Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

El Hotel de los Secretos - Televisa - 2016
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 66, 67, 68 ... 78, 79, 80  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stokrotka*
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 17542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:47:11 15-04-16    Temat postu:

Ja w tym odcinku do Belen miałam mieszane uczucia! Świetne scena kiedy pokazała Teresie gdzie jest jej miejsce! Jeszcze tylko Diego został, a jemu to by się przydało przyłożyć! Natomiast Natalia nie zasłużyła na takie traktowanie. Czy Belen wiedziała cokolwiek o jej relacji z Andresem czy nie, to w sumie nie wiem, jednak wywyższanie się w taki sposób jedynie przysporzy jej wrogów i ludzi mało życzliwych dla niej, zresztą sama nie tak dawno była w tej samej sytuacji, nie wiem więc po co to jej idiotyczne panoszenie Muszę przyznać, że i mnie Andres rozczarował tym ślubem! Miałam wrażenie, że poszedł do tego kościoła tylko dlatego, że ona była z nim szczera - cóż po jakim czasie i jakie to dla niej wygodne! Szkoda, że Andres działa pod wpływem emocji, a jego tłumaczenia względem Natalii były żałosne!

Także uważam, że to nie winna Violetty - choć ona zapewne samą siebie też obwinia. Nie mogła w żaden sposób przewidzieć, że Jacinto zareaguje w ten sposób. Jedno to jego dziwne humory i nastroszony głos, a drugie to bicie faceta, który nie widzi! Jego tłumaczenia swoim idiotyzmem wbiły mnie w fotel i tym bardziej cieszyłam się jak Violetta przyłożyła mu nóż do gardła i mu dogadała! Zwłaszcza, że on przyszedł do niej jak gdyby nigdy nic nie wydaję mi się, że ona chciała zrzucić na niego odpowiedzialność, a raczej uzmysłowić mu co zrobił, bo wyglądało na to jakby nic się nie stało! W ogóle Jacinto zachowuję się jak niewychowany gbur sądząc, że Violetta jest jego własnością, bo jest biedną, wiejską dziewczyną, więc może z nią robić co chce co za patafian!

Rozmowa Ceci i Iski mistrzowska! Chyba mój ulubiony fragment odcinka, a bezpośredniość Ceci jest zadziwiająca! uwielbiam patrzeć na to wcielenie Claudii Ramirez a i Moisesowi zdecydowanie leży jego postać

Tak Jorge to Manuela

Scena Ayali i Dogoberta i to ich przeskakiwanie przez mur agente Dago, Dago
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ustronianka
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 3402
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

PostWysłany: 20:05:41 15-04-16    Temat postu:

Według mnie Andres jest po prostu w Belen zakochany, a wiadomo jak to jest. Świata się poza tą osobą nie widzi i stara się nie dostrzegać jej wad. I mnie było bardzo żal Natalii, zarówno przez to, że Andres ją zostawił i dlatego, że Belen ją tak okrutnie potraktowała. Ale wiedziałam, że do tego dojdzie, że jak wróci Belen to Andres za nią pobiegnie. Jestem ciekawa czy faktycznie wezmą ten ślub.

No, Moises znowu ma rolę takiego lekkiego drania I jak jeszcze przed Andresem się podlizywał, żeby się do niego wuju zwracał

Ayala i Dagoberto to mistrzowie
-Możemy zatrudnić go na komisariacie.
-Ayala proszę cię... ślepy policjant?

Albo to Eureka Właśnie, właśnie, cóż takiego wywęszył nasz pan detektyw hmm?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stokrotka*
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 17542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:15:51 15-04-16    Temat postu:

Mi się wydaję, że on nie jest w niej zakochany, a bardziej nią zauroczony - że ona zwróciła na niego uwagę. Wszystkie późniejsze wypadki jeszcze bardziej umocniły go w przekonaniu, że są dobraną parą, a Belen nie pokazała się jako ta zła. Także wiedziałam, że Andres pobiegnie do Belen - może nie od razu, jednak ona wiedziała jaką kartą zagrać. Moim zdaniem oni wezmą ślub - szczerze wątpie, żeby ktoś im przeszkodził.

Mnie się strasznie podobała rozmowa jego i Teresy, w której byli dla siebie mili, a rozmawiali o tym jak jedno drugiego zdradziło ten ton rozmowy był naprawdę mistrzowski! I puenta Olegaria - jakby Romulo Teresy nigdy nie zdradzał

Tak! I późniejsza scena, gdzie ten facet do nich mierzył z pistoletu, a Dogo "on do mnie mierzy" a Ayala "cicho:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ansza
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 26 Lis 2006
Posty: 6710
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:38:33 15-04-16    Temat postu:

Chyba najbardziej by pasowało do Andresa określenie zaślepiony, bo nawet jak widział jakieś zagrywki z jej strony to jej to automatycznie wybaczał - jak chociażby to, że podała Violecie te zioła, żeby poroniła.
Mimo wielkich chęci, żeby ktoś im przerwał to też nie uważam, że cokolwiek powstrzyma ten ślub - tym bardziej, że zostało już tylko do dopełnienia wszystkiego "Si, acepto" ze strony Belen. I muszę przyznać, że Belen przed ołtarzem wygląda zjawiskowo - sukienka, fryzura i makijaż idealne!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stokrotka*
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 17542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:28:14 15-04-16    Temat postu:

To prawda. Choć mi się wydaję, że i Belen bardzo zmyślnie nim manipuluję - bardzo często kiedy ona była agresorem, w jego oczach wychodziła na ofiarę - jak kłótnie z Angelą. Sytuacja z Violettą była podobna - bo o ile się nie mylę chyba nikt nie potwierdził tych słów, natomiast Belen zrobiła mu istna scenę - że jej nie wierzy, że jak może sądzić że byłaby zdolna do czegoś takiego etc.
O tak Belen wyglądała pięknie!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ansza
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 26 Lis 2006
Posty: 6710
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:41:29 15-04-16    Temat postu:

Manipuluje bardzo dobrze, powiedziałabym nawet, że jest w tym fenomenalna. Dokładnie wie co powiedzieć i w jaki czuły punkt uderzyć, żeby Andres jej uwierzył na słowo.
Co do sprawy z poronieniem to na początku mu to powiedziała matka, a potem potwierdziła sama Violetta, więc w sumie miał informację prosto ze źródła i wszystko jasno podane na tacy do czego zdolna jest Belen. Sam zresztą po tym jak się dowiedział od razu poszedł to jej wygarnąć, a ona wtedy taką wielce zaskoczoną udawała i że cały świat się na nią uwziął i ją wrabia... Podobnie było z tym jak się dowiedział, że na samym początku ciąży się zgodziła sprzedać dziecko, a ona mu tak zamotała, że niby wszyscy tam ją szantażowali i w jej słowach to brzmiało, że prawie jak po torturach na to przystała...
Więc wiele razy już było tak, że miał potwierdzone informacje od kilku osób, a to Belen tak właśnie go manipulowała. I to niestety jest tylko i wyłącznie kwestia jego samego, bo wiele osób bardzo chciało mu pomóc poprzez powiedzenie prawdy i chciało pokazać jaka Belen jest naprawdę, a on dalej zaślepiony.


Ostatnio zmieniony przez Ansza dnia 21:43:07 15-04-16, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stokrotka*
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 17542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 8:29:14 16-04-16    Temat postu:

Tak jak się spodziewałam, Andres wziął ślub z Belen i nikt im nie przeszkodził. Przestaję czuć do niego sympatię, jego zachowanie względem starych "przyjaciół" było żałosne - z jakiej racji cokolwiek takiego do nich mówi, czy przypadkiem sam nie czuję się dziwnie w tej sytuacji! Przecież oni też nie wiedzą jak mają zareagować, to niecodzienna sytuacja, wróciła też Belen i jest "panią", pokazując im jak mają ją traktować. Nic dziwnego, że zachowują się jak ich nauczyli.
Belen nie udało się odzyskać dziecka. Wychodzi jednak, że to kobiety są o wiele sprytniejsze niż faceci. Diego oczywiście w żadnym momencie nie pomyślał, że ta wróciła po dziecko - a widział w jaką wściekłość wpadła, gdy odebrali jej drugie dziecko. Ale on jest tak domyślny, że to aż szok.
Dziwi mnie zachowanie Alfredo - rozumiem jego chęć posiadania dziecka, jednak chyba sam wie jakby się czuł, gdyby to dziecko mu odebrano! Nie podoba mi się to co zrobił - zarówno Belen jak i Andres kochają swoje dziecko, a on im je bezprawnie odebrał i zarejestrował jako swoje. Teraz to już tak łatwo go nie odbiorą. Ciekawa jestem jaki układ ma Belen z Olegariem do tego Andres nie chce przyjąć pomocy nikogo, oprócz Belen, przynajmniej Julio i Isabel mogliby mu pomóc, w końcu to nie jest ich wina, że zabrali mu dziecko. Gdyby Isabel się o tym dowiedziała na pewno by zareagowała.
Wychodzi na to, że Jorge to Manuela i może być matką Jacinta. Ten w ogóle jaki chojrak! Leci z "chłopakami" na akcje, po czym chowa głowę w piasek, bo boi się kulki dobrze mu tak!
Szkoda, że tak mało scen Julio i Isabel! Niech w końcu coś u nich ruszy, bo niedługo się wszystko skończy

