|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:15:14 25-10-17 Temat postu: |
|
|
Ja pewnie nadrobię odcinki przed samym finałem, bo teraz jakoś nie mam ochoty patrząc na to co się dzieje. Dzięki Bogu, że to "cudo" w końcu się kończy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Julita Mistrz
Dołączył: 11 Kwi 2013 Posty: 14972 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:54:19 27-10-17 Temat postu: |
|
|
Jednak Carolina umarła... Po zaręczynach z Danielem wiedziałam, że ona umrze, ale myślałam, że około finału. Uśmiercili ją na raty, ale i tak na tydzień przed końcem, więc dla kogo mam to oglądać?
Sama jej śmierć mnie nie wzruszyła aż tak, tylko ta scena z Elisą, Victorem i małym przy fontannie, kiedy oboje wiedzieli, że z Caro jest niedobrze, a nie umieli wytłumaczyć synkowi Caro dlaczego nie ma jego mamy.
Ślub Ale i Ikera W sumie nie spodziewałam się wybuchu śmiechu, ale moment jak Iker zaczyna strzelać mnie rozbawił i nie mogłam powstrzymać śmiechu. Ale była ślepa, że nie widziała jaki to typ, a on nawet się z tym przed nią nie ukrywał. Amparo wyszła na kretynkę, bo wciskała Alejandrze Ikera a on okazał się przestępcą.
I czy tu na każdym ślubie ktoś musi wyciągać broń?
Naomi16 napisał: | Wczoraj nadrobiłam ostatnie 20 odcinków i jedyne na czym głównie przystawałam to były scenki Elisy i Andresa oraz Caro. Ale było ich bardzo mało, szczególnie tej pierwszej parki, a szkoda Przez chwilę się bałam, że ktoś tam myśli o Elisie i Victorze, ale cieszę się, że nie poszło to w tą stronę |
I tylko to da się oglądać. |
|
Powrót do góry |
|
|
Matilda_la Idol
Dołączył: 20 Wrz 2007 Posty: 1021 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 0:05:36 29-10-17 Temat postu: |
|
|
Daniel to hipokryta ożenił się z Caro dla dziecka i sam powiedział ze jej nie kocha ale gdy zmarła to nagle święta Caro i z ryjem na Isę a przecież to była taka miłość jego życia? ta telka to jakiś obłęd już nie wiem o co w niej chodzi??? obawiam się ze Ci co ja tworzą to już dawno się pogubili. |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:59:54 01-11-17 Temat postu: |
|
|
Obejrzałam sobie zaległe odcinki (a raczej przewinęłam).
Ja tam Daniela rozumiem - może i nie kochał Caro aż tak mocno jak kocha Ise (a przynajmniej tak mówi), ale ma wyrzuty sumienia. Czuję, że za mało się poświęcił Caro i dziecku i że to jego wina, że obydwoje są martwi. Nic dziwnego, że nie bardzo mógł słuchać tej paplaniny Isy, kiedy Caro i jego dziecko leżało w trumnie.
Meija jednak został w poprzednim wieku jeżeli chodzi o telenowele. Naprawdę nie wiem jak tak można zepsuć historię, która ma wszak mało odcinków!!! Caro zastrzelona, pojawia się w szpitalu i wygląda pięknie (nie jakby zaraz miała umrzeć), choć wcześniej została zawinięta w całun. Amparo której nagle się odwidziało i Uriel jest idealnym zięciem zresztą sam wątek Ale i Uriela, który zapowiadał się ciekawie, a został koszmarnie zniszczony tak, że tych ich ostatnich scen nie da się oglądać (choć uroczo się razem prezentuję). Nawet mi szkoda, że między Urielem a Carmen doszło tylko do jednego pocałunku, nawet mi się razem podobają!
Nie wiem czy taki był zamysł, ale teraz bardziej podoba mi się postać Anibala. Mam wrażenie, że on od początku do końca był tchórzem, który chciał władzy, ale i tak nie mógł sobie z nią poradzić. Zawsze był uzależniony od pomocy matki i jej wpływów. |
|
Powrót do góry |
|
|
Matilda_la Idol
Dołączył: 20 Wrz 2007 Posty: 1021 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 16:32:16 06-11-17 Temat postu: |
|
|
Cóż napisać o finale.... Żałosna telka to i żałosny finał jednym słowem dobrze że to już koniec tej żenady.
Śmierć Sergia zupełnie niepotrzebna, pogodzenie się Isy z teściową... Dziwne, nie wspominając już o ofierze z Isy w tym dziwnym obrządku ta scenka to chyba z d... się wzięła....,nawet miałem wrażenie że sam Daniel w dniu ślubu nie był przekonany do ślubu z Isą Ja tam miłości nie widziałam między nimi.
Tak jak napisałam dobrze ze to już koniec. |
|
Powrót do góry |
|
|
Adam Arcymistrz
Dołączył: 14 Sie 2016 Posty: 26210 Przeczytał: 38 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 18:20:45 06-11-17 Temat postu: |
|
|
Ja zdanie mam takie - po obejrzeniu finału cieszę się,że nie musiałem się denerwować przy oglądaniu telenoweli z odcinka na odcinek,bo raczej nie dałbym rady... |
|
Powrót do góry |
|
|
Julita Mistrz
Dołączył: 11 Kwi 2013 Posty: 14972 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:45:59 06-11-17 Temat postu: |
|
|
A ja jedynie skakałam po tym finałowym odcinku. Nie dałam rady obejrzeć całości.
W sumie szkoda Sergia, bo czemu musiał umrzeć... i to jeszcze za Isabelę...
Jedyna scena, która nawet mi się podobała to rozpacz Arturo po śmierci syna. To zasługa Evory, bo sama scena była mocno przegadana, ale jego gra była świetna.
Jeśli chodzi o całość to tela miała duży potencjał- zmarnowany. Miała fajny klimat, intrygujący pomysł na fabułę, piękne lokalizacje, ciekawą obsadę. Szkoda mi trochę Cristiana, bo jego prot był naprawdę bardzo fajny. Nie był to taki typowy dzikus w drewnianej chaty, tylko facet, który żył według swoich przekonań, tak jak chciał ale nie odcinał się od rodziny i swojego pochodzenia. Szkoda go na taki zmarnowany scenariusz i na taką fatalną protkę. Isabela i w scenariuszu wypadała fatalnie i Claudia była fatalna w tej roli.
Według mnie Diego też się nie popisał w tej teli... Jego Anibal był taki sztuczny, papierowy...
Okropna postać Ikera!!! Momentami ta postać była wręcz groteskowa!
Niestety nie podobała mi się też Daniela w roli Amparo.
Szkoda, że po rewelacyjnej LA Mejia znowu mnie rozczarował jak po LT i LI.... Szkoda, bo na początku myślałam, że nie będzie to aż takie kiepskie jakie na końcu sie okazało... |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:10:57 07-11-17 Temat postu: |
|
|
Genialny był ten finał, niesamowicie mi się podobał, chociaż śmierć Sergio niepotrzebna.
Nie no żartuję finał był idealnym podsumowaniem całej produkcji, która była koszmarnie zwalona, jechała na równi pochyłej od pierwszego odcinka, waląc głową w betonowy mur w finale. Tak naprawdę zniszczyli wszystko co się dało, myślałam że po tragicznym LI Meija nie może już upaść niżej - zwłaszcza, że jego poprzednia tela została o wiele lepiej przyjęta przez publikę i podobno była dobra (nie wiem nie oglądałam). Ale tutaj powrócił stary, dobrze znany Meija ze wszystkimi swoimi "genialnymi" pomysłami. Żal na to patrzeć, oglądać nie było warto, choć początek był co najmniej obiecujący. Nie wiem jakim sposobem dotrwałam do finału, może dlatego że już od jakiegoś czasu nie oglądałam odcinków, a jedynie ich skróty. Zawsze przed kolejną produkcją Meji przyrzekam sobie, że tym razem oglądać nie będę i zawsze wychodzi na odwrót
Stanowczo odradzam produkcję i żegnam się z nią na dobre. |
|
Powrót do góry |
|
|
Luimelia Moderator
Dołączył: 31 Maj 2013 Posty: 55422 Przeczytał: 11 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:34:38 07-11-17 Temat postu: |
|
|
Obejrzalam finał bo mam w zwyczaju ostatnio ogladac nawet finał telk ktorej nie ogladalam od poczatku i powiem tak.. Beznadziejna telka mimo ze obsada była rewelacyjna.. Mejia znow sie nie popisał a Cristian de la Fuente wyglada tutaj okronie i jego gra jest na równi z Claudia beznadzieja.. Przykre ale tak jest |
|
Powrót do góry |
|
|
Katina King kong
Dołączył: 05 Lip 2012 Posty: 2641 Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:31:00 12-11-17 Temat postu: |
|
|
Co to miało być ja się pytam ?!!!?.
Jak ktoś trafnie ujął, początek telenoweli obiecujący, jednak potencjał zmarnowany totalnie !!.
Finał obejrzałam w 10 minut... Zrobili go tak, żeby w 1 odcinku zawrzeć całą akcję i porozwiązywać wszystko, co się dało, wyszło wiadomo jak x/.
Ofiara z Isabell serioo ? Nie mogłam z tej miny, którą strzeliła Claudia, kiedy postać Anibala stoi nad nią z nożem xD.
Alejandra umierająca, nagle wielkie zmartwychwstanie i już zaraz leci na pogrzeb kuzyna, szybko pozbierała się zdrowotnie z takiego urazu xd.
Spotkanie protów po tym roku, to jakaś kpina. Bierze dzieciaka na ręce i przekazuje Danielowi, mówiąc mu, że jest jego (coś na zasadzie, masz i bierz). Ten w ogóle nie ma żadnych wyrzutów, że ukrywała ciąże itp., tylko się cieszy jak głupi xd. Ślub niby ładny, jednak miałam wrażenie, jakby Daniel żenił się z nią z niechcenia i niech już będzie. Zwyczajnie nie buchało od nich wielkim żarem, a nawet średnim. O pojawiającym się zmarłym Sergio w białych kalesonach już nawet nie wspomnę .
Podsumowując szkoda było czasu na "ETS" ;/.
Alejandra i Uriel mieli ikrę na samym początku, niestety rozwalili im tą magię i stworzyli dwie "mameje" ;(.
Najlepiej wypadli Cristian de la Fuente, Cesar Evora i Ninel Conde !. |
|
Powrót do góry |
|
|
fanparejastierradereyes Dyskutant
Dołączył: 21 Lut 2015 Posty: 145 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 3:08:18 13-01-18 Temat postu: |
|
|
descubri esta telenovela a principios de diciembre del año pasado, y aunque me encanta la pareja de isabel y daniel, es mi pareja favorita de esta telenovela, y aunque ellos acabaron bien no consigo entender porque sergio tuvo que morir con su muerte aunque el resto de parejas hallan acabado bien, aun asi yo no estoy satisfecha con este final al contrario estoy muy decepcionada...reconozco que no me esperaba un final tan pesimo como este, a mi que me encanto la pareja de itzel y sergio y que esperaba que acabaran juntos, ni tampoco consigo entender porque esta telenovela fue tan sumamente corta, he visto muchisimas telenovelas, pero nunca una tan corta como esta...el final tendria que a ver sido diferente sergio tendria que estar con itzel, y ser felices, que decepcion, reconozco tambien que a mi la pareja de uriel y alejandra aunque tambien me encantan, prefiero a isabel y daniel porque alejandra tardo mucho en darse cuenta como es iker, ademas la historia de uriel y alejandra me parecio muy acelerada...yo hasta pense en crear una pagina dedicada a isabel y daniel, pero con este final tan decepcionante y pesimo ya no se si crear la pagina o no...si hare los gifs de las parejas, pero la pagina la verdad todavia tengo que pensarmelo bien...
posdata: me encantaria que liz gallardo (silvia en tierras salvajes) estuviera en una telenovela donde fuera la protagonista, me ha encantado como actriz mas en tierras salvajes que caer en tentacion otra telenovela que sigo hace poquito ya que solo he visto hasta el capitulo 18
Ostatnio zmieniony przez fanparejastierradereyes dnia 16:29:16 13-01-18, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
buldozka Komandos
Dołączył: 26 Lut 2014 Posty: 789 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:38:20 14-01-18 Temat postu: |
|
|
Mam pytanie - do jakiej innej telki Salvadora byście porównali ETS? Triunfo del Amor? La Tempestad? Lo imperdonable? Las Amazonas?
Rozważam wzięcie się za nią, bo jest dosyć krótka, ale sama nie wiem, fanów raczej chyba tu nie ma...
Dużo było absurdów i scen-zapychaczy?
Dzięki z góry
Ostatnio zmieniony przez buldozka dnia 17:39:39 14-01-18, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Adam Arcymistrz
Dołączył: 14 Sie 2016 Posty: 26210 Przeczytał: 38 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 18:40:24 14-01-18 Temat postu: |
|
|
Największy minus to zdecydowanie PROTKA
To mogła być fajna,ciekawa telenowela,ale potencjał został całkowicie zmarnowany
Szczerze ? NIE POLECAM
Ostatnio zmieniony przez Adam dnia 18:40:44 14-01-18, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Julita Mistrz
Dołączył: 11 Kwi 2013 Posty: 14972 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:46:52 14-01-18 Temat postu: |
|
|
Porównałabym to raczej do LI.... z racji tego, że było sporo różnych bohaterów, a wątki były bez składu i ładu. Sporo absurdów, dziwnie rozpisanych wątków, czasem nawet nie wiadomo o co chodzi. Tylko, że o ile LI miało mega hot, superchemiczną parę protów- to ETS tego nie ma. Sam Daniel zagrał bardzo dobrze, jego prot jest ciekawą postacią, ale niestety z Claudią chemii za wiele nie miał. Sam główny watek jest nieciekawy- niestety.
Pierwsze odcinki ogląda się nawet ciekawie, specyficzny klimat, mimo wszystko z chęcią klikałam na odcinek. Później niestety odcinki nie miały zupełnie sensu.
Jest kilka pobocznych postaci, które jakoś przyciągały uwagę, ale niestety to bardzo mało, żebym zachęcała do oglądania. Z resztą sama osądzisz, bo może akurat Ci sie spodoba. Ale jednak ostrzegam, że o ile LA, które tak jak ETS miało chaotyczny montaż- nawet może w LA był bardziej chaotyczny, to jednak sama historia była spójna i mi się ją dobrze oglądało, a o ETS tego nie powiem.
To co jeszcze łączy ETS z LI to sceny zapchaj-dziura. Np. w LI kąpiele Claudii, a w ETS Olga hasająca po mieszkaniu w bieliźnie i nic po za tym. |
|
Powrót do góry |
|
|
ania192 Wstawiony
Dołączył: 26 Lis 2014 Posty: 4883 Przeczytał: 8 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:46:54 14-01-18 Temat postu: |
|
|
buldozka napisał: | Mam pytanie - do jakiej innej telki Salvadora byście porównali ETS? Triunfo del Amor? La Tempestad? Lo imperdonable? Las Amazonas?
Rozważam wzięcie się za nią, bo jest dosyć krótka, ale sama nie wiem, fanów raczej chyba tu nie ma...
Dużo było absurdów i scen-zapychaczy?
Dzięki z góry |
Jedyną godną uwagi produkcją Salvadora Meji jest Las Amazonas wszystkie inne jego dzieła daruj sobie, nie są warte twojego czasu. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|