Telenowele

Sylwia94 · Wysłany: 18:09:24 26-02-19 Temat postu:

Odc. 11

Póki co jestem zauroczona Pablem i Aną Perlą

Dziewczyna, mimo wiecznej kontroli dziadka, wymknęła się z Pablem nad rzekę

Rozmawiali, trochę bliżej się poznali. Oboje są sobą zainteresowani

A potem najlepsza scena, gdy wpadli do wody

Musieli wysuszyć swoje ubrania. Oboje ściągnęli z siebie wierzchnie ubranie i w bezpiecznej odległości od siebie czekali aż wyschnie

Całą scenę się bałam, że zobaczy ich dziadek lub Manuel, ale na szczęście tylko Nanciyaga

Virginia zrobiła z siebie ofiarę przed wujostwem. Wyparła się, że powiedziała okropne rzeczy na temat matki Veronici

Veronica wyszła na tą złą. W tej chwili jedyna jej sojuszniczka to niania. Jorge i Emiliano uwierzyli w bajeczki Virginii i gardzą dziewczyną

Jorge ma zamiar powiedzieć Martinowi o rzekomym romansie siostrzenicy z Demetrio

Powtarza coś na co nawet nie ma dowodów, nie lubię go

Emiliano natomiast najpierw obrażał Veronicę, a potem na siłę pocałował, co za oblech!!! I jeszcze mówił, że wcześniej był wobec niej dżentelmenem. Ciekawe kiedy? Odkąd przyjechał tylko się narzuca i stroi fochy.

Veronica przyłapała Martina na uścisku z Claudią. Była zazdrosna, ale narzeczony wytłumaczył jej, że tylko razem pracują, choć kiedyś byli parą. Claudia była wkurzona, bo już miała nadzieję na odzyskanie Martina. Chyba w jej snach, do pięt nie dorasta Veronice

Martin jest zdystansowany wobec Veronici. Ona już kilka razy wyznała mu miłość, a on ani razu. Ona myśli, że narzeczony ma po prostu problem z wyrażaniem uczuć. Mieli ładny pocałunek w biurze

Claudia tak łatwo nie odpuści. Już wypytywała Alfredo

Pablo mógłby rzucić w końcu tę Marianę. Jak Ana Perla się o niej dowie pewnie pomyśli, że chłopak z niej zadrwił

Botel poszedł wyjaśnić dziadkowi Any Perli i Manuela kwestię związaną z Magdaleną. Co za żenada, że trzeba się spowiadać jakiemuś wścibskiemu i zacofanemu dziadowi

Dla Magdaleny lepiej by było wyjechać i szukać córki. Botel ciągle pije mimo obietnic.

Ciekawa końcówka, ale pewnie Veronica w końcu nie zobaczy zdjęcia w ramce

Lineczka · Wysłany: 18:15:47 26-02-19 Temat postu:

Odcinek 11

Veronica dostała ochrzan od wujka za spoliczkowanie Virginii. Jorge nawet nie chciał wysłuchać jej wersji wydarzeń.

Virginia jak zwykle wykreowała się na niewiniątko i ofiarę. Męczy mnie jej postać.
Veronice z osób jej przychylnych i wspierających została tylko Niania w tym domu, bo inni już ją ocenili i posądzili. Na jej miejscu chciałabym się jak najszybciej stamtąd wyprowadzić.

Emiliano zachował się okropnie całując protkę na siłę. Co za oblech.

Aż mi się niedobrze zrobiło! Może on będzie villanem? Jak narazie to tylko pije i się nad sobą użala. Najgorsza postać w telce! Tak niby kochał i szanował Veronicę a kiedy go odrzuciła łatwo mu przyszło uwierzyć, że jest najgorszą z najgorszych.

Co za hipokryta! Sergio w tej roli to kompletna porażka!

Rozterki Martina świetnie zagrane przez Ivana, ale to już norma. Podobały mi się sceny protów. Veronice do twarzy z zazdrością.

Świetna była scena, gdy protka powiedziała Martinowi, że nauczy go mówić "kocham".

Piękne namiętne pocałunki, rozkręcili się! Obstawiam, że Veronica nie zobaczy zdjęcia Demetria, za wcześnie na to.

Claudia wielce niepocieszona rychłym ślubem Martina. Bezcenna była jej mina na widok Vero przedstawionej jako narzeczona prota!

Interesowna harpia, jej chodzi tylko o pieniądze. Martin nie powinien jej ufać. Wkurza mnie ta aktorka, nie dość, sztucznie gra to jeszcze wypowiada się jakby miała kluchy w buzi.

Botel przegina. Ciągle obiecuje Magdalenie, że przestanie pić a gdy tylko pojawia się problem to szuka ukojenia w alkoholu.

Wie o jej traumatycznych przeżyciach a mimo to popada w uzależnienie. Powinien się wziąć w garść i zrobić coś ze sobą i swoim życiem póki nie jest za późno. Magdalena też mogłaby mu przestać wypominać, że nie zabrał jej córki. Z tego co mówił wynikało, że działał pod wpływem silnych emocji i robił wszystko aby ją uratować z rąk męża tyrana, który o mało jej nie skatował.

Urocze sceny Pablo z Aną Perlą.

Na ten moment bardzo podoba mi się ich wątek. Jestem zachwycona Sebastianem w tej roli.

Idealnie pasuje do roli Pablo, jego uśmiech i spojrzenie są słodkie i hipnotyzujące.

Przy nim Ana Perla zyskuje! Początkowo wydawała się nudna, ale nawet ją polubiłam. Nanciyaga ich podglądała nad rzeką, ale chyba ich nie wyda.

Dziwna ta jej postać.

Podoba mi się styl Veronici, świetnie ją ubierają.

Ma szansę dołączyć do grona najlepiej ubranych protek: Montserrat z Za głosem serca, Reiny z Królowej serc i Lucii z ECdlP.

edka · Wysłany: 20:17:31 26-02-19 Temat postu:

To może zerknę kiedyś na tą telkę dla tych chemicznych protów, bo podobają mi się animki z nimi

Sylwia94 · Wysłany: 22:40:19 26-02-19 Temat postu:

Odc. 12

Veronice nie udało się spojrzeć na zdjęcie, bo Martin ją odciągnął namiętnym pocałunkiem

Mężczyzna chce wziąć ślub jak najszybciej, najlepiej w ciągu 1-2 tygodni. Salma z kolei uważa, że przygotowania powinny potrwać ok. pół roku, a Jorge sądzi, że przez ten czas powinni lepiej się poznać. Jestem trochę zaskoczona postawą Salmy, bo dzięki szybkiemu ślubowi, mogłaby szybciej się pozbyć Veronici z domu

Poza tym pojawiła się inna kwestia. Martin nie chce ślubu kościelnego. Jednak jest skłonny pójść na ustępstwa w tej kwestii

Jorge próbował powiedzieć Martinowi na temat przeszłości Veronici

Mężczyzna nie chciał słuchać, bo niby uznał, że to go nie interesuje. Jorge niby go polubi, choć on ma dosyć zmienne nastroje

Jednak jestem cały czas rozczarowana, że uwierzył Virgini, tak łatwo zwątpił w ukochaną siostrzenicę i jeszcze chciał rozpowiadać za jej plecami te kłamstwa

Na miejscu Veronici chciałabym jak najszybciej opuścić ten dom. Wuj jest dla niej oschły, Virginia i Salma tylko udają miłe, bo cieszy je ślub i pozbycie się dziewczyny. Emiliano to szkoda gadać. Najnormalniejsza w tym domu jest Niania

Virginia udawała wielce szczęśliwą z powodu ślubu kuzynki. Powiedziała, że ją kocha i chce być druhną

Zapomniała, że chwilę wcześniej obrażała jej matkę i przeinaczyła fakty na swoją korzyść

Ale mnie denerwuje ta Claudia, jak i gra tej aktorki. Ta scena w wannie, co to było? Jakoś nie wyszło sexy

Tak samo smarowanie nóg kremem... w pracy?

Virginia dowidziała się, że Martin ma kopalnię złota. Pewnie od razu pożałowała, że się za niego nie wzięła

Potem pomyślała, że ten może znać Demetrio. Widać, że dziewczyna nic nie wie o jego samobójstwie. Gdy Virginia poszła do biura Martina wpadła na Claudię, która niosła pudło ze zdjęciami Demetria. Zdjęcia wysypały się i Virginia zobaczyła na jednym z nich swojego ukochanego. Claudia, jak ostatnia debilka, powiedziała jej, że to brat Martina, choć on zabronił przecież o tym mówić

Super pocałunek Any Perli i Pabla, najpierw z jego inicjatywy, a potem z niej

Uważam jednak, że w takiej sytuacji Pablo powinien rozwiązać swoje sprawy z Marianą, bo w tej chwili leci na dwa fronty. Lubię go i pewnie nie ma złych intencji, ale narobi sobie problemów.

Polo chciał odwrócić uwagę Manuela i poprosił go o lekcję używania scyzoryka

Malec się zranił w rękę, ale Pablo zabrał go do lekarza

Pablo znowu miał scysję z Manuelem.

Magdalena chce wyjechać w poszukiwaniu córki, ale Botel ją przekonał, żeby zaczekała aż dostaną pieniądze za złoto. Ta się zgodziła.

Dziwię się, że Cresinto (nie wiem jak ten dziad się nazywa) przyjaźni się z Francuzem, choć gardzi niby obcymi

Poprosił przyjaciela, by dał radę gościom swojego hotelu, żeby trzymali się z dala od Mina Escondida. Pan i władca się znalazł

Dobrze przynajmniej, że tego dnia nie chodził za wnuczką jak cień.

Mariana usilnie chce wrócić do miasta

Lineczka · Wysłany: 1:43:23 27-02-19 Temat postu:

Odcinek 12

Przepiękna scena namiętnych pocałunków protów w gabinecie Martina.

Ależ chemia! Uroczy był moment, gdy Veronica zbierała się do wyjścia a Martin przyciągnął ją do siebie i kolejny raz pocałował.

Prot może się zapierać, bronić rękami i nogami, ale protka działa na niego i w takich chwilach jak ta on się zatraca i daje ponieść uczuciom.

Nie będzie mu wcale tak łatwo przeprowadzić planu zemsty.
Kapitalna była też scena rozmowy protów w domu Veronici a zwłaszcza moment, gdy Martin powiedział jej, że po ślubie dostanie to na co zasługuje. Aż mnie ciarki przeszły! Jego spojrzenie przerażało, ciskał gromy! Uwielbiam Ivana, jest fenomenalny! Tak sobie myślę, że co to by był za duet Ivana z Silvią albo Angie.

Miazgę by zrobili!
Martinowi zależy na jak najszybszym ślubie, bo obawia się, że pokocha Veronicę i nie będzie w stanie przeprowadzić zemsty. Jak dla mnie to on już obdarzył ją uczuciem, ale próbuje się przed tym bronić i nie dopuszcza tej myśli do siebie.

Nie podobało mi się zachowanie Jorge. Po kiego grzyba wtrąca się w życie Veronici i za jej plecami nadaje na nią do jej ukochanego nie mając tak naprawdę żadnych konkretnych dowodów na jej winę. Znalazła się wyrocznia.

Trochę mnie zdziwiło, że Martin przerwał Jorge i nie chciał słuchać jego wywodu. Chodzi o to, że niby swoje już wie czy próbował uśpić czujność rozmówcy? Może nie był w stanie słuchać kolejny raz o przewinieniach protki...

Pablo i Ana Perla się pocałowali. Sceny nawet ładne, ale nie zachwyciły mnie przez to, że on ukrył fakt, iż ma dziewczynę. To nie fair. Może i złych intencji nie ma, nie wygląda na takiego, który chciałby wykorzystać Anę Perlę, jest nią zauroczony, ale skoro poczuł do niej coś więcej to powinien rozstać się z Marianą. Na co on czeka? Aż sprawy bardziej się skomplikują? Nie zachowuje się fair ani wobec Any Perli ani wobec Mariany. Niech rozwiąże jak najszybciej tę sytuację.

Polo to bystry i uroczy dzieciak.

Odwrócił uwagę Manuela od Any Perli, poświęcił się i spędzał czas z tym gnojkiem na nauce sztuczek z nożem. Biedny zranił się w rękę, dobrze że w porę pojawił się Pablo i wybawił go od szemranego towarzystwa. Lubię ten duet.

Barmanka sprytnie poradziła sobie z napastującym ją Manuelem. Ten na sam dźwięk imienia dziadka stracił czujność.

Taki niby cwaniak a boi się starszego pana a raczej wydziedziczenia.

Wątek Magdaleny zaczyna mnie nudzić. Stoi w miejscu, nic się tam nie dzieje. Nudy!

Bezcenna była mina Virginii, gdy dowiedziała się, że Martin jest współwłaścicielem kopalni złota i że Veronica lada moment może mieć to o czym ona marzyła.

Dobrze jej tak! Virginia poszła do firmy Martina zorientować się w sytuacji czy zna Demetria, natrafiła na Claudię i zobaczyła zdjęcia swojego eks a przy okazji dowiedziała się, że ten jest bratem prota. Zastanawiam się czy Claudia jest plotkarą czy może jest taka głupia, że się wygadała.

Martin przecież prosił ją o dyskrecję a ta kłapie jęzorem na prawo i lewo. Może zrobiła to specjalnie?
Virginia ma przewagę nad Vero, bo ona już wie o powiązaniach rodzinnych Martina z Demetrio a protka nie. Pewnie będzie drążyć aby uzyskać więcej informacji a następnie zrobi wszystko w celu pogrążenia kuzynki w oczach prota i oddalenia od siebie ewentualnych podejrzeń.

Sylwia94 · Wysłany: 19:21:00 27-02-19 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 19:43:40 27-02-19 Temat postu:

Blonde Distraction · Wysłany: 21:11:19 27-02-19 Temat postu:

Sylwia94 · Wysłany: 21:23:05 27-02-19 Temat postu:

Moim zdaniem Claudia jest nieatrakcyjna, a jej sposób mówienia jest denerwujący

Jestem w stanie zrozumieć, że na wiosce nie chcą OBCYCH, którzy przyjeżdżają łasi na złoto i szybki zysk. Ale atakowanie kogokolwiek na ulicy tylko dlatego, że nie jest stąd to przegięcie.

Emiliano to porażka na całej linii. Postać żałosna, a obleśny jak nie wiem co

Lineczka · Wysłany: 21:28:43 27-02-19 Temat postu:

Mnie najbardziej wkurzają Emiliano, Dziadek Any Perli, Manuel, Claudia i Virginia.