Telenowele

edka · Wysłany: 21:45:29 15-11-18 Temat postu:

Ogólnie dziwny jest ten wątek z Alejandrem i tym Genaro. On go niby ścigał, nie wiadomo o co chodzi dokładnie tu mówią o jakieś klaczy tu o jakims długu.
Casandra i Eduardo to dla mnie totalne nieporozumienie. Nie przekonam się do nich.
Ja się nie dziwię że Ines chce z synem odejść z hacjendy. Ciąża Deborah to dla Ines nic miłego. A Ines widzi też że jej syn cierpi przez Constanze. Ze są oni z dwóch różnych światow.
Pojawienie się Lisset na pewno wiele namiesza. Maria Jose tęskni za mama i do tego nie przepada za Diana. Za to Sabi to złote dziecko. Uwielbiam tą małą oglądać

Sylwia94 · Wysłany: 0:41:35 19-11-18 Temat postu:

Ta przeszłość jest bardzo zagmatwana i mam wrażenie, że specjalnie tylko dokładają, chociaż nie ma to sensu. Co takiego strasznego Alejandro mógł zrobić temu człowiekowi, że ten chciał go zabić?

Alejandro to przecież dobry człowiek, odpowiedzialny ojciec

Tu mi się nic nie trzyma kupy!

Ines już dawno temu powinna była odejść z hacjendy. Ok, obiecała dbać o córki Victoriano, ale przecież sama ma syna i powinna myśleć przede wszystkim o nim! Skazała go na poniewieranie ze strony Victoriano i nigdy nie pomyślała, że mógłby do czegoś dojść, został zwykłym pracownikiem, choć jest zdolnym chłopakiem. Powinna była walczyć o lepszą przyszłość dla syna. Poza tym Ines samą siebie skazała na cierpienie. Mieszkała pod jednym dachem z miłością swojego życia, nie mogąc z nim być. Na pewno jego widok przypominał jej też o rzekomo zmarłym synu. Dlatego dla mnie całokształt zachowania Ines jest nielogiczny i nie potrafię jej zrozumieć

Lisset na pewno popsuje znowu związek Diany i Alejandra. Sabi jest kochana

A Marijo nie znoszę! Te jej miny

Edka, przepraszam, że zaniedbuję telkę

Nie chcę byś przeze mnie czuła się w obowiązku na mnie czekać. Mam teraz trochę rzeczy na głowie w związku ze studiami, a jeśli chodzi o telki to dałam trochę priorytet LSDP, jako że zaraz ją skończę. Jak będę miała już tylko MDC i LA na pewno będę częściej oglądać LA

edka · Wysłany: 20:38:42 20-11-18 Temat postu:

Ta przeszłość jest faktycznie mega zagmatwana i dla mnie to też nie trzyma się kupy i to jest dla mnie taki mały minus tej telki.
Alejandro to świetny facet

uwielbiam go

Sabi to cudowne dziecko. Taki kochany aniołek

Nawet sobie nie wyobrażasz jak Marijo daje teraz do wiwatu. Masakra jakaś...
Spokojnie powiem Ci szczerze że ja nie mam teraz nawet czasu na oglądanie telek.. a jak coś teraz oglądam to Pasion u poder bo pojawiły się nowe odcinki

no i stęskniłam się też za MDC

Sylwia94 · Wysłany: 1:46:11 22-11-18 Temat postu:

Planuję do piątku skończyć LSDP i od soboty oglądać już MDC i LA

Już się boję co Marijo będzie wyrabiać

Pewnie pojawi się była Alejandra...

edka · Wysłany: 7:50:05 22-11-18 Temat postu:

No to dobre masz plany

Tak pojawi się była Alejandro i Marijo będzie bardzo ale to bardzo za nia...

Sylwia94 · Wysłany: 11:22:26 22-11-18 Temat postu:

Ciekawi mnie, czy matka ich opuściła, czy też nie wiedziała, gdzie są. Bo jeśli opuściła to nie rozumiem zachowania Marijo

edka · Wysłany: 17:38:00 22-11-18 Temat postu:

Wydaje mi się, źe najpierw je opuściła, a później już faktycznie nie wiedziała gdzie one są.

Sylwia94 · Wysłany: 0:23:13 23-11-18 Temat postu:

Jak opuściła dzieci to źle o niej świadczy. Marijo zapewne będzie ją uważała za ideał matki, a Dianę za najgorszą...
Od soboty wracam do LA

Jutro kończę przygodę z LSDP

edka · Wysłany: 20:53:15 23-11-18 Temat postu:

Widziałam właśnie że skończyłaś LSDP

to fajnie, że wracasz do LA

Sylwia94 · Wysłany: 21:37:35 23-11-18 Temat postu:

Dzisiaj jeszcze będę żyła emocjami po skończeniu LSDP

Jeśli chcesz zobaczyć wspólne scenki protów to polecam obejrzeć ostatni odcinek

Tak jak przez całą telkę żałowali, tak w finale było sporo

Sylwia94 · Wysłany: 20:31:15 24-11-18 Temat postu:

Odc. 20

Diana i Alejandro mieli świetne scenki w mieszkaniu Alejandra

Diana wyglądała jak zawsze zjawiskowo

Przyniosła prezenty dla córek Alejandra oraz opiekunki. Sabi ją uwielbia, natomiast Marijo jak zawsze była niemiła. Potem trochę spuściła z tonu, kiedy dowiedziała się, że matka Diany nie żyje.

Alejandro wyznał Dianie, że jeszcze się nie rozwiódł

On powinien jej powiedzieć wszystkie swoje sekrety od początku, a nie co jakiś czas coś nowego wychodzi

Scena z porwaniem Diany i Alejandra jakaś absurdalna?! Tamten zły facet ich wypuścił i powiedział, że Alejandro ma mu spłacić dług. Alejandro z kolei twierdzi, że żadnego długu nie ma

Alejandro poznał matkę Ivana, najwyraźniej się polubili. Ivan był pod wrażeniem ojca Marijo. Elias zapewne w ogóle nie poświęca mu czasu

Bernarda przyszła do Victoriano oskarżyć go o kradzież hacjendy. Victoriano twierdzi, że Vincente miał długi. Bernarda zamiast chodzić i gadać niech się weźmie lepiej do roboty i udowodni swoje groźby w sądzie, bo robi się już nudna

Victoriano zmusza Casandrę do odejścia z pracy. Ona nie chce go posłuchać. Wspominała chwile z Eduardem, a on z nią.

Constanza nagle była podekscytowana wyjazdem z Robbim. Ona nie chce, którego faceta woli

Potem zobaczyła zdjęcie, jak Robbi całuje inną kobietę a imprezie i posłała go do diabła. Chciała wyjechać sama, ale Emiliano dołączył do niej.

Męczyły mnie melodramaty Ines i Victoriana. Zwłaszcza to wyobrażenie o wspólnej nocy, obrzydliwe! Ines sama sobie zgotowała taki los, jaki ją spotkał. Loreto ją zgwałcił, a ona zamiast na niego donieść i powiedzieć prawdę Victoriano, związała się ze swoim oprawcą. Potem urodziła martwe dziecko Victoriano i dalej była z Loreto. Loreto ponownie ją zgwałcił i owocem tego jest Emiliano. Ines znowu na niego nie doniosła. Ona jest beznadziejna

edka · Wysłany: 0:30:50 25-11-18 Temat postu:

Mi też bardzo się podobały sceny Diany i Alejandra w mieszkaniu

na prześliczna Diane miło się patrzy a uśmiech Alejandra jest zniewalający

Sabi bardzo lubi Diane, a Marijo jest zdystansowana.
Alejandro zawsze coś dowali ale Diana i tak ma do niego cierpliwość

Dla mnie porwanie ich to kompletny absurd..
Sprzeczki o hacjendę mnie nudzą i obawiam się że jeszcze długo beda się ciągły..
Wyobrażania sobie wspólnej nocy Ines i Victoriano mi równiez nie przypadło do gustu..

Sylwia94 · Wysłany: 14:08:29 25-11-18 Temat postu:

Proci to najlepszy plus tej telki

i mała Sabi, słodka dziecinka

Z kolei największy minus to zagmatwana przeszłość, która zamiast mnie intrygować to tylko doprowadza do szału. Cały czas te same sceny typu Bernarda odgraża się Eduardowi, że muszą zemścić się na Victoriano albo Bernarda rozmawia z Loreto i prosi go o list. I oczywiście nie może zabraknąć płaczącej Ines i Victoriano, który w jednej chwili myśli o Ines, a zaraz biegnie do łożka do Debory

edka · Wysłany: 19:08:19 25-11-18 Temat postu:

Dla protów naprawdę warto oglądać ta telke

żeby zobaczyć piękne magiczne sceny pomiędzy nimi

Cały czas powielają ten sam schemat oskarżenia nawzajem bez żadnych konkretów. A Victoriano niby zakochany w Ines ale w łóżku z Deborah jest mu bardzo dobrze...

Sylwia94 · Wysłany: 15:27:04 29-11-18 Temat postu:

Już Cię prawie dogoniłam z MDC, z LA trochę gorzej, ale ostatnio szczerze mówiąc dużo bardziej mnie wciąga MDC