Telenowele

Sylwia94 · Wysłany: 19:09:57 19-02-19 Temat postu:

Odc. 4

Salma i Virginia oczywiście nie były zadowolone z tego, że Emiliano będzie pracował z Veronicą, że mają wspólne plany biznesowe i wszystko krytykowały. Jorge wręcz przeciwnie, był pozytywnie nastawiony. Virginia miała pretensje do siostry, że chce tylko zwracać na siebie uwagę i jej celem jest przejęcie firmy. Veronica zaprzeczyła i wytknęła siostrze jej lenistwo. W tym momencie pojawiła się Salma i wzięła stronę Virginii, która zrobiła z siebie ofiarę

Virginia próbowała zwrócić uwagę Emiliano nową sukienką, ale on miał ją kompletnie gdzieś

Dziewczyna oczywiście poszła na skargę do cioci

Martin dał do zrozumienia Claudii, że między nimi już nic nie będzie.

Odbyło się przyjęcie na cześć Emiliano. Pojawił się na nim Martin. Spotkał Veronicę i miło rozmawiali. Okazało się, że mają podobne pasje - jazda konna i szermierka. Czas prysł, gdy Emiliano przedstawił przyszywają kuzynkę nowemu przyjacielowi. Martin zastanawia się teraz, która z dziewczyn zostawiła Demetria. Ma nadzieję, że nie była to Veronica.

Emiliano wygarnął Virginii, że ona i Salma robią z Veronici służącą i zawsze ją obrażają. Virginia powiedziała, że jej siostra nie jest taka krystaliczna. Emiliano zażądał wyjaśnień. Czyżby Virginia wrobiła ją teraz w związek z Demetriem?

Ludzie żyjący koło kopalni zachowują się jakby żyli w innej epoce

Ana Perla dostała od koleżanki książkę o miłości. Zobaczył to Manuel i zabrał ją. W obronie dziewczyny stanęła Magdalena. W domu Manuel pokazał książkę dziadkowi. Starzec kazał spalić książkę i dał wnuczce karę

Magdalena wspominała swoją córkę. Czyżby była matką Veronici?

roksi 20 · Wysłany: 19:11:02 19-02-19 Temat postu:

Meji co jakiś czas wychodzi fajna telka jak LA czy QBA

Lineczka · Wysłany: 20:58:23 19-02-19 Temat postu:

W LA montaż też był fatalny - chaotyczny, przeskakiwanie scen bez ładu i składu. Nie lubię czegoś takiego. Wychodzi na to, że jest to znak rozpoznawczy tego producenta.

LA mi się podobało, telka fajna, najlepszy był wątek protów.

Bez absurdów się nie obyło, do dzisiaj mam przed oczami scenę w jeziorku z Alejandro i Deborah.

roksi 20 · Wysłany: 21:04:04 19-02-19 Temat postu:

Znakiem rozpoznawczym są też te absurdy
Tak, jak tu to, że konkurent prota mógłby być wujkiem protki co najwyżej.

Lineczka · Wysłany: 22:36:01 19-02-19 Temat postu:

Odcinek 4

Jak dotąd najlepszy odcinek!

Piękna scena Martina i Veronici na przyjęciu.

Uwielbiam moment, gdy po tym jak się sobie przedstawili on całuje jej dłoń.

Jest chemia, ależ oni na siebie patrzyli! Veronica ślicznie wyglądała w tej białej sukience. Virginia na jej tle wypadła blado. Niby też elegancka i ładna, ale brakuje jej klasy.
Ivan i Ana super razem wyglądają, idealnie do siebie pasują.

Martin poznał nazwisko Veronici i teraz zastanawia się która z dziewczyn była związana z jego bratem. Ciekawi mnie jak rozegra się ten wątek. Czy Martin sam się "domyśli' np. po naszyjniku i jego braku u jednej z nich, czy to Virginia odegra tutaj ważną rolę i nakłamie, czy może Salma też wtrąci swoje trzy grosze. Skoro chce się mścić a na horyzoncie pojawiły się dwie podejrzane to nich chociaż uzyska jakieś twarde dowody na winę jednej z nich.

Virginia i Salma są mega wkurzające z ciągłym krytykowaniem Veronici i wysługiwaniem się nią.

Co protka by nie zrobiła to według nich jest źle. Podobała mi się postawa Vero w tym odcinku, że się i postawiła i potrafiła im celnie przygadać. Oby tak dalej! Virginia była żałosna, gdy przy ciotce zrobiła z siebie ofiarę.

Emiliano broni Veronici, ale i tak mnie irytuje jego sposób bycia. Virginia jest jaka jest, ale jemu do dżentelmena brakuje. Nawet sam z siebie jej nie skomplementował. Ewidentnie trzyma ją na dystans, więc niech nie ściemnia, że traktuje obie dziewczyny tak samo.
Absurdem było zdjęcie całej trójki z dzieciństwa. Emiliano równolatkiem dziewczyn?

Kpina! Wygląda na ich wujka starszego o jakieś dobre 15 czy 20 lat.

Virginia jako postać jest męcząca. Fałszywa, dwulicowa i irytujące jest to, że zawsze usprawiedliwia się chorobą serca albo wykorzystuje ją do zgrywania ofiary.

Martin wszystko sobie wyjaśnił z Claudią i chciał ją przenieść do innej pracy, żeby zwiększyć dystans. Ona zapewnia, że sytuacja jest klarowna i wystarczy jej przyjaźń, ale wątpię w to. Jak Martin wychodził z biura to nachalnie go wypytywała dokąd idzie. Nie przypadła mi do gustu ta postać.

Claudia Ramirez super tutaj wygląda! Nie przypomina zmęczonej życiem Prudencii z STM. Wydaje mi się, że jej Magdalena będzie matką Veronici.

Ana Perla nie ma łatwego życia. Brat psychol i despota a do tego władczy dziadek chcący po swojemu ułożyć jej życie. XXI wiek a oni nie pozwalają jej książki o tematyce miłosnej czytać. Co za ciemnogród! Niezbyt widzi mi się aktorka wcielająca się w postać AP. Nie pasuje do Zurity, jakaś taka przeciętna z wyglądu a i jej gra słaba.
Wychodzi na to, że Ana Perla ma tylko brata i dziadka a ta dziewczyna z młodszym braciszkiem (?), który ma psa to je znajomi. Piesek uroczy, szczekał na Manuela, gdy ten zaatakował swoją siostrę.

Podobała mi się reakcja Magdaleny stającej w obronie AP i jej męża, brawo!

Nanciyaga znowu się kąpała nago, ale już przed Uspinem się zakrywała.

Może będą parą?

Sylwia94 · Wysłany: 22:55:53 19-02-19 Temat postu:

Też myślę, że jak do tej pory był to najlepszy odcinek. Oby taka tendencja się utrzymywała

Mam nadzieję, że Martin będzie miał jakieś dowody, by osądzić Veronicę, a nie podejrzenia lub np. słowa Salmy. Może być coś z wisiorkiem.

Emiliano na pewno nie traktuje obu kuzynek tak samo. W Veronicę wpatrzony jak w obrazek, a Virgini wyraźnie nie lubi, unika jej.

Wkurza mnie to zacofanie na tej wsi!

Veronica nie będzie miała tam łatwo!

Lineczka · Wysłany: 23:15:25 19-02-19 Temat postu:

Mnie rozbroiły w tym odcinku zbliżenia na stoły z przystawkami.

Co to miało być? Chcieli pokazać jaką idealną imprezę przygotowała Vero czy była to reklama firmy zajmującej się cateringiem?

Nie ogarniam też jednej kwestii. Veronica mówi do Martina na przyjęciu: "Dziękuję za kwiatek" - yyy, ale o co chodzi? On jej przecież żadnego kwiatka nie dał.

Sylwia94 · Wysłany: 23:20:38 19-02-19 Temat postu:

Może walnęli się w tłumaczeniu

Lineczka · Wysłany: 23:25:07 19-02-19 Temat postu:

Wydawało mi się, że słyszę hiszpańskie słowo kwiatek.

Sylwia94 · Wysłany: 23:25:46 19-02-19 Temat postu:

Hmm no to może wycięli fragment sceny, dziwne

Lineczka · Wysłany: 23:28:47 19-02-19 Temat postu:

Może też źle usłyszałam i tłumaczenie było błędne. Tak czy siak dziwnie to wyszło.

Eclipse · Wysłany: 9:11:39 20-02-19 Temat postu:

Uwielbiam te sceny początkowe protów, ich pierwsze spotkanie a potem wszystkie sceny na tym przyjęciu

Nie pamiętam w jakim kontekście pojawily się te podziękowania za kwiaty, ale flor to zdaje się też komplement.

Lineczka · Wysłany: 16:58:12 20-02-19 Temat postu:

To może chodziło o komplement.

Za chwilę zabieram się za 5 odcinek.