Telenowele

Aisha7 · Wysłany: 17:09:22 09-08-17 Temat postu:

Nie ogarniam Alejandry

A w szczególności jej zachowania w stosunku do Ikera i Uriela. Chyba sama nie wie czego chce.

Trzeba przyznać, że kochanka Anibala jest prześliczna

Julita · Wysłany: 17:29:49 09-08-17 Temat postu:

Jeszcze nie widziałam dzisiejszego odcinka, ale wcześniej odniosłam wrażenie że Ale wcale nie zmieniła nastawienia do Uriela. Akurat po tym co między nimi "prawie" zaszło to chyba normalne, że jest speszona a efektem tego jest próba pokazania, że jej nie zależy

To nastolatka a uczucie do Uriela jest chyba pierwszym takim jakie jej się przytrafiło

Oni się jeszcze przecież dobrze nie znają a są jeszcze dzieciakami

Dodać jedno do drugiego wychodzi coś na zasie gry jaką ze sobą toczą

Aisha7 · Wysłany: 17:40:40 09-08-17 Temat postu:

Aurora · Wysłany: 17:55:56 09-08-17 Temat postu:

A może żeby odwrócić uwagę ciotki od Uriela, aby nie wywalili go z hacjendy?

Aisha7 · Wysłany: 18:04:33 09-08-17 Temat postu:

Naomi16 · Wysłany: 18:15:04 09-08-17 Temat postu:

Mnie nie tyle denerwuje jej zachowanie do Uriela co sytuacja z Ikerem

Chłopak już wystarczająco pokazał swoją "negatywną" stronę, a ona nadal się z nim spotyka

Na jej miejscu już dawno bym mu podziękowała

Kilka animacji z 6 i 7 odcinka

[link widoczny dla zalogowanych]

Szkoda, że ten green screen czasami tak się rzuca, że te tła wyglądają sztucznie, ale ogólnie jak na razie telkę dobrze się ogląda mimo tego

klaudia36 · Wysłany: 20:01:33 09-08-17 Temat postu:

Aisha7 · Wysłany: 20:22:44 09-08-17 Temat postu:

ania192 · Wysłany: 20:47:00 09-08-17 Temat postu:

Stokrotka* · Wysłany: 23:42:32 09-08-17 Temat postu:

Naomi16 · Wysłany: 19:12:18 10-08-17 Temat postu:

Iker jak się wtulił w tą przyjaciółkę Alejandry

Wczuł się chłopak

Kilka animacji z odcinka

[link widoczny dla zalogowanych]

Aisha7 · Wysłany: 20:32:09 10-08-17 Temat postu:

Biedna Elisa

Jak ten potwór mógł ją tak pobić

Marzenka20 · Wysłany: 22:34:42 10-08-17 Temat postu:

Nadrobiłam wszystkie odcinki w 2 dni i cóż...podoba mi się. Począwszy od pięknych leśnych widoków ( jednak najbardziej lubię telenowele wiejskie ), przez ciekawe zwroty akcji jak np Carlos i te jego intrygi, mnie samą nieźle wkurzył, po główny wątek czyli Isa i trzech braci. Ewidentnie główną parą są Isa i Daniel, wyczuwam tu emocje, ale pozostali dwaj bracia też brną do Isabel i cieszę się, że to Claudia gra, a nie Mayrin bo bardzo jej ta postać pasuje. Poza tym podoba mi się gra: Danieli Romo, jak zawsze w swoim żywiole, Lisardo to mistrz w graniu villanów, jak już wspomniałam Claudia, trochę gorzej Diego Olivera bo podobne role z nim już widziałam. Zdziwiłam się, że jest zły i zdradza Isę...ehhh Olgi nie znoszę i dla mnie ta baba to napompowana sztuczna lala. Nastawiałam się na wątek Ale i Uriela, ale po pierwszych 2 odcinkach mnie znudziło. Ona jest beznadziejna, kompletnie do niego nie pasuje. Uriel to uczciwy pracowity chłopak, a ona rozpieszczona i kapryśna panienka. W dodatku ten głosik Nerei i jej skrzeczenie strasznie mnie irytują. No i jeszcze Ninel. Lubię ją i czekałam na jej pojawienie się i padłam gdy pierwsza scena była w łóżku ... Poza tym chyba ma jeszcze większy biust niż do tej pory i znowu coś majstrowała...Mimo tego pozytywnie mnie zaskoczyła bo gra inną niż dotychczas postać. Nawet czasem żal mi jej Caroliny. Ogólnie telka na plus, dzieje się i cały klimat bardzo fajny no i super nastrojowa piosenka przewodnia

Stokrotka* · Wysłany: 23:57:32 10-08-17 Temat postu:

Amparo sobie niezłą intrygę zamyśliła i od razu wszyscy synowie chodzą jak w zegarku. Nienawidzę szantaży emocjonalnych i mam nadzieję, że Isa nie da się stłamsić tej starej harpii.
Ciekawa jestem jak rozwiąże się sprawa ze strajkiem - ale zapewne na niekorzyść dla Otero, bo przecież Molina zrobi wszystko, żeby ich zniszczyć.
Szkoda Elisy - nie dość, że jest zastraszana przez braci czy kim oni dla niej są, to jeszcze ma problemy bo Adrian nie chce się od niej odczepić. Z jednej strony go rozumiem, ale z drugiej powinien być świadomy, że może to na nią jedynie ściągnąć problemy, bo miasteczko jest małe i ktokolwiek może Molinie donieść, a nawet - jak w tym przypadku - może on sam to zobaczyć.
Mam nadzieję, że Ale w końcu przestanie krążyć za Ikerem, bo teraz powinna już być świadoma, że on raczej wszystko niszczy.

Ustronianka · Wysłany: 0:30:19 11-08-17 Temat postu:

W ogóle nie byłam zaciekawiona tą produkcją, nie zamierzałam jej oglądać. Po Amazonas obiecałam sobie, że już więcej Mejii nie obejrzę, bo on jest w stanie zniszczyć wszystko. Poza tym w rolach głównych aktorzy, za którymi nie przepadam, na czele z "niezwykle utalentowaną, plastyczną aktorką, dysponującą szeroką gamą mimiki oraz umiejącą ukazywać prawdziwe emocje" Claudią Alvarez

i dotrzymującym jej kroku, zdobywca Oscara w kategorii "bardziej sztywny niż deski z tartaku" Horacio Pancheri

No nie, ta tela zdecydowanie nie była dla mnie. Ale tak z nudów sobie weszłam w ten temat i ku mojemu zdziwieniu tyle ludzi ogląda tą telkę

Więc mówię, coś jest na rzeczy, ehh spróbujmy...
A więc obejrzałam pierwszy odcinek. Początek iście Mejijowski, pożary, dymy, szamany i muza grozy. Nie powiem, patrzę na to z lekkim sentymentem, bo i tak się zaczynały telki, które kiedyś tak bardzo uwielbiałam. Jeśli chodzi o samą fabułę odcinka to wydała mi się dość ciekawa. Lubię wątki owiane tajemnicą, sekrety z przeszłości. Co jak co, ale w tym akurat (przynajmniej u mnie) Mejia się sprawdza. Wciągnął mnie motyw postaci Evory i z chęcią zobaczę jak to się dalej potoczy. Teraz co do protów. Jakoś mi ten Olivera tu nie pasuje. Nie wiem, o ile jeszcze jako za brata De la Fuente można go podać, tak już Horacio wygląda bardziej jak jego syn. Dziwnie mi się na to patrzy. No ale i tak wszystko bije na łopatki Claudia. Naprawdę nie wiem jak to jest możliwe, że w tak olbrzymim kraju nie potrafią znaleźć dobrej aktorki tylko dają rolę protki lasce, która nie tylko nie umie grać, ale jeszcze jest niesamowicie irytująca. Generalnie, przez większość odcinka to w ogóle "nie widziałam" protagonistki. Akcja toczyła się wokół, a ona od tak dziunia, przyczepiona z boku, śmiejąca się trochę jak głupi do sera, dość sztucznym uśmiechem. Nie zapałałam sympatią do jej postaci, może właśnie dlatego, że dla mnie była taka płytka i sztuczna. A to jak schodziła po schodach i wszyscy się oglądali jak za miss world.. To już jest bardzo subiektywna opinia, ale jak dla mnie Claudia nawet w wyglądzie nie ma tego "czegoś". Jest ładna, ale tylko tyle, wzroku nie przykuwa. Heh, aż się sama sobie dziwie, ale chyba najbardziej z tej całej zgrai podoba mi się Christian de la Fuente

Jego postać już może mniej, ale na plus podam to, że jedyna scena, w której mi się protka podobała to była scena z nim, ta na samym końcu

2 odcinek obejrzę na pewno, zobaczymy co i jak