Animacje z ostatnich odcinków:
[link widoczny dla zalogowanych]


[link widoczny dla zalogowanych]


[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Stokrotka* dnia 12:32:04 16-04-16, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ansza
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 26 Lis 2006
Posty: 6710
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 9:17:45 16-04-16    Temat postu:

Stokrotka* piękne animacje! Cecilia grająca na harmonijce podbiła moje serce

Zgadzam się w 1000% co do Andresa, dzisiaj to aż nie mogłam patrzeć jak on robił sceny w kuchni czy przed hotelem ja wiem, że może być w szoku, ale to go nie usprawiedliwia. Też wydaje mi się, że na jego zachowanie ogromny wpływ ma Belen - gdyby dowiedział się od kogoś innego to może tez by zrobił jakąś aferę, ale inaczej by się zachowywał, a tak to ona mu powiedziała kim to on nie jest i jak powinien się teraz zachowywać.
Ten układ Belen z Olegariem to jak dla mnie musi mieć coś wspólnego z tym, że poprzez małżeństwo ona będzie miała połowę hotelu i Olegario czymś tam zamiesza zamiesza i on drugą połowę dostanie. I to kolejna już sprawa, która powinna otworzyć oczy Andresowi - no bo te ich mętne tłumaczenia "nie no wiesz ten układ to, taki że Ci powiemy prawdę biedny Andresie" to nie wiem jak można kupić. Tym bardziej, że co z tego wyjawienia prawdy i tego układu by miał Olegario? Bo według tego co powiedzieli to tylko Belen cokolwiek by zyskała... no ale cóż.

Alfredo to jak dla mnie oddzielny przypadek, bo z jednej strony tak jak ty uważam, że powinien się postawić w miejscu Andresa i Belen, ale z drugiej jest pod wielkim wpływem matki i w tym dziecku widzi swoją jedyną szansę. Tym bardziej, że w sumie pewnie już zdążył je pokochać przez ten krótki czas kiedy myślał, że rzeczywiście jest jego, a wtedy o wiele ciężej się jest rozstać - no i też fakt faktem, że jak on sam się nim zajmował to Belen była daleko daleko i nie wydawało się jakby miała wracać, więc już sobie je do końca przybrał.

I tak - z Juliem i Isabel mogłoby coś wreszcie ruszyć, bo od dobrych kilkunastu odcinków bawią się z nami w kotka i myszkę

Nawet się nie spodziewałam, że Gabriel wyleci z pretensjami do Violetty, a tu proszę - powiedział jej dokładnie to o czym rozmawiałyśmy i będąc już w tym kręgu postaci to jak patrzyłam na Natalię (swoją drogą przepięknie wyglądała w scenie w szpitalu!) to znów mi się serce krajało, mimo że tylko chwilę była na ekranie to nie mogę przeboleć tego co jej zrobili Andres i Belen. To było bardzo podłe


Ostatnio zmieniony przez Ansza dnia 9:18:37 16-04-16, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ustronianka
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 3402
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

PostWysłany: 9:18:32 16-04-16    Temat postu:

Stokrotko, cudowne animki

Ale ja z kolei będę bronić Andresa, nie uważam, żeby jego zachowanie było żałosne...
Andresowi świat się załamał, całe jego życie okazało się kłamstwem i tak jak wypomniał Isabel, był zmuszany zwracać się do swojego rodzeństwa per "państwo", czyścić im buty, zbierać po nich śmieci. Musiał się zgadzać na wszystko- w końcu oni to państwo, a on zwykły służący. A tu się okazało, że jest takim samym Alarconem jak i inni, że ma takie same prawa. I jemu nie chodzi o pieniądze ani o hotel, ani o władzę- jemu tylko chodzi o sprawiedliwość i żeby dali mu żyć w spokoju, żeby nie jest niczyim niewolnikiem i mogą sobie robić z nim i z jego rodziną co mu się podoba. Andres wpadł w szał, bo pomimo wszystko nie jest wstanie odzyskać dziecka, któremu się zadeklarował, że będzie go ochraniał i bronił. To kolejny raz stawia go w sytuacji nieudacznika, biednego parobka, którym każdy może pomiatać. On wchodząc do tej kuchni chciał tylko jednego- dowiedzieć się, gdzie Alfredo zabrał jego dziecko, a to, że ludzie, których traktował jak przyjaciół ani mu nie odpowiedzieli, ani nawet nie wznieśli na niego wzroku (z obojętnie jakiego powodu) dodatkowo go rozwścieczyło. Ja go rozumiem, czuje się bezsilny i nie wie co ma zrobić, by odzyskać dziecko.
Co do Alfreda też się dziwie. O tyle, o ile rozumiem Elisę- z jej własnej głupoty była o krok od stracenia jedynych terenów, które jej pozostały i po prostu tego małego potrzebuje, to Alfredo? Czy jemu też zależy na pieniądzach? A może on po cichu liczy na to, że Sofia wydobrzeje i będą szczęśliwą rodziną?

Że niby Manuela to matka Jacinta? Nie pomyślałam nawet o tym, nie jest ona za młoda? W każdym razie śmieszna ta akcja, Felipe zaczyna widzieć jak wygląda prawdziwe życie I jeszcze Teresę straszą obciętym palcem

P.S Widzę ranne ptaszki przed kompem


Ostatnio zmieniony przez Ustronianka dnia 9:20:24 16-04-16, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ansza
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 26 Lis 2006
Posty: 6710
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 9:27:11 16-04-16    Temat postu:

Ja rozumiem, że jemu wszystko się zawaliło w jednym momencie i wiele bym była w stanie zrozumieć w takiej sytuacji, ale on na serio przesadza. Ze wszystkich robi teraz swoich wrogów. Nikogo nie chce słuchać - nawet tak naprawdę ze swoją matką nie pogadał, bo co? Bo mu Belen nawmawiała jaka to Angela była straszna, że to wszystko celowo? To w końcu jego matka i myślę, że chwila rozmowy i wytłumaczenia z jej strony jej się należy, no ale nie - on woli robić sceny. Aż cieszyłam się, że mu Lupe nawrzucał o szacunku. To samo jak wparował do tej kuchni, dokładnie rozumiem, że chce odzyskać dziecko (pal licho, że to nie jego i aż we mnie się przewraca jak widzę jak walczy o syna z romansu Belen i Diega... ), no ale trochę potraktował tych ludzi tak jak Belen ostatnio Natalię.

Ustronianka no ba! Trzeba dobrze zaczynać dzień


Ostatnio zmieniony przez Ansza dnia 9:31:10 16-04-16, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ustronianka
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 3402
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

PostWysłany: 9:42:09 16-04-16    Temat postu:

Hmm dla mnie to jest normalna, ludzka reakcja, ma prawo być wściekły. Prędzej czy później będzie chciał wyjaśnić wszystko z Angelą, tylko, że to jeszcze za wcześnie. I nie odebrałam tej sceny w kuchni za obraźliwą, Belen faktycznie sponiewierała pracownikami, Andres tylko wyrzucił im, że nie mają odwagi spojrzeć mu w oczy. Natomiast sama scena Lupe była genialna i czekałam tylko aż powie, że kocha Angelę!

Patrzcie na to
https://www.youtube.com/watch?v=f3TyMXMOk64
Kurczę, aż sama mam ochotę coś zmontować, ale czasu brak (Stokrotko, w poniedziałek zaliczenie z aldehydów, ketonów i cukrów, których nienawidzę ) no i tutaj mam neta limitowanego, także nawet nie mam jak ściągnąć odcinków

Ansza Ja to samo, wczoraj w nocy jeszcze męczyłam histologię i sobie w głowie powtarzałam "jeszcze trochę, jeszcze trochę, zaraz pójdę spać, a jak się obudzę, to w końcu obejrzę EHDLS


Ostatnio zmieniony przez Ustronianka dnia 9:42:32 16-04-16, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ansza
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 26 Lis 2006
Posty: 6710
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 9:59:34 16-04-16    Temat postu:

Lupe powiedział, że kocha Angelę już dzisiaj jak tak krzyczał Andresowi mam nadzieję tylko, że zejdą się wcześniej niż na ostatnie odcinki.

Ten filmik to same cudowności! Jutro jak nie będzie nowego odcinka to już wiadomo co oglądać

Ustronianka histologię? studiujesz jakiś kierunek medyczny? i też tak mam! Już nie potrafię zacząć dnia inaczej w tygodniu niż od herbaty, śniadania i nowego odcinka. Polubiłam takie poranne wstawanie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ustronianka
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 3402
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

PostWysłany: 10:18:39 16-04-16    Temat postu:

Ja też, chcę więcej scenek z Lupe i Angelą! Widać, że on jest w niej po uszy zakochany

Największa wada niedziel i poniedziałków to to, że nie ma odcinków Powinni emitować 7 razy w tygodniu!!!

Dokładnie, ja też uwielbiam poranki i ta kawa do odcinka! Dobry początek dnia i można lecieć do roboty!

Tak tak, jestem na lekarskim


P.S. Regina piękne śpiewa!
[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Ustronianka dnia 10:19:43 16-04-16, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stokrotka*
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 17542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:45:31 16-04-16    Temat postu:

Ależ dużo rzeczy mnie ominęło

Ja rozumiem wściekłość i bezradność Andresa, zwłaszcza że jego rani sam fakt tego, że Belen cierpi i że on po raz kolejny wychodzi na nic nieznaczącego służącego. Dziwi mnie jednak sposób w jaki odnosił się do kolegów i koleżanek - przecież oni nie mają zielonego pojęcia o tym, że dziecko Sofii to tak naprawdę dziecko Belen, które zostało jej zabrane. Dalej - skąd mieli wiedzieć, gdzie zostało zabrane - przecież doskonale wie, że służba nie ma prawa wtrącać się w sprawy państwa i jeżeli oni chcą gdzieś wziąć dziecko to je biorę, bo należy do nich. Rozumiem jego wściekłość, ból, rozdarcie, to że nie chce rozmawiać z matką, bo oszukiwała go przez tyle lat, jednak nie podoba mi się wyżywanie się na bogu ducha winnych służących.
I tylko jedyny Lupe był wstanie mu przygadać! I aż mnie mierzi, że ani Isabel ani Julio nie są właśnie wstanie wyłożyć mu kawy na ławe, tylko obchodzą się z nim jak z jajkiem. To już kolejny raz kiedy on prosi ich, żeby zostawili go w spokoju, a widać jak na dłoni, że nie jest mu od tego lepiej. Ba! Popada w coraz większy obłęd i wściekłość. Niech on wreszcie z kimś porozmawia, a może raczej niech ktoś w końcu rzuci mu prawdę w oczy, bo jak widzę Andres ufa jedynie Belen - dziwne, że nie zdziwił go fakt, że ona nie powiedziała mu prawdy od razu. Tylko czekała tak długi szmat czasu. Równie dobrze mogła mu to powiedzieć w sekrecie.

Zachowanie Alfreda i mnie zdziwiło. Dla mnie on w ogóle kieruję się swoją miłością do dziecka - w końcu od pierwszego momentu miał go za swojego syna - a nie pieniędzmi, które może z tego czerpać. Dziwi mnie jednak jego egoizm i to naprawdę szeroko pojęty - bo on nie tylko zarejestrował dziecko jako swoje, ale i zanegował ojcostwo Andresa i przynależność dziecka do Belen - czy naprawdę nie ma sumienia i jest tak ogarnięty swoimi własnymi potrzebami, by odbierać dziecko matce. Belen jest jaka jest, ale kocha dziecko (dzieci) i na takie coś nie zasłużyła. Wydaję mi się, że punktem zwrotnym będzie moment, w którym Alfredo dowie się, że Sofia 1 dziecko udusiła - mam szczerą nadzieję, że Belen do niego pójdzie i rzuci mu to w twarz. W końcu skoro to nie jest "to" dziecko to mogą je jakoś zamienić

Gabriel powiedział to, by Violetta dałam mu spokój i przestała się nad nim użalać. Nie dziwię mu się, choć jego słowa mocno mnie na początku zdziwiły - zwłaszcza, że to naprawdę dobry chłopak. I podejrzewam, że on tak naprawdę obwinia siebie - w końcu sam zdecydował się iść, pomimo jasnych wytycznych lekarza, że powinien uważać i się nie ruszać. Szkoda mi było Natalii nie tylko cierpi z powodu Andresa, ale i z powodu brata, któremu choćby chciała to nie może pomóc.

Wiesz - ja o tym od razu pomyślałam jak on powtórzył to imię. Ale zdecydowanie mogę się mylić, bo ona jednak jest młoda! Z drugiej strony czy przypadkiem Lupe nie wspominał Jacinto o tym jak miała na imię jego matka

Oj ranne! Uznałam, że czas wstać rano i przy śniadanku obejrzeć odcinek było milusio a potem miałam korki
Trzymam kciuki obejrzałabym coś Twojego, ale wiadomo za dużo nauki ja natomiast w piątki nie mogłabym się uczyć i chyba polubię poranne wstawanie

No właśnie! Takie zakończenie odcinka, więc ja mam nadzieję, że u Julio i Isabel w końcu coś ruszy!

Reigna ma przepiękny głos! ona w ogóle jest piękna!

PS: Dziewczyny - myślałam, że te animacje tak długo się ładują i chodzą wolną przez mój wolny program i internet, ale nie zapisałam to w złej szybkości ale już wszystko pozmieniałam i jest dobrze


Ostatnio zmieniony przez Stokrotka* dnia 12:26:45 16-04-16, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ansza
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 26 Lis 2006
Posty: 6710
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:16:32 16-04-16    Temat postu:

No więc właśnie - jego ślepe zaufanie do Belen to jakaś porażka. Nic nie kwestionuje z tego co ona mówi tylko bierze wszystko za pewność. A nic nie jest czarno białe - mimo że nie pochwalam tego, iż Angela nie powiedziała nigdy Andresowi prawdy to po części jestem w stanie ją zrozumieć, bo znam jej argumenty, ale on nie chce nic słuchać. Jeszcze co do Belen to wydaje mi się, że ona chyba mu powiedziała, że dowiedziała się później niż w rzeczywistości i on nadal nie wie, że ona też przed nim to ukrywała tyle czasu (bo w tej scenie przed hotelem opowiada tylko, że jak się dowiedziała to ją wyrzucili i ona znalazła tego całego Olegario).

Alfredo to jest sterowany przez mamusię, więc ona też mu swoje teraz nakłada do głowy - żeby walczył o to dziecko. I nawet jak Belen mu powie o tym, że były na początku bliźniaki to na początku jej nie uwierzy, więc prawdę musi mu wyjawić ktoś inny, żeby on się ogarnął. A wtedy myślę, że Teresa i tak szybko zadziała wmawiając, że wszyscy go okłamują, że nie było żadnego drugiego dziecka (o nim wiedziało tak w zasadzie tylko kilka osób).

Gabriel próbuje się sam usprawiedliwić, czemu się nie dziwię, bo żyć ze świadomością, że samemu się pozbawiło możliwości odzyskania wzroku to niezbyt miła sprawa. A co by nie mówić dużo prawdy w tym co powiedział było, bo przecież nie musieli iść na koncert - wystarczyłaby krótka przechadzka nawet.

Lupe o imieniu matki raczej nie wspominał, ale jeżeli padło już to imię to sądzę, że nie bez przyczyny - Jacinto ma z dwadzieścia - dwadzieścia kilka lat, więc jego matka może mieć w sumie pewnie nawet trochę mniej niż czterdzieści lat (zakładając, że by rodziła w wieku 16-18 lat), a na tyle już ona mi wygląda. Czasami kobiety przed czterdziestką i tuż po jeszcze się dobrze trzymają Zobaczymy jak to się potoczy dalej

To nagranie z Reginą jest absolutnie wspaniałe od razu, aż wpisałam w youtube, żeby zobaczyć czy coś więcej może jest i się nie zawiodłam!
Posłuchajcie jakie cudowności:
https://www.youtube.com/watch?v=eoAJh909eEY (cover I'm Yours po hiszpańsku )
https://www.youtube.com/watch?v=2TgJUlPI-bU (cover Chandelier )
https://www.youtube.com/channel/UCpB5gAdE0GxL16w4XVu9ViQ i nawet ostatnio założyła kanał!

Stokrotko, a masz może jakąś animację z tej sceny jak Matilde przed wykonaniem zastrzyku wzywa wszystkich wielkich medyków? Bodajże z 45 odcinka?

Wow! Podziwiam za lekarski! A który już rok?


Ostatnio zmieniony przez Ansza dnia 13:44:54 16-04-16, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 66, 67, 68 ... 78, 79, 80  Następny
Strona 67 z 80

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin