nastraszyła Rodolfo z tą czwórką dzieci

Animacje 103-104

[link widoczny dla zalogowanych]

Joyita · Wysłany: 21:08:06 30-12-16 Temat postu:

Tatis wyglądała cudownie w dzisiejszym odcinku

Podobały mi się jej scenki z Rufiną i z Cristianem, biedny Cristian został z niczym

Ale dobrze, że Tatis tak zdecydowanie wepchnęła go do friendzone

Co do sytuacji z Maią i Fernisem, to Fernis zachował się źle, to prawda, nie będę go bronić, ale jednak to Maia mnie bardziej w całej sytuacji irytuje

Głównie tym, że ciągle tak zwodzi Pabla, kłamstwo Ferneya było gwoździem do trumny, ale sama Maia przygotowała pod nie grunt. No i nie rozumiem, skąd przekonanie, że jeśli ona "zwolni" Pabla, to ten natychmiast wróci do Cindy albo w jakiś inny sposób uniknie rozpadu tej "rodziny". Co sie stało to się nie odstanie, teraz zamiast chować głowę w piasek to powinna stawić czoła zaistniałej sytuacji, trudno, nikt nie powiedział, że zawsze będzie pięknie i kolorowo, czasem trzeba przyjąć na klatę fakt, że wyrządziło się krzywdę innym, nawet jeśli było to zupełnie nieświadomie. No ale inna sprawa, że dobrych wzorów Maia nigdy nie miała, z kogo ma brać przykład, z mamusi?

(A tak na marginesie to brawa za dzisiejszy odcinek dla Eli, która ze stoickim spokojem zniosła fakt, że mała chciała jej chyba wyrwać połowę włosów

Na szczęście w kolejnej scence juz dostała tableta i zajęła się sobą

)

Rodolfo został mistrzem romantyzmu, szczerze powiedziawszy to niezbyt podobały mi się te oświadczyny

No ale ważne, że Frida była zadowolona

Cindy lepiąca się do wujka - bez komentarza

No i coraz mniej odcinków do końca, a część wątków jak stała w miejscu, tak stoi

Naomi16 · Wysłany: 0:54:01 31-12-16 Temat postu:

A jeszcze bym zapomniała

Fajnie było usłyszeć piosenkę "Lo Mejor de Mi Vida"

podczas scenki Tatis i Cristiana

https://www.youtube.com/watch?v=kKXWPnvevHk

Joyita · Wysłany: 18:57:30 02-01-17 Temat postu:

Últimas Semanas de Despertar Contigo

https://www.youtube.com/watch?v=-zU3_E4C5tA

Naomi16 · Wysłany: 19:02:12 02-01-17 Temat postu:

No trochę ruszą, szkoda, że tak późno z coniektórymi wątkami

Ciekawi mnie jak skończy Cindy

Pablo tańczący z Santim

Animki z 105

[link widoczny dla zalogowanych]

Joyita · Wysłany: 20:14:21 02-01-17 Temat postu:

Dzięki za animki Naomi

Mnie też ciekawi, jak się rozwiąże wątek Cindy, no i co z Cinthią. I mam nadzieję, ze Othón nie dostał tam zawału w reakcji na plany Mai

Julita · Wysłany: 11:58:23 04-01-17 Temat postu:

Biedny Cristian, biedny Pablo

Sprawa ojcostwa będzie dla nich obu bardzo trudna. Prawie łezka mi sie uroniła w tej scenie jak Pablo mówi Santiemu, że on zawsze będzie jego synem

Uwielbiam duet Santi&Pablo ale duet Santi&Cristian też

Ten maluszek jest taki słodziutki, że chyba zacznę zbierać pieniądze na wycieczkę do Meksyku i przywiozę go sobie do Polski

Joyita · Wysłany: 17:39:26 04-01-17 Temat postu:

Scenki pomiędzy Pablem i Cristianem rzeczywiście mocne. Pablo bardzo gwałtownie zareagował, ale nie ma się co dziwić. Na pewno kocha Bernardę tak samo, jak Santiego, ale nie da się ukryć, że to z synkiem jest bardziej związany, bo od samego początku aktywnie uczestniczył w jego życiu. Żal mi obu chłopaków, bo obaj wyjdą skrzywdzeni z tej sytuacji, mam nadzieję, że przynajmniej Tulia nie wyskoczy tym razem z żadnymi pretensjami ani do Crisa, ani do Pabla. Ten pierwszy pozytywnie mnie zaskakuje - widać, że naprawdę bardzo poruszyła go wiadomość o możliwym ojcostwie, i że chce być jak najlepszym tatą dla Santiego, chociaż też na pewno zdaje sobie sprawę z tego, że teoretycznie ma synowi do zaoferowania dużo mniej, niż Pablo. Z drugiej strony, Santi może teraz stać się powodem, dla którego porządnie zabierze się za swoje życie.

Fajnie, że Othón i Rafael się pogodzili, na coś przydało się knucie Fede i Cindy

Cindy od razu wzięła w obroty Fernisa, biedaczek, chyba przestraszył się jej jeszcze bardziej, niż Tati (z którą, swoją drogą, kompletnie pokpił sprawę, ale za to nieustannie rehabilituje się tym, że chce zaprowadzić pokój w relacjach teściów

). Nie do końca podpasowała mi za to dziś mimika Eli, siedziała taka naburmuszona przy tym stole, ktoś kiedyś wspominał o jej manierze z wargą i faktycznie, coś w tym jest

Chociaż rozwaliła mnie tym shotem przed pójściem do Bernie, zwłaszcza w świetle jej wcześniejszych tekstów o byciu odpowiedzialną, nawet nie wąchającą alkoholu matką

Carmen była dziś żałosna, jak zwykle. Dobrze, że Antonia jak zwykle jej pocisnęła, miejsce Carmen jest w Tybecie, a nie na spotkaniu poważnych przedsiębiorców

A biedny Eligio dwoił się i troił, żeby nie podpaść Carmen i zachować pozory jej obrońcy przed docinkami Tonii

Poza tym, z tego, co pamiętam, to Fernis poprosił Carmen o pomoc w wyciszeniu wojny pomiędzy Tonią i Othonem, a nie o to, żeby jeszcze dodatkowo irytowała Tonię swoją osobą. Niedźwiedzich przysług pani Nawiedzonej ciąg dalszy, jak widzę

Naomi16 · Wysłany: 17:53:39 04-01-17 Temat postu:

Tak z EP

Animki zrobiłam już rok temu, bo bardzo spodobał mi się ten serial, ale z braku czasu przerwałam po 7 odcinkach a bardzo chciałabym dokończyć

Na szczęście teraz jest w Polsce

Naomi16 · Wysłany: 22:33:20 05-01-17 Temat postu:

Antonia i ta jej sekretarka są boskie jak tak przedrzeźniają Carmen

Ona oczywiście wszystko znosi ze stoickim spokojem

Fede

Najpierw to jego "ubolewanie" nad tym samochodem, który musiał stracić na rzecz dziewczynki xD Ale co tam samochód

To zdjęcie Mai z Ferneyem to chyba jakiś fotomontaż haha

Bo było gdzieś podobne z sesji z Berni zdaje się

Ferney

No i jak nie kochać tego gościa!

Zaskoczył mnie tą "langostą"

I to jak ładnie się zachował

Widać miał więcej odwagi niż Maia, choć wiadomo to nie był jego sekret, no ale ważne, ze ktoś pozwolił Pablo spojrzeć inaczej na tą sprawę i podać powody Mai. No i zorganizował spotkanie na pogodzenie się

Teraz tylko niech bierze się za Tatis bo czas ucieka

Othon ukrywający sie za krawatem

Teraz mu wstyd, ze zainteresował sie Amandą

Swoją drogą uwielbiam Tatis próbującą bronić matkę, rzucając się na Amandę i mówiąc do Pabla "Trzymaj moją torebkę!"

Skoro Pedro Damian lubi tak dawać szansę nowym twarzom i tym co wcześniej grali u niego role drugoplanową jak np Natasha to moze dałby jej szansę w swojej przyszłej telenoweli

Animki z odcinków 106-108
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]