Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

El Color de la Pasión Televisa - 2014 -
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 644, 645, 646 ... 648, 649, 650  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27548
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 5:54:17 11-09-21    Temat postu:

Robimy dzisiaj przerwę? Sylwia ma cztery odcinki do nadrobienia to możemy poczekać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 7:35:48 11-09-21    Temat postu:

Możemy zrobić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:25:49 11-09-21    Temat postu:

Odc. 99-100

Nie sądziłam, że dojdzie w końcu do wyjazdu do stolicy, a jednak. Marcelo oddał Lucii klucze. Bardzo ładna scena "pożegnalnego" pocałunku Tak jak ostatnim razem miałam nadzieję, że protka pobiegnie za protem, ale tak się nie stało Za to jest rozanielona, gdy mówi o Romanie, zgodziła się z nim wyjechać na weekend (tu u mnie największe zdziwienie, bo wiadomo, co oznacza wspólny weekend... gdzie te wielkie zasady protki?). Coś tu scenarzystom albo aktorce nie wyszło, bo Lucia wygląda jakby naprawdę jej zależało na Romanie.
Daniela jest męcząca swoją manią kontrolowania, co jej ojciec cały czas jej przypomina, ale do niej to nie dociera.
Daniela odkryła zdjęcia z Rebecą i Federico. Wie już więc, kim była kochanka brata Marcelo. Jednak postanowiła milczeć.

Męczy mnie oglądanie Lety i Sergia. Ta dziewczyna jest niedojrzała, irytująca. Zrobiła aferę o telefon od Nory, a potem podjęła decyzję o zerwaniu. Gdy Sergio ją poparł, ta wielce zdziwiona i załamana. Liczyła, że będzie ją błagał na kolanach, by ze sobą nie zrywali? Każdego by zmęczyły wieczne bzdurne pretensje Poza tym dużo do życzenia pozostawia zachowanie Lety w pracy. Mario jest zbyt pobłażliwy. Powinien ustawić kapryśną pracownicę do pionu. Sergio ogólnie też nie jest bez winy, bo jest nieporadny i do teraz nie rozumiem, po co pojechał do domu Nory.

Cieszy mnie, że Mario i Magdalena się pogodzili

Nora nakryła matkę na kolacji z Alfredo, zrobiła awanturę, ale Rebece udało się zażegnać spór.

Benito poszedł do lunaparku z Lalo i Teresą. Szkoda chłopaka, taki młody i pełny życia, a zmaga się z chorobą. Teresa poprosiła Lucię o pomoc. Protka rozmawiała z Sarą. Może uda się coś zrobić dla tego chłopaka i przy okazji odkryć, że jest synem Clary.

Brigida usłyszała kłótnię męża z Ricardem, z której wynikło, że Amador zabił Ligię.

Amador jest wściekły, że pracownicy robią, co chcą. Nazario namawiał Lalo, że powinni wrócić do fabryki, bo grozi im zwolnienie bez odprawy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27548
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:44:57 11-09-21    Temat postu:

Lucia może i byłaby szczęśliwa z Romanem (dobra partia, wartościowy facet), gdyby nie poznała wcześniej Marcela, który jest miłością jej życia. Protka spędza czas z doktorkiem, nieźle się bawi, czuje spokój w jego towarzystwie, nie musi z nikim o niego walczyć, rodzina (głównie Nora i Rebeca) nie sprzeciwiają się jej związkowi, sielanka! Na tym etapie wkurzała mnie bierność Lucii w stosunku do Marcela i jej rozanielony wzrok przy Romanie, uważam że scenariusz w tym wątku kulał a gra Esmeraldy była przesadzona, bo niby jej bohaterka taka zadowolona była przy doktorku a wystarczyło, że pojawił się prot (scena, gdy mijali się w samochodach) a patrzyła za nim tęsknym wzrokiem, rozpaczała po jego wyprowadzce i nie chciała w ten sam wieczór spotkać się z doktorem tylko wolała pogrążyć się w smutku. Na szczęście ten etap lada moment się skończy.

Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 15:49:29 11-09-21, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27548
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:18:18 11-09-21    Temat postu:

edka, wrzucaj animki, Sylwia jest na 104 odcinku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:29:53 11-09-21    Temat postu:

Dzięki, że poczekałyście Jutro możemy już oglądać normalnie

Odc. 101-104

Lucia pojechała z Romanem na weekend. Na początku znowu zachowywała się jak zakochana Po powrocie z nad wody zaczęli się całować i wszystko zmierzało w wiadomym kierunku. Lucia jednak nie była w stanie się kochać z Romanem. Ten okazał jej zrozumienie i wrócili do Puebli.
W tym samym czasie Daniela i Marcelo również prawie wylądowali w łóżku, ale prot się wycofał, co oczywiście wywołało wściekłość u Danieli.
Marcelo przyjechał do Puebli i pojawił się pod domem Lucii akurat w momencie, gdy ta wróciła z wycieczki z Romanem. No i tu zaczynają się najlepsze sceny Najpierw to jak rzucili się sobie w ramiona Potem wsiedli do samochodu i pojechali nad morze. Wszystkie sceny były chemiczne + piękna sceneria. Najpierw to jak leżeli wtuleni całą noc, potem kąpiel w morzu, wspólny prysznic w hotelu, scena w łóżku z widokiem na morze, wspólny obiad, a potem zdjęcia nad morzem Rozwaliły mnie ich śmieszne miny Poza tym bardzo ładną sukienkę Marcelo kupił Lucii, jego koszula też niczego sobie Długo musieliśmy czekać na takie sceny, ale warto było! Teraz proci muszą wrócić do rzeczywistości. A gdyby tak uciekli i zostawili wszystko za sobą? Wiem, że protka ma w Puebli chrzestnego, ciotkę Magdalenę, Lety. Marcelo też nie opuściłby matki i Rafaeli, ale jakie ich życie byłoby proste bez wtrącających się ludzi

Nora nie mogła patrzeć na Lucię z Romanem. Stwierdziła, że jej nikt nie kocha. Kto wie, czy jakby Marcelo na dobre nie zniknął z życia protki, czy Nora nagle nie zaczęłaby mieć kaprysu na punkcie Romana. Z nią nigdy nie wiadomo. Nie umie patrzeć na szczęście innych. Do tego dowiedziała się, że Marcelo wrócił do Danieli. Nie wiem, czego Nora się spodziewała. Prot zawsze ją odpychał, nigdy nie dał jej nawet najmniejszej nadziei, że to się zmieni. To nie jest facet, który ulegnie pod wpływem chwili jak Rodrigo.
Gdy Nora odkryła, że Lucia wróciła z wyjazdu z Romanem, ale nie spała w domu, od razu pomyślała, że proci do siebie wrócili. Wpadła w furię, rozwaliła pokój Lucii. Ta dziewczyna dawno temu powinna trafić do kliniki. Jak widać, terapia wcale jej nie pomogła. Pomijając już, że nigdy jej na niej nie zależało, profesjonalizm Romana też pozostawia wiele do życzenia.
Nora kazała Romanowi przyjechać do rezydencji. Gdy ten odmówił, ta skłamała, że Lucia potrzebuje pomocy. Roman przyjechał i dowiedział się, że proci prawdopodobnie są razem. Zdziwiła mnie jego reakcja, a raczej jej brak. Mam wrażenie, że to wina aktora, który nie umie okazywać emocji. Ale przynajmniej Roman nie będzie stawał na drodze protom.

Milagros odkryła, że Daniela udawała niepełnosprawność. Dziwi mnie, że dalej ją wspierała po czymś takim. Robiła ze wszystkich idiotów. Milagros kazała jej rozwiązać tę sprawę. Daniela więc pojawiła się w domu Marcela i oświadczyła mu, że może już chodzić. Dla mnie byłoby to trochę podejrzane, to raczej stopniowy proces, ale Marcelo nic nie podejrzewał.
Po kłótni z Marcelem, Daniela pojawiła się z pretensjami w domu Lucii. Nie ma za grosz godności. Widzi, że prot kocha inną, był z nią, bo chciał jej pomóc i nic więcej. Jak można więc kogoś zmuszać do miłości, przywiązywać do siebie? Powinna dać sobie spokój.
Daniela zadzwoniła do Rodriga. Spędzili razem dzień i zaczęli się całować. Ciekawa jestem, czy dojdzie do czegoś więcej. Mogliby stworzyć fajną parę, ale Daniela musiałaby się zmienić. Jest irytująca, ma manię kontrolowania (przypomina bardzo Milagros). Ogólnie Daniela nie jest zła tzn. nie dopuściła się żadnych karalnych czynów i mam nadzieję, że tak się nie stanie. Może więc dostanie szczęśliwe zakończenie z Rodrigiem.

Ricardo przyszedł do Nory i dał jej radę, by nie szła w ślady matki.

Brigida wie już, że Amador zabił Ligię, ale postanowiła milczeć pod pewnymi warunkami: 1) mąż zajmie inną sypialnię (no na pewno Amador będzie płakał z tego powodu ) 2) Amador odda jej swoje akcje w fabryce. Ciekawe posunięcie, ale jak Brigida może dalej żyć z mordercą? Poza tym kryjąc go staje się wspólniczką.

Sara odwiedziła Benita, zabrała jego wyniki badań i skonsultowała się ze specjalistą. Dziwna ta choroba, ciekawa jestem, co mu dolega i czy istnieje na to rozwiązanie.
Clara złożyła zeznania w sprawie śmierci Trini i policja ją wypuściła. Kobieta niepotrzebnie tyle się ukrywała, nikt jej o nic nie oskarżył. Nazario prosił policję o adres Clary, ale nie chcieli mu go dać. Magdalena szukała kobiety w internecie, ale bezskutecznie. Gdyby tylko Sara znała imię i nazwisko byłej służącej Gaxiola to od razu sprawa by się rozwiązała. Oprócz tego Teresa stwierdziła, że gdzieś już widziała Clarę, ale nie pamięta gdzie.

Daniela nakryła ojca w łóżku z Rebecą

Podobała mi się scena Mario i Sergio w barze, coś jak ojciec i syn Mario dał pracownikowi radę, by schował dumę do kieszeni i pogodził się z Lety. Mam tu jednak zastrzeżenia: Sergio kocha Lety, a ona jego, ale dziewczyna zachowuje się niedojrzale i z każdej bzdury robi awanturę. Niby się pogodzili, wyjaśnili sobie wszystko. Sergio obiecał mówić jej o wszystkim, a ona nie wszczynać kłótni, ale jakoś nie chce mi się wierzyć.

Vinicio został zwolniony z pracy przez Lucię po tym, jak pobił Lalo. Domagał się od Amadora pomocy, ale temu nic się nie udało wskórać u Rebeci. Dał Viniciowi pieniądze i obiecał odprawę. Typek pewnie będzie chciał się zemścić na Lalo.

Aida odwiedziła Milagros i oskarżyła o śmierć Cristobala. Kobieta oczywiście się wypierała. Aida stwierdziła, że życie jej jeszcze wystawi rachunek. Milagros powinna skończyć za kratami. Ogólnie to historia układa się w logiczną całość. Ojciec Federica był lekarzem, więc mógł sfałszować akt zgonu. Kobieta szybko się z nim związała po śmierci Cristobala. Podobno nie zachowywali się jak zakochani. Może właśnie przez tą tajemnicę. Może on miał wyrzuty? Ciekawe, jak on zginął.


Ostatnio zmieniony przez Sylwia94 dnia 23:08:42 11-09-21, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27548
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 6:51:48 12-09-21    Temat postu:

Po 104 odcinku:

Lucia nie była w stanie przespać się z Romanem chociaż ich pieszczoty zaszły dość daleko. Najważniejsze, że potrafiła się wycofać i nie próbowała podejmować tak ważnego kroku na siłę. Marcelo też odtrącił Danielę ku jej wielkiemu niezadowoleniu i obrazie majestatu. Myślała, że weźmie go na litość i w ten sposób wymusi na nim współżycie? Żałosne!
Odcinki 103 i 104 to moje ulubione odcinki ze względu na pogodzenie się protów i ich cudowne sceny, których mieliśmy pod dostatkiem. Moje ulubione to:
* proci wpadający sobie w ramiona pod domem Lucii - ależ to były emocje, fenomenalna gra Esmeraldy jak i Ericka, miałam ciary, zasypali się pocałunkami i nie mogli się od siebie oderwać
* wszystkie sceny protów nad morzem - od podziwiania widoków, przez ujęcia na masce samochodu i wspólną kąpiel
* sceny miłosne protów pod prysznicem i w łóżku, ogromna chemia, iskry leciały z ekranu
* wspólny posiłek, spacer i selfie ze śmiesznymi minami
Marcelo wybrał dla Lucii śliczną sukienkę a dla siebie super koszulę, podczas spaceru wyglądali jak milion dolarów. Szkoda, że nie dali sobie więcej czasu na odpoczynek i spędzenie wspólnych chwil nad morzem i zdecydowali się już na powrót do miasteczka, gdzie czekają ich kolejne zawirowania. Marcelo poprosił Lucię aby natychmiast się pobrali, ona się zgodziła, ale podchodząc logicznie do sprawy to przecież małżeństwo nie gwarantuje tego, że nic i nikt ich nie rozdzieli. Wszystko zależy od nich - jeśli będą się wspierać i walczyć z przeciwnościami nikt ich nie rozdzieli bez względu na to czy będą małżeństwem czy nie.

Nora już szaleje w domu na myśl, że Lucia i Marcelo pogodzili się i razem wyjechali. Nawet Rebeca była przerażona jej stanem, ale nadal nic nie zrobiła aby jej pomóc. Zrzuca tylko winę na Romana, którego ten przypadek przerasta. Rebeca powinna zmienić specjalistę a najlepiej ubezwłasnowolnić córkę i zamknąć ją w szpitalu psychiatrycznym na leczeniu, ale wiadomo, że tego nie zrobi. Cały czas zaklina rzeczywistość twierdząc, że z Norą wszystko jest w porządku tylko dziewczyna jest po prostu wrażliwa. Ta, jasne. W końcu dojdzie do tragedii. Nora próbowała manipulować Romanem w kwestii protów, ale on nie dał się w to wciągnąć. Nie jest taki jak ona czy Daniela, dwie histeryczki. Ta druga przyjechała do domu Lucii wykłócać się o Marcela, chodzi jak gdyby nigdy nic i już nawet nie próbuje stwarzać pozorów, że ma problemy z poruszaniem się. Z Norą wytargały za włosy, komedia.

Daniela nakryła Alfreda w łóżku z Rebecą co było dla niej szokiem. Świetna scena! Ciężko rozgryźć Alfredo, wydaje się, że ma ogromną słabość do dawnej i obecnej kochanki. Daniela poprosiła Rodrigo o pomoc, gdy skończyło jej się paliwo w samochodzie. Szuka w jego ramionach pocieszenia. Mimo wszystko lubię go i wolałabym chyba dla niego inną partię, jakąś normalniejszą i sympatyczniejszą dziewczynę, ale takowej nie ma na horyzoncie. Daniela jest irytująca, męcząca aczkolwiek do takiej Nory jej wiele brakuje.

Sergio przejął inicjatywę i pogodził się z Leticią. Szczerze porozmawiali i wszystko sobie wyjaśnili. Oby wyciągnęli wnioski z popełnionych błędów, oboje.

Leticia miała fajną scenę z ojcem. Ricardo odwiedził Norę chcąc bronić "interesów" swojej córki, znowu nagadał jej na temat Rebecii (ogólnikowo) przez co ta znowu poczuła się gorzej i miała kryzys. Świetna była scena z Norą wypominającą matce, że nikt jej nie kocha i każdy źle o niej mówi.

Grunt pali się pod nogami Milagros po tym jak odwiedziła ją Aida zarzucając przyczynienie się do śmierci ojca Marcela. Teraz będzie żyła w niepewności, że jej syn o wszystkim się dowie.

Można sobie wyobrazić co czeka protów po powrocie do Puebli/stolicy - wyrzuty i intrygi ze strony Milagros, Danieli, Nory, Rebecii, Alfreda...


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 8:07:13 12-09-21, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:35:11 12-09-21    Temat postu:

Odc. 105-106

Groźby Nory w stosunku do Lucii żałosne Powiedziała, że jak siostra wyjdzie za Marcela, to ta się zabije. Nora myśli, że wszystkich może wiecznie szantażować i każdy zrobi to, co ona zechce. Lucia i tak dużo jej wybaczyła. Dobrze, że po tych słowach nie zdecydowała się zerwać z protem. Nora powinna trafić do zamkniętego ośrodka, jak zresztą słusznie zaproponował Alfredo. Ale Rebeca zaklina rzeczywistość. Nie chciała nawet, by Roman polecił innego specjalistkę. Mówi, że jej córka nie jest wariatką i boi się, że wszyscy będą o tym mówić. Myślę, że tragedia to tylko kwestia czasu. Nora nigdy nie ponosiła odpowiedzialności za swoje czyny.

Daniela była wściekła na Marcela, gdy osobiście jej powiedział, że wrócił do Lucii. Niech w końcu da sobie z nim spokój! Milagros też nie lepsza - powiedziała synowi, że nie chce go widzieć, bo ten zerwał z jej ulubienicą Dwie toksyczne kobiety. Czekam aż Milagros zapłaci za zabicie Cristobala. Lubię Rafaelę, ale jej słowa abrurdalne, że Marcelo miałby matce wszystko wybaczyć. Są rzeczy, których się nie da wybaczyć!
Milagros upiła się po wizycie Aidy. Szkoda, że Marcelo nie zastał matki w takiej sytuacji. Dobrze, że Milagros jest przerażona, że syn odkryje prawdę.

To, że Vinicio będzie próbował zemścić się na Lalo, było tylko kwestią czasu. Ale straszne jest to, co zrobił, biedna Teresa Kobieta powinna iść od razu do szpitala i na policję. Nie ma czego się wstydzić, niech ten łajdak się wstydzi! Nie może milczeć i pozwolić, by Vinicio był bezkarny.
Lalo dowiedział się, co spotkało jego ukochaną i poszedł do Lalo wyrównać rachunki. Odkrył, że ten ma na ścianie krzyż, który zniknął z domu Nazaria w dniu śmierci Trini. Wiadomo już, kto zabił kobietę. Ale ten Vinicio też głupi, że powiesił sobie ten krzyż w domu.

Teresa przypomniała sobie, skąd zna Clarę. O wszystkim powiedziała Rebece. Ta złożyła byłej służącej propozycję, że pokryje koszty leczenia jej syna w zamian za milczenie. Clara zgodziła się, gdy Benito po raz kolejny trafił do szpitala.

Rebeca zapłaciła Ricardowi, ten oddał zdjęcie. Jakoś wątpię, by zniknął z jej życia. Próbował zaciągnąć ją do łóżka, ale ta ugryzła go w ucho do krwi

Lucia osobiście powiedziała Romanowi, że wróciła do Marcela. Ten był spokojny. Gdy protka poprosiła go o pomoc z Norą, ten odmówił.

Jakoś wątpię, by ten ślub cywilny doszedł do skutku

Marcelo powiedział Alfredowi, że Rebeca ma dużo więcej na sumieniu niż tylko romans z Federickiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:36:14 12-09-21    Temat postu:

Lucia i Marcelo






Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:43:10 12-09-21    Temat postu:

Cudne animki!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27548
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:58:26 12-09-21    Temat postu:

Teresita powinna donieść na Vinicia po tym jak ją zgwałcił. To on niech się wstydzi tego co zrobił a nie ona, jest ofiarą zboczeńca i psychola. Nie może mu to ujść na sucho. Co z niego za facet? Marna podróba i oblech, który nie potrafi zdobyć kobiety tylko bierze ją siłą w ramach zemsty na rywalu. Teresa przeżyła traumę, ale nie jest sama, może liczyć na wsparcie Lucii, ukochanego. Niezbyt rozsądnym ze strony Lalo było pójście samemu do Vinicia, mógł to przepłacić życiem, bo tego bandziora stać na wszytko co najgorsze. Tym bardziej w sytuacji, gdy został zdemaskowany jako morderca Trini.

Z Norą jest coraz gorzej, objawy wskazują na chorobę dwubiegunową i depresję. Aż dziw bierze, że taka inteligentna osoba jak Rebeca, widząc to co wyczynia jej córka i mając w głowie wszystkie jej próby samobójcze, nie robi nic aby jej pomóc tylko zaklina rzeczywistość wmawiając sobie i innym, że jej pociecha jest nadzwyczaj wrażliwa. Nie bierze sobie do serca słów psychiatry, jakby ważniejsze były dla niej pozory niż zdrowie psychiczne jedynego dziecka, które ponoć tak bardzo kocha. Nora zmierza w stronę katastrofy i autodestrukcji. Rebeca woli obwiniać innych (zwłaszcza Lucię i Marcelo) o problemy swojej córki w ten sposób wyrządzając jej ogromną krzywdę. Dobrze, że protka nie uległa groźbom i szantażom siostry jak i ciotki. Lucia powinna jak najszybciej wyprowadzić się z tego domu wariatek.

Daniela kreuje się na ofiarę Marcela, ale to ona przecież próbowała zmusić go do miłości, zatrzymać przy sobie za sprawą kłamstw i intryg. W dużej mierze sama jest sobie winna. Marcelo nie powinien dawać jej nadziei i ponownie się z nią wiązać z poczucia winy, ale Daniela też popełniła sporo błędów żebrząc o jego miłość. Niech w końcu da sobie z nim spokój i ruszy naprzód. Niefajnie potraktowała Rodriga po tym jak się przespali, wyglądało to tak jakby go wykorzystała w chwili słabości i desperacji jako nagrodę pocieszenia.

Milagros ma focha na Marcela za to, że śmiał porzucić Danielę. Nie bierze pod uwagę jego szczęścia tylko na siłę chce aby postępował zgodnie z jej widzimisię. Toksyczna matka despotka. Zamiast roztrząsać sprawę z Danielą niech powie Marcelo o tym co zrobiła jego ojcu. Hipokrytka tyle ma na sumieniu a pierwsza jest do pouczania innych. Rozbroiła mnie Rafaela tekstem, że Marcelo wszystko wybaczy Milagros, bo to jego matka. Jakby mu z premedytacją zabiła ukochaną kobietę to też miałby taki obowiązek? Mówimy tu o przestępstwie, o bardzo poważnych sprawach a nie błahostkach. Rafaela to jedna z mądrzejszych i rozsądniejszych postaci w telce, ale z tym tekstem o wybaczeniu to ją poniosło.

Wzruszająca była scena rozmowy Marcela z Nazario, niczym syna i ojca.

Clara przyjęła pieniądze od Rebecii, jest zdesperowana z powodu problemów zdrowotnych syna. Z jednej strony można ją zrozumieć, ale z drugiej całe życie ukrywa prawdę i męczy się z tym sekretem. Mogła odszukać Lucię, powiedzieć jej co wie na temat okoliczności śmierci jej matki. Co do choroby Benita to gdzie jest opieka społeczna czy inne instytucje np. fundacje aby wspomóc tę rodzinę?

Lucia zachowała się egoistycznie wobec Romana prosząc go aby nadal zajmował się Norą. Słabe to było, tak jak i jej tekst, że przecież cieszy się jej szczęściem. Ta, na pewno. Facet przeżywa zawód miłosny, zaangażował się a ona chciała żeby nadal wyświadczał jej przysługi i wysłuchiwał wywodów Nory o niej i Marcelo. Co innego jakby poprosiła go o polecenie innego specjalisty. Poza tym tam już dawno została przekroczona granica terapeuta-pacjent, Roman po tym jak zaczął kręcić z Lucią powinien zaproponować Norze innego, bezstronnego specjalistę.

Świetna była scena konfrontacji Rebecii z Ricardo, gdy po wymuszonym przez niego pocałunku ugryzła go w ucho. Ujęcie z jej czerwoną szminką i krwią na zębach skojarzyło mi się z wampirzycą. Rebeca to jedna z najlepszych telkowych villan, fantastycznie zagrana przez Claudię Ramirez.


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 18:22:25 12-09-21, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27548
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 9:30:47 13-09-21    Temat postu:

edka, śliczne animki.

Macie czas żeby pooglądać dzisiaj więcej odcinków niż 2?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:47:40 13-09-21    Temat postu:

Ja mogę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:59:06 13-09-21    Temat postu:

Nie wiem czy dam radę, ale jak chcecie wiecej to oglądajcie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27548
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:06:11 13-09-21    Temat postu:

Jak Wam się podobała końcówka 107 odcinka? Pamiętam, że na mnie zrobiła ogromne wrażenie pod względem fabuły, gry aktorów i montażu.

To do którego odcinka oglądamy dzisiaj?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 644, 645, 646 ... 648, 649, 650  Następny
Strona 645 z 650

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin