Telenowele

*Espinava97 · Wysłany: 22:39:41 14-06-14 Temat postu:

Nadrobiłam odcinek!

Sceny Lu&Marcela...

Uwielbiam ich

Śliczne animacje

Hehe no a żujący Marcelo - świetny!

Stokrotka* · Wysłany: 22:41:54 14-06-14 Temat postu:

Aisha7 · Wysłany: 22:51:59 14-06-14 Temat postu:

dubel

Aisha7 · Wysłany: 22:52:40 14-06-14 Temat postu:

Shelle · Wysłany: 22:56:42 14-06-14 Temat postu:

No w końcu Marcelo ze szpitala wyszedł, a tam żarcie kiepskie, więc teraz musi nadrabiać

karolinao · Wysłany: 19:05:48 15-06-14 Temat postu:

Dopiero nadrobiłam odcinek...

Tak na dobrą sprawę to Lucia równie dobrze mogła wywalić to drewno czyt. Daniele na zbity pysk, mówiąc, że to jej mieszkanie. Tyle tylko, że Lucia ma więcej kultury niż Daniela, która śmie twierdzić, że jest częścią rodziny. Jedyne czym jest to przydupasem Milagros, bo uczepiła się jej jak rzep psiego ogona. A piszę tak, bo to osoba pozbawiona jakiegokolwiek swojego zdania. Nie dziwię się, że Milagros chce znać prawdę i na pewno ją pozna wcześniej czy później, chociaż myślę, że później...

Ależ Mario mnie zaskoczył

Co z tego, że minęło ponad 20 lat od momentu kiedy Ricardo zostawił Magdalenę niemal przed ołtarzem? Miała prawo poznać prawdę i co więcej może wierzyć Ricardo, bo akurat w tym to on nie ma potrzeby kłamać. Wydaje mi się, że on nic nie czuje do Magdaleny, zresztą nawet o nią nie zabiega. Poza tym Magdalena doskonale wie do czego jest zdolna Rebecca. Wracając do Mario, nie wiem czy to kwestia tego, że tak późno spotyka kobietę swojego życia i chciałby, żeby było pięknie i różowo? Czy to zwykła zazdrość?

No i do tego Nazario...czemu nie ma Trini?

O nie mogę z Tere i Lalo są tacy komiczni i tacy śmiechowi

I oczywiście nasi proci jak dwie swatki podpowiadają

Wspólne sceny Lety i Lucii są powalające.

Wychodzą tak naturalnie. Ta radość z tego, że przyjaciółka wychodzi za mąż

REWELACJA! I z ich wspólnych scen wyciągnę dwie sytuacje

1) Nie mogę się napatrzeć jak Lu mówi, że wychodzi za Marcelo i ten wielki uśmiech, ściśnięte pięści obok twarzy, Niesamowicie pokazana radość szczęśliwej kobiety!

2) Kiedy schodzą po schodach i Lu mówi, że Marcelo wie, że kocha tylko jego i nikogo więcej. Bije od Lu taki promień radości i szczęścia, że może obdzielić nim co najmniej z kilkanaście osób

No, ale Lety oczywiście nie mogła utrzymać języka za zębami. No Pałka stulecia z niej

Nora jednak chyba nie rozumie, ze Marcelo to nie ta liga co Rodrigo i ten ma więcej rozumu. Nie potrzebuje sypiać z każdą napotkaną na swojej drodze kobietą. Genialny tekst Marcelo odnośnie pocałunku w szpitalu

Eh...pewnie będzie namawiała Romana, żeby zabiegał o Lucie

Ożesz bracie to Brigida pokazała pazurki. Amadorowi zbrakło słów, zatkało go totalnie.Myślę, że wypuszczą Rodrigo i uważniej przyjrzą się Amadorowi. Piękny pocisk sprzedała Lu Rebecce, że wyleci z hukiem z domu prędzej niż jej się wydaje.
Hmmm ciekawe czy Riccardo zgwałci Rebecce czy tylko dobrze ją nastraszy. I popieram Lety i Sergio super się ze sobą prezentują, w ogóle Mauricio jest naprawdę fajnym facetem

I na koniec Lu i Marcelo

Uwielbiam ich w całości RAZEM! Uśmiechy, spojrzenia, pocałunki

No i oby nam zaserwowali kolejną wspólną noc, co by znowu poiskrzyło

Stokrotka* · Wysłany: 22:06:48 15-06-14 Temat postu:

Animaztionen sie bitte

Więcej na blogu

Aisha7 · Wysłany: 22:40:28 15-06-14 Temat postu:

Mi się wydaje, że Ricardo jednak nic nie zrobi Rebecce

Pewnie mu się wywinie

Shelle · Wysłany: 22:50:52 15-06-14 Temat postu:

marta87 · Wysłany: 2:32:59 17-06-14 Temat postu:

Rebece jednak udało się zwiać... szkoda, bo może ktoś by jej wreszcie dał nauczkę.
Nora postawiła się na matce żeby zrobić jej na złość - Rebeca wychowała sobie potwora

Ale mnie jej córeczka wkurzyła jak najpierw wyła na rękach doktorka (jak mnie mało przekonujący płacz tej aktorki, a jedyne co jej dobrze wychodzi o wrzaski

) a potem z tymi tekstami, że Lucia mu się podoba jak wszystkim a ten twierdzi, że nie a tak wodził za nią rozmarzonym wzrokiem

Nora wpadła na "genialny" pomysł

Powiedziała śledczemu, że Rodrigo nie mógł zabić Ligii, bo wtedy był z nią

Pewnie jej uwierzą, a ona sobie chyba umyśliła, że on jej pomoże rozdzielić Lucię i Marcelo... szkoda tylko żeby Rodrigo pakował się w ten układ skoro i tak wie, że nie ma szans.

Chyba przestanę lubić Mario jak będzie się tak zachowywał

A z tym odwołaniem ślubu to też wypalił... dobrze, że Magdalena go przekonała, że chce z nim być.

Podobało mi się jak Marcelo postawił warunek matce: powie jej wszystko co wie o kobiecie, przez którą zabił się jego brat, jak ona powie mu wszystko o kobiecie, z którą zdradzał ją jego ojciec chyba, że woli by Rafaela mu opowiedziała. Milagros nazwała go idiotą i kazała się wynosić... i dziwi się potem, że jej relacji z synem są jakie są.

Alonso zaprosił Sarę na obiad a żoneczka została sama. Powiedział bez ogródek Sarze, że nie rozstał się z żoną tylko ze względu na Norę. Jutro powie Rebece, że nie chce żyć z nią u swojego życia

Zaskoczyło mnie, że Lety poszła do Sergio a tam jakaś Gloria, która jest zainteresowana Sergio

Milagros będzie chciała wyciągnąć od Lucii prawdę, której nie chce jej zdradzić Marcelo i to przy Alonso.
Widziałam też dodatkowy avance i Rebeca pójdzie do szpitala i nakryje Alonso i Sarę na pocałunku

Czyżby ta zapowiedź Rebecy, że ona musi umrzeć zwiastowała śmierć Sary???

Nie mówcie mi tylko, że ona umrze...