Telenowele

Stokrotka* · Wysłany: 21:12:37 22-04-16 Temat postu:

Uh - pojawia się kolejny podejrzany. I mówiąc szczerze sama doktorka pod uwagę nie brałam - błąd! Przyjechał prawie znikąd i od razu stał się wspólnikiem Teresy i powiernikiem jej tajemnic (jak choćby ta z Sofią i dzieckiem). Jest bardzo mobilny i aż nadto dobry, by ktokolwiek z otoczenia Alarcon go podejrzewał. Jeżeli o mnie chodzi to scena, w której Diego ma gorączkę i majaczy myląc Isabel z Romulo była genialna! Tak samo jak Olegario przygadujący Teresie, że od kiedy to jej dzieci w ogóle ją obchodzą

O prawda! Także mi się nasunęło, że Sofia o wiele ładniej wyglądała w tych rozpuszczonych włosach

Alfredo mnie dzisiaj nieźle rozśmieszył. Jak on w ogóle może wymagać, by Sofia mile odnosiła się do Beatriz skoro ta wte i wewte chodzi za jej mężem

echh tracę powoli do niego sympatię, bo jedno to chęć rozstania z Sofią za to co mu wmówiła, a drugie to spełnianie zachcianek mamusi

mam nadzieję, że pojawi się wreszcie Marisol!

Cecilia lepiej wyszła na tym, że Julio ją zamknął

i mam nadzieję, że u protów coś wreszcie ruszy, bo ileż można!

[link widoczny dla zalogowanych]

Więcej pod linkiem

Ansza · Wysłany: 23:37:58 22-04-16 Temat postu:

Doktor w ogóle jest niezauważalny, chyba nigdy o nim nie rozmawiam, a to właśnie idealny punkt wyjścia dla takiego mordercy. Poznaje sytuacje od środka, siedzi w tym wszystkim, każdy go ma za super pomocnika i oddanego człowieka, a tu nagle - bam! Chociaż też się zastanawiam czy tak 20 odcinków przed końcem chcieli nam go pokazać już jako asesino? To wszystko jest mega skomplikowane!

Ja myślę, że Alfredo poniekąd chce się odegrać na Sofii za to co mu zrobiła, tylko nie wiem czy słuchanie mamusi to najlepsza opcja jaką mógł wybrać

Ja też mam nadzieję, że między Isabel i Julio coś wreszcie ruszy, no bo ileż można oglądać tylko ich wymiany zdań typu "chce Ci pomóc", "nie potrzebuje twojej pomocy", "pomóż mi", "nie robię tego dla Ciebie"...

Ustronianka · Wysłany: 7:56:25 23-04-16 Temat postu:

Alfredo i Sofia chyba już po prostu nie dają sobie ze sobą rady w sensie psychicznym. Każdy z nich potrzebuje stabilności, wyciszenia, poczucia bezpieczeństwa, a zarazem podbudowania i nie są w stanie sobie tego zapewnić. Sofia już zdała sobie sprawę, że to nie ma przyszłości, teraz widzi to także Alfredo. Są dla siebie za słabi.

Ale mi się podobała scena Felipe i Jorge!

Te spojrzenia, uśmiechy, wiszące w powietrzu napięcie i emocje wzięły górę!

Haha całowali się bez opamiętania, aż w końcu Felipe się zorientował, że coś nie halo

Wiem, wiem, że wy fanki Ignacio (?), ale te sceny z Mati i Ayalą są ekstra

"Julio, możesz mi powiedzieć, dlaczego przeszkadzasz mi o 12 w nocy, kiedy jestem taka zmęczona? To już bezczelność! - Ayala panienki szuka. - Trzeba było tak od razu!!!"

Albo później ta romantyczna pogaduszka i Julio siedzący jak 3 koło u wozu

Kolejna poszlaka, a ja dalej nic nie rozumiem

Stokrotko, Marisol pisała, że powinna pojawić się koło 128 odcinka, co na godzinne daje 64, więc jakoś we wtorkowym

Ansza · Wysłany: 8:08:57 23-04-16 Temat postu:

Ja czekam aż Jorge wreszcie powie Felipe, że jest kobietą, bo wtedy będą już mogli w ogóle pójść na całość

Scena jak Julio mówi Matilde, że Ayala na nią czeka rzeczywiście była bombowa

i jak się styknęli dłońmi w gabinecie

w ogóle jak wypadła ta kartka z książki to na początku już miałam wrażenie, że tam jest narysowana piramida z okiem i będzie, że to wszystko iluminati

I coraz bardziej dla mnie staje się podejrzany doktor Lazaro, jak przysłuchiwał się rozmowie Diega z Isabel to aż dziwnie tak, miał coś takiego trochę przerażającego w swoim spojrzeniu. Aż jestem ciekawa czy to rzeczywiście asesino, czy dają nam jakąś kolejną podpuchę...

Stokrotka* · Wysłany: 13:05:12 23-04-16 Temat postu:

Ja tam jestem zdecydowaną fanką Mati i Ayali - sęk w tym, że nie wyobrażam ich sobie jako pary

3 ulubione sceny z odcinka:
1) Julio mówiący, że Isabel nie może przyjść. I Ayala z tym swoim "Pero quizas Matildita si"

i ten nieogar Julia

2) Mati opieprzająca Julio za to, że ją budzi i całkowita zmiana nastawienia kiedy on powiedział, że chodzi o Ayale

W tych ich wszystkich scenach z odcinkach, wraz z późniejszym siedzeniem i patrzeniem na gwiazdy oraz potem w gabinecie, Julio po prostu czuł się jak 5 koło u wozu i totalnie nie ogarniał sytuacji

3) Pocałunek Felipe i Jorge

uhhh działo się!

Diego pożałuje takiego traktowania Ceci - tak naprawdę to ona spowodowała, że Isabel odsunęła się od Julia i postanowiła zatroszczyć się o swoje małżeństwo. Czyżby Ceci z pogardy względem niego i chęci zemsty, miałaby wyjaśnić całą sprawę Isabel i zwrócić ją w stronę Julia?

Co ja z tego zrozumiałam - Romulo napisał na kartę postulat Euklidesa (te słowa to właśnie on) - zwracając uwagę właśnie na tą książkę, którą miał. Nie rozumiem tylko czemu te narysowany gwiazdy, co wspólnego ma konstelacja z postulatem Euklidesa

może jedynie tyle, że wpaść na to trzeba było w nocy

Ansza · Wysłany: 1:06:04 24-04-16 Temat postu:

Błędem Diego jest przede wszystkim to, że nie docenia możliwości Cecilii i traktuje ją w sumie jak kolejną zdobycz, a nie domyśla się jaka w niej drzemie moc. Mam nadzieję, że w ogóle jej postać będzie miała jakiś emocjonujący koniec - że stanie się dla Ceci coś na prawdę super i też takiego nietypowego

A z tymi gwiazdami to nie była przypadkiem jakaś mapa? Czy teraz z kolei ja coś źle zrozumiałam?

Dudziak · Wysłany: 13:39:14 24-04-16 Temat postu:

Dziewczyny, ile ta telenowela ma mieć odcinków? Przez to całe zamieszanie z telenowelą Nesmy, pogubiłam się czy Yago wchodzi za EHDLS na Univision i ta telka będzie miała ~70 odcinków czy też będą w osobnych pasmach i EHDLS jeszcze przez dłuższy czas będzie emitowany

Stokrotka* · Wysłany: 14:25:37 24-04-16 Temat postu:

Dudziak · Wysłany: 15:24:01 24-04-16 Temat postu:

Stokrotka* · Wysłany: 16:51:31 24-04-16 Temat postu:

Z tej racji, że TVA wchodzi 23 maja, to odcinków powinno być 82/83 - nie wiem czy finał także będzie w niedziele czy jednak nie

Ansza · Wysłany: 19:35:26 24-04-16 Temat postu:

Na Uni chyba finały są normalnie w środku tygodnia (np. PyP będzie miało w ten czwartek bodajże trzygodzinny finał)

Stokrotka* · Wysłany: 20:42:50 25-04-16 Temat postu:

Z tymże EHDLS od razu miało polecieć na Uni, a PyP najpierw leciało na CDLE, więc tam odpowiednio zaplanowano odcinek finałowy, zastanawiam się więc czy i w przypadku EHDLS postawią na odcinek finałowy w niedzielę.

Animacje:
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Więcej pod linkami

Ansza · Wysłany: 11:29:19 26-04-16 Temat postu:

Po ostatniej scenie nawet nie wiem co napisać. Sofia to już do końca się zafiksowała. Ale przynajmniej widać, że mimo iż zabiła nożem, to jednak nie złotym

Co do zagadki to ja już nie mam pytań

Romulo w jakiejś sekcie - więc może jednak z tymi iluminati to się jeszcze okaże prawdą

Matilde i Ayala są świetni razem, no ale wizualnie w ogóle mi nie pasują

i szkoda mi było Ignacio, że tak go Matilde zostawiła przy tym stole i biedak na nią czekał i się nie doczekał...

Też powrót Felipe do Gran Hotelu mnie zaskoczył, bo nie spodziewałam się, że będzie teraz jako służba i że przyjmie to tak spokojnie, a nie jak inne decyzje, że się nam chłopak upijał za każdym razem. I jego teksty do Teresy były bombowe Mamacitaaa

i bym zapomniała! Świetne było jak mu Ayala czytał wiadomość i on na koniec jak wyprowadzali go z komendy to mu rzucił Serapio?

Ale i tak tekst odcinka należy do Ayali "Siempre sera un verdadero placer trabajar con alguien que como usted ha colbarado en la manera tan desinteresada con la justicia"

Zaskoczyła mnie w ogóle pierwsza scena odcinka, miałam wrażenie, że coś w międzyczasie przegapiłam, ale jednak nie. Pijany Andres wydaje się być bardziej inteligentny niż Andres na trzeźwo

i bardzo dobrze mu Natalia przygadała!

I przeraża mnie coraz bardziej ten doktor Lazaro... z takiej miłej twarzy, nagle zrobiła się posępna mina i strasznie creepy wzrok.

Ustronianka · Wysłany: 15:54:16 26-04-16 Temat postu:

Cóż to ta Sofia nawyprawiała

Nieźle jej Teresa siadła na psychę, tak ją przytłoczyła, trafiła w jej piętę Achillesową z tym "jesteś moim największym życiowym rozczarowaniem". Nie powinna była tak mówić znając kondycję psychiczną Sofii

Ja już się totalnie pogubiłam w tych zagadkach Romulo no i jeszcze to, że należał do jakiejś sekty

Och taką miałam nadzieję, że w tym pokoju dojdzie do czegoś więcej między Isabel i Julio noo! A tu nic

Felipe się tak wystraszył tego, do czego doszło między nim, a Jorge, że woli siedzieć w więzieniu albo być służącym we własnym domu

Genialna scenka z tym "mamasita"

A ja nie wiem, jakoś nie lubię tego Ignacio, coś mi w nim nie gra, wydaje mi się bardzo arogancki

Ansza · Wysłany: 16:08:35 26-04-16 Temat postu:

Dla mnie chyba najbardziej przerażające w całej tej scenie z Sofią było to, że powiedziała "teraz mama będzie ze mnie dumna"

jej psychika jest tak zrujnowana, że nie dostrzega tego, że to morderstwo wcale nie poprawi jej relacji z matką, ani tym bardziej z Alfredo... on ją do reszty znienawidzi po tym co zrobiła.
Ja też miałam nadzieję, że skoro Lazaro dał Isabel i Julio to może coś się ruszy, ale nic z tego

ale patrząc na to jak już na siebie patrzą i rozmawiają, to według mnie za długo tak nie pociągną ciągle się powstrzymując

no któreś z nich musi wreszcie nie wytrzymać! Liczę na co najmniej takie beso jak wtedy kiedy Isabel przybiegła w ogrodzie do Julia mówiąc, że jest wolna