Telenowele

Stokrotka* · Wysłany: 21:32:42 20-05-16 Temat postu:

Dla mnie ta śmierć Belen była raczej mało emocjonująca - wydaję mi się, że lepiej by wyszło, gdyby oni wszyscy wyszli w interakcje z Belen, w szczególności Andres. A tego co on później zrobić, aż się odechciewa komentować - co niby Ayala skakać jej kazał

niestety po tej akcji utwierdziłam się w przekonaniu, że on naprawdę ją kochał

Angela wyglądała śmiesznie i komicznie w tym stroju i zgadzam się z Tobą całkowicie - mam wrażenie, że wszyscy mają klapki na oczach, przecież to nie ona jest w tym trójkącie ofiarą. On miał żonę, a i tak spotykała się z nim ukradkiem, po prostu to ignorując - jestem po prostu zniesmaczona faktem, że jest wręcz nagradzana, prawie niczym jak jakaś "heroina". Wszyscy jej współczują, na czele z Isabel i Andresem, a w ogóle nie spojrzeli na to z drugiej strony - właśnie ze strony zdradzanej małżonki, której przez tyle lat śmiano się w twarz. Więc co Teresa jest karana za to, że przez tyle lat starała sie zachować godność i twarz?! Naprawdę mnie to dziwi, że to Angeli należy się "dać należyte miejsce" kiedy jedyne co robiła to zabawiała się z gospodarzem w łóżku

Julio nie powinien był działać za plecami Isabel - to do niej należała ta decyzja. Choć i ja uważam, że Teresa nie miała z tym nic wspólnego - i coraz głębiej skłaniam się do tego, że to Sofia stoi za śmiercią ojca i Cristiny. Zabiła ojca, bo ten po raz kolejny chciał ją wykluczyć ze swojego życia, najpierw miał gdzieś ją jako dziecko, bo miał ukochanego syna Andresa, a potem jeszcze chciał oddać mu cały majątek. I z tej samej sprawy zabiła Cristine - bo ta się czegoś dowiedziała.

O w pape! Co za końcówka!!!

Co ten Lazaro wyprawia?!

choć moja teoria jest taka, że on chciał by Diego zapłacił za śmierć Clary - jego córki, a nijak są mi wstanie udowodnić to zabójstwo, więc Vicario chciał doprowadzić do tego, żeby Diego zabił Isabel i za to na bank poszedłby siedzieć.

Stokrotka* · Wysłany: 10:40:39 21-05-16 Temat postu:

Ależ świetny finał! Choć w pewnym sensie jestem nieusatysfakcjonowana - nie chcę wam nic spoilerować, ale chodzi właśnie o tą kwestią Teresy i Angeli o której wcześniej rozmawialiśmy. Nie uważam, że Terese powinno spotkać to co ją spotkało, Isabel zachowała się względem niej koszmarnie, w ogóle nie zastanawiając się jak musiała się ona czuć, kiedy jej mąż przez 30 lat spotykał się z kochanką w tym samym miejscu, w którym żyła ona i jej dzieci. Nigdy nie pomyślała jak musiało to wpłynąć na psychikę, nie tylko matki ale i Sofii, która wiedziała. Najgorsze było dla mnie jak Isabel krzyknęła "jak ona może tak kłamać" kiedy Teresa obwiniła za śmierć Romulo Angele. Naprawdę nie rozumiem tej wręcz gloryfikacji Angeli, przecież ona zrujnowała całą ich rodzinę!!! A Isabel jej jeszcze broniła, bo co bo ona uczynna, święta i pomocna

Genialna scena z Ceci, Manuelą i Felipe na komisariacie! Uhhh chyba moja ulubiona!

idzie się zakochać nie tylko w tym co się tam stało, ale i jak zostało to pokazane! Świetne też było jak Melibea i inne kobiety wzięły broń i szły walczyć! Womens Power!!!
Cały odcinek oglądałam jak na szpilach, było naprawdę emocjonująco! Zwłaszcza ten proces. I winowajcą okazała się ta osoba, o której już wcześniej myślałam

Naomi16 · Wysłany: 18:23:29 21-05-16 Temat postu:

No i finał

Animki z dwóch ostatnich odcinków

[link widoczny dla zalogowanych]

Ustronianka · Wysłany: 23:07:32 21-05-16 Temat postu:

A mi się finał nie podobał. Te wszystkie emocje, które nam serwowali wcześniej, te fragmenty układanki budujące napięcie...prysły. Tak jakby pod sam koniec zabrakło im weny

Wszystkie te sceny były dla mnie za szybkie! Tyle zagmatwanych tajemnic rozwiązanych w przeciągu dwóch minut?

Uważam, że odkrycie prawdy o tożsamość doktora Vicario powinno być bardziej rozbudowane. Brakowało wyjaśnienia z jego powiązaniem z Diego, z jego matką, z tym dlaczego i jak mógł tak wykorzystać Isabel i po co zbliżył się do Teresy...Wprowadzenie wątku tej matki zupełnie nie potrzebne. Nie zdziwiłam się, że to Sofia okazała się być winna- podejrzewałam to od początku. Wydawało mi się niesprawiedliwe, że Teresa została sklasyfikowana jako "ta zła", kiedy ona broniła swojej córki... Tak, swoje ma za uszami, ale toczyła wojnę z Romulo i bała się o siebie i dzieci. Zachowania Isabel szkoda komentować

Już sama nie wiem czy to wina postaci, czy aktorki, która swoją drogą w finale pokazała po całości swoje braki względem innych aktorów

Ona się kompletnie nie przejęła rozwiązaniem zagadki! Tak bardzo jej zależało na tym, by odkryć kto zabił jej ojca, a pozostała niewzruszona na los siostry i matki

Żadnego zszokowania, strachu, smutku, nic... Z jej twarzy byłam w stani tylko wyczytać "ups, sorry"

. A później ta scena z Julio dżiiiis i te ich fochy

No i jeśli chodzi o postaci to takie trochę "każdy sobie rzepkę skrobie", bo ani żadnych wspólnych scen z Felipe nie było, w sumie z Andresem proci mieli tylko tą jedną... A śmiać mi się chciało jak Andres prosił Alfreda, żeby wychował dziecko "na takiego mądrego i szanownego człowieka jak on

". No i nie było żadnej sceny z Cecilią i Julio! Oj jestem rozczarowana...

Na plus Felipe i Manuela (chociaż chciałam ich więcej) no i beso Ayali i Mati

Ej a co z Olegario? Rozumiem, że uknucie śmierci Belen uszło mu na sucho?

No generalnie mogło być dużo, dużo lepiej...

Jutro wrócę jeszcze z komentarzem ogólnym odnośnie produkcji i aktorów

Aisha7 · Wysłany: 8:01:32 22-05-16 Temat postu:

W oryginale postać Teresy skończyła dobrze - nadal była panią hotelu

Tam w sumie każdy skończył dobrze - oprócz Diega

Stokrotka* · Wysłany: 10:03:19 22-05-16 Temat postu:

Mnie nie zdziwiło, że Teresa poszła do więzienia - ukryła w końcu zabójstwo męża, a prawo w tamtym okresie było pisane przez facetów

Natomiast nie podobało mi się właśnie, że jakby na Isabel nie zrobiło to żadnego wrażenia, że matka którą tak surowo osądziła z miejsca, tak naprawdę chroniła jej siostry. Właśnie tego mi zabrakło, tego żeby Isabel uświadomiła sobie, że to wszystko zaczął tak kochany przez nią ojciec.

Ustronianka · Wysłany: 22:52:15 23-05-16 Temat postu:

Przez tą piękną pogodę mało wchodziłam na forum i dzisiaj złapałam się na tym, że przeszło mi przez myśl "muszę obejrzeć odcinek hotelu", co oznacza, że mam wrażenie niedokończonej historii

I tak jest, te wszystkie emocje, które we mnie buzowały przez ostatni czas, ta ekscytacja odcinkami opadła pod sam koniec... Te rozwiązana wątków były jakieś takie niedociągnięte

Z ciekawości obejrzałam ostatni odcinek GH i rzeczywiście bardzo dużo pozmieniali. Tam zdecydowanie lepiej dokończono wątek Wikariusza, bo tutaj szczerze to te zaloty do Teresy nie miały kompletnie sensu.. Ta knująca, budująca intrygi postać pod koniec nawet nie dała nam większego wyjaśnienia, zmarnowany wątek

Ciekawiej też zrobili z tym, że Alicię oskarżono o próbę zabójstwa Diega i fakt, że później dzięki matce udaje jej się z niego wyjść, moment jak wraca do domu i przy wszystkich całuje Julio, tego, tego mi właśnie zabrakło! I z tego co widziałam tam zupełnie inaczej poprowadzili postać Felipe, a Andres chyba skończył z Matilde?

Naomi16 · Wysłany: 23:24:40 23-05-16 Temat postu:

W oryginale przyjaciółka protki pojawiła się dopiero w 3 sezonie, broniła Andresa gdy ten został skazany za "zabójstwo" Belen

Ale pod koniec rzeczywiście mieli kilka uroczych chwil

https://www.youtube.com/watch?v=c6VwyZdokXA

Ustronianka · Wysłany: 19:07:22 24-05-16 Temat postu:

Rzeczywiście fajne

Ok a teraz o produkcji słów kilka

Naprawdę dobrze zrobiona telka. Wiem, że duża w tym zasługa scenariusza, który no fakt, był hiszpański, a tam mają trochę inną koncepcję tworzenia, ale pod względem technicznym i aktorskim dobry remake

Szczególnie cieszy mnie fakt, że producent postawił tu na dobrych, teatralnych aktorów, a nie "gwiazdki Visy". Za wyjątkiem protki, która mnie wielce rozczarowała, to naprawdę świetna obsada. Azuelę ratował fakt, że jej postać była taka raczej przytłumiona, spokojna no i to, że partnerował jej Eric, z którym stworzyła chemię, ale w wielu "emocjonalnych" scenach dla mnie poległa na całej linii. W samym finale mało emocji można było u niej zobaczyć. Partnerowała Erikowi, ale tylko to- szczególnie było to zauważalne, gdy przyrównywało się ich sceny ze scenami z udziałem Claudii Ramirez, która swoją drogą była tutaj świetna. Sama postać genialna no i Clau się wpasowała w taką pewną siebie i mającą gdzieś konwenanse panią

Jorge Poza- nigdy nie przepadałam za tym aktorem, ale wyjaśniałam już dlaczego. Może zabrzmi to powierzchownie, ale on ma w sobie coś takiego fizycznego, co mnie odpycha i nie lubię na niego patrzeć

Ale muszę przyznać, że naprawdę świetnie zagrał, zarówno sceny, w których udawał dostojnego eleganta oraz te z napadami wściekłości. Chciałabym też zwrócić uwagę na Ilse Salas, której nigdy wcześniej nigdzie nie widziałam- co nie dziwi patrząc na jej karierę. Jest aktorką teatralną i to widać, widać warsztat, widać umiejętność gry ciałem i głosem. Chętnie bym ją jeszcze gdzieś kiedyś zobaczyła, podobnie jak Regi Blandón

I ponawiam zapytanie, gdzie ten Blandón trzymał przez tyle czasu taką zdolną i piękną córkę?

Aisha7 · Wysłany: 20:44:51 24-05-16 Temat postu:

Ustronianka · Wysłany: 22:03:09 24-05-16 Temat postu:

Rzeczywiście bardzo fajnie to tam wyszło

Jak Julio udawał dalej posłusznego kelnera, a Alicia jak gdyby nigdy nic do niego podbiegła i zaczęła całować

Naomi16 · Wysłany: 22:07:14 24-05-16 Temat postu:

Ciekawe czy oglądalność na tvp1 dopisuje i czy wyemitują 2 pozostałe sezony

Aisha7 · Wysłany: 8:22:26 25-05-16 Temat postu:

RutilaCasillas · Wysłany: 10:51:47 24-08-16 Temat postu:

czy telka się już skończyła?

wiadomo co się pojawi za EHDLS?

Ustronianka · Wysłany: 11:05:32 24-08-16 Temat postu:

A nie Tres Veces Ana?