|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
natalia** Arcymistrz
Dołączył: 21 Mar 2009 Posty: 121991 Przeczytał: 211 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:19:52 04-06-20 Temat postu: |
|
|
W telenoweli Otchłań namiętności sceny protow było jak na lekarstwo , mam nadzieję że tutaj tak nie będzie !!!
Jeśli chodzi o Lucero oglądałam z Nią telenowelę Kobieta ze stali i tam bardzo Mi się podobała
Jej gra , czekam aż Barbara bardziej się rozkręci bo ma zadatki na niezły czarny charakter
A co do komunii to faktycznie trochę przesadzili bo cała uroczystość wyglądała jak ślub
do tego Fer miała welon zamiast wianka , serio !!
Też nie ogarniam rodzeństwa Fer , póki co najbardziej rzuca się w oczy Liliana |
|
Powrót do góry |
|
|
lucy Generał
Dołączył: 06 Maj 2007 Posty: 8489 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:54:49 04-06-20 Temat postu: |
|
|
Lineczka napisał: | Gdzieś czytałam właśnie o małej ilości scen protów w tej teli. Taki duet, taki potencjał i nam ich poskąpią? |
Ja kiedyś planowałam podejść do tej telki, ale kiedy dziewczyny napisały, że pierwszy pocałunek protów był w okolicach 40 odcinka i w dodatku to był tylko sen oraz że Diaz bardzo dbał o morale protki, która była kobietą zamężną ... to sobie dałam spokój. Co do Lucero, to pamiętam, ze wszyscy się zachwycali jej villaną i jej wyglądem.
Ostatnio zmieniony przez lucy dnia 19:45:50 04-06-20, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:32:16 04-06-20 Temat postu: |
|
|
Odcinek 2
Ogromnie szkoda mi było młodych protów po tym jak rozpętała się afera po ich niewinnym pocałunku. Barbara wyolbrzymiła to co widziała i skłamała, że Eduardo chciał zgwałcić Fernandę. Ależ mnie wkurzała Montserrat w tym odcinku! Okropne babsko! Wydarła się na córkę, cały czas nawijała o tym, że ta popełniła ogromny grzech. Co z niej za matka? Taką aferę robić o niewinny pocałunek? Żadne z protów nie miało złych intencji! Mogli jako rodzice wytłumaczyć im, że to nie jest wiek na pocałunki w usta, że będą mieli na to czas i na tym skończyć a rozpętali istne piekło!
Proci mieli bardzo ładne sceny w tym odcinku. Mali aktorzy super grają! Świetna była scena, gdy wymienili się naszyjnikami, serduszko z inicjałami piękne.
Gonzalo za namową Barbary postanowił rozdzielić córkę od Eduarda i wysłać go do szkoły z internatem. Nie krytykuję Soledad za podjętą decyzje i wyrażenie zgody, bo jednak pomijając okoliczności i aferę sfinansowanie jego nauki w dobrej szkole jest dla niego ogromną szansą, która stwarza perspektywy na lepszą przyszłość.
Serce się krajało na widok pożegnania Eduardo z przyjaciółmi, najbardziej wzruszający był moment z Fernandą biegnącą za autobusem. Nawet nie mieli szansy się pożegnać. Ostatni raz spojrzeli w swoim kierunku przed rozłąką na długie lata...
Liliana jest świetna, bardzo ją lubię!
Młodszy brat Fernandy ok, ale ten starszy który mu dokucza beznadziejny!
Avance intrygujące, będzie się działo!
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 20:33:41 04-06-20, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
edka Mistrz
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 16568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Południa Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:25:08 04-06-20 Temat postu: |
|
|
Eduardo i Fernanda to są kochane dzieciaczki jak oni się cieszyli jak się spotkali i wymienili się z prezentami. Bardzo fajna to była scena a później niewinne dziecinne zetknięcie ust, przecież to nawet nie można nazwać pocałunkiem i taka się zadyma zrobiła...taka zadymę zrobiła Barbara a Montserrat jest taka głupia i histeryczna zrobiła z tego wielka awanturę. I nazwała ten niby pocałunek grzechem śmiertelnym. No myślałam że padnę.
Barbara dobrze kombinuje najpierw się pozbyła Eduarda a teraz się pozbędzie Soledad.
Liliana jest fajna postacią mówi co myśli, staje w obronie siostry chciała jej pomóc w pożegnaniu z Eduardo. Smutna scena jak Fernanda biegnie za odjeżdżającym autobusem. |
|
Powrót do góry |
|
|
Julita Mistrz
Dołączył: 11 Kwi 2013 Posty: 14972 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:42:36 04-06-20 Temat postu: |
|
|
Antybohaterką odcinka została Montserrat. Okropna kobieta. Non stop się wydziera, głosi swoje pseudo mądrości. Ciężko jest ją znieść!
Biedny Eduardo! Właściwie to nic się nie stało. On i Fer to przecież dzieci! Montserrat zareagowała histerycznie na ten ich pocałunek. I to jeszcze na oczach gości- zero klasy i obycia, a wytyka innym pochodzenie. Do tego z niewinnego młodzieńczego pocałunku zrobiła grzech śmiertelny Nie wiem skąd ta kobieta czerpie te swoje mądrości.
Może gdyby byli oboje trochę starsi, to bym zrozumiała że rodzina się przestraszyła, że mogłoby między nimi dojść do czegoś więcej, ale to są jeszcze dzieci! Wystarczyło z nimi porozmawiać. Gdyby nie irracjonalne zachowanie Montse to zapewne tak by się skończyło: Gonzalo porozmawiałby z dziećmi i tyle. A tak Eduardo musiał opuścić dom, rodzinę, przyjaciół i to na wiele lat! Strasznie bolesne i niesprawiedliwe.
Z drugiej strony rzeczywiście to dla niego wspaniała okazje. Gonzalo mimo wszystko próbował całą tą sytuacje obrócić na korzyść dla chłopca: zdobędzie wykształcenie na które jako syn kucharki na dalekiej hacjendzie nie miałby szans.
I może też rzeczywiście między Fer i Eduardem zrodziła się bardzo silna więź i robiło się między nimi zbyt poważnie jak na ich wiek. Tylko, że to zesłanie Eduarda to jednak za duża kara jak za młodzieńczą miłość.
Soledad też została ukarana: rozłączono ją z synem. To też niesprawiedliwe. Nie wyobrażam sobie abym nie widziała się z dzieckiem i nawet nie umiałabym mu obiecać, że do niego przyjadę chociaż w odwiedziny Rozumiem jednak samo położenie Soledad, ona w tej sytuacji jest zależna od innych a jednak w całej tej sytuacji wie, że to szansa dla jej syna.
Soledad też pomogła Lilianie wybrnąć z kolejnej kłótni z matką, która po tej wystawnej uroczystości poszła z pretensjami do starszej córki, czemu w niej nie uczestniczyła. Soledad skłamała za Lilianę i matka dała jej spokój. Widać, że Liliana ma wsparcie w kucharce, chociaż nie uważam, żeby kłamstwo było dobrą metodą wychowawczą
Fer nawet nie mogła się pożegnać z przyjacielem Mimo dobrych chęci Liliany, Fer nie zdążyła Ta mała, która gra protkę jest rzeczywiście bardzo dobra aktorsko. Bardzo mi się podoba jak gra |
|
Powrót do góry |
|
|
Liam Generał
Dołączył: 13 Gru 2018 Posty: 8156 Przeczytał: 84 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 23:34:50 04-06-20 Temat postu: |
|
|
Lineczka napisał: | Gdzieś czytałam właśnie o małej ilości scen protów w tej teli. Taki duet, taki potencjał i nam ich poskąpią? |
Po 15. odcinkach mieli gdzieś dwie wspólne sceny jako dorośli. Przynajmniej tylko dwie mi się przypominają. Wkurzają mnie telenowele w których proci są oddaleni od siebie |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:48:04 04-06-20 Temat postu: |
|
|
Odc. 2
W tym odcinku najbardziej irytowała oczywiście Montserrat Ciągle tylko się wydzierała i histeryzowała. To ona zepsuła komunię własnej córce, robiąc awanturę, krzycząc na nią i karząc ją. Jak można mówić dziecku, że popełnił śmiertelny grzech? Tylko dlatego, że pocałowała się z chłopcem w jej wieku? To był niewinny pocałunek. W dodatku uderzyła Lilianę, która powiedziała jej kilka słów prawdy. Montserrat na pewno czułaby się lepiej, gdyby z wszystkiego nie robiła afery. W tym wszystkim najbardziej mi było szkoda dzieci, które nic złego nie zrobiły
Barbara oczywiście podkoloryzowała całą historię. Jaki gwałt w ogóle? Przecież to małe dzieci! Barbarze jednak jest na rękę pozbycie się Eduarda, a następnie Soledad. Zaproponowała Gonzalowi wysłanie chłopca do szkoły z internatem. Ten od razu zgodził się na ten pomysł. Ten facet jest beznadziejny. Nie dosyć, że pozwala żonce robić afery to jeszcze słucha się sekretarki...
Montserrat spodobał się pomysł Barbary, by wysłać Eduarda do internatu. Chce też pozbyć się Soledad i zatrudnić inną kucharkę.
Wzruszająca była scena pożegnania Fernandy i Eduarda W sumie to nawet nie było pożegnanie, bo Fernanda biegła za autobusem, a Eduardo stał zrozpaczony w oknie Szkoda, że nie zdążyli się porządnie pożegnać. Fajnie jednak, że Liliana pomogła siostrze
Starszy brat Fernandy dokucza młodszemu Wie, że mu się podoba Ericka i sam ją zaczepia.
Nie ogarniam za bardzo roli/stanowiska Barbary. Zamiast zajmować się sprawami firmy, ta rozwiązuje problemy rodzinne. Pierwszy raz coś takiego widzę
Eduardo został rozdzielony z matką. To niesprawiedliwe żądać czegoś takiego od Soledad, a właściwie postawić ją przed faktem dokonanym. Chłopiec na pewno będzie czuł się samotny Jedyny plus, że zdobędzie wykształcenie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:12:18 05-06-20 Temat postu: |
|
|
Barbara jest asystentką Gonzalo i do jej obowiązków należą kwestię związane z firmą, ale też i z domem np. organizacja przyjęcia komunijnego córki. 2 w 1.
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 1:12:56 05-06-20, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Naomi16 Arcymistrz
Dołączył: 03 Cze 2013 Posty: 38670 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:28:04 05-06-20 Temat postu: |
|
|
Julita napisał: | Ta mała, która gra protkę jest rzeczywiście bardzo dobra aktorsko. Bardzo mi się podoba jak gra |
Mnie też się podoba Zresztą wszystkie dzieciaki mi się podobają i dobrze wcielają się w swoje role I niektórzy są nawet bardzo podobni do swoich dorosłych odpowiedników, przynajmniej tych, których udało mi się sprawdzić
Biedna Liliana Barbara się dowiedziała, że Liliana ją przejrzała i wrobiła ją
Lubię aktora, który gra Gonzala Widziałam go m.in. w Rafaeli i tam już go w sumie polubiłam Obawiam się tylko, że będzie naiwnie wierzył we wszystko Barbarze |
|
Powrót do góry |
|
|
edka Mistrz
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 16568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Południa Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:12:11 06-06-20 Temat postu: |
|
|
Faktycznie fajne są te dzieciaczki
Liliana stała się ofiarą kłamstw i manipulacji Barbary. Mi też jej szkoda.
Ja znam tego aktora z AB i z LMDV |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:22:44 06-06-20 Temat postu: |
|
|
Na początku czwartego odcinka jest przeskok |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:15:28 06-06-20 Temat postu: |
|
|
Odcinek 3
Ogromnie szkoda mi Liliany! Padła ofiarą intrygi villany, która najpierw wrobiła ją w zażywanie narkotyków a następnie w zabójstwo matki. Wszystko przez to, że Liliana podsłuchała jej rozmowę telefoniczną z szefem i dowiedziała się o jej piekielnych planach. Tylko Soledad wierzy w jej niewinność. Obawiam się, że Lilianna wyląduje w szpitalu psychiatrycznym albo we więzieniu.
Montserrat nie jest mi jakoś szkoda. Ogromnie irytująca postać, typ nerwusa, tylko na wszystkich by się wydzierała. Zamiast dbać o siebie z powodu choroby to tylko się nakręcała. Fatalna postać!
Barbara to villana z krwi i kości, bezwzględna. Nie zadrżała jej ręka, gdy dusiła Montserrat. Nie ma żadnych skrupułów. Aktorka świetni spisuje się w tej roli. Groźna muzyka w scenach z nią robi niesamowity klimat.
Proci rozdzieleni, ale cały czas o sobie myślą.
Nie przepadam za Soledad, ale ma u mnie plusa za to, że uwierzyła w wersję wydarzeń Liliany i postawiła się Barbarze. Tylko co z tego skoro zapewne ze strachu o syna i dzieci Gonzalo jej nie wyda?
Widać było po reakcji Soledad, że nazwisko szefa Barbary sporo jej mówi. Ciekawe skąd go zna i co ich łączyło.
Z avance wynika, że w następnym odcinku zobaczymy dorosłych protów. Super, że akcja z przeszłości nie była przeciągana.
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 21:17:08 06-06-20, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
edka Mistrz
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 16568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Południa Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:31:35 06-06-20 Temat postu: |
|
|
Jestem właśnie po 4 odcinku super ze nastąpił już przeskok czasowy cudowni Silvia i Ferdek już jestem nimi zachwycona |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:05:36 06-06-20 Temat postu: |
|
|
Odc. 3-4
Liliana podsłuchała z innego telefonu rozmowę Barbary z tajemniczym mężczyzną, z której wynikało, że kobieta ma się pozbyć Montserrat. Niestety Barbara zorientowała się, że ktoś ją podsłuchuje i szybko odkryła, że jest to Liliana. Podłożyła dziewczynie narkotyki, które znalazła Montserrat. Oczywiście wpadła w szał, była irytująca jak zwykle i nie chciała słuchać tłumaczeń córki. Położyła się w pokoju z maską tlenową. Barbara bez skrupułów udusiła kobietę poduszką. Potem wyszła i pozwoliła, by do pokoju weszła Liliana. Dziewczyna rozpaczała i próbowała się z wszystkiego wytłumaczyć. Nagle weszła Barbara i zaczęła oskarżać Lilianę o śmierć matki. Gonzalo był w szoku po śmierci żony i uwierzył Barbarze, że zrobiła to jego starsza córka! Tym bardziej, że znalazł w pokoju córki narkotyki. Barbara wezwała znajomego psychiatrę, który stwierdził, że Liliana działała pod wpływem środków odurzających. Gonzalo we wszystko uwierzył i nie chciał słuchać tłumaczeń córki.
Lilianie uwierzyła jedynie Soledad. Wspomniała jej nazwisko tajemniczego mężczyzny, który dzwonił. Soledad dobrze zna to nazwisko. Skonfrontowała się z Barbarą, która pokazała swoją prawdziwą twarz. Zagroziła Soledad, że skrzywdzi jej syna i dzieci Gonzala, jeśli powie prawdę. Kazała jej trzymać się z dala od rezydencji.
Po pierwsze, choć to chamskie, cieszę się, że Montserrat już nie będzie w telce Jak dla mnie ta kobieta miała większe problemy z nerwicą niż astmą. Ciągle się nakręcała i z każdej bzdury robiła problem.
Po drugie Gonzalo to straszny naiwniak. Ile czasu on zna Barbarę? Jak mógł uwierzyć, że jego córka zabiła własną matkę i jest narkomanką? Chyba powinny zostać najpierw przeprowadzone badania krwi Liliany! Nie ma żadnego dowodu, że to ona zabiła matkę.
Po trzecie Soledad przemilