Telenowele

Adam · Wysłany: 18:47:24 07-02-21 Temat postu:

Mi się średnio podoba zarówno i entrada jak piosenka. Inne entrady z produkcji Moreno były takie zapamiętywane jak w CME czy ENDA a tutaj, no każdy ma inny gust więc komuś się może spodobać.

Dobrze wiedzieć, że Candela Marquez tutaj wystąpi.

Oglądać raczej całych odcinków nie będę.

Liam · Wysłany: 19:15:03 07-02-21 Temat postu:

Też jestem po pierwszym odcinku i jestem na tak

Aurora · Wysłany: 20:53:22 07-02-21 Temat postu:

Paulis · Wysłany: 15:12:09 08-02-21 Temat postu:

Entrada koszmarna, piosenka to taki typ-fajna radiówka do posłuchania, ale na motyw przewodni telenoweli dla mnie kompletnie nie pasuje i nie oddaje klimatu hacjendowki

Zaczęłam oglądać odcinek, ale nie dalam rady, a to mi dziecko przerwało, a to coś i chyba nie dokończę... Kompletnie mnie nie wciągnęło, nie czuje tego klimatu hacjendowki Moreno z Cuando me enamoro i Amor Bravio

. Będę śledzić temat i Wasze wrażenia, ale póki co jestem na nie dla tej telenoweli, o wiele lepsze jest Quererlo todo, po którym nir wiele się wszyscy spodziewaliśmy

Liam · Wysłany: 21:02:42 08-02-21 Temat postu:

Mi się ogólnie pierwszy odcinek podobał i na chwilę obecną planuję oglądać dalej. Choć irytuje mnie kilka rzeczy jak choćby sposób prowadzenia kamery. Odbiera to cały klimat. Taka scena z Kuno Beckerem w tym garażu (czy gdzieś tam

) była chyba zbyt mroczna jak na tradycyjną telenowele.

Najbardziej w pierwszym odcinku spodobali mi się proci

Tak świetnej telenoweli jak "Cuando me enamoro" czy "Amor Bravio" raczej nie dostaniemy (pod względem klimatu, scenariusza czy aktorstwa), ale planuje oglądać dalej

M@rcin · Wysłany: 22:00:54 08-02-21 Temat postu:

Dziwi mnie, że Televisa nie widzi krzywdy, którą sama sobie robi. Doskonałe wyniki oglądalności, które zbierają starsze telenowele, powinny im chyba uświadomić w czym rzecz.

Ta "nowoszesna" praca kamer i wypłowiałe kolory całkowicie odbierają dawny klimat. Wierny staremu stylowi nagrywania pozostał w Televisie już chyba tylko Osioł, no może jeszcze Ocampo, która po "Vencer le miedo" zrozumiała w czym błąd i "Vencer el desamor" jest już dużo przyjemniejsze w odbiorze.

Niektórzy producenci, jakby na siłę próbowali pokazać swoją "nowoczesność" stylizując wszystko na seriale z platform.

Adrian · Wysłany: 22:14:44 08-02-21 Temat postu:

Ja również już po pierwszym odcinku i był lepszy niż myślałem, bo trailer mnie nie porwał. Nie rozumiem do końca tego wstępu z ucieczką Alexy. Takie wstępy są fajne, kiedy pokazują jakieś wydarzenie kluczowe z przyszłości, a w fabule telenoweli nic o tym nie ma. Wygląda to tak, jakby dali randomową scenę z dalszych odcinków, aby tylko wprowadzić trochę akcji na start. Niezrozumiały wstęp, ale przynajmniej dobrze zrealizowany. Bardzo ładne, dynamiczne prowadzenie kamery. Uwielbiam te żywe, ogniste kolory. Mamy też multikadr, charakterystyczne dla telenowel Moreno. Nie jestem fanem tego zabiegu, ale przynajmniej od razu wiadomo z czyją telenowelą mamy do czynienia.

Jeżeli chodzi o protagonistów to bardzo na plus. Mariana świetnie gra i od samego początku można polubić Alexę. Jest bardzo naturalna, wiarygodna, wypełnia ekran charyzmą. Bardzo podobało mi się nie tyle pierwsze spotkanie protów, co pozostałe sceny, jak Gabriel z nią został bo bała się trzięsienia ziemi. O ile nie jestem fanem pierwszych pocałunków protów w pierwszym odcinku, tak w tym przypadku wyszło to całkiem logicznie. Widać, że to był impuls. Nie wmówiono nam wielkiej miłości od pierwszego wejrzenia, ale coś tam się zatliło.

Mam ogromny problem z Joaquinem, a konkretnie z grą Kuno Beckera. W moim odczuciu jest ona za bardzo przerysowana. Momentami wygląda wręcz jak parodia i w żaden sposób nie klei mi się z naturalną kreacją Alexy. Ani on groźny, ani zabawny, ani wiarygodny. Zastanawiam się tylko, czy to wina samego Kuno, czy to jednak interwencja reżysera. O ile się nie mylę, telkę reżyserują Lili Garza i Karina Duprez, czyli znany od dawna team Moreno. Jak wiemy, w telkach Moreno można było zobaczyć diaboliczne, karykaturalne wręcz villany. Może tym razem tak będzie w przypadku Joaquina, ale na razie mnie to nie kupuje. Może z czasem się przekonam.

Za mało w tym odcinku było Irene, postaci Claudii Ramirez. Dosłownie robiła za tło. W żaden sposób nie dało się odczuć, że jest ona protagonistką tak samo jak Alexa. Wątek Alexy i Gabriela został wysunięty całkowicie na pierwszy plan i wydaje się, że to tylko oni grają pierwsze skrzypce. Albo prowadzimy fabułę od początku równomiernie dla wszytkich głównych postaci, albo nie wmawiamy publiczności na siłe, że jest kilka par protów. Irene równie dobrze mogła być tylko drugoplanową postacią z własnym wątkiem. Może drugi odcinek będzie bardziej poświęcony właśnie jej i wtedy to się wyrówna.

Nie zgadzam się, że praca kamer odbiera klimat telenoweli. Zdjęcia są momentami bardzo ładnie dobrane i to właśnie dodaje magicznego klimatu. Wiem, że większość jest przyzwyczajona do prostego, schematycznego prowadzenia kamer, ale no mamy 2021 rok i Televisa jeżeli chce nadal liczyć się na rynku międzynarodowym nie może zostać w tyle. Musi produkować programy, których jakość nie odstaje od konkurencji. Moja przygoda z telenowelami Globo nauczyła mnie, że filmowe zdjęcia w połaczeniu z pięknymi krajobrazami i dobrą gamą kolorów daje o wiele lepsze efekty i klimat niż schematy sprzed lat. Televisa i tak jest jeszcze w tyle, ale widać już zmiany.

Piosenka z entrady mi się podoba, ale bardziej jako piosenka protów. Faktycznie odbiera ten hacjendowy klimat. Mogli zrobić jak w Amor Bravio, gdzie proci mieli swoją piosenkę, a w entradzie była inna. Sama entrada jest według mnie bardzo słaba. O ile efekty obrazów na literach logo wyglądają ok, tak ten wstęp wygląda bardzo tanio. Dodatkowo napisy są bardzo niestaranne.

Podsumowując: zamierzam dać szansę. Nie zachwyca mnie to, ale nie jest źle. Widzę potencjał.

Naomi16 · Wysłany: 18:54:36 09-02-21 Temat postu:

Pierwszy odcinek na plus.

Też polubiłam Alexę, ale także Gabriela

Uroczy był z tą pomocą Alexy

i ta jego mina jak zobaczył w niej tą wcześniej widzianą tancerkę

Bardzo mi się razem spodobali! Zobaczymy jak będzie dalej

Peniche też już się pojawił, chociaż tylko na chwilę, tak samo jak Claudia. Podobno ma mieć większą rolę? Nie oglądałam trailer, prom tylko kilka, więc nie bardzo się jeszcze orientuje kto co

Entrada trochę dziwnie zrobiona, ale za to wyróżnia się na tle innych

Piosenka średnio mi odpowiada, choć mam podobnie jak Wy, w scenkach protów też mi się podoba. Na początku myślałam, że piosenką protów będzie ta pierwsza, przy której tańczyła Alexa

Liam · Wysłany: 19:27:28 09-02-21 Temat postu:

Tylko 2.5M debiutu "Fuego Ardiente"

Jestem w szoku. Najgorszy start od kilku lat. Nawet ciężkie - kryminalne "Imperio de mentiras" miało trochę lepszy start.

ania192 · Wysłany: 19:39:04 09-02-21 Temat postu:

kokosanka_j · Wysłany: 22:56:33 09-02-21 Temat postu:

2,5 mln na starcie, porażka!

Obejrzałam trailer, entrada i kawałek 1 odcinka, i po prostu nie byłam w stanie wytrzymać.

Realizacja jest fatalna. Praca kamery i te kolory. Przesadzony Kuno, głupkowate pierwsze spotkanie gł. bohaterów. Mogłabym wymieniać i wymieniać. Byłam totalnie obojętnie nastawiona i obejrzałam z ciekawości.

Słabizna.

Adam · Wysłany: 23:11:25 10-02-21 Temat postu:

Moim zdaniem Mariana nie jest złą aktorką ale nie powinna grać protek, nie ma tej charyzmy. A jeśli już protki to silne, z pazurem.
A Martina to jakby powtórka z rozrywki czyli Eva (AAM).

Mignęło mi na IG info, że TADM może zamienić się miejscami w ramówce z FA biorąc pod uwagę kiepskie ratingi ale może to tylko plotki.

Nataliaa · Wysłany: 14:41:10 11-02-21 Temat postu:

Po dłuższej przerwie od telenowel, ta telka przykuła moją uwagę. Piosenka przypadła mi do gustu, może nie nadaje się do entrady, ale do scen z protami bardzo pasuje i dodaje im klimatu

Pierwszy odcinek może nie powalił na kolana, ale przyjemnie się oglądało.. fajnie, że akcja szybko przenosi się na hacjendę, lubię takie klimaty. Prot też nie traci czasu

Rozbawiło mnie to jak szybko z Martina poszedł do łóżka.. a w pierwszym odcinku całował Alexe i był nią oczarowany wręcz.

Mimo to ciekawi mnie jak dalej to rozegra, gdy zobaczy Alexe. Z opisu wiadomo, że dojdzie do ślubu Gabriela z Martiną, więc zapowiada się ciekawie.. a jak będzie zobaczymy. Jak na razie nie jest źle. Nie oceniam pracy kamery i formatu w jakim jest nagrywana telenowela.

Adrian · Wysłany: 15:41:09 11-02-21 Temat postu:

Naomi16 · Wysłany: 22:13:17 12-02-21 Temat postu:

Po czterech odcinka produkcja nawet mi się podoba

Będę dalej oglądać.

Też wolę jak Ramirez gra raczej czarne charaktery, ale tutaj na razie nie jest źle. Dobrze, że przynajmniej nie ma wiecznie cierpiącej miny, tylko prawie w każdej scenie się uśmiecha

Przez co lepiej się ją odbiera

Poza gra jej syna i muszę przyznać, że nawet pozytywnie go odbieram. Zdecydowanie lepiej niż w DC

Claudia Martin też nieźle. Na razie Martina nie zapowiada się na jakiś czarny charakter

Wręcz przeciwnie. Jest miła dla protki, swojego przybranego brata, drugiej żony ojca. Jedyna osoba z którą się nie dogaduje jest ojciec, ale poza tym to jej postać na razie nie jest specjalnie groźna

Ciekawi mnie postać Laury Flores. Wyczytałam, że ma zagrać matkę Joaquina i Martiny

Małżeństwo Alexy i Joaquina to porażka. Ciekawe jak Alexa się w to wplątała, ale teraz pewnie będzie jej ciężko się od niego uwolnić

Co do ścieżki dźwiękowej to przekonuje się powoli do piosenki przewodniej, chociaż bardziej podoba mi się jeden z motywów instrumentalnych. Przypomina mi trochę muzykę z serii Piratów z Karaibów