|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
flo King kong
Dołączył: 26 Lip 2013 Posty: 2384 Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:54:00 22-02-16 Temat postu: |
|
|
Julita, a widziałaś jak mu ktoś odpowiedział na tego tweeta: że z pewnością nie zna dialogów tak dobrze jak wielbicielki LHDM.
A na Lagunę to i mnie najbardziej zawsze ciągnie.
Nati, bo - jak ktoś mądry powiedział - szanujemy innych za ich zalety, a kochamy za wady.
Ja też uwielbiam w Emim to, że nie jest taki idealny, że czasem cała ta jego kindersztuba, wykształcenie, chłodny kalkulujący umysł ekonomisty - idą w kąt, i wychodzi niezły zawadiaka.
Co do jego wyjątkowej zazdrości, to ja przez pewien czas sądziłam, że ona się bierze z niepewności co do swojej sytuacji, swojej przyszłości, z tego, że u podwalin tego związku leży kłamstwo - ale nie! ... to mu nie przejdzie! (nie chcę Ci zdradzać więcej - sama sobaczysz).
Zresztą czytałam w komentarzach - i to pisali faceci Meksykanie! - że faktycznie oni są z natury tacy zazdrośni, haha.
Jeśli chodzi o Raquel, to ja też zastanawiałam się, skąd u niej takie zachowanie w stosunku do Maciasa. I jedyne co mi przychodzi na myśl, to to, że być może on był jakimś znajomym jej rodziny, że np. jej i jego rodzice się znali, bo pamiętasz, było coś o tym, że Raquel pochodziła z nawet dość zamożnej rodziny.
W sumie nigdy nie zostało powiedziane, w jaki sposób Macias "zaprzyjaźnił" się z Rosario, no i pomyślałam, że może poprzez Rosario (którą mógł przypadkowo poznać w barze), Macias i Raquel odnowili starą znajomość.
Ja sobie to tak wytłumaczyłam, no bo naprawdę nie widzę innego w miarę sensownego uzasadnienia dla jej zachowania. |
|
Powrót do góry |
|
|
Jantar Generał
Dołączył: 03 Mar 2007 Posty: 7796 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:51:39 22-02-16 Temat postu: |
|
|
mnie się wydaje, że odezwała się totalna naiwność i głupota bohaterek. Jego pieniądze tak zawróciły Raquel w głowie, na dodatek cały czas wierzyła w to co o nim mówiła Ro, że to wspaniały przyjaciel (przecież akcja zaczyna się jak oni już się "przyjaźnią"), że była świecie przekonana, że ta pomoc jest bezinteresowna i że to anioł z nieba niemalże. Zresztą Macias widząc jej podejście zawsze jej mówił to co chciała usłyszeć i manipulował nią. |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:57:38 22-02-16 Temat postu: |
|
|
Jantar napisał: | mnie się wydaje, że odezwała się totalna naiwność i głupota bohaterek. Jego pieniądze tak zawróciły Raquel w głowie, na dodatek cały czas wierzyła w to co o nim mówiła Ro, że to wspaniały przyjaciel (przecież akcja zaczyna się jak oni już się "przyjaźnią"), że była świecie przekonana, że ta pomoc jest bezinteresowna i że to anioł z nieba niemalże. Zresztą Macias widząc jej podejście zawsze jej mówił to co chciała usłyszeć i manipulował nią. |
I mnie się tak wydaję
Mam wrażenie, że Raquel po prostu poszła w stronę Maciasa, bo był przeciwieństwem tak nielubianego przez nią Pacho gorzej, że w tej niechęci wręcz nienawiści do Fransisca, straciła zdrowy rozsądek i zaczęła się zwierzać facetowi żonatemu z dziećmi nieee, zdecydowanie jej nie polubię |
|
Powrót do góry |
|
|
Jantar Generał
Dołączył: 03 Mar 2007 Posty: 7796 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:24:41 22-02-16 Temat postu: |
|
|
Pocieszę cię, potem będzie gorzej
A w ogóle będzie fantastycznie pokazany stosunek Emiego do matki. Bo jak już sama zauważyłaś, Emiliano, mimo że Raquel go tak traktuje, niezwykle ją szanuje i to tak prawdziwie, nieudawanie. Mało tego, nawet po kłótni Ro i Raquel stanie po stronie ... tej drugiej (tłumacząc jej że nie ma prawa tak do niej mówić, bo ona chce ją tylko chronić). Dodać do tego niezwykłą więź z własna matką, gdzie jest typowy autentyczny podział mami-synek, córusia-tatusia, a nawet jego zachowanie wobec matki Mananitas, to naprawdę wyłania się absolutnie niezwykła postać Emiliano, szczególnie jest chodzi o jego szacunek, atencję i miłość do matki (matek). Tym mocniej przez to Raquel będzie wkurzać, bo my będziemy widzieć, że jako zięcia i jego stosunek do teściowej, to lepszego niż on nie mogłaby sobie znaleźć. |
|
Powrót do góry |
|
|
Naomi16 Arcymistrz
Dołączył: 03 Cze 2013 Posty: 38670 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:10:40 23-02-16 Temat postu: |
|
|
Jestem po 60 odcinkach
Tak jak Was mnie też drażniła Raquel Ale aż się ośmiałam, choć w sumie dla niej to nie było miłe, ale bardzo podobała mi się scenka jak żona Javiera przyszła do Raquel Właściwie do Rosario, ale na szczęście zastała Raquel
Manianitas On jest taki pocieszny xD Ale żal mi się go zrobiło jak tak stał smutny z tymi kwiatkami i czekoladkami |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:06:45 24-02-16 Temat postu: |
|
|
Ja jestem na 68 odcinku
I w międzyczasie wkurzyłam się mocno na Ro - jej naiwność względem Maciasa doprowadza mnie do pasji a co jeszcze gorsze nie rozumie złości Pacho Jeeeeezuuuu - a ona to była wściekle zazdrosna o Virginie, obraziła się, była wściekła niczym osa, a z Pacho nie porozmawiała. Doprawdy nie ogarniam, czemu ona nie potrafi wejść w jego sytuację i nie widzi, że choć jej intencje są czyste, to Macias wcale takich nie ma.
No i jeszcze wszyscy, którzy niemal są wściekli na Pacho, wierząc idiotycznie w każde słowo Coloso jakby ten nie miał alergii na Pacho i nie chciał go zdyskredytować ehhh na szczęście wreszcie zaczęło się coś miedzy Letty a Fernando |
|
Powrót do góry |
|
|
Jantar Generał
Dołączył: 03 Mar 2007 Posty: 7796 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:38:32 24-02-16 Temat postu: |
|
|
niestety pisałam że Ro nieraz będzie wkurzająca. Ja ją bardzo lubię, bo zmądrzeje i to mocno, zdaję też sobie sprawę że niestety w mocnych klasykach to cecha charakteru protek a i jej miłość będzie świetnie pokazana. Ale to właśnie dlatego Fera uwielbiam bardziej od Ro. Powiem ci też, ze nie zmądrzeje na końcu, ale dostanie taki opieprz od pewnej osoby, że jej rozum wróci.
Mimo że Emiliana wprost kocham , to cieszę się, tylko nie wiem czy ten odcinek oglądałaś, że przegiął ze swoją zazdrością. Owszem na początku miał rację do do Maciasa i jego odwiedzin, ale po tym co powiedział publicznie na temat Ro podczas serenady, jak zobaczyli, że ta babka zdradza swojego faceta, a ten, że go broni bo go rozumie i jest w takiej samej sytuacji, to tak naprawdę powinien za te słowa w pysk Emi dostać. Jak on mógł coś takiego o niej powiedzieć. Ja się wcale nie dziwię, że Sigi i reszta się na niego wkurzyli i obrazili i szczerze powiedziawszy sądziłam, że mu trudniej przyjdzie uzyskać przebaczenie.
Tu jest zabawna scenka, jak zawsze scenarzystka wcisnęła, po przeprosinach całej grupy, jak Coloso mu mówi, że drugi raz mu nie daruje, jeśli odmówi śpiewania z nim duetu i widać, że hardy i udany Emi nie ma zamiaru. Leżałam jak Ro posunęła się do szantażu, że jeśli nie pójdzie i nie zaśpiewa z Coloso, to by nie liczył na nic w nocy.... hahaha jego wybór....
Co do Lety i Fera, ha, przeczytałam gdzieś niezły komentarz, że ta para jest cudownie romantyczna w swoim "nieromantyźmie". Ktoś słusznie zauważył, że miłość Emiliana i Rosario jest tak wielka, czuła, pełna wyznań itd, ze jeszcze jeden taki związek a zrobiłoby się mdło i niedobrze, wiec nasza druga parka jest a contrario. Fer przy całej swoje prawości i dobroci to skończony (lub nieskończony) lovelas, który chyba przez całe życie nawet jedną kobietę nie potraktował poważnie, sądzę nawet, że nawet sam siebie nie podejrzewał, że jest zdolny do głębszych poza fascynacją i pożądaniem uczuć i dobrze mu się tak żyło. Stąd jest przez dłuższy czas przestraszony i niepewny i co chwila sprawia wrażenie że chce wziąć nogi za pas. Lety to antybohaterka novelowa. Zadziorna, pyskata, złośliwa, niesprawiedliwa, czepialska, przemądrzała itd, itd. O razu można się domyślić, ze to będzie mieszanka wybuchowa z takimi dwoma charakterkami |
|
Powrót do góry |
|
|
flo King kong
Dołączył: 26 Lip 2013 Posty: 2384 Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:29:29 24-02-16 Temat postu: |
|
|
To znaczy, dziewczyny, że już jesteście całkiem blisko Laguny - dla Julity i dla mnie to najlepszy etap telki.
Natalia, masz przed sobą odcinek, który jako jedyny - gdy jeszcze kiedyś wrócę do LHDM - pominę w całości. A to wszystko przez jedną postać: jedną, którą najchętniej bym wyrzuciła z tej telki.
Na całe szczęście pojawi się tylko na ok. półtora odcinka, a później też tylko na chwilę, więc da się przeżyć.
Właściwie ciekawa jestem, co Ty o niej będziesz sądzić, bo zdania są podzielone.
Jagoda, spoko - Emi znajdzie sposób, żeby załagodzić sprawę.
W tym odcinku była też super scenka (haha, Agnieszka niedawno ją wspominała), jak Lalo nabijał się z Emiego, a siedzący przy barze gej wziął wszystko co mówił za dobrą monetę, i zaczął przystawiać się do Emiego.
Agnieszka, a żeby dopełnić obrazu: jeszcze jest historia Mańanitas'a i Lourdes. Też taka niekonwencjonalna. |
|
Powrót do góry |
|
|
Jantar Generał
Dołączył: 03 Mar 2007 Posty: 7796 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:38:46 24-02-16 Temat postu: |
|
|
flo napisał: |
Jagoda, spoko - Emi znajdzie sposób, żeby załagodzić sprawę.
W tym odcinku była też super scenka (haha, Agnieszka niedawno ją wspominała), jak Lalo nabijał się z Emiego, a siedzący przy barze gej wziął wszystko co mówił za dobrą monetę, i zaczął przystawiać się do Emiego.
Agnieszka, a żeby dopełnić obrazu: jeszcze jest historia Mańanitas'a i Lourdes. Też taka niekonwencjonalna. |
Skoro wczoraj Nati obejrzała 68 odcinek to dziś "powinna zaliczyć" przełom
Udało ci się mnie zaskoczyć O czym ty piszesz? Jakiej postaci i odcinku, bo na serio nie wiem Może napisz małą czcionką by dziewczynom nie przyspojlerować |
|
Powrót do góry |
|
|
flo King kong
Dołączył: 26 Lip 2013 Posty: 2384 Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:53:39 24-02-16 Temat postu: |
|
|
Roro - za każdym razem, jak słyszę to jego: "mamasota", to mam ochotę rzucić czymś w monitor. |
|
Powrót do góry |
|
|
Jantar Generał
Dołączył: 03 Mar 2007 Posty: 7796 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:03:25 24-02-16 Temat postu: |
|
|
flo napisał: | Roro - za każdym razem, jak słyszę to jego: "mamasota", to mam ochotę rzucić czymś w monitor. |
aaaaaaaaaa tu się zgadzam, też go nie trawiłam, jedyną postać. W komentarzach widziałam, że miało tak sporo osób. I za drugim razem przewinęłam scenki z nim. |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:44:23 24-02-16 Temat postu: |
|
|
flo napisał: |
Natalia, masz przed sobą odcinek, który jako jedyny - gdy jeszcze kiedyś wrócę do LHDM - pominę w całości. A to wszystko przez jedną postać: jedną, którą najchętniej bym wyrzuciła z tej telki.
Na całe szczęście pojawi się tylko na ok. półtora odcinka, a później też tylko na chwilę, więc da się przeżyć.
Właściwie ciekawa jestem, co Ty o niej będziesz sądzić, bo zdania są podzielone.
|
A co to za postać?
Doszłam dzisiaj do 68 odcinka i dopiero jutro będę kontynuować dalej |
|
Powrót do góry |
|
|
flo King kong
Dołączył: 26 Lip 2013 Posty: 2384 Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:18:52 24-02-16 Temat postu: |
|
|
To będziesz go miała już w pierwszym jutrzejszym odcinku. To Roro.
Mały, ale wkurniający,
EDIT:
Mariachi chyba będą Marka prześladować już do końca życia, haha (zdjęcie z wczoraj)
Ostatnio zmieniony przez flo dnia 11:43:37 25-02-16, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:13:42 27-02-16 Temat postu: |
|
|
Doszłam dzisiaj do Laguny Co śmieszniejsze sądziłam - wcześniej czytając wasze komentarze - że oni obydwoje wyjadą na jakąś lagunę |
|
Powrót do góry |
|
|
flo King kong
Dołączył: 26 Lip 2013 Posty: 2384 Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:35:00 27-02-16 Temat postu: |
|
|
Hahaha, to ja miałam tak samo: czytałam w komentarzach o jakiejś lagunie i sobie wyobrażałam rajskie plaże, lazurowe morze, itd.
Ale zapewniam Cię, że będzie cudownie. Inaczej, ale cudownie! Ja uwielbiam ten okres.
A jak tam Roro? Dałaś radę go znieść?
Bo mi za każdym razem jak słyszałam "mamasota", wątroba się wywracała. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|