Telenowele

LuzPablo85 · Wysłany: 18:04:01 22-09-21 Temat postu:

Jak myślicie dlaczego kilka lat temu Tv4 nie zadecydował się na zakupienie tej telenoweli Salvadora Mejii Alejandre z Aną Brendą Contreras skoro większość telenowel z Aną Brendą po 2010r były na Tv4.? Telenowela jest typowa pod emisję na Tv4 i uważam że wcale nie musiało by być tak że nie ma szansy na emisję tej telenoweli w polskiej tv bo były takie sytuację że Tv4 wyemitowało Osaczoną w 2010r a była ona z 2006r a np Filmbox emitują serial Caracol w 2021r który jest z 2008r?

Może jakaś inna stacja naziemnej tv zdecyduje się na emisję choć 1 telenoweli z Televisy z lat 2011-2017 np LI. ?

justyn.13 · Wysłany: 15:03:01 23-10-22 Temat postu:

Postanowiłam wziąć się za LI i jestem na 3 odcinku.

W scenach retrospekcji Martina z Demetriem, to mam wrażenie, że Martin jest młodszy od brata choć w rzeczywistości tak nie jest. Po prostu Demetrio w tych spominkach Martina jak dla mnie starzej wygląda

Ivan bez zarostu? Ledwo go poznałam takiego ogólnego tutaj

Dziwna była rozmowa Salmy i Jorge, trochę ich nie rozumiem. Adoptowali Virginię i Veronicę, a zamiast kochać je na równo to oni mają swoją ulubienicę. Jorge powiedział, że on woli Vero a Salma Virginię. Dodatkowo Salma chce wyprowadzki z domu Vero, bo niby czas już, żeby ta się usamodzielniła. A przepraszam, co z Virginią? Czy ona jest na innych prawach?

Mam pytanie do tych co już oglądali telkę

Czy Martin długo będzie sądził, że to Vero jest winna śmierci Demetrio czy ten wątek dość szybko się wyjaśni?

Lineczka · Wysłany: 17:29:26 23-10-22 Temat postu:

Z tego co pamiętam to minie sporo odcinków zanim Martin pozna prawdę, że Veronica jest niewinna.

GiovannaLuna92 · Wysłany: 19:20:56 23-10-22 Temat postu:

Próbowałam kiedyś to oglądać, ale szybko odpadłam. Nawet chemia między protagonistami mnie nie zatrzymała przy LI. Jeśli już miałabym oglądać jakąś wersję tej historii to wróciłbym do "La Mentira" z Kate del Castillo.

justyn.13 · Wysłany: 20:26:03 23-10-22 Temat postu:

Dzięki Lineczka

Właśnie przed chwilą skończyłam 5 odcinek. Mi jak na początek na razie dobrze ogląda się t telkę.

Strasznie wkurza mnie Salma. Co za wredne babsko

Jak ona w ogóle traktuje Veronicę. Nie dość, że obgaduje ją za plecami, to jeszcze razem z Virginią uprzykrzają jej życie. Emiliano ma rację, że traktują Vero jak służącą i pogardzają nią.

Strasznie podobało mi się drugie spotkanie Protów

Było widać, że już na początku znajomości zebrało im się na flirtry

No ale niestety czar prysł, kiedy Martin poznał pełne nazwisko Veronici. Na początku obstawiał, że to Virginia jest odpowiedzialna za samobójstwo Demetria, ale teraz sądzi, że to Protka jest winną tego co się stało jego bratu i swój plan zemsty na niej chce wprowadzić w życie.

Virginia ma problemy z sercem? Ja chyba bym powiedziała, że raczej z głową

justyn.13 · Wysłany: 16:54:56 28-10-22 Temat postu:

Za mną już 11 odcinek!

Strasznie szkoda mi Protki

Virginia wszystkich nastawiła przeciwko niej. Wmówiła familli, że Veronica miała romans z Demetrio, a to ona sama była tak naprawdę z nim związana. Nawet Jorge zwątpił w dziewczynę. To było przykre jak ją potraktował po tym jak zobaczył, że spoliczkowała Virginię. Protka miała swoje powody. Virginia sama ją prowokuje tylko po to, żeby później w oczach rodziny wyjść na ofiarę. Protka czuje się strasznie samotna i czuje się dobrze tylko w towarzystwie Martina. Oby on szybko odkrył prawdę i wtedy liczę, że zacznie bronić Veronici przed osobami, które tylko chcą jej zaszkodzić.

Virginia taka chora na serce, że nawet sypia ze swoim kardiologiem

Ciekawe czy ten facet naprawdę jest lekarzem czy tylko za niego się podaje...

Polubiłam Magdalenę i Botela . Bije od nich taka pozytywna aura. Oby tylko Botel szybko rzucił alkohol, bo inaczej w końcu straci Magdalenę. Widać, że dużo przeszli i naprawdę się kochają.

justyn.13 · Wysłany: 20:55:36 30-10-22 Temat postu:

Ale dobrze ogląda mi się telkę, ale to głównie chyba dzięki protom, strasznie intryguje mniej ich wątek

Teraz Martin i Veronica wzięli ślub. Martin po nim zmienił się, stał się oziębły robi i wszystko, żeby uprzykrzyć życie Veronice. Ciekawe kiedy się dowie, że to nie ona była w związku z jego bratem, już nie mogę doczekać się jego reakcji na prawdę

Na razie szkoda mi Protki, widać, że jest zdezorientowana tym wszystkim, ale podoba mi się w niej to, że jest taka dzielna, nie poddaje się i stara się być silna.

Dla mnie za szybko zaczął się wątek Any Perli i Pabla. Ledwie się poznali i już wielka miłość. Nie lubię tego w telkach. Wolę jak proci czy inne też pary tak stopniowo się poznają i zakochują w sobie.

Sergio Sendel nie pasuje do roli Emiliana, jest po prostu za stary na tą postać

Tak samo dziwnie ogląda mi się w roli Nanciyagy Mar Contreras

Oglądałam ją wcześniej tylko w Zakazanym uczuciu jako Vanessę.

Claudia to prostaczka. Przekonałam się o tym jak Virginia zaprosiła ją do restauracji czy kawiarni, już nawet sama nie pamiętam gdzie

justyn.13 · Wysłany: 22:31:47 02-11-22 Temat postu:

Nie, no rewelacja! Manuel omal nie zabił człowieka i teraz wszyscy się użalają nad nim, że został aresztowany. Nawet Pablo, który wcześniej był za tym, żeby posłać Manuela do pudła za to co ten zrobił Martinowi, to teraz dla Any Perli chce mu pomóc. Nawet przekonał Veronicę żeby namówiła Martina na wychowanie oskarżenia o próbę zabójstwa. Na razie Prot jest nieugięty, ale coś czuję, że pod naciskiem Vero wkrótce się ugnie

Protka wierzy, że po tym co się stało Manuel zacznie się zmieniać. Przecież to niemożliwe. Ten facet jest potencjalnym zagrożeniem, terroryzuje całe miasteczko, wszyscy się go boją. On resztę życia powinien spędzić za kratkami. A tak swoją to z Manuela straszny tchórz, atakuje ludzi tylko z nożem w ręku i od tyłu

Tak właśnie zaatakował Martina. A jak przywalił mu Pablo to szybko przestał kozaczyć.

Mam nadzieję, że Martin szybciej zorientuje się, że Veronica nie miała nic wspólnego z jego bratem jeszcze za nim ona pozna prawdę. Chciałabym zobaczyć później ten strach i lęk w oczach Martina, że Vero w każdej chwili może się o wszystkim dowiedzieć i wtedy ją straci

Biedak wtedy będzie musiał zapewne odpudować swoje błędy

Nanciyaga niby taka przewidywalna, niby widzi przyszłość, a nie dostrzega, że Veronica jest dobra, widzi w niej najgorsze zło tego świata. To co z niej za czarownica skoro nie może dostrzec prawdy?

Jak na razie to najbardziej ona mnie irytuje razem z Manuelem i Cresenciem na czele

Sylwia94 · Wysłany: 22:48:55 02-11-22 Temat postu:

Już nie pamiętam dobrze telki, ale tylko proci byli fajni, a cała reszta mnie irytowała

justyn.13 · Wysłany: 22:55:18 02-11-22 Temat postu:

Dulcecitaaaa · Wysłany: 23:03:43 02-11-22 Temat postu:

Co do protów na pewno się nie zawiedziesz ich przyszlymi scenami, najlepsze jeszcze przed tobą, telki nie widziałam całej (do 30 odcinka, ale kiedyś mam zamiar wrócić, bo wiem, że dla historii protów warto

), ale na youtubie sceny protów widzialam, patrzylam jakieś przypadkowe filmiki i sceny są naprawdę boskie

Lineczka · Wysłany: 23:19:45 02-11-22 Temat postu:

Proci mają chemię i to jest ich największy atut. Sama ich historia nie jest jakoś bardzo porywająca, ale sceny mieli ładne, Ana z Ivanem stworzyli chemiczny duet.

justyn.13 · Wysłany: 0:07:21 07-11-22 Temat postu:

Dzisiaj doszłam do 30 odcinka

Martin w końcu przestał się zadręczać swoją zemstą i postanowił spróbować dać sobie szansę na szczęście z Veronicą. Dobrze widzieć ich w końcu szczęśliwych, ale chciałabym, żeby już też Martin odkrył prawdę, że to nie Vero miała romans z jego bratem a Virginia. Wtedy mógłby już kochać Veronicę bez żadnych wyrzutów sumienia. Ale też zdaje sobie sprawę, że gdy ona dowie się o zemście, to przestanie być miło i biedak będzie musiał odpokutować za swoje

Poza tym po tym ile Vero przeszła ostatnio przez niego, to będzie mu się należeć jakaś kara

Daniel przybył do Mina Escondida z polecenia rodziny Veronici, żeby zająć się rannym Martinem i żeby pomóc chorym robotnikom z kopalni Cresencia i Martina. Górnicy zachorowali przez tego kretyna Manuela

No ale wracając do tematu Daniela, to muszę powiedzieć, że nie cierpię gościa. Jest fałszywy i pazerny na kasę. Nie rozumiem po co w ogóle został lekarzem skoro narzeka za każdym razem, kiedy musi kogoś zbadać. Albo on zawsze był takim gburem albo kiedyś był porządnym facetem tylko zmienił się na niekorzyść przez Virginię

Najgorsze teraz jest to, że zaczął wypytywać Veronicę o jej relację z Martinem, niestety Vero za dużo mu zdradziła, a ten po powrocie do Meksyku to pierwsze co zrobi popędzi z tymi rewelacjami do Virginii

Magdalena w poszukiwaniu utraconej córki wyjechała wraz z Botelem do Meksyku. Na miejscu dowiedziała się od detektywa prowadzącego sprawę jej córki, że jej pierwszy mąż, Aaron nie żyje. Magdalena wiele przez niego przeszła i ulżyło jej, że już nigdy więcej nie zobaczy tego drania. Razem z Botelem poszła na grób Aarona i niestety przez przypadek trafiła też na grób swojej córki. Teraz Magdalena sądzi, że ona także nie żyje. Nie trudno się domyślić, że to nieprawda, bo jej prawdziwą córką jest nasza Vero. Więc obawiam się, że niestety Aaron sfingował śmierć nie tylko swojego dziecka, ale też własną.

Emiliano nie jest synem Salmy! Nie ukrywam, że mnie to zaskoczyło

Ciekawe czy wyjaśni się co się stało z jego biologiczną matką.

justyn.13 · Wysłany: 0:08:51 11-11-22 Temat postu:

Nie lubię Claudii, jest irytująca, infantylna, strasznie nachalna i w ogóle, ale jednego nie można jej odmówić - ładnie śpiewa! Śpiew to jedyna jej zaleta

Coraz bardziej nie mogę ścierpieć Manuela, uważa się za Bóg wie kogo, a tak naprawdę jest nikim. Cresencio wraz z Martinem i Botelem wyjeżdża w interesach do Meksyku i zostawił Anę Perlę pod jego opieką

Przecież to świr, ja nawet psa bym mu nie dała na przetrzymanie, a co dopiero człowieka. Szkoda mi Any Perli. Dziewczyna z takim staroświeckim dziadkiem i szurniętym bratem ma przechlapane. Jeszcze Ireri mnie wkurza. Dziewczyna zdaje sobie sprawę z tego jaki Manuel jest, że to niebezpieczny facet, a sama go zaczepia i prowokuje

Lubię Joaquina. Na początku myślałam, że nie ma charakteru, że jest podatny na wpływy teścia i żony, ale się pomyliłam, to w porządku facet. Podoba mi się to, że nie daje się Cresencio i Raymundzie, nie pozwala sobą manipulować i zakazał teściowi wtrącać się do jego rodziny, bo w przeciwnym razie może ją stracić.

Przerwałam oglądanie dzisiaj na 37 odcinku i akurat odcinek zakończył się w najlepszym momencie

Do Mina Escondida przyjechał Emiliano, wieczorem upił się w barze i Daniel za namową Claudii zawiózł go do domu Veronici i Martina, akurat Martin był jeszcze wtedy w kopalni. Kiedy wrócił to zobaczył jak Emiliano leży na Veronice. Akurat tutaj jestem spokojna i na bank intryga Claudii, żeby skłócić Protów się nie powiedzie

Przecież Martin od razu zorientuje się, że Emiliano jest pijany i to nieporozumienie raz dwa się wyjaśni. To inteligentny prot, więc nie sądzę, że da się zmylić pozorom

justyn.13 · Wysłany: 0:30:05 15-11-22 Temat postu:

Ale zaczęło się teraz dziać w odcinkach

Doszłam do 45!

Z tego Manuela to gnój, obleśny dziad i tyle. Doprowadził do ucieczki Pola z domu strasząc go. To jeszcze dziecko, więc nie dziwne, że się przestraszyło. Teraz wszyscy szukają i Pola i Onixa. Ten pies jest strasznie kochany

a z Pola to po prostu słodziak

Mam nadzieję, że szybko ich znajdą, bo już minęło kilka godzin odkąd odkąd Polo uciekł z psem. Na początku myślałam, że Mały ukrył się w jakieś jaskini, ale to chyba kopalnia, ciekawe czy nie schowali się w kopalni Martina. Tak swoją drogą, to akurat szkoda, że naszego Prota teraz nie ma w Mia Escondida, bo od razu by pomógł w poszukiwaniach, a Manuelowi dałby popalić za to, że przestraszył chłopca i że znowu dobierał się do Vero. Cresencio jak wróci też się wścieknie,mam nadzieję, że w końcu dadzą porządną nauczkę temu śmieciowi, bo on już za dużo sobie pozwala i czuje się całkiem bezkarny.

Nanciyaga najpierw odprawiała jakieś modły nad Emilianem, a po chwili uprawiali ze sobą seks. Obrzydliwe