Telenowele

Dulcecitaaaa · Wysłany: 21:48:17 07-06-22 Temat postu:

Moim zdaniem Rodrigo aż tak bardzo nie kochał Lucii, nie widać bylo po nim aż takiego zakochania

Amador to w ogóle zabawna postać, zwlaszcza jak jego plany się nigdy powodzą - jego gesty i miny genialne

Jest jedną z moich ulubionych postaci.

Dokladnie mialam taką samą myśl o Sarze jak ogladalam tą telenowele

ona serio była od wszystkiego, nawet jako psycholog aż po operacje itd.

justyn.13 · Wysłany: 22:05:35 07-06-22 Temat postu:

Telenowelowi lekarze zawsze są od wszystkiego

Ale u Sary to szczególnie rzuca się w oczy, bo tylko ją jako lekarza widać, nikogo więcej

Nawet kojarzę, że też chyba za patologa robiła, gdy Trini została zamordowana

Dulcecitaaaa · Wysłany: 22:36:35 07-06-22 Temat postu:

Jak widać jest wszechstronnie uzdolniona

W ogóle śmiać mi się chciało jak ogladalam El color de la pasion na youtubie, bo ktoś napisał że ten pokój nr 205(nie pamietam dokladnie jaki to był) w szpitalu powinien być już zarezerwowany przez rodzinę Gaxiola na stałe, bo i tak u nich ciągle się coś dzieje

justyn.13 · Wysłany: 12:21:25 09-06-22 Temat postu:

Z napisami nie było dostępnego pełnego 47 odcinka i dokończyłam go w oryginale na YT. Zaskoczyło mnie, że tyle zrozumiałam z odcinka

Jednak dobrze jest oglądać z napisami, bo można nauczyć się dużo z obcego języka

Hiszpański to ładny i łatwy język

Jest jakaś postać, której tak bardzo nie lubiliście w telce? Mnie bardzo irytuje Nora, ale chyba najbardziej nie mogę ścierpieć Brigidy

Jak ta kobieta działa mi na nerwy

Kolejną irytującą osobą zaczyna być Leti. Zadurzyła się w Mario i przez to zaczęło jej odbijać. Mam nadzieję, że szybko się odkocha, bo zaczyna być do nie zniesienia. Nie podoba mi się to w jaki sposób odnosi się co do Magdaleny. Krytykuje i obgaduje ją za plecami. Na całe szczęście Sara szybko ustawiła ją do pionu.

Jedyną osobą, która nie ufa Viniciowi jest Lalo. Czemu nikomu nie powie o swoich podejrzeniach względem niego? Może obawia się, że i tak by nikt mu nie uwierzył tak jak było w przypadku kiedy podejrzewał Amadora w sprawie podpalenia fabryki. Powiedział wtedy o tym Marcelo, a on nie wziął tych słów na poważnie i zabronił Lalo mówienia o tym komukolwiek. Wszyscy uważają go za plotkarza i pewnie sądzą, że za bardzo wyolbrzymia...

Lineczka · Wysłany: 13:11:01 09-06-22 Temat postu:

Moje top 5 najbardziej irytujących postaci:

justyn.13 · Wysłany: 13:13:47 09-06-22 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 13:22:59 09-06-22 Temat postu:

Brygida była głupiutka, ale nie aż tak irytująca jak wymieniona piątka. Wkurzała mnie w początkowych odcinkach a później się do niej przyzwyczaiłam i traktowałam ją z przymrużeniem oka.

justyn.13 · Wysłany: 17:19:44 10-06-22 Temat postu:

Doszłam do 55 odcinka

No i już się wydało dlaczego i w jakim celu Marcelo przyjechał do Puebli. Marcelo sam postanowił wyjawić Lucii prawdę, ale zanim zdążył wszystko jej wyjaśnić to nagle przerwał im telefon od Alonsa, który zawiadomił ich o wypadku Rebeci. Przez to LyM przełożyli dokończenie rozmowy na później. Niestety Rebeca wyprzedziła Marcelo i opowiedziała Lucii własną wersję wydarzeń, oczywiście minęła się z prawdą. Reakcja Lucii była do przewidzenia. Zareagowała bardzo źle. Prawdę poznał też Nazario i zareagował podobnie jak jego chrześnica. Ja ich rozumiem, są wściekli, rozgoryczeni i zawiedli się na Marcelo, ale jednak mogliby choć na chwilę postawić się na jego miejscu. Skupili całą swoją uwagę tylko na zemście, którą chciał przeprowadzić Marcelo, ale nawet przez chwilę nie pomyśleli jak on przeżył śmierć brata, ile to wszystko go kosztowało. Zwłaszcza Nazario powinien okazać trochę zrozumienia, przecież sam niedawno stracił Trini.

Świetna była scena w apartamencie Marcelo gdy pod jego nieobecność przyszły najpierw Nora a po chwili Daniela

Te zaczęły się kłócić, on wrócił do domu i obie pogonił

Coraz bardziej uwielbiam Rafaelę - normalnie moja idolka

Wspaniała i rozsądna kobieta. Przede wszystkim podoba mi się w Rafaeli to, że ma charakter i nie daje sobą pomiatać. Starsza Pani, ale z jakże mocnym temperamentem

justyn.13 · Wysłany: 22:24:02 16-06-22 Temat postu:

Doszłam do 80 odcinka!

Śmierć Alonso - Rozumiem rozpacz i gorycz Lucii po śmierci ojca, ale nie powinna winą za nią obarczać Marcela. Marcelo wielokrotnie mówił jej, że chce wyznać Alonsowi prawdę. Przygotowywali się do tej rozmowy i w prędzej czy później musiało do niej dojść. Tak strasznie było mi szkoda Prota jak Lucia powiedziała mu prosto w twarz, że to wszystko przez niego. Że gdyby nic nie powiedział jej ojcu to on nadal by żył

Mnie najbardziej poruszyła rozpacz Lucii i Sary. Obie aktorki były takie prawdziwe w tej scenie, tak autentycznie zagrały tą rozpacz, że tylko przyklasnąć.

Uczucia Nory - jest jaka jest, ale jednak potrafi kochać. Może i jej rozpacz po śmierci Alonsa aż tak mnie nie poruszyła, ale widać jak bardzo ojciec był dla niej ważny. I cieszę się, że doszło do postrzelenia Lucii, bo dzięki temu zobaczyłam, że mimo wszystko na swój sposób Nora kocha siostrę. Rebeca jest perfidna, ona wszystko kalkuluje na zimno, przez Norę przemawiają problemy emocjonalne. Na początku Nora mnie irytowała, ale zaczyna być mi jej szkoda, bo padła ofiarą sztucznych gierek swojej matki i to ona sprawiła, że jej córka stała się taka dzięki niej.

Pazerność Amadora - śmierć Alonsa okazała się dla niego wybawieniem, ucieszył się z tego, że jego były przyjaciel nie żyje! Teraz sądzi, że dzięki śmierci Alonsa cała fabryka będzie należała do niego. Alonso kilka dni temu przed swoją śmiercią poprosił Maria o sporządzenie nowego testamentu i założę się, że firma zostanie przypisana na Lucię. Jeśli tak faktycznie się stanie to już nie mogę doczekać się aż zobaczę minę Zunigi, gdy się o tym dowie

Normita - ale ona jest śliczna

Wcześniej nie było tego widać przez te okulary i styl ubierania się, ale gdy pokazali ją w piżamie i bez makijażu to zupełnie inna kobieta

justyn.13 · Wysłany: 15:13:18 18-06-22 Temat postu:

Po 89 odcinkach!

W końcu doszło do odczytania testamentu Alonsa

Mina Rebeci, że dostała tylko 2% udziału w fabryce, a Nazario 18 bezcenna

Ale największą satysfakcję miałam, kiedy ten głupek Amador się dowiedział, że nic z fabryki nie należy do niego, nawet 1%

Dobrze mu tak! Cwaniaczek mały się przeliczył

Wejście Nory, Rebeci i Lucii na odczytanie testamentu the best

Wszystkie trzy były ubrane podobnie, na granatowo

Szły obok siebie jak jakieś siostry syjamskie, a nawet jeszcze lepiej - jak aniołki Charliego

Amador i Ricardo wrobili Marcelo w defraudację pieniędzy z fabryki. W ogóle zdziwiłam się, że tak szybko im poszło. Ricardo raz dwa sfabrykował dowody i od razu złożyli doniesienie na policji. Marcelo został aresztowany! Mario, który nie mógł pomóc chwilowo Protowi, bo w tym czasie był na odczytaniu testamentu Alonsa wysłał w zastępstwie Sergia, żeby rozejrzał się w sprawie i żeby dowiedział się dokładnie o co jest oskarżony Marcelo.

A już myślałam, że Nora naprawdę zaczyna się zmieniać, że śmierć ojca ją choć trochę zmieniła, ale to była tylko zasłona dymna. Tacy ludzie jak ona nigdy się nie zmieniają. To znaczy Nora na swój sposób kocha Lucię, bo to widać, ale jednak nie powstrzymuje jej to przed tym, żeby nadal dręczyć siostrę. Teraz chce sprzymierzyć się z Romanem, żeby Lucia i Marcelo na nowo się nie zeszli, na szczęście on nie dał się wciągnąć w gierki Nory i ostrzegł Lucię, żeby jej nie ufała.

W ogóle myślałam, że jak Proci teraz się rozstali, to będą między nimi zgrzyty i że nie będzie się fajnie na to patrzeć, ale nie jest tak źle. Mimo wszystko cały czas są obok siebie.

justyn.13 · Wysłany: 21:36:44 18-06-22 Temat postu:

Sorka, że post pod postem, ale muszę podzielić się czymś co mnie zastanawia

Notariusz odczytując testament Alonsa powiedział, że Lucia i Nora mają po 40% udziałów w fabryce, Rebeca miała mieć 20, ale przed śmiercią Alonso zmienił swoją decyzję i przypadło jej tylko tylko dwa procent akcji, resztę, czyli osiemnaście procent otrzymał Nazario. Przy odczytaniu testamentu nie było mowy o tym, żeby Amador dostał też jakiś udział swoich akcji i właśnie tutaj czegoś nie pojmuje. Myślałam, że Amador nie ma już żadnego głosu w fabryce, a on nadal zachowuje się jak właściciel

Więc w czym tu rzecz? Czy ja czegoś nie zrozumiałam czy jak to w końcu jest? No chyba, że chodzi o to, że Amador już wcześniej miał swoje udziały będąc wspólnikiem Alonsa i tak mu zostało. Nie zapominajmy, że ojciec Lucii chciał zerwać współpracę z Amadorem i chciał mu odebrać udziały, ale niestety zmarł i nie zdążył tego zrobić.

Lineczka · Wysłany: 22:50:48 18-06-22 Temat postu:

Amador był wspólnikiem mniejszościowym Alonsa i miał tam ileś % udziałów w fabryce.

justyn.13 · Wysłany: 23:06:03 18-06-22 Temat postu:

No właśnie dopiero później coś mnie tknęło i wszystko pojmałam co do tych udziałów, na początku zgłupiałam i nie wiedziałam o co tu biega

Ale tak swoją Amador mnie irytuje tym jak zachowuje się co do fabryki. Uważa się za Bóg wie kogo i rządzi się jakby wszystko należało do niego, jakby on tam tylko rządził. Jeszcze z powrotem sprowadził Rodriga do firmy i to na miejsce Marcelo. Szkoda, że nie był taki kozak z niego za życia Alonso

justyn.13 · Wysłany: 11:47:44 21-06-22 Temat postu:

Mocny 106 odcinek! Tere została zgwałcona przez Vinicia. Ten drań zrobił to tylko dlatego, żeby zemścić się na Lalo

Co do samej postaci Lalo. W podsumowaniu telki dodam go do swoich ulubionych bohaterów. Świetna postać jeśli chodzi o charakter

Edit : Odc. 107 - Nora zabiła Ricarda! Scena miazga!!! 🔥🔥🔥 Aż zamarłam 😯😯😯

justyn.13 · Wysłany: 7:23:22 22-06-22 Temat postu:

Ostatnie odcinki mocno docisnęłam! Dzisiaj kończę oglądanie!

Edit: Końcówka 119 odcinka MIAZGA!!! Brawa dla Ximeny Romo! To co ona wyprawiała w tych końcowych odcinkach to mistrzostwo świata 🏆 Szacun naprawdę szacun - co za popis genialnego aktostwa!

W końcówce Nora stała się jedną z moich ulubionych postaci