Telenowele

sullan92 · Wysłany: 9:47:27 10-09-15 Temat postu:

Szczerze to już nie spodziewałam się większych absurdów, a tu proszę znalazło się ich całkiem sporo. Niby zmiana scenariusza na lepsze, a moim zdaniem jest gorzej. Właśnie nadrobiłam scenki protów i ostatni odcinek w całości i pewnych rzeczy normalnie nie rozumiem...
Sceny oskarżania Veronici i Martina wręcz śmieszne. Dziwi mnie, że Jorge i Emiliano tak łatwo uwierzyli we wszelkie zarzuty. Rozumiem, że ten drugi jest zaślepiony zazdrością, ale żeby po tym co wcześniej miało miejsce z Virginią, tak potraktować Veronicę? Przecież Virginia miała dostęp do biura i mogła się dostać do komputera w co łatwiej uwierzyć... Poza tym chyba to Veronice zawsze zależało na firmie.
Druga sprawa, że ani Veronica, ani Martin jakoś się nie bronili. Martin powinien nieźle walnąć Emiliano za wszystkie oskarżenia wobec niej skierowane. A oni tak sobie stali zaszokowani. Myślałam, że chociaż Vero zacznie krzyczeć, uderzy Virginię, albo powie że kiedyś tego pożałują i odejdzie. Najostrzejsze słowa do Emiliano "czy może się zamknąć" - omg...
Pomijając proces, jak to możliwe, że Martin znalazł się w jednej celi z Aronem? Jakieś to dziwne, żeby mieszać oszustów z mordercami.

Końcówka dzisiejszego odcinka - czy Manuelowi jeszcze mało? Te sceny na pogrzebie już były nie do wytrzymania, a ten atak na AP to już przesada. Dobija mnie to, że nikt o niej nie pomyśli, co ona czuje. Ona zabiła dziadka? To ten mało jej wcześniej nie zabił.
Nie sądziłam też, że reakcja Salmy będzie taka głupia. Myślała, że Virginia od tak jej wybaczy, z takim charakterem?

Stokrotka* zgadzam się, te jej manipulacje są tak samo żałosne jak Manuela, a teraz ich jeszcze połączą. Przestaję oglądać chyba.

rebelde · Wysłany: 12:48:36 10-09-15 Temat postu:

Obejrzałam, jeżeli tak to można nazwać odcinek, beznadzieja - w zapowiedzi jeszcze Virginia i Manuel

już mi się odechciewa patrzeć, zrobię sobie chyba przerwę

bo nie rozumiem, po co takie akcje w tym więzieniu, tu zaś jakieś nagrania...

Stokrotka* · Wysłany: 13:45:07 10-09-15 Temat postu:

sullan92 - zgadzam się całkowicie. Dla mnie chęć ulepszenia przez Meije tej telenoweli, spowodowała jedynie pogorszenie już i tak tragicznie prowadzonej fabuły. Salma stała się nie wiadomo na co i po co matką biologiczną Virginii, choć cała akcja z tym, że to ona faktycznie jest jej matką w ogóle nie została wyjaśniona. Owszem - przewijały się dialogi, w których jakoś tam próbują wpasować historię z dzieckiem z późniejszą adopcją przez Prado Castelo, ale do wczorajszego odcinka nic nie było dokładnie sprecyzowane - nie wiem jak w dzisiejszym, jeszcze się nim nie "uraczyłam"
To, że Emiliano i Jorge tak łatwo łyknęli kłamstwo Virginii tylko jeszcze bardziej pogłębia głupotę i bezsensowność wątków w tej telenoweli. Żaden z nich do tej pory nie był kreowany na specjalnego idiotę - nawet Emiliuś, choć robili z niego duże dziecko, które nie potrafi sobie poradzić z dorosłym życiem, mając wszystko czego mógłby tylko zapragnąć i pieniądze - tym bardziej Jorge powinien chociaż coś zacząć podejrzewać, skoro Emiliano jest, że tak powiem dotknięty i zraniony. Ale nie, bo po co. Lepiej uwierzyć Virginii, w końcu do tej pory mówiła samą prawdę i tylko prawdę, nikogo nie oszukując i nie oczerniając. Reakcja Veronici i Martina też jakaś taka statyczna - wolałabym, żeby Vero rzuciła się na Virginie, a Emiliano sprzedała kilka słów prawdy o jego pożal się Boże godnym życiu. Dla mnie też to dziwne, że Martin w ekspresowym procesie od razu trafił do więzienia - sytuacja wygląda komicznie, bo póki mu nie udowodnią zarzucanych czynów powinien siedzieć w areszcie! Dopiero po uprawomocnieniu wyroku sądu może zostać przeniesiony do prawdziwego więzienia, ale co ja tam wiem

Koniec końców chyba odpuszczę sobie oglądanie odcinków na jakiś czas - albo będę nadrabiała hurtem w weekendy. Dobrze, że już niedługo koniec.

sullan92 · Wysłany: 14:22:51 10-09-15 Temat postu:

Dokładnie nie wiadomo o co biega z niektórymi wątkami. Na co był też ten list Virginii do Demetria skoro się spalił i nawet Vero go nie widziała. Czemu Martin nigdy o nim nie wspomniał, np. na ślubie (może coś przegapiłam)?
A jeżeli chodzi o tego całego Zepede to przypadkiem pierwszego telefonu nie odebrała sekretarka, która potem przełączyła do biura Vero, gdzie była Virginia? Czemu Vero nie wspomniała o kasie, którą Virginia dała doktorkowi, ba nawet chyba tego nie skojarzyła. Ciekawe kiedy połączy fakt z faktem... Mam ogólnie wrażenie, że tworzą sceny aby zapchać odcinek, a potem o nich zapominają i wybierają jakieś inne rozwiązania z kosmosu.
Co do Emiliano, to ja nie wiem jak taki aktor jak Sendel dał się wkręcić w taką rolę. Może do kogoś młodszego bardziej by pasowała...

Madaprism · Wysłany: 15:48:40 10-09-15 Temat postu:

Kasiula85 · Wysłany: 18:36:23 10-09-15 Temat postu:

Lo imperdonable - Avance 10 de Septiembre

https://www.youtube.com/watch?v=hVjsnQhbuOA

marta87 · Wysłany: 18:52:16 10-09-15 Temat postu:

Eclipse · Wysłany: 20:03:34 10-09-15 Temat postu:

Danny jeszcze nie ma? To dziewczyna za dużo się nie nagra skoro do końca 15 odcinków

rebelde · Wysłany: 23:21:01 10-09-15 Temat postu:

A no w sumie racja, zostało tylko parę odcinków a oni chcą jeszcze nowe historię tworzyć, by zapchać dziury

lucysia21 · Wysłany: 13:40:29 11-09-15 Temat postu:

No nareszcie! Jutro Martin będzie już wolny. Dobrze, że Veronice udało sie zdobyć dowody na jego niewinność.

Dobrze, że Manuel się oparzył i AP zdołała mu uciec...

Avance mnie rozwaliło

.
Virginia i Manuel, yyyy... niemiło się na nich patrzy.

Ustronianka · Wysłany: 15:23:44 11-09-15 Temat postu:

Samą telę przestałam już oglądać dawno temu, ale zawsze czytam wasze komentarze i oglądam avance i jest dokładnie tak jak myślałam. Jak w większości produkcji Mejii zaczyna się z ogromną pompą, slogany typu "To będzie hit", a wychodzi z tego niezła mizeria. LI jest strasznie słabą produkcją, ciągniętą przez protów, u których również nie brak niedociągnięć. W televisie aktualnie brak produkcji, która by mnie porwała, ale np. śledzę A que no me dejas i Amor de barrio i nie są jakieś z efectem wow, ale przynajmniej da się je oglądać- tutaj słabo

Stokrotka* · Wysłany: 15:35:22 11-09-15 Temat postu:

Dla mnie LI i tak jest zdecydowanie lepsze od LT

Natomiast nie powiedziałabym, że AQNMD jest dobre. Dla mnie to mniej więcej ten sam poziom co LI - jak tutaj całość jest ciągnięta przez protów tak tam proci nie mają prawie nic do powiedzenia, a najciekawszym wątkiem i jednocześnie tym który ciągnie całość jest wątek Gonzala i jego kochanki oraz wynikające z tego interakcje personalne. Reszta jest moim zdaniem ostro podobna - nieciekawi villani - tu Manuel i Virginia tam Nuria z Julietą i kimś tam jeszcze, dziwne wątki - tutaj wątek całej wioski, tam wątek służby. AdB nie oglądam więc nie potrafię się wypowiedzieć

Matilda_la · Wysłany: 15:52:55 11-09-15 Temat postu:

Faktem jest ze w telce jest sporo absurdów nie ogladałam jeszcze 104 odcinka ale w avance widze jak Vero przyszła odwiedzic zapewne Martina a tu tatus siada na przeciow niej czy to jakiś obłed? co to za wiezienie skoro wizyty ustala i wie o nich wiezien a nie naczelnik tego wiezienia? Jak to możliwe ze zamiast Martina przyszedł tatuś to jakiś absurd!!!

I jeszcze w poprzednich odcinkach gdy Emiliano zwraca sie do Vero i Martina "Odkrylismy jacy naprawde jesteście..." tak jakby nie wychowywał sie z Vaero i nie wiedział jaka ona naprawde jest. Szok jak patrzy sie na te niektóre teksty w tej telce.

Aisha7 · Wysłany: 16:12:28 11-09-15 Temat postu:

sullan92 · Wysłany: 16:49:31 11-09-15 Temat postu:

Moim zdaniem Martin powinien wyjść po zniknięciu Vero, a tak to ja nie wiem jak oni chcieli naprawić fabułę. Jakoś tak szybko się to wyjaśniło. I pytanie jak będzie wyglądał dalej wątek Aarona? Jakimś cudem dołączy do duetu Virginia i Manuel?

Jutro odpuszczam odcinek, bo pewnie będzie dużo scen z nimi. Oglądam tylko historię protów.