Telenowele

Ustronianka · Wysłany: 14:55:36 16-04-16 Temat postu:

Belen powiedziała mu, że dowiedziała się w dniu zabicia w Cristiny- w końcu znalazła jej ciało w lesie, ale jeśli niczego nie mylę wcisnęła mu kita, że jego życiu zagrażało niebezpieczeństwo.
Andres jej tak ufa, bo mimo wszystko wyznała mu prawdę, reszta, łącznie z Julio i Isabel milczeli, dlatego jest na nich zły i dlatego oni nie czują się z pozycji, by móc mu coś wygarnąć. Z resztą mam wrażenie, że Julio rozumie jego wściekłość. Belen świetnie potrafi nim manipulować- robiąc z siebie cierpiącą matkę, której z rąk wyrwali dziecko sprawia, że Andres nie widzi jej krętactw.

Dla mnie Alfredo jest tak samo mało charakterny i bez woli walki jak Sofia, boi się stawić czoła rzeczywistości. Dziecko nie jest jego, żona go oszukała, rozstali się, a on i tak wrócił. Ale dziwię się czemu po prostu malca nie odda, przecież doskonale wie, kim są jego rodzice.

A co do Gabriela- on tak powiedział Violecie, żeby od niego odeszła, bo nie chciał być dla niej ciężarem. Tu nie ma co szukać innych winnych, sam spacer czy koncert w niczym by mu nie zaszkodził, jedynym winnym i odpowiedzialnym tego, co się stało jest Jacinto.

No ja bym bardziej powiedziała, że ta Manuela to tak w wieku Felipe właśnie, no ale zobaczymy

Awwww ja się pytam, gdzie ten Roberto Blandón przez tyle czasu trzymał taką utalentowaną córkę, hęęe???

Świetne covery i angielski akcent! A ona sama jest nieziemska

Mam nadzieję, że częściej będzie się pojawiać w telkach

P.S. Stokrotko, ja nawet nie zwróciłam uwagi, też myślałam, że to wina neta

Chociaż w sumie tutaj mam dość szybkiego, ale jestem przyzwyczajona do tej żółwiej neosrady u moich rodziców, że od razu kieruję podejrzenia

Ansza Na pierwszym dopiero

Powinnam już być na 4

Hahaha ale miałam długie perypetie, żeby się dostać, w końcu w tym roku się udało

Ansza · Wysłany: 15:33:46 16-04-16 Temat postu:

A czyli trochę źle z tą Belen zrozumiałam. Koniec końców i tak chodzi o to, że ona jest mistrzynią w manipulowaniu, ale póki co to tylko Andresa.

Alfredo wie, ale pewnie boi się zarówno matki jak i teściowej

bo jakby oddał od tak sobie to dziecko to wolę nie wiedzieć co one by mu za piekło urządziły.

O tak! Reginę bardzo chętnie będę oglądała w produkcjach i fajnie by było zobaczyć ją jako protkę

Też mam sporo znajomych, którzy dopiero za którymś razem dostali się na medycynę, więc całkowicie rozumiem

i jestem pod wrażeniem determinacji i tego, że się nie poddałaś, bo znam też wiele osób, które rezygnowały, a jak widać czasem trzeba być po prostu bardziej cierpliwym

Stokrotka* · Wysłany: 17:15:08 16-04-16 Temat postu:

W tym to się chyba wszystkie zgadzamy, że Belen jest mistrzynią w manipulowaniu Andresem - nie tylko sprawa z jego pochodzeniem, ale i wcześniej próby skłócenia go z matką czy sprawa z poronieniem Violetty. Osobiście jestem ciekawa kiedy on otworzy oczy i zobaczy jak ona za każdym razem robi z siebie ofiarę, choć w danej sytuacji to ona była tą złą - czy miałby to być jej układ z Olegariem?

Moim zdaniem Alfredo też jest mało charakterny, choć nie powiedziałabym, że jest sterowany przez mamusię. Kilka razy pokazał, że potrafi się z nią nie zgodzić i zrobić po swojemu, tyle że teraz chodzi o "jego dziecko". Mam nadzieję, że w końcu otworzy oczy. I wydaję mi się, że tu Sofia może mu powiedzieć prawdę - on owszem jest podatny na sugestie i matki i teściowej, ale mam wrażenie, że w tak ważnej sprawie jak ta udałby się do samej zainteresowanej i by ją przycisnął.
A już skoro o Sofii mowa - to jaka dziwna akcja z tym księdzem

Manule/Jorge Arenas gra Fernanda Borches, ale nie mogę nigdzie znaleźć w jakim jest wieku

Widziałam to Yoda talk i śmiałam się przez dobrą minutę! Mistrz!

W ogóle ona jest strasznie sympatyczną i otwartą osobą, co widać na tt, facebooku czy instagramie. I świetnie się sprawdza w roli Mati także i ja mam nadzieję, że częściej będzie grała w telkach!

Ustronianka - i ja myślałam, że to wina neta

[link widoczny dla zalogowanych]

Całość pod linkiem

Ansza · Wysłany: 17:15:19 17-04-16 Temat postu:

No właśnie co do Alfredo to najwięcej pewnie ruszy jak Sofia wróci z tego psychiatryka, a zastanawiam się jak ona będzie potrafiła pociągnąć tą sytuację z księdzem (chociaż już sama nie wiem czy on tym księdzem jest). Skoro kłamstwo o ciąży, czy o terenach, czy o liście tak na nią działało to raczej kolejne kłamstwo o zdradzie też nią może zafiksować.

Animacje z Lupe najlepsze

świetna była ta scena!

Ustronianka · Wysłany: 19:27:00 17-04-16 Temat postu:

Księdzem to ten typ raczej nie jest (chociaż.... w sumie oryginał jest hiszpański, a Hiszpanie lubią obnażać kler, więc kto wie

). Ja nie wiem, co ta Sofia sobie myślała. Że prześpi się z nim i wróci sobie od tak do Alfredo? A może ona już zdaje sobie sprawę z tego, że między nią, a Alfredo wszystko skończone?

Regina jest dla mnie odkryciem w tej teli

Tak samo jak Ilse Salas

Żadnej z nich nigdy wcześniej nie widziałam, a są rewelacyjne!

Stokrotka* · Wysłany: 21:05:43 17-04-16 Temat postu:

Mnie się wydaję, że Sofia już nic nie myśli - ona po prostu chce się czuć kochana. Tak bardzo pragnęła miłości od Alfredo, że udawała ciążę, bo nie chciała go stracić. Tak bardzo pragnęła miłości od matki, że robiła wszystko co ta jej mówiła. Tak teraz ona jedynie chce się czuć kochana - a z księdzem to taka miłość bez zobowiązań

Dla mnie też

Trochę poszperałam i Regina - jak się okazuję - grała w Que te perdone dios. Natomiast Ilse w dużej mierze gra w teatrze, choć jak sprawdziłam grała też w Locas de Amor, gdzie reżyserem był Franco

Ansza · Wysłany: 21:42:30 17-04-16 Temat postu:

A mówiąc o Sofii to czy było wytłumaczone w jakich okolicznościach ona dowiedziała się o tym co jest w tym liście? Bo ja tylko kojarzę tą rozmowę jak Teresa jej mówi, że Cristina się pojawiła, ale ona już wtedy o wszystkim wiedziała

A w QTPD to jakiś epiozd grała czy coś więcej?

Ustronianka · Wysłany: 22:01:46 17-04-16 Temat postu:

Stokrotka* · Wysłany: 22:09:15 17-04-16 Temat postu:

Mam nadzieję, że obydwie będą trochę częściej grały w produkcjach Visy - bo obydwie świetnie grają i żal byłoby gdybyśmy nie miały szansy ich obejrzeć

niech ta Visa się w końcu obudzi i zamiast marnych aktorzynek daje naprawde dobre, przygotowane aktorki

Względem tego co mówi wikipedia Regina w QTPD grała Helena Fuentes "Joven" - ale i ja jej nie pamiętam

Jak dla mnie Sofia nie wie co jest w tym liście - dla niej ważne było jego zdobycie, bo taki warunek postawiała Teresa - kto zdobędzie ten list ten zostanie dyrektorem Gran Hotelu. Ale ona nie wie czemu on jest dla matki tak ważny

Ansza · Wysłany: 22:14:26 17-04-16 Temat postu:

W sumie bym się nie zdziwiła, gdyby się okazało, że Teresa jej tylko ciągle mówiła jakie to zagrożenie dla nich ten list, ale mimo wszystko wydaje mi się, że wie jaka jest jego treść. To by było dziwne gdyby Teresa jej od tak powiedziała "jest taki list i tam są strasznie złe rzeczy, które mogą nas pogrążyć", no bo po co dawać taką informację osobie która jest chora psychicznie i do tego która może przez jakiś wybuch komuś o tym powiedzieć - więc wydaje mi sie, że Sofia go wcześniej widziała i Teresa musiała jej po prostu powiedzieć, że nikt nie może o tym wiedzieć. Tylko pytanie kiedy ona się o tym liście dowiedziała?

Stokrotka* · Wysłany: 22:19:27 17-04-16 Temat postu:

Ja jednak nadal będę utrzymywała, że Sofia nic nie wie - jednak zagrożeniem byłoby gdyby ona wiedziała, bo mogłaby to powiedzieć komukolwiek. Wydaję mi się, że ona też nie wie, że ten list mógłby im zaszkodzić - jedynie tyle, że jeżeli go zdobędzie to Alfredo zostanie dyrektorem GH. Ale może nas zaskoczą - może Sofia wie, że Andres jest synem Romulo, może matka jej to powiedziała kiedy ta chciała się dowiedzieć czemu jej nie kocha

Ustronianka · Wysłany: 23:40:47 17-04-16 Temat postu:

A mi się wydaje, że nie wie- bo jakby wytłumaczyć jej sympatię do Angeli? Isabel to jeszcze zrozumiem, ale wątpię, żeby Sofia była tak przychylnie nastawiona do kochanki ojca.

Ansza · Wysłany: 11:43:35 19-04-16 Temat postu:

Po jej rozmowie z Teresą stwierdzam, że chyba raczej jednak Sofia wie co w tym liście jest

teraz pytanie co się zadzieje przez jej powrót do hotelu

albo inaczej, czy zdąży się coś zadziać skoro sędzia już wezwał Teresę i Angelę na podpisanie dokumentów.

Don Benjamin jak dla mnie jest mega dziwny jak tak się patrzył jak zakochany na Angelę, nawet bym powiedziała, że to było trochę przerażające (może też przez fakt tego, że nosi ten cały metalowy pas na sobie...).

Cieszę się, że Andres wreszcie ogarnął się, żeby coś pomóc swojej matce, to było bardzo dobre z jego strony, tylko jak to Andres nie przemyślał, że Angela nie będzie chciała się przeprowadzać na piętro rodziny Alarcón. I ja się jej w ogóle nie dziwię, dla niej praca to całe życie, a na tym piętrze by tylko siedziała i musiała słuchać z jakiej to ona klasy nie jest. I dziwię się, że Andreas nic nie odpyskował Belen za to, że wytknęła jego matce to, że by nie pasowała do tych ludzi. To było chamskie z jej strony mówić to do Angeli przy jej synu

No i tak jak przypuszczałam Belen z Olegario chcą tylko podpis Andresa, a potem się go szybko pozbędą... aż żal patrzeć jak biedny Andres daje się tak łatwo manipulować i sterować.

I nie wiem jak wam, ale aż mnie wykręcało jak widziałam tą scenę rozmowy o poranku między Isabel i Diego, jak to oni sobie słodzili, jak sobie obiecywali i mówili jak to będzie cudownie. Masakra

No i nie było w odcinku ani jednej sceny z Matilde

Stokrotka* · Wysłany: 9:26:01 20-04-16 Temat postu:

Wczoraj nie miałam czasu skomentować, więc dzisiaj hurtem 2 odcinki

Jak się okazuję nie tylko Sofia wiedziała o tym, że Andres jest synem Romulo. Także Felipe zdawał sobie z tego sprawę. Ta sprawa jest mocno dziwna - czemu akurat Romulo tak bardzo wywyższał Isabel nad Sofie i Felipe

w tym momencie nie bardzo dziwą mnie ich zaburzenia życiowe, skoro ojciec nie bardzo sie nimi interesował.

Andres wreszcie się uspokoił! Dobrze mu dzisiaj Julio powiedział na temat Belen, ale ten oczywiście nie chciał słuchać. Mam nadzieję, że w końcu klapki z oczu mu opadną, bo naprawdę ciężko idzie go znieść, gdy tak ślepo jej ufa. A jej zachowanie względem Angeli w poprzednim odcinku prostackie i nie na miejscu - i kto tu niby nie pasuję

Belen uważa, że bycie bogatym to posiadanie pieniędzy i służby, którą można źle traktować, można jej rozkazywać i jej ubliżać, zero w niej szacunku dla innych i kultury.

Natka świetnie dzisiaj przygadała Jacinto. Coraz mniej mogę znieść tego głupka na ekranie. Nawet nie potrafi przyznać, że to jego wina!

dobrze, że mu dogadała i polała wodą - jak on na nią skoczył z łapami

ma coraz bardziej niepokolei w głowie, jak widać z dobrym skutkiem uczy się od Diega

Rozmowa Diega i Isabel o poranku naprawdę dziwna - choć trochę mnie rozśmieszyło jak on się ją spytał czy naprawdę przed nim coś ukrywała

"nieeeeeeeeee"

ale domyślny

No wreszcie jakaś scenka z Mati!

ale nadal czekam aż coś ruszy pomiędzy Isabek i Julio

Ustronianka · Wysłany: 9:42:54 20-04-16 Temat postu:

Mi się najbardziej w tym odcinku podobało jak Jorge upadł na Felipe

Ta para też jest mega!

Albo te teksty;

-Ese dinero hay que entregárselo a Melibea. Se lo ganó con el sudor de su frente.
-Se lo ganó con el sudor de su.... " :

Pojechał!

Zdziwiło mnie, że Sofia wiedziała. Po Felipe można się było spodziewać aczkolwiek nie sądzę, żeby to on był mordercą Romula. Jest za słaby, by to zrobić.
Wczoraj podobała mi się ta scenka, w której Julio mówi Isabel, że teraz wiedzie życie, które nie skończy się tak jak myślał ani u boku tej, której planował.

Ale to była decyzja Isabel, ona wybrała wyjść za innego. A te słodkie rozmówki z Diego to według mnie taka próba Isabel ułożenia sobie życia, by nie popełniać błędów rodziców, z resztą ona też myśli, że przyszłość z Juliem jest niemożliwa. Lupe świetnie przygadał Andresowi i Jacinto

A co do Benajmina- mnie też przeraża, nie wiem dlaczego nosi te pasy, ale wygląda mi na jakiegoś psychola.
Inna scena warta uwagi to ta, w której Teresa załamuje się i prosi Isabel o wsparcie. Mnie tylko brakuje w tej układance elementu, w którym słyszymy właśnie wersję Teresy dot. tego jak się sprawy miały. Dlaczego zgodziła się na to, by trwać u boku mężczyzny, który ją zdradzał? Dlaczego pozwoliła na to, by Angela mieszkała pod tym samym dachem?