Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

La Madrastra -Televisa 2005-
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
buldozka
Komandos
Komandos


Dołączył: 26 Lut 2014
Posty: 789
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:23:36 11-01-20    Temat postu:

zepeda napisał:
Co do LQLVMR to dobrze kojarzysz, nie oglądałam tej telki. Głównie dlatego, że nie mogę się przekonać do Boyer. Może kiedyś się zdecyduje, bo kilka innych nazwisk w obsadzie mnie zachęca (Luis Roberto ).


Myślę, że bohater Luisa Roberto mógłby Ci się spodobać

Odcinki 48-49:

Hector dowiedział się, że Angel ma inną matkę, niż on i Estrella Podsłuchał rozmowę Alby i Carloty, w której Alba groziła wyznaniem prawdy o Angelu.

Estrellita postanowiła poślubić Carlosa, na złość wszystkim Haha zacieram rączki na to, jak on utrze nosa tej rozwydrzonej dziewczynie, proszę bardzo, skoro tak chce, niech ma Ciekawa jestem, czy Maria nie postanowi przypadkiem odejść z domu, jak ta wariatka Estrella potwierdzi, że bierze ten ślub dlatego, że Maria z nimi mieszka ;/

Całkiem mi się zaczyna podobać ta patchworkowa rodzina Pulpo + fryzjerka + czwórka bezdomnych chłopów

Odcinki 50-51:

Esteban dał Marii kod do sejfu, żeby przywiozła list Servando, w którym ten wyznaje prawdę o mordercy. Tylko niestety wkrótce po tym, jak Maria po niego pojechała, skomentował to Albie, która pojechała za Marią do domu, zaczaiła się za ścianą i wyrwała jej list, gdy ta wychodziła z gabinetu. Po czym wrzuciła go do kominka. Przyznam, że przez chwilę pomyślałam sobie, że Maria mogła go jeszcze jakoś "wyłowić" przy użyciu czegoś, z tego ognia, może coś by z niego zostało?

Tymczasem służąca Servando znalazła kolejny list. Tylko właśnie nie dałam rady odczytać, co było na nim napisane - czy to kopia tego listu do Estebana, czy jeszcze inny list?

Natomiast jedna rzecz mnie zdziwiła. Nie wiem, czy coś pominęłam, czy jak, ale przy wspomnieniach z Patricią mówiła ona do Carmeli i Alby o narodzinach Angela. Wynika z tego, że Angel urodził się jeszcze za czasów małżeństwa Marii i Estebana, a ona po powrocie był bardzo zaskoczona, że dzieci jest trójka. Wynika z tego, że był zaraz po narodzinach gdzieś ukrywany? W tej Hiszpanii, gdzie się urodził?


Ostatnio zmieniony przez buldozka dnia 18:04:15 12-01-20, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zepeda
Idol
Idol


Dołączył: 12 Kwi 2017
Posty: 1366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 3:16:16 13-01-20    Temat postu:

Odcinki 48-51

Jak to zwykle bywa w Madrastrze, najpierw kilka odcinków już mnie strasznie wkurzyło i wynudziło, a potem pojawił się list Servanda i wspomnienia z podróży na Arubę i się wciągnęłam.

Najbardziej mnie wkurzyło, kiedy Luciano pocałował Marię i narobił jej tym tyle problemów. Przede wszystkim nie wiem po co dali tą scenę, przecież Estrella i Hector już wystarczająco nienawidzą Marii. Ta scena była już naprawdę zbędna. No i Luciano mnie wkurzył, przecież wie, w jakiej sytuacji jest Maria i całuje ją akurat w szpitalu, gdzie jest jej cała rodzina.

Nasze ukochane rodzeństwo dowiedziało się o tym, że Angel ma inną matkę niż oni. Zdziwiłam się, że nie pomyśleli, że to Maria jest jego matką? To by był mój pierwszy strzał na ich miejscu.
A co do kwestii tego, że Angel już był na świecie w trakcie tej niesłynnej podróży na Arubę to masz rację, chyba Alba i Carmela musiały go gdzieś schować, może w tej Europie. Chyba twórcy tego dokładnie nie przemyśleli.

W ogóle się nie spodziewałam, że Alba spali list. Obstawiałam raczej, że ktoś ten list Marii ukradnie zanim zdąży go przeczytać albo że po prostu zagadka Servanda okaże się na tyle trudna, że minie sporo czasu zanim Maria i Esteban dojdą do tego, kto był mordercą. Strasznie mnie Alba wkurzyła tą akcją. Mam nadzieję, że to rzuci cień podejrzenia na nią, w końcu to nie jest normalne, że tak jej zależało na spaleniu tego listu. Jedyny plus jest taki, że chyba rzeczywiście Venturina znalazła kopię.

Co do tych dzieciaków i Pulpo to mam mieszane uczucia, czasem fajnie się to ogląda, a potem Pulpo znowu zaczyna te swoje płacze i jęki (np. kiedy nędzarze go skopali, a on wołał za tym najstarszym chłopcem) i znowu mam go dosyć.

Ciekawe, że Demetrio próbuje się zbliżyć do Angela. W sumie to mógłby być nawet fajny wątek.

Odcinek 52

W końcu Pulpo zrozumiał, że nie ma co płakać nad Carlosem i pogodził się z tym, że syn go odtrącił. Spodobało mi się, że po raz pierwszy się mu postawił.

Fajnie, że Maria pokryła koszty operacji Socorro. Dzięki temu przekonała się do niej nawet Lupita, to też plus, że ta jej niechęć do Marii się w końcu skończy.

Nie rozumiem tylko po co Maria dolewa oliwy do ognia i mówi przy wszystkich, że nie ma zamiaru dzielić sypialni z Estebanem, to tak jakby tylko szukała kolejnego powodu, dla którego jej dzieci mogą ją skrytykować. Aż nie chcę sobie wyobrażać co się będzie teraz działo, skoro Hector i Estrella już się dowiedzieli, że Maria była w więzieniu za morderstwo.


Ostatnio zmieniony przez zepeda dnia 22:04:43 13-01-20, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buldozka
Komandos
Komandos


Dołączył: 26 Lut 2014
Posty: 789
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:16:02 15-01-20    Temat postu:

Odcinki 52-54:

W kolejnych odcinkach utwierdzamy się jeszcze bardziej w przekonaniu, że Patricia była okropnym człowiekiem z jakimś poważnym zaburzeniem psychicznym, ale cała ta grupka znajomych wcale od niej pod tym względem nie odstaje No może poza Marią i Estebanem. Bardzo mnie zaskoczyła informacja o porzuconym dziecku Bruno i Fabioli. Może się pojawi w serialu i jeszcze trochę namiesza?

To co mi się rzuca w oczy to to, że chociaż San Romanowie to taka wielka familia z najwyższej półki, to wszystkim im, poza Angelem, brakuje elementarnej kultury osobistej. Zachowują się często po chamsku po prostu! Ja wiem, że antagoniści i że są przerysowani, ale Hector i Estrella, którzy nie są w stanie uszanować urodzin brata i drą się, wymachują rękami (zwłaszcza Estrella) do Marii, potem siostry San Roman po chamsku i bez ogródek obrażający ludzi ze względu na ich klasę społeczną - w kogo się ten Angel wdał, że jest taki ogarnięty?

Dziwna była ta scena "prawie" łóżkowa między Marią i Estebanem. Jakos tak dziwnie się nagle zaczęła, że byłam pewna, że to sen, a jednak nie, tylko, że Maria się w ostatniej chwili rozmyśliła.

W ogóle Hector i Estrella pomimo, że mieli już wcześniej przypuszczenia, że Maria może być matką Angela, to robią mu awanturę (w jego imprezę urodzinową - kolejny przykład ich "wyższych sfer"), że nie tępi z nimi solidarnie Marii za bycie "być może kochanką" ich ojca? To są na prawdę dwa ewenementy

Tak na marginesie zepeda widziałam, że oglądasz coś jeszcze - Amor a palos, jak wrażenia? Fajne? To z niego animki w podpisie?


Ostatnio zmieniony przez buldozka dnia 23:16:38 15-01-20, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zepeda
Idol
Idol


Dołączył: 12 Kwi 2017
Posty: 1366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:30:39 17-01-20    Temat postu:

Odcinki 53-54

Bardzo mi się podoba, że Angel coraz bardziej przywiązuje się do Marii i że nawet staje w jej obronie. Jeśli Hector i Estrella powiedzą mu, że ma inną matkę niż oni, to może sam pomyśli, że to Maria jest jego matką i to dopiero będzie ironia losu. W końcu coś zaczyna się nie układać tym naszym siostrzyczkom z piekła rodu.

Niby na jakiej podstawie Carmela doszła do wniosku, że Maria ma tylko połowę dziennika? Co, czytała go kiedyś? Strasznie naiwny i naciągany jest ten pomysł.

Carmela znowu udowadnia, że jest niespełna rozumu, wiedziała o tym, że Servando próbował wykorzystać Marię i nigdy nikomu o tym nie powiedziała?!

Mnie też zaskoczyło, że Bruno i Fabiola mają dziecko, które opuścili. Znając logikę telek, to na pewno jest to jeden z bohaterów, którego już znamy, na razie tylko nikt mi nie przychodzi do głowy.

buldozka napisał:
Dziwna była ta scena "prawie" łóżkowa między Marią i Estebanem. Jakos tak dziwnie się nagle zaczęła, że byłam pewna, że to sen, a jednak nie, tylko, że Maria się w ostatniej chwili rozmyśliła.

Też na początku myślałam, że to może być sen. Esteban mnie nie przekonuje, ale wolę, żeby się z Marią zeszli i byli razem, niż żeby jeszcze on był przeciwko niej. Podoba mi się, że staje w jej obronie.

buldozka napisał:
Tak na marginesie zepeda widziałam, że oglądasz coś jeszcze - Amor a palos, jak wrażenia? Fajne? To z niego animki w podpisie?


Tak, to Amor a palos. Jak na razie to bardzo mi się podoba ta telka, o wiele bardziej niż Madrastra, a są z tego samego roku. Ale nie chcę zapeszać, bo jeszcze dużo przede mną. Jak obejrzę całość, to na pewno zdam relację.

Odcinki 55-56

Alba przyjęła nową technikę - udaje, że zamierza zakopać topór wojenny z Marią. W rzeczywistości knuje nową intrygę z Aną Rosą, która w końcu wyszła z psychiatryka. Tak szczerze mówiąc, to Alba się robi trochę monotonna, zawsze tylko knuje albo używając Any Rosy, albo Hectora i Estrelli, czekam, aż wpadnie na jakąś bardziej oryginalną intrygę.

Pulpo w końcu dowiedział się, że jest bogaty. Ani Demetrio, ani Bruno nie udało się go przekonać do sprzedania akcji w firmie, co więcej, dowiedział się o tym Esteban i na pewno mu się to nie spodoba.

Hector znalazł sobie wspólnika do swojego biznesu, ale zapowiada się, że ten wspólnik ma niecne plany. Oby mu mocno zaszkodził.

Jeszcze co do Hectora, to jak na razie w ogóle nie przekonuje mnie parowanie go z z Vivian. To znaczy rozumiem, że on z tym swoim charakterem i brakiem wychowania, o którym ostatnio pisałaś, może lubić takie końskie zaloty. Ale dlaczego Vivian miałaby się w nim zakochiwać? Przecież ona od niego nawet jednego miłego słowa nie usłyszała, zawsze tylko ją wyganiał albo obrażał.


Ostatnio zmieniony przez zepeda dnia 4:19:12 18-01-20, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buldozka
Komandos
Komandos


Dołączył: 26 Lut 2014
Posty: 789
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:35:54 18-01-20    Temat postu:

Odcinki 55-58:

Morderca Patricii zamordował Luciano To mnie zaskoczyło, widać było, że tą osoba był ktoś, kto w pierwszej chwili, gdy wszedł do biura księdza, nie wzbudził u niego nieufności, pewnie dlatego tak niemądrze wypaplał z tym, że pewnie jest mordercą i że ksiądz o tym wie. Teraz przyszło mi do głowy, czy tajemnica spowiedzi nie obejmuje też samego faktu, że wie kto jest mordercą, a nie tylko jego dokładnych danych?

Greco zamówił serenate Estrelli i ta w końcu zgodziła się dać mu szanse Ciekawe czy Carlos jej nie zbałamuci jakimiś banałami znowu. Fajne, że Greco postanowił powiedzieć o wszystkim Estebanowi, jak tylko nadarzyła się okazja.

Fajnie, że Pulpo nie dał się jak na razie ogłupić Bruno i Demetrio i nie sprzedał tych akcji. Chciałabym, żeby sprawy potoczyły się dalej tak, że zacznie się on wdrażać w działanie firmy, częściej tam bywać, a potem np. wydawać polecenia Carlosowi, jako jego szef

Co do Hectora i Viavian, to mam dokładnie takie same spostrzeżenia, jak Ty. Jak dla mnie to oni mogliby mieć nawet jakąś chemię, ale ten wątek jak na razie prowadzony jest głupio. On jest dla niej chamski i okropny bez powodu, ona też go nie lubi, tyle, że się sobie podobają, ale też prawie w ogóle się nie znają. Dlatego już wolę parę Alma i Angel, bo chociaż nie są jacyś pełni ognia i chemiczni, to on przynajmniej do niej zagaduje, o coś tam pyta, zaprasza gdzieś itp.

Może nowy, "podejrzany" wspólnik Hectora okaże się synem Bruna i Fabioli?

Całkiem seksowna ta rozmowa Estebana i Marii o szachach pod koniec 58 odcinka, podobała mi się Chociaż wiadomo, ten ich wątek też jest taki chaotyczny, z tym, ze raz Maria chce, a potem sobie przypomina, że nie może, ale w sumie ją rozumiem.

zepeda napisał:
Tak, to Amor a palos. Jak na razie to bardzo mi się podoba ta telka, o wiele bardziej niż Madrastra, a są z tego samego roku. Ale nie chcę zapeszać, bo jeszcze dużo przede mną. Jak obejrzę całość, to na pewno zdam relację.


O to fajnie, zerknęłam sobie na fabułę i wydaje się ciękawa Ja teraz staram się jeszcze spiąć i po dokańczać telki, które pozaczynałam w zeszłym roku, żeby skupić się na oglądaniu tych nowych. Już prawie kończę Amarte es mi pecado, potem jeszcze muszę dokończyć Alboradę


Ostatnio zmieniony przez buldozka dnia 18:39:24 18-01-20, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zepeda
Idol
Idol


Dołączył: 12 Kwi 2017
Posty: 1366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 2:12:36 19-01-20    Temat postu:

Odcinki 57-58

Też się zupełnie nie spodziewałam kolejnego zabójstwa, a co dopiero, że ofiarą zupełnie przypadkowo zostanie Luciano. To ciekawe, że odebrałaś zachowanie Luciano jako zaufanie do mordercy. Za to ja pomyślałam o tym, że ten morderca ma szczęście, bo wszystkie jego ofiary są przygłupie i prowokują go, chociaż wiedzą, że mogą zginąć.

To skandal, że ksiądz jeszcze nie poszedł na policję wydać mordercę. Mejia chyba lubi ten głupi motyw tajemnicy spowiedzi.

Też mi się całkiem podobała scena Marii i Estebana, chociaż biorąc pod uwagę, że dosłownie kilka godzin wcześniej został zamordowany Luciano, to zachowanie Marii było zaskakująco beztroskie.

Ostatnio w każdym odcinku ktoś pije Coca Colę w szklanej butelce. Przynajmniej jest to dyskretniejsza forma reklamy niż te kostki rosołowe i soki w Mi Pecado.

O, a ja myślałam, że Alboradę już dawno skończyłaś. W takim razie może chciałabyś po LM jeszcze raz obejrzeć duet Colunga&Lucero w Soy tu duena? Ostatnio nawet mi się udało znaleźć odcinki w oryginale w niezłej jakości. Chyba, że będziesz miała przesyt.
Amarte es mi pecado oglądasz po raz pierwszy czy robisz powtórkę? Podoba Ci się?
A jeszcze co do Amor a palos, to możesz sobie jeszcze obejrzeć zwiastun na YT. On dobrze oddaje telkę, więc jeśli Ci się spodoba, to telka na pewno też.


Ostatnio zmieniony przez zepeda dnia 13:08:41 19-01-20, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buldozka
Komandos
Komandos


Dołączył: 26 Lut 2014
Posty: 789
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:49:52 19-01-20    Temat postu:

Odcinki 59-60:

No i połowa telki za nami

Bardzo podoba mi się obrót spraw w wątku Carlosa i Estrelli, tylko Greco żal, no ale cóż, niech wreszcie przejrzy na oczy. Estrella postanowiła na złość ojcu i Marii wziąć ślub z Carlosem już jutro! Uwielbiam ich miny, gdy Esteban mówi, że super, rób co chcesz, ale od jutra idziesz na utrzymanie mężusia Carlos dostanie niezrównoważoną Estrellę bez pieniędzy, a takiej jej w ogóle nie potrzebuje, a Estrella dostanie beznadziejnego męża, który da jej popalić za głupotę. Mam nadzieję, że na prawdę zamieszkają u Carlosa i że nikt ich nie będzie wspierał finansowo.

Masz racje z Albą, oczekiwałabym od niej więcej. Aż mi się chciało śmiać, jak postanowiła namieszać i co zrobiła? Zaprosiła Ane Rose na kolacje, no słaby cios Zresztą Esteban też powinien się ogarnąć, albo jednak wybacza Anie Rosie, że prawie go zabiła, no bo przecież skoro straciła JEGO dziecko, to zupełnie normalne i miała prawo się tak zachować (), albo niech ją pogoni, bo to już nudne jest.

zepeda napisał:
Też mi się całkiem podobała scena Marii i Estebana, chociaż biorąc pod uwagę, że dosłownie kilka godzin wcześniej został zamordowany Luciano, to zachowanie Marii było zaskakująco beztroskie.


Haha! Ja już chyba weszłam w "tryb Mejii" przy oglądaniu tej telki, bo nawet na to nie zwróciłam uwagi Ale masz racje, chyba bardziej za Luciano płakała nawet Vivian, dziwnie to wyszło

zepeda napisał:
Ostatnio w każdym odcinku ktoś pije Coca Colę w szklanej butelce. Przynajmniej jest to dyskretniejsza forma reklamy niż te kostki rosołowe i soki w Mi Pecado.


Faktycznie, tu troche dyskretniej W Mi pecado to akurat z tego o pamiętam przypomniało im się o reklamowaniu tej kostki w dosyć trudnym etapie telki, więc głupio wyglądało to zachwycanie się jej smakiem zaraz po jakiejś mocniejszej scenie

zepeda napisał:
O, a ja myślałam, że Alboradę już dawno skończyłaś. W takim razie może chciałabyś po LM jeszcze raz obejrzeć duet Colunga&Lucero w Soy tu duena? Ostatnio nawet mi się udało znaleźć odcinki w oryginale w niezłej jakości. Chyba, że będziesz miała przesyt.
Amarte es mi pecado oglądasz po raz pierwszy czy robisz powtórkę? Podoba Ci się?
A jeszcze co do Amor a palos, to możesz sobie jeszcze obejrzeć zwiastun na YT. On dobrze oddaje telkę, więc jeśli Ci się spodoba, to telka na pewno też.


Amarte es mi pecado oglądam w sumie trochę drugi, trochę pierwszy raz Przy jego pierwszej emisji oglądałam tylko czasami jakiś odcinek, bo prawie zawsze w porze emisji byłam w szkole. Pamiętam, że wtedy bardzo żałowałam, że nie mogę oglądać, ale sporo o fabule wiedziałam też z gazet. A teraz ogląda już tak normalnie od deski do deski.

Alborady mam jeszcze ze 20 odcinków, bo te poboczne telki, co oglądam, to tak z doskoku, bez takiej regularności, raz obejrzę pod rząd 10 odcinków, a potem przez tydzień nic. Ale teraz już się spinam, żeby to wszystko po dokańczać. Widziałam, ze dodałaś chyba dosyć spore podsumowanie Alborady w wątku i tak się powstrzymuję, żeby nie zerknąć właśnie, ale na pewno coś tam napiszę, jak już skończę.

Właśnie tak się zastanawiam, z tego co pamiętam rozważałyśmy wstępnie Manana es para siempre i Soy tu Duena - w obu Ferdek i Lucero A lubisz w ogóle Silvię Navarro? Bo wiem już, że za Angie nie przepadasz, z tego, co pamiętam lubisz Ferdka no i domyślam się, że lubisz Davida Zepedę

Ja np. z aktorek nie przepadam za Jacquie Bracamontes, dlatego tak się wzbraniałam przed Sortilego, ale akurat tam mi nie przeszkadzała, była ok Jak na razie też po Madrastrze nie kupuje mnie też Ana Leyevska, ale może to się jeszcze zmieni, no i może to wina takiej niefortunnej roli


Ostatnio zmieniony przez buldozka dnia 18:55:04 19-01-20, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zepeda
Idol
Idol


Dołączył: 12 Kwi 2017
Posty: 1366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:09:23 21-01-20    Temat postu:

Odcinki 59-61

Myślałam, że nie mogę już bardziej nie lubić Estrelli, a tu proszę bardzo, udało się jej jeszcze bardziej mnie wkurzyć. Jednego dnia zgadza się na związek z Greco, a następnego w złości na Marię planuje ślub z Carlosem. Tylko się dziwie Greco, że nie potrafi jej raz a dobrze rzucić, na pewno jeszcze wiele przez to wycierpi.

Plus jest taki, że w końcu rozkapryszona gówniara zaczyna cierpieć, podobnie jak jej brat, który jest gotów przelać dużą sumę pieniędzy jakiemuś obcemu typowi. Chociaż nie ukrywam, zaskoczyło mnie, że Hector w końcu był miły dla Vivian i nawet zaprosił ją na kawę.

Maria po raz kolejny pokazuje, że jest niespełna rozumu, jak mogła zostawić pamiętnik Patricii u siebie w niezamkniętym na klucz pokoju wiedząc, że wszyscy podejrzani są u niej w domu?! Serio?

Dałam się oszukać - myślałam, że z tego listu od Servanda dla Marii coś wyniknie, a tu nic.

Nie rozumiem Any Rosy, niby oskarża Demetria o molestowanie i odgraża, że się na nim zemści, a potem sama idzie z nim do łóżka? Co nie zmienia faktu, że zaskoczyły mnie te odważne sceny między nimi. Niby już wcześniej były podobne sceny z Estebanem, ale mam wrażenie, że te były jeszcze odważniejsze. No i przede wszystkim dziwnie się to ogląda wiedząc, że Demetrio nie dość, że jest wujem Any Rosy, to jeszcze był jej ojczymem. Demetrio jest naprawdę zły. Powoli staje się jednym z moich ulubionych villanów w tej telce.

buldozka napisał:


Amarte es mi pecado oglądam w sumie trochę drugi, trochę pierwszy raz Przy jego pierwszej emisji oglądałam tylko czasami jakiś odcinek, bo prawie zawsze w porze emisji byłam w szkole. Pamiętam, że wtedy bardzo żałowałam, że nie mogę oglądać, ale sporo o fabule wiedziałam też z gazet. A teraz ogląda już tak normalnie od deski do deski.

Alborady mam jeszcze ze 20 odcinków, bo te poboczne telki, co oglądam, to tak z doskoku, bez takiej regularności, raz obejrzę pod rząd 10 odcinków, a potem przez tydzień nic. Ale teraz już się spinam, żeby to wszystko po dokańczać. Widziałam, ze dodałaś chyba dosyć spore podsumowanie Alborady w wątku i tak się powstrzymuję, żeby nie zerknąć właśnie, ale na pewno coś tam napiszę, jak już skończę.

Właśnie tak się zastanawiam, z tego co pamiętam rozważałyśmy wstępnie Manana es para siempre i Soy tu Duena - w obu Ferdek i Lucero A lubisz w ogóle Silvię Navarro? Bo wiem już, że za Angie nie przepadasz, z tego, co pamiętam lubisz Ferdka no i domyślam się, że lubisz Davida Zepedę

Ja np. z aktorek nie przepadam za Jacquie Bracamontes, dlatego tak się wzbraniałam przed Sortilego, ale akurat tam mi nie przeszkadzała, była ok Jak na razie też po Madrastrze nie kupuje mnie też Ana Leyevska, ale może to się jeszcze zmieni, no i może to wina takiej niefortunnej roli


Ja obejrzałam Amarte es mi pecado do połowy i dałam sobie spokój, za bardzo mi działała na nerwy ta telka.

Silvia Navarro jest mi obojętna, chociaż wiem, że ma rzesze fanów, szczególnie na tym forum. Kto wie, może by mnie przekonała do siebie w MEPS, chociaż wizualnie to mi do Ferdka nie pasuje.

Co do ulubionych aktorów, to ciężkie pytanie. Mam dużo aktorów, których lubię i z chęcią oglądam, ale takich naprawdę ulubionych to w sumie niewiele. Na pewno Colunga. Z aktorek to może Daniela Romo, lubię ją nie tylko za talent aktorski, ale i muzyczny.

Co do Any to wydaje mi się, że to kwestia roli. Ale wiem jak to jest, czasami jakaś postać tak wkurzy, że aż zaczyna się nie lubić aktora. Ja np. mam problem z Cesarem Evorą, z Marucio Aspe w sumie też, bo wiem, że grają dobrze, ale te ich postacie zawsze są takie wkurzające.

Odcinek 62
Fajny odcinek, tyle się działo, że minął błyskawicznie.

Byłam pewna, że morderca zniszczy lub przynajmniej ukryje pamiętnik Patricii, a tu proszę, odłożył go na miejsce i "tylko" wyrwał z niego kilka stron. Jeszcze bardziej mnie zaskoczyło kiedy okazało się, że te strony trafiły do Leonela. Bardzo mi się go szkoda zrobiło, świadomość, że jest się niechcianym dzieckiem musi być okropna.

Trochę to dziwnie, że Verturina zamieszkała z Pulpo i dzieciakami, ale w sumie fajnie to wyszło, chyba rzeczywiście będą razem szczęśliwi.

Esteban pozytywnie mnie zaskoczył, nie przespał się z Aną Rosą. Chyba rzeczywiście odżyło jego uczucie do Marii, skoro nie zdradził jej, mimo że ona powiedziała wprost, że jej na nim nie zależy.

Odcinki 63-64

Hector trafił do aresztu. Zaskoczyło mnie, że nie odtrącił Marii, nawet całkiem ładnie się w stosunku do niej zachowywał. Cieszyłam się razem z Marią jak w końcu miała okazję zaznać chociaż trochę ciepła z jego strony. Jeśli Marii rzeczywiście uda się mu pomóc, to Hector może zacznie zmieniać do niej nastawienie.

Nieźle ta cała Maggie załatwiła Angela. Ale zaskoczyło mnie to, że morderca akurat w tym momencie go śledził i podrzucił mu ten stary porwany płaszcz.


Ostatnio zmieniony przez zepeda dnia 22:20:39 23-01-20, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buldozka
Komandos
Komandos


Dołączył: 26 Lut 2014
Posty: 789
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:04:38 25-01-20    Temat postu:

Zepeda które nam przypadają dziś odcinki, trochę nie miałam czasu w tym tygodniu i straciłam rachubę a właśnie się zabieram za nadrabianie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zepeda
Idol
Idol


Dołączył: 12 Kwi 2017
Posty: 1366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:28:19 26-01-20    Temat postu:

Dziś 66 i 67. Mogę na Ciebie poczekać jeśli chcesz, sama jestem jeden odcinek do tyłu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buldozka
Komandos
Komandos


Dołączył: 26 Lut 2014
Posty: 789
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:47:31 26-01-20    Temat postu:

zepeda napisał:
Dziś 66 i 67. Mogę na Ciebie poczekać jeśli chcesz, sama jestem jeden odcinek do tyłu.


O to byłoby super, dzięki Do którego Ty oglądnęłaś? do 65?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zepeda
Idol
Idol


Dołączył: 12 Kwi 2017
Posty: 1366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:01:34 26-01-20    Temat postu:

Ja obejrzałam do 66 włącznie, więc możemy w poniedziałek obejrzeć 67. Chyba, że jesteś jeszcze bardziej do tyłu i chcesz poczekać do wtorku?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buldozka
Komandos
Komandos


Dołączył: 26 Lut 2014
Posty: 789
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:10:48 27-01-20    Temat postu:

zepeda napisał:
Ja obejrzałam do 66 włącznie, więc możemy w poniedziałek obejrzeć 67. Chyba, że jesteś jeszcze bardziej do tyłu i chcesz poczekać do wtorku?


To może być dziś 67 dzięki!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zepeda
Idol
Idol


Dołączył: 12 Kwi 2017
Posty: 1366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:37:17 27-01-20    Temat postu:

Odcinki 65-67

Znowu dużo się działo. Maria w końcu otrzymała kopię listu Servanda. Próbowała go rozszyfrować, ale Servando rzeczywiście mocno skomplikował swoje wskazówki, przez ciężko odgadnąć co miał na myśli. Momentami nie do końca zrozumiałam co on mówił, coś o jakiś katedrach itp.? Co ciekawe przypadkiem trafiłam na ten odcinek na YT i przeczytałam dwa pierwsze komentarze, w których ludzie piszą co według nich jest wskazówką w tym liście. Zdradzić Ci?

Zszokowała mnie scena, w której morderca po raz kolejny próbował zabić Marię. Nie dość, że wydarzyła się nagle, to była dosyć brutalna.

Zaskoczyła mnie też pierwszy raz Hectora i Vivian, szybko przeszli do rzeczy. Jeżeli Hector rzeczywiście opanuje ten swój temperament, to może z nich być fajna para. Ładnie razem wyglądają.

Mam też nadzieję, że ta zmiana Hectora w stosunku do Marii nie będzie chwilowa, tylko że rzeczywiście nie zapomni o tym co dla niego zrobiła i nie da się zmanipulować Albie. Za nami prawie 70 odcinków, więc w sumie to może się nawet udać.

Ale mnie irytuje Alma, ona nie ma żadnego charakteru, osobowości, nic, po prostu jest "nieszczęśliwie" zakochana w Angelu. Nie podoba mi się też kolejny wątek zapychaczowy z Oso, Socorro i Venturiną.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buldozka
Komandos
Komandos


Dołączył: 26 Lut 2014
Posty: 789
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:12:19 29-01-20    Temat postu:

Odcinki 61-68:

Madrastra to taka nierówna telka, czasami jest bardzo ciekawa, a czasami strasznie męczy Myślę, że gdybym ją sama oglądała, to mogłoby mi być ciężko się zmobilizować do skończenia jej. Ale cieszę się, że się za nią wzięłyśmy, to w końcu też klasyk i chodziła za mną od pewnego czasu.

Wątek ekipy z Xotchimilco faktycznie męczy, tak jakby nie mogli jakiś fajnych perypetii dla nich powymyślać. Na początku oglądania pisałam, że jest szansa, że po raz pierwszy bohaterka grana przez Anę Martin mnie nie będzie denerwować, ale Socorro robi wszystko, żeby jednak tak było

Vivian i Hector faktycznie hot parka nam się zrobiła, na tę chwilę lubię ich bardziej nić Greco i Estrellę, a Alma faktycznie jednak taka bez historii bohaterka, dla mnie to taka postać czwartoplanowa.

Po końcówce dzisiejszego odcinka może coś konkretniej ruszy w wątku Lupity i Leonela:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14, 15, 16  Następny
Strona 13 z 16

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin