Telenowele

syla6667 · Wysłany: 15:44:32 01-04-14 Temat postu:

Oj tak, zrobili nam świetną niespodziankę z tą telką

Był czas w televisie, gdy troche słabe te ich telenowele się wydawały i ich oglądalność też była słaba... Oby kolejne nowe telki dorównały pomysłem i szczegółami ECDLP

Julita · Wysłany: 15:44:58 01-04-14 Temat postu:

Rodrigo będzie robił z siebie ofiarę intryg Nory

Upił się bo jest frajerem

Nich on lepiej gdzieś się zaszyje, bo Alonso mu nie daruje

No i niech się pożegna z jakąkolwiek szansą na wybaczenie ze strony Lucii, a w zwiastunie do telki widać było, ze będzie jeszcze za nią łaził

Co Lucia mówi w avance do Marcelo?

Shelle · Wysłany: 15:45:08 01-04-14 Temat postu:

Rodrigo upijający się to był jakiś żart normalnie. Że niby tak go boli to co się stało??? To kurde nie trzeba było się pchać do łóżka z siostrą swojej narzeczonej... Palant jeden będzie teraz wielkiego pokrzywdzonego zgrywał...

Aisha7 · Wysłany: 15:53:38 01-04-14 Temat postu:

Julita · Wysłany: 15:59:12 01-04-14 Temat postu:

Aisha7, dziękuję

oj nie zauważyłam że ktoś się o to pytał wcześniej

Shelle · Wysłany: 16:04:29 01-04-14 Temat postu:

madoka · Wysłany: 16:24:53 01-04-14 Temat postu:

Omg, ten dzisiejszy odcinek to prawdziwy majstersztyk

Pokusiłabym się chyba nawet o stwierdzenie, że najlepszy z dotychczas wyemitowanych.

Jestem zachwycona grą aktorską Esmeraldy i postawą jej bohaterki - która mimo odrzucenia, upokorzenia i złamanego serca, nie zatraciła całej swojej wojowniczości i siły charakteru. Była cudowna, gdy wbrew ogólnym oczekiwaniom, zaprosiła wszystkich na zabawę z okazji nie wyjścia za mąż - po czym wsiadła do autobusu i oddała swój pierścionek zaręczony, który jak stwierdziła nie ma już dla niej żadnej wartości. Swoją drogą kocham tutejszych scenarzystów i reżyserów, którzy tak wspaniale odbiegają od tych wszystkich telenowelowych schematów. I po stokroć będę ich wychwalać za scenę w autobusie, na cmentarzu, czy w ogrodzie (w którym miało odbyć się wesele). Ujęcie, w którym Lucia płacze nad grobem matki, a następnie wręcz zdziera z głowy welon - mistrzowskie!

Podobnie, jak stanowczość, z jaką Lucia nakazała zagrać zespołowi na swoim nie-weselu. A wspólny taniec Lucii i Alonsa? Coś pięknego, a jednocześnie boleśnie wzruszającego.

Jak tak płakali w swoich objęciach, to widz automatycznie łączył się z nimi w ich bólu

W tym miejscu mogę powiedzieć, że decyzja o zaangażowaniu Rene do roli ojca Lucii była jedną z najlepszych - albowiem stworzyli absolutnie wyjątkową relację córka-ojciec

Bardzo, ale to bardzo cieszy mnie również fakt, że Lucia była świadoma tego, że przez takiego dupka, jak Rodrigo nie warto odbierać sobie życia. Brawa dla niej, bo każda inna protagonistka na jej miejscu popadłaby w depresję i zupełnie świadomie targnęłaby się na własne życie, wylewając przy tym morze łez za - niegodnym tego - facetem. A tymczasem Lucia, mimo bólu i wewnętrznego rozbicia, potrafiła stawić czoło sytuacji - a co najpiękniejsze usunąć z życia wszelkie przedmioty, przypominające jej o Rodrigu i ślubie, które nie doszedł do skutku. Uwielbiam scenę, w której wyrzuca przez balkon ślubne prezenty, a następnie podpala suknię i walizkę z rzeczami, które zamierzała wziąć w podróż poślubną. Chyba jeszcze nigdy nie widziałam tak wściekłej protagonistki, która jednocześnie pozostałaby tak prawdziwa i tak trafiająca do widza. Jestem ewidentnie zachwycona Lucią i Esmeraldą, która pokazała w tym odcinku potencjał w niej drzemiący.

No, a pierwsze spotkanie protagonistów? Toż to miód na moje serce

Cudownie, że zamiast słodkich spojrzeń i patetycznych wyznań, zaserwowano nam coś tak nieszablonowego. Uwielbiam scenę, w której Marcelo wpada do apartamentu Lucii i pyta ją, co też wyrabia. Obłęd!

A avance zapowiada nam kolejną śliczną scenę z ich udziałem, podczas której Lucia tak pięknie patrzy na Marcela. Omnomnom

Aisha7 · Wysłany: 16:35:56 01-04-14 Temat postu:

Stwierdzam, że ta rola Rene póki co najbardziej mi się podoba

Sunshine · Wysłany: 16:36:22 01-04-14 Temat postu:

Stokrotka*, nie za ciemne te animki? Telka w takich radosnych barwach przecież

Po tylu zachwaleniach tego odcinka i ja skusiłam się na jego obejrzenie

Esme jest niesamowita w roli Lucii i wreszcie po tylu scenariuszowych wpadkach Televisy (słynne już LT) mamy telenowelę, któą ogląda się w napięciu, bo szablonowość to naprawdę nie jest jedna z jej cech

Marcelo jest nieziemski, choć jego mroczne spojrzenie skierowane na Lucię poprzez kraty w tym kościele naprawdę wywołało u mnie ciary. Nie chciałbnym go wtedy spotkać w ciemnej uliczce

Scena wywalania przezentów i podpalania mieszkania, które miała dzielić Lucia z Rodrigiem po ślubie - majstersztyk

Lucia jest taką protką, jakiej dawno nie było. Pokazuj, że nie można jej traktować jak delikatnego kwiatuszka, który złamie się pod wpływem lekkiego podmuchu wiatru i tego właśnie najbardziej brakuje mi w typowych protkach.

Shelle · Wysłany: 16:42:33 01-04-14 Temat postu:

Aisha7 · Wysłany: 16:58:11 01-04-14 Temat postu:

*Espinava97 · Wysłany: 16:58:52 01-04-14 Temat postu:

Odcinek był meeega!!

Biedna Lucia

Esme świetnie zagrała te emocje

Rodrigo to zwykła gnida

Nora przejęła się tym, że Lucia chciała się zabić

Zaskoczyła mnie tym...
No i pierwsze spotkanie protów

Też bardzo mnie cieszy, że nie było to "zakochanie od pierwszego wejrzenia". Spotkali się w zupełnie innych okolicznościach, niż to zwykle bywa w telkach

No i jutro szykują nam się z nimi scenki

Naomi16 · Wysłany: 17:04:59 01-04-14 Temat postu:

Też uważam, że to jedne z lepszych odcinków tej telki, a ja dotąd wszystkie był świetne

Scenki Lucii i Alonso

Podoba mi się ich relacja i oby tak zostało

To samo relacja Magdaleny i Lucii

Też byłam zaskoczona jak Nora się przejęła

Spotkanie protów, tak jak Wam, mnie też się strasznie podobało

I to jak Lucia wyrzucała wszystkie rzeczy związane z Rodrigo przez balkon!
Podtrzymuje zdanie, że Esme jest świetną aktorką

Podobała mi się też scena jak prawie zderzyli się samochodami i mina Marcelo

Shelle · Wysłany: 17:13:23 01-04-14 Temat postu: