|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Blonde Distraction Big Brat
Dołączył: 27 Gru 2015 Posty: 953 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:35:54 27-02-19 Temat postu: |
|
|
Ale przypuszczam, że dziadek Any Perli z biegiem czasu się ogarnie... Reszta też mnie wkurza. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:59:16 27-02-19 Temat postu: |
|
|
Odc. 13
Virginia dowiedziała się, że Demetrio nie żyje. Informacja ta bardzo nią wstrząsnęła. Zaprosiła Claudię do restauracji, aby dowiedzieć się od niej więcej. Claudia zapomniała o tym, że miała być dyskretna Zachowywała się koszmarnie, upiła się szampanem i nie chciała, by kelner zabrał butelkę. Wyszła z niej karierowiczka. Jednak znalazła z Virginią wspólny język. Obie nie lubią Veronici.
Potem Virginia spotkała się w hotelu ze swoim rzekomym kardiologiem. Wujostwo jest przekonane, że dziewczyna poszła na spotkanie dobroczynne, podczas gdy ona zabawiała się w łóżku z Danielem I tu mnie zaskoczyło, że mężczyzna był jej wspólnikiem w planie "oskubania" Demetria. Poza tym nagle zniknął jej wielki smutek. Ona nie ma uczuć!
Martin każdy czyn Veronicii interpretuje na jej niekorzyść. Dziewczyna powiedziała mu, że nie chce, by Jorge dawał jej pieniądze w prezencie ślubnym, bo zależy jej tylko na jego miłości. Potem usłyszał jednak, że Jorge zdeponował te pieniądze. Od razu twierdził, że Veronica to kłamczucha. A nie przyszło mu do głowy, że wuj zrobił to bez jej wiedzy? Potem kolejna sytuacja - Veronica zabrała Martina na lunch do skromnego miejsca, gdzie chodzą biedni ludzie. Mężczyzna od razu wywnioskował, że było to na pokaz ... Jednak piękne kwiaty jej wysłał
Emiliano zachowuje się skandalicznie! Pije w pracy, uderza pięścią w stół podczas rozmowy z ojcem. Ile on ma lat? A potem poszedł do baru ze striptizem i nazywał jedną z tancerek Veronicą Mam dosyć tego bohatera, fatalna postać, gra aktora jak i on sam. Denerwuje mnie jego głos i wytrzeszczanie oczu. Jest obleśny z tymi tłustymi włosami, zarostem i rozpiętą koszulą
Pablo pożegnał się z Aną Perlą. Powiedział, że musi jechać do miasta, ale za kilka dni wróci. Nie powiedział jej oczywiście, że ma dziewczynę i jedzie ją odwieźć Mimo wszystko ładne pożegnanie. Ana Perla dała mu swoją chustę O dziwo miała ją potem podczas rozmowy z Blancą Blanca podejrzewa, że asystentka Pablo może być jego żoną lub dziewczyną. Pytała Francuza, ale ten nie chciał jej powiedzieć.
Ana Perla miała koszmar, w którym bierze ślub z Pablem, a potem jest z nim rozdzielona przez Marianę, Manuela i dziadka Wścibski dziadek od razu pobiegł do jej pokoju i wypytywał, kim jest Pablo
Znowu te niby sexy sceny z Claudią. Nie mam ochoty ciągle jej oglądać jak nie w wannie to w bieliźnie A jej strój bodajże w panterkę komiczny |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:45:35 28-02-19 Temat postu: |
|
|
Odcinek 13
Martin wyglądał obłędnie w niebieskiej koszuli. Oczu nie mogłam od niego oderwać. Podobały mi się sceny protów w firmie i na lunchu, poza tym Martin uroczą niespodziankę sprawił Veronice obsypując ją pięknymi bukietami czerwonych róż. W tym odcinku prot łagodniał przy protce, widać że coraz bardziej się w niej zakochuje, ale nadal nie rezygnuje z planu zemsty, wciąż jest przekonany, że to ona zakpiła z jego brata.
Sylwia94 napisał: | Martin każdy czyn Veronicii interpretuje na jej niekorzyść. Dziewczyna powiedziała mu, że nie chce, by Jorge dawał jej pieniądze w prezencie ślubnym, bo zależy jej tylko na jego miłości. Potem usłyszał jednak, że Jorge zdeponował te pieniądze. Od razu twierdził, że Veronica to kłamczucha. A nie przyszło mu do głowy, że wuj zrobił to bez jej wiedzy? |
Martin jest zaślepiony chęcią zemsty. Założył, że Veronica przyczyniła się do tragedii jego brata i utwierdza się w tym przekonaniu interpretując jej słowa, deklaracje i czyny w sposób jaki mu pasuje. Sam się nakręca a dodatkowo kłamstwa Virginii podsycają w nim gniew wobec protki. To dopiero początki jego zemsty a już zaczyna się miotać i widać, że mu ciężko.
Virginia znowu nagadała mu kłamstw na temat Veronici. Nie wiem jak można jej wierzyć, ona jest nieprzekonująca w tej swojej pozie ofiary i sierotki Marysi. Przemawia przez nią fałsz. Tu niby udaje niewiniątko a za każdym razem obmawia Veronicę i źle o niej mówi. Ewidentnie widać, że coś się tutaj nie klei.
Sylwia94 napisał: | Potem Virginia spotkała się w hotelu ze swoim rzekomym kardiologiem. Wujostwo jest przekonane, że dziewczyna poszła na spotkanie dobroczynne, podczas gdy ona zabawiała się w łóżku z Danielem I tu mnie zaskoczyło, że mężczyzna był jej wspólnikiem w planie "oskubania" Demetria. Poza tym nagle zniknął jej wielki smutek. Ona nie ma uczuć! |
Niby Virginię zabolała śmierć Demetrio, ale jakoś szybko przeszła nad tym do porządku dziennego. wylądowała w łóżku z Danielem aby odreagować. Mnie też zaskoczyło, że zaborczy lekarz okazał się jej wspólnikiem w próbie wyłudzenia od Demetrio pieniędzy. Ciekawe jaki mieli plan. Chcieli we dwójkę oskubać Demetrio? We wspomnieniach Virginia zachowywała się jakby naprawdę coś do niego czuła. Może miała w planach pozbyć się lekarza?
Rozbroiła mnie scena z retrospekcji z Demetrio śpiewającym Virginii. Ależ sztucznie to wyszło!
Sylwia94 napisał: | Emiliano zachowuje się skandalicznie! Pije w pracy, uderza pięścią w stół podczas rozmowy z ojcem. Ile on ma lat? A potem poszedł do baru ze striptizem i nazywał jedną z tancerek Veronicą Mam dosyć tego bohatera, fatalna postać, gra aktora jak i on sam. Denerwuje mnie jego głos i wytrzeszczanie oczu. Jest obleśny z tymi tłustymi włosami, zarostem i rozpiętą koszulą |
Emiliano z odcinka na odcinek jet coraz gorszy. W tym osiągnął szczyt żenady i desperacji. Ciągle tylko pije i użala się nad sobą. Przy ojcu i Veronice zachowuje się jak obrażony gówniarz a w klubie zgrywał wielkiego macho. Kreują go na jedną z najlepszych partii w mieście a jak dla mnie on jest obleśny i odrzucający. Postać beznadziejna tak samo jak i gra aktora. Nie pomogła próba odmłodzenia Sergio, on wygląda jak 50-letni facet wystylizowany na młodzieniaszka. Do tego przeszkadza mi sposób w jaki akcentuje wyrazy. W Za głosem serca to się sprawdziło, bo idealnie pasowało do roli Pedro. Tutaj jest to wtórne i nie pasuje do bohatera, który niby jest tym dobrym tylko zagubionym z powodu odrzucenia przez kobietę. Jak na ten moment Emiliano to najbardziej irytująca postać w telce. W punkt mu Martin przygadał, że nikogo mu nie odebrał, bo Veronica po prostu go nie chciała za chłopaka/narzeczonego/męża.
Sylwia94 napisał: | Pablo pożegnał się z Aną Perlą. Powiedział, że musi jechać do miasta, ale za kilka dni wróci. Nie powiedział jej oczywiście, że ma dziewczynę i jedzie ją odwieźć Mimo wszystko ładne pożegnanie. Ana Perla dała mu swoją chustę O dziwo miała ją potem podczas rozmowy z Blancą |
Nie podoba mi się milczenie Pablo w kwestii Mariany. Powinien być szczery z Aną Perlą. Mógł jej powiedzieć, że jest w związku, ale zamierza się rozstać ze swoją partnerką, bo jej nie kocha. W tych ostatnich odcinkach Pablo trochę stracił w moich oczach. Zachowuje się jakby sam nie wiedział czego chce. Niby zakochany w Anie Perli a tkwi nadal w związku z irytującą Marianą.
Również rzuciła mi się w oczy ta niespójność z chustką Any Perli. Może miała dwie? Nie dopracowali tego.
Sylwia94 napisał: | Ana Perla miała koszmar, w którym bierze ślub z Pablem, a potem jest z nim rozdzielona przez Marianę, Manuela i dziadka Wścibski dziadek od razu pobiegł do jej pokoju i wypytywał, kim jest Pablo |
Mnie w tym śnie rozbroiło, że Ana Perla wiedziała jak wygląda Mariana a przecież jej nie poznała. Mogła mieć jakieś wyobrażenie po słowach Blanci, ale postać dziewczyny Pablo nie powinna być oddana 1:1. Niby nie było widać jej oczu, ale wszystkie inne szczegóły idealnie się zgadzały.
Sylwia94 napisał: | Znowu te niby sexy sceny z Claudią. Nie mam ochoty ciągle jej oglądać jak nie w wannie to w bieliźnie A jej strój bodajże w panterkę komiczny |
Nie wiem po kiego grzyba serwują nam tego typu sceny z Claudią. Te ujęcia są wulgarne i żałosne. Chyba pomyliła się scenarzystom grupa odbiorcza. Więcej kobiet ogląda telki, więc powinni raczyć nas scenami z Martinem bez koszulki a nie paradującą półnagą Claudią. Kogo ona obchodzi? Do tego aktorka jest sztuczna a jej postać irytująca i męcząca. Może chcą ją wykreować na harpię, która swoim seksapilem uwiedzie prota, ale gdzie Martin musiałby mieć oczy, żeby dla takiej Claudii zostawić Veronicę.
Absurdalna była scena z Nanciyagą i jej wyobrażeniem w postaci jęczącego i zawodzącego Demetrio. Yyy, co to miało być? Totalne nieporozumienie.
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 11:12:14 28-02-19, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:39:59 28-02-19 Temat postu: |
|
|
Odc. 14
Virginia wpadła na Martina w barze, kiedy była z Danielem. Powiedziała, że oboje byli na spotkaniu dobroczynnym Potem dodała, że spotyka się z lekarzem w tajemnicy przed wujostwem, gdyż nie zaakceptowaliby go przez Veronicę, która ich przekonała, że ważne są pieniądze Dla mnie nie zabrzmiało to przekonująco, ale Martin wierzy Virgini, bo ubzdurał sobie, że to na pewno Veronica spotykała się z Demetrio. Virginia oczywiście powiedziała, że dla niej status społeczny nie ma żadnego znaczenia.
Virginia nawet nie powiadomiła kuzynki o wyprawianym lanchu z okazji oficjalnych zaręczyn. Wpierała Veronice, że jej na pewno o tym powiedziała, tylko że ta nie słuchała. Martin zaprosił jedynie Alfreda i Claudię. Virginia celowo zapytała go, czy ma rodziców i rodzeństwo. On przyznał, że jego brat niedawno zmarł, ale nie zdradził jego tożsamości.
Impreza zaręczynowa była ładna. Martin oficjalnie oświadczył się Veronice i dał jej drogi pierścionek, ściągnął mariachi. Ale wszystko było pięknie do czasu. Virginia ukradła z pokoju kuzynki jej wisiorek z literą V i udawała, że to jej. Veronica zobaczyła, że naszyjnik ma zadrapanie, więc była pewna, że należy do niej. Zaczęły się kłócić. Virginia oddała jej wisiorek, mówiąc, że to dla niej nie jest takie ważne Martin był zły na Veronicę, jak zwykle ją pochopnie ocenił. Szkoda, że łańcuszki nie miały z tyłu wygrawerowanych imion Potem Martin podarował przyszłej żonie klacz, którą nazwał Salome, co miało być aluzją. Następnie miała miejsce kolejna niemiła scena podczas której Veronica zobaczyła jak Claudia czule zwraca się do Martina i okazała jej swoją zazdrość. Jak zwykle to Veronica wyszła na tą złą i jeszcze musiała przepraszać tę bezczelną babę No i zaskakująca końcówka: pojawił się pijany Emiliano, który rzekomo wyjechał w podróż służbową. Zaczął obrażać Veronicę i wdał się w bójkę z Martinem. Emiliano z każdym odcinkiem mnie zadziwia, bo jak myślę, że już niżej upaść nie można, on wyskakuje z czymś takim
Dziwię się, że Virginia sama nie chciała wziąć się za Martina, skoro zieleniała z zazdrości na widok jej pierścionka i drogiej klaczy. A ona woli dalej przymilać się do Emiliana.
Ana Perla tęskni za Pablem. On planuje następnego dnia wrócić do dżungli. Narysował portret Any Perli, a gdy matka Mariany spytała się kim jest ta dziewczyna to powiedział, że to posąg Kiedy on zamierza zostawić Marianę?!
Ksiądz poznał historię Magdaleny i jej nie osądzał |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:42:02 28-02-19 Temat postu: |
|
|
Oglądamy dzisiaj do 16 odcinka? |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:42:28 28-02-19 Temat postu: |
|
|
Tak |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:42:58 28-02-19 Temat postu: |
|
|
Tak |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:02:41 28-02-19 Temat postu: |
|
|
Ok.
Odcinek 14
Podobało mi się przyjęcie zaręczynowe protów, dostaliśmy sporo ich scen, więc jestem zadowolona. Chyba pierwszy odcinek w którym Martin tak często się uśmiechał. Momentami jakby się zapominał i dawał ponieść się uczuciu do Veronici. Urocza niespodzianka ze strony prota z Mariachi i miłosną piosenką w ich wykonaniu a także prezent w postaci konia (nawet był przyozdobiony kokardą ). Scena zaręczyn bardzo ładna, pierścionek śliczny, ale śmiałam się na cały głos, gdy w kulminacyjnym momencie zaczął błyszczeć niemal oślepiając widza. Co za ujęcie!
Proci pięknie wyglądali, oni idealnie do siebie pasują. Uwielbiam ich drobne, czułe gesty.
Virginia ukradła naszyjnik Veronici. Między dziewczynami doszło do kłótni, bo protka zorientowała się, że to jej własność i zażądała zwrotu. Szkoda, że Martin jej nie uwierzył. Powinien nabrać wątpliwości a nie się obrażać i odchodzić na bok. Zachowanie Claudii to jawna bezczelność! Nie dziwię się, że Veronica była zazdrosna. Miała do tego pełne prawo i logiczne powody. Claudia wobec Martina nie zachowywała się jak przyjaciółka, kokieteryjnie miziała go po ramieniu. Veronica i tak zachowała klasę a przeprosiny przecież należały się jej! Miałam satysfakcję widząc minę Claudii na widok czułości protów.Dobrze jej tak! Niech się od nich w końcu odczepi!
Ładne sceny Veronici z Jorge, spuścił z tonu, był dla niej miły i czuły. Nawet Salma w tym odcinku była dość miła dla protki (jak na nią).
Emiliano dał popis pod koniec odcinka. Co za buc! Nie mogę zdzierżyć tej postaci! Za kogo on się uważa? Jego postać zmierza w kierunku zostania villanem i to marnym. Facet tylko się upija i użala nad sobą. Wywołał skandal podczas przyjęcia zaręczynowego, udowodnił jakim jest egoistą i gnojkiem. Nie potrafi pogodzić się ze strata Veronici a przecież tak naprawdę nigdy nie byli razem! Oczernia ją, że miała wielu mężczyzn a jak do tej pory o żadnym nawet nie wiedział. Pierwszym którego widzi u jej boku jest Martin. Emiliano jest żałosny! Mam nadzieję, że Jorge da mu solidny ochrzan, bo rozpieszczony gówniarz na za dużo sobie pozwala! Bardzo mi się podobała postawa Martina. Od razu stanął w obronie Veronici i nie pozwolił Emiliano jej obrażać!
Nie ogarniam dlaczego Pablo nie rozstał się jeszcze z Marianą. Niech scenarzyści nie psują jego postaci. Kłamstwa i gra na dwa fronty nie pasują do niego!
Rozbawił mnie Pablo, gdy powiedział matce Mariany, że postać z jego notatnika, którą była Ana Perla to rzeźba świętej.
Polo to słodziak. Przygadał Manuelowi przy Dziadku. Młody jest odważny, bystry i ma charakterek. Blance też lubię. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:43:55 28-02-19 Temat postu: |
|
|
Odc. 15
Emiliano swoim zachowaniem zepsuł całą imprezę. Obraził Veronicę i powiedział, że Martin chce ją zabrać do Mina Escondida, która jest piekłem. Veronica się nie dała i powiedziała mu, że chętnie wyjedzie z mężem. Po tych słowach Martin najwyraźniej nabrał wątpliwości, czy dobrze ocenił narzeczoną.
Pijany Emiliano wyglądał w barze jak jakiś menel, a nie syn szanowanej rodziny. Martin chciał z nim porozmawiać. Emiliano jak zwykle mu wypominał zdradę i wezwał go na pojedynek. Martin nie chciał walczyć z pijanym mężczyzną, jednak Emiliano go zaczął atakować, więc Martin musiał się bronić. Ostatecznie Nicolas zabrał przyjaciela do domu. Wyglądało to żałośnie, w końcu to dorosły facet! W domu już czekała Salma wielce zmartwiona swoim ukochanym synkiem, który dla niej jest bez winy. Przecież winna jest tylko Veronica, choć nic nie zrobiła
Mam wrażenie, że Salma i Nicolas się sobie podobają. Ale on jest moim zdaniem kompletnie nieatrakcyjny i tak jak i Emiliano - wygląda mega staro. Kto dobierał te postacie?!
Martin chciał w pewnym momencie zerwać zaręczyny i powiedział Veronice, by się ratowała Jednak ostatecznie się pogodzili i namiętnie całowali
Jorge powiedział Martinowi, że może wziąć ślub kiedy on i Veronica zechcą. On i Salma nie będą już robić problemów i zmuszać ich do pół roku narzeczeństwa.
Ana Perla pisała listy do Pabla A on jak gdyby nigdy nic był z Marianą, choć widać, że unika pewnych tematów np. ślubu
Czyżby Nanciyaga była zakochana w Martinie?
Był przeskok czasowy i w ten sposób dotarliśmy do ślubu
Podczas dwóch miesięcy widać, że Emiliano kompletnie się stoczył i uzależnił od alkoholu.
Pablo wrócił do Mina Escondida. Ana Perla czekała na niego na brzegu, a on od tyłu pocałował ją w szyję Mieli dużo fajnych scenek Zastanawiam się tylko, jak Anie Perli udało się wymykać!
Veronica i Martin również mieli sporo świetnych scen podczas przeskoku
Alfredo namawiał przyjaciela do zmiany zdania, ale ten wciąż ma zamiar się zemścić.
Ostatnio zmieniony przez Sylwia94 dnia 19:45:21 28-02-19, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:50:49 28-02-19 Temat postu: |
|
|
Odcinek 15
Podobała mi się stanowcza postawa Veronici wobec Emiliano. Bardzo dobrze mu przygadała a przy tym pokazała klasę. To on się zbłaźnił na oczach całej rodziny i przyjaciół.
Piękne ujęcia z Martinem pocieszającym Vero, przytulającym ją i dającym jej buziaki. Widać było, że poruszyły go słowa protki, znowu zaczął się miotać. W nocy nie mógł spać i rozmyślał. Świetna była scena, gdy przyszedł do Veronici i zamierzał odwołać ślub. Odezwały się w nim wyrzuty sumienia i uczucie do niej. Martin może zaprzeczać, ale przecież widać, że ją kocha. Stał się niejako ofiarą własnej zemsty. Szkoda mi było protki w tamtym momencie. Nie wiedziała co się dzieje. Powinna więcej uwagi przywiązać do zmieniających się nastrojów Martina, które są dość niepokojące. Cudowna scena namiętnego pocałunku protów. To było coś! Iskry leciały z ekranu, ależ chemia!!!
Urocze ujęcia z Vero i Martinem z przeskoku czasowego.
Emiliano stacza się, jak nic uzależnił się od alkoholu. Jorge z Salmą zamiast się nad nim roztkliwiać mogliby nim wstrząsnąć. Ile jeszcze będzie się nad sobą użalał? Powinni zablokować mu karty kredytowe, próbować przemówić mu do rozumu. Salma oczywiście za incydent na przyjęciu zaręczynowym obwiniła Vero. No tak, jej syneczek jest biedny i poszkodowany. Żenada. Żałosne było zachowanie Emiliano wobec Martina, gdy po pijaku chciał z nim walczyć. Załamuje mnie ta postać.
Urocze sceny Pablo z Aną Perlą. Uwielbiam ich piosenkę, jest cudna. Jedyne co mi się nie podoba to, że Pablo nie załatwił swoich spraw i nadal nie zerwał z Marianą. Na co on czeka? Niezbyt fair zachowanie wobec Any Perli i samej Mariany.
Coś jest na rzeczy między Nicolasem a Salmą, ona się mu chyba podoba. Może przyjaciel Emiliano nie jest zbyt atrakcyjny, ale przynajmniej sympatyczny i fajną miał scenę z Veronicą.
Z kolei Nanciyaga sprawia wrażenie zadłużonej w Martinie. Tego tylko brakowało. Nie dość, że Claudia wodzi za nim maślanym wzrokiem to jeszcze i ona. Dziwna postać, jakie wdzianko miała.
Coś nie pykło scenarzystom w kolejności scen. Najpierw Blanca powiedziała Anie Perli, że Nanciyaga ostrzegała, iż Pablo grozi niebezpieczeństwo a dopiero później mieliśmy rozmowę Nanciyagi z Blancą. Pomieszała im się kolejność.
Ładna scena Veronici z Jorge, ale do Gonzalo z CME to mu wiele brakuje.
Virginia naciska na Daniela aby się wzbogacił to wtedy będą oficjalnie razem. Czy on nie widzi tego, że ta dziewucha robi z nim to samo co z Demetrio?
Cudowne widoki z Martinem w łóżku bez koszulki.
15 odcinek i mamy już ślub protów. Szybko. Ładnie Veronica wyglądała chociaż szału nie było. Martin przystojny, elegancki i przyciągający uwagę jak zawsze. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:30:20 28-02-19 Temat postu: |
|
|
Lineczka napisał: | Coś nie pykło scenarzystom w kolejności scen. Najpierw Blanca powiedziała Anie Perli, że Nanciyaga ostrzegała, iż Pablo grozi niebezpieczeństwo a dopiero później mieliśmy rozmowę Nanciyagi z Blancą. Pomieszała im się kolejność. |
Wiesz co nawet tego nie zauważyłam Ale mam z kolei wrażenie, że Virginia odbyła z Danielem dwie niemalże identyczne rozmowy telefoniczne. Podczas jednej była w pokoju przed ślubem, a podczas drugiej podczas wesela. Wiem, że to inne sceny, ale dialogi były takie podobne, że miałam deja vu.
Odc. 16
Ślub protów był bardzo ładny Martin przez chwilę zwiększył napięcie, kiedy nie odpowiedział na pytanie księdza, czy bierze Veronicę za żonę. Tłumaczył się zdenerwowaniem, ale ostatecznie wszystko przebiegło dobrze.
Byłam zaskoczona chyba pierwszy raz pozytywnie postawą Emiliano Przeprosił protkę za swoje zachowanie i znowu są przyjaciółmi. W sumie lepiej się prezentował w ciemnych okularach, bo te jego krecie oczy są brzydkie
Martin powiadomił Veronicę, że muszą odwołać podróż poślubną z powodu problemów w kopalni. Salma i Virginia były oburzone, bo bidulki tak się naszykowały i to była taka droga impreza Taa jakby jeszcze same zarabiały na te luksusy. Jorge zrozumiał okoliczności i nie robił problemów.
Salma o dziwo miło pożegnała się z Veronicą. Od Virginii jak zwykle bił fałsz. Scena z Veronicą i Jorge ładna, ale on jest bardzo daleki od Gonzala z CME.
Pablo pojawił się na ślubie, żeby następnego dnia znowu wyruszyć do dżungli. Jak zwykle nie rozwiązał swoich spraw z Marianą. Można powiedzieć, że uciekł jak tchórz. Ona miała wrażenie jakby się z nią żegnał na zawsze. Nie lubię jej, ale jego zachowanie nie jest fair! W tym samym czasie Ana Perla pisała kolejne listy do ukochanego Chciała zapewne pójść go wyczekiwać na przystani, ale z powodu awarii łodzi, nie mogła tego zrobić. Dziadek kazał jej zostać w domu
Veronica i Martin mieli długą i męczącą podróż. W łodzi Martin powiedział, że może wszystko stracić, by sprawdzić reakcję żony. Ogólnie zrobił się dla niej nieprzyjemny. Gdy wioślarz zaproponował postój i Veronica poparła ten pomysł Martin się nie zgodził. Gdy dotarli do hotelu Veronica wpadła w oko Francuzowi, który ją ciągle komplementował i przystroił ich pokój kwiatami. Wieczorem gdy Veronica zeszła na kolację okazało się, że Martin sobie pojechał i zostawił ją na pastwę losu. Kobieta spędziła jednak wieczór z Francuzem. Martin był wściekły gdy ich zobaczył Gdy wrócili do pokoju doszło do ich nocy poślubnej, jest ogień
Dziad już musiał pójść do Martina, bo każdy obcy to jego wróg. Oczywiście odgrażał się, by ten nie zaczepiał kobiet z wioski. Taa bo wszyscy chcą położyć łapy na jego wnuczkach. On jest jakiś odrealniony! Martin go zagiął mówiąc, że jest żonaty
Denerwują mnie te groźby Claudii i jej monologi w mieszkaniu. Ani ona atrakcyjna ani ciekawa, a jej głos jest denerwujący Zachowuje się tak jakby Martin ją rzucił, a wiemy, że było zupełnie inaczej! Nie zdziwię się jak ta wiedźma pojedzie również do Mina Escondida Chociaż nie wyobrażam jej sobie tam. Najgorsze, że słyszała fragmenty rozmowy Martina z Alfredem na temat zemsty.
Co ten Manuel w samych gaciach po domu Ale on jest obleśny! Tak jak i dziadek zachowuje się jak pan i władca na wiosce. Myśli, że jego prawa sięgają nawet baru. Jest zły, że kelnerka go odtrąca.
Ostatnio zmieniony przez Sylwia94 dnia 21:31:35 28-02-19, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:52:26 01-03-19 Temat postu: |
|
|
Odcinek 16
Podobały mi się sceny ze ślubu protów, ładne choć bez rewelacji. Na siłę wrzucony zabieg z zastanawiającym się czy powiedzieć tak Martinem, ale przynajmniej Ivan mógł się wykazać. Mimika świetna!
Wesele za długo nie potrwało, bo prot wymyślił pilny wyjazd z powodu rzekomych problemów z kopalnią. Zaczyna się etap zemsty. Wesele skrócone, nie ma podróży poślubnej za to na Veronicę czeka obskurna chata w fatalnym stanie i Naciyaga naskakująca szeefowi. Martin był dla żony niemiły, gdy płynęli łódką, czepiał się walizek, które ze sobą zabrała i poddawał ją probie sugerując, że może wszystko stracić. Cały czas wątpi w jej miłość. Za to podobały mi się sceny w hotelu. Zazdrosny Martin to jest to co tygryski lubią najbardziej. Francuz nie przypadł mu do gustu. Pierre jest spoko tylko faktycznie aż do przesady komplementował i przymilał się do Vero.
Najlepsza scena odcinka i jak dotąd najlepsza scena w telce to wybuch namiętności miedzy protami w hotelowym pokoju. Ogień! Martin był niesamowicie HOT, męski, namiętny. Ivan genialnie zagrał te sceny!!! Obawiam się tylko, że nie będzie kontynuacji tych ujęć, bo prot wycofa się w ostatniej chwili w ramach zemsty na Veronice.
Emiliano w końcu poszedł po rozum do głowy. Przeprosił Veronicę i życzył jej szczęścia. Lepiej późno nic wcale, ale i tak u mnie jako postać jest spalony. Żałosne były jego pytania czy byłoby coś między nimi gdyby nie pojawił się Martin. Aczkolwiek podobało mi się, gdy zagroził protowi, że będzie miał z nim do czynienia jeśli skrzywdzi Veronicę.
Virginia jak zwykle tylko narzekała i się czepiała. Ależ ta dziewucha jest nieznośna! Świetna była scen, gdy Veronica miała jej dość i rzuciła w jej stronę bukiet ślubny. Salma nawet miła była dla protki, jakieś cieplejsze uczucia jej okazała. Fajne sceny Vero z Jorge, ale ich relacja mnie nie zachwyca.
Nie podoba mi się zachowanie Pablo. Powinien załatwić swoje sprawy z Marianą, zakończyć ich związek a nie wyjeżdżać jak gdyby nigdy nic. Pablo okłamuje dwie kobiety i przez to jego postać traci w odbiorze. Będzie miał jeszcze problemy przez swoją tchórzliwą i niezdecydowaną postawę.
Dziadek Any Perli zachowuje się jakby był szefem i guru w jednym w ich miejscowości. Ego to on ma ogromne. Świetna była riposta Martina, gdy powiedział mu, że przyjechał z żoną. Mina Dziadka bezcenna, jego wywody okazały się całkowicie zbędne!
Nie ogarniam po co serwują nam aż tyle ujęć z Claudią. Czy ona jest główną bohaterką? Beznadziejna postać tak samo jak i jej wywody. Przypomina mi obleśną Gisellę z Kotki. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:37:33 01-03-19 Temat postu: |
|
|
Odcinek 17
Tak jak się spodziewałam noc poślubna protów nie doszła do skutku, bo Martin przypomniał sobie o zemście i obietnicy złożonej bratu i się wycofał. Pogubił się, widać że się męczy. Scena, gdy patrzył na śpiącą Veronicę dość wymowna. Kocha ją i próbuje nienawidzić jednocześnie. Szkoda mi protki, bo nie ma pojęcia co się dzieje i z czego wynikają humory ukochanego. Poza tym Martin jej nie oszczędza. Poza odtrąceniem w noc poślubną następnego dnia kazał jej dźwigać bagaże i zaprowadził do obskurnej chaty Demetrio. Protka zastała tam obraz nędzy i rozpaczy, ale bardzo mi się spodobała jej postawa. Zamiast się użalać czy narzekać wzięła się do pracy, nie załamuje się i próbuje doprowadzić to miejsce do stanu używalności. Brawo Veronica! Martin się nieźle zdziwił.
Nanciyaga działa mi na nerwy. Ewidentnie zakochała się w procie. Zirytowała mnie, gdy z łaską wykonała polecenie Vero. Jak się nie podoba to droga wolna.
Świetna była scena z zazdrosną Veronicą i zadowolonym z tego powodu Martinem. Pod tym względem proci są bardzo do siebie podobni.
Uwielbiam Ivana, jest niesamowicie przystojny i męski, ale mogli scenarzyści darować Martinowi paradowanie w spoconej koszulce. Veronica po ciężkiej podroży wyglądała przecież jak z katalogu.
Emiliano ma ode mnie plusa za ustawienie Virginii do pionu i stwierdzenie, że jedyną osobą, która robi zamęt jest właśnie ona. Na dodatek wyprosił ją z pokoju. Emiliano ciut się ogarnął. Już się nad sobą aż tak nie użala, przestał się upijać, naprawia relację z ojcem.
Virginia odebrała wiadomość przesłaną faksem przez Veronicę, ale ją zniszczyła i wmówiła rodzinie, że protka się nie odzywa i ma ich gdzieś.
Pablo przyjechał do dżungli. Spieszyło mu się na spotkanie z Aną Perlą. Niemalże wygadał się przy jej Dziadku i Manuelu, ale udało mu się zmyślić historyjkę i Polo mu w tym pomógł. Wspaniałe dziecko.
Osłabia mnie Dziadek. Zabronił Anie Perli wychodzić z domu, żeby obcy jej nie widzieli. Mówi o nich jakby byli kosmitami. Wie, że Martin ma żonę, ale i tak nie chce aby Ana Perla miała z nimi styczność. Dziadek ma na tym punkcie obsesję. Dobrze, że rodzice Polo i Blanci są normalni, tworzą fajną, wesołą i szczęśliwą rodzinę.
Botel zaprosił Martina z żoną na obiad. Ciekawe czy Magdalena i Veronica poczują do siebie wyjątkową więź matki i córki.
Claudia powiedziała Virginii, że Martin ożenił się z Veronicą dla zemsty. Dziwne, że obie nie podejrzewają o co chodzi. Mają pewne informacje i chyba nie trudno połączyć, że zachowanie prota ma wiele wspólnego ze śmiercią brata. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:36:08 01-03-19 Temat postu: |
|
|
Odc. 17-18
Do nocy poślubnej protów w końcu nie doszło. Martin odepchnął żonę i poszedł napić się drinka. Ona oczywiście nic nie rozumiała. Zeszła do niego i pytała się go dlaczego się tak zachowuje. Powiedziała, że wyszła za niego mają świadomość jego zmiennych nastrojów, ale nie będzie też znosiła jego chamstwa. W końcu wróciła do pokoju i zasnęła. Potem przyszedł Martin i patrzył na nią jak spała.
Następnego dnia proci popłynęli łódką w stronę chaty Demetria. Martin zachował się koszmarnie każąc jej dźwigać walizkę, owoce i nie wiem co jeszcze Mógł przecież zapłacić jednemu z chłopaków za przyniesienie bagaży. Ale cóż o to mu chodziło, o poniżenie Veronici. Było mi jej szkoda, ale się nie poddawała i nie skarżyła się
Gdy proci dotarli do chaty Veronicę czekały kolejne niespodzianki. Zobaczyła brudną chatę w opłakanym stanie. Nie mogła uwierzyć, że Martin tak tam mieszkał. Jednak wciąż była pozytywnie nastawiona i stwierdziła, że dom można wysprzątać. Potem następne zaskoczenie - w rzekomej sypialni Martina Veronica zastała roznegliżowaną Naniyagę. Była tym odkryciem kompletnie zaskoczona, ale i zła na Martina. Ten tłumaczył się, że Nanciyaga jest jedynie pomocą domową, ale patrząc na stan chaty, ciężko było w to uwierzyć. Nanciyaga była nieprzyjemna dla Veronici, w ogóle nie chciała jej pomóc i zostawiła samą ze sprzątaniem Widać, że przemawia przez nią zazdrość. Liczyła, że jak wypachni się swoimi ziółkami to zdobędzie szefa, a tu on przyjeżdża z żoną Veronica próbowała potem być miła dla Nanciyagi, zacząć z nią od nowa, ale dzikuska dalej stroiła fochy.
Veronica znalazła w chacie ślady krwi. Nie wie, że zmarł tam Demetrio. Zaskoczył mnie jej spokój, jak zobaczyła pająka
Jedyne miłe doświadczenie póki co dla Veronici to obiad u Magdaleny i Botela. Została tam miło przyjęta. Widać, że połączyła ją oraz Magdalenę szczególna więź Kobieta nie wierzy w to, że Veronica jest materialistką. Jednak zgodziła się milczeć na temat Demetria i rzekomych problemów w kopalni.
Veronica wysłała faks do wujostwa zaraz po przyjeździe do hotelu, ale Virginia go wyrzuciła Emiliano prawie ją nakrył, ale ta powiedziała, że pisała do niego list Próbowała znowu go zdobyć (to już nudne), ale on jak zwykle ją odrzucił. Przy stole robiła aluzję do Veronici na co Emiliano zareagował gniewem. Jorge też nie był zadowolony.
Virginia dowiedziała się od Claudii, że Martin planuje zemstę.
Salma spotkała się z Danielem, by zapytać, czy w związku z chorobą Virginia będzie mogła mieć dzieci. Powiedziała lekarzowi, że jej siostrzenica jest zakochana w Emiliano. Daniel był wściekły. To on nie wiedział o jej planie poderwania kuzyna? Widać, że on jest o nią strasznie zaborczy. Ale dla niej na pewno jest kolejną rozrywką.
Pablo w końcu wyznał Anie Perli, że w Meksyku ma narzeczoną. Dziewczyna była rozczarowana i smutna. Mimo iż przysięgał jej miłość ta uciekła z płaczem. Czuła się też winna, że przez nią Julio oberwał od Manuela, bo uciekła, gdy chłopak jej pilnował. Manuel jest nienormalny W domu dziadek oczywiście przeprowadził przesłuchanie, ale wnuczka z płaczem pobiegła do pokoju i powiedziała, że miał rację, iż obcym nie można ufać.
Dziad słyszał, jak wcześniej Pablo pytał Blancę o Anę Perlę. Pablo na poczekaniu wymyślił, że chce namalować jego portret z wnukami Mają się spotkać, by to omówić.
Miło mi się patrzyło na Blancę, Polo, ich rodziców i oczywiście psiaka przy kolacji Mały mnie rozbawił przedrzeźniając nauczycielkę. Widać, że tworzą szczęśliwą rodzinę
Ostatnio zmieniony przez Sylwia94 dnia 23:38:45 01-03-19, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:39:20 02-03-19 Temat postu: |
|
|
Muszę przyznać, że telka stała się mega wciągająca odkąd proci pojawili się w Mina Escondida
Odc. 19
Martin wyspowiadał się księdzu, że ożenił się z Veronicą tylko i wyłącznie ze względu na zemstę. Duchowny przekonywał go, że Veronica wydaje się szczerą i dobrą dziewczyną, a zemstą skrzywdzi nie tylko ją, ale i samego siebie. Jednak do Martina nic nie dotarło, a ksiądz musi dotrzymać tajemnicy spowiedzi
Wieczorem Veronica chciała kochać się z Martinem. On ją jednak znowu odepchnął i wyszedł z domu, żeby pić. Jak Veronica opuściła pokój zobaczyła w salonie Nanciyagę, ta to zawsze pojawia się znikąd, która odradziła jej chodzenie samej nocą. Veronica wróciła więc do pokoju. Martin zaczął topić smutki w alkoholu Potem zobaczył Nanicyagę leżącą w hamaku, która zaczęła go uwodzić. Mężczyzna jednak ją odrzucił Wrócił do domu i przytulił się do żony.
Jednak następnego dnia między protami doszło do kolejnej kłótni. Veronica żądała od męża wyjaśnień i wezwała go na pojedynek na szable. Mocna scena, było ostro Tym razem wygrała Veronica i przyłożyła miecz do szyi Martina Obiecała mu, że dowie się, czemu się tak zachowuje. Podziwiam ją, bo ja na jej miejscu uciekłabym od takiego męża.
Veronica dowiedziała się, że Magdalena i Botel jadą do stolicy. Spytała męża, czemu jej o tym nie powiedział, bo chciałaby wysłać list wujowi. Martin był dla niej podły! Powiedział, że zapewne chce się wyżalić wujowi na swój los, a jeśli chce może sobie wyjechać na zawsze Po czymś takim bym na pewno wyjechała
Pablo poszedł wieczorem pod okno Any Perli i świecił latarką, by dziewczyna do niego wyszła. Ta jednak dała mu do zrozumienia, że nic od niego nie chce. Następnego dnia mężczyzna próbował porozmawiać z ukochaną na placu, ale ta znowu go odrzuciła. Pablo wyjaśnił Blance, że pojechał do Meksyku, by zerwać z Marianą. Taa tylko, że tego nie zrobił. Blanca powiedziała mu, że się zastanowi nad tym, czy przekaże wszystko kuzynce.
Mariana tęskni za Pablem. Matka zaproponowała jej wyjazd do Mina Escondida. No ciekawa jestem, czy pojadą Tylko ich tam brakowało, obie są jak z innej planety
Daniel zrobił Virginii scenę zazdrości i groził, że powie wujostwu prawdę o jej rzekomej chorobie choćby kosztem swojej posady. Virginia przekonała go, że nie kocha Emiliano i chce go jedynie oskubać, by potem związać się z lekarzem. Widać, że Daniel jest takim samym pionkiem jak Demetrio
Jorge stwierdził, że Virginia powinna wybrać się do innego lekarza. Ta powiedziała, że najpierw wykona badania u Daniela (umówili się, że mają wyjść lepsze). Emiliano zaoferował, że będzie towarzyszył kuzynce
Dziad najpierw kazał przeprosić Manuelowi Julia za pobicie, ale potem podarował mu to, żeby ten nie stracił autorytetu wśród pracowników
Ostatnio zmieniony przez Sylwia94 dnia 13:42:10 02-03-19, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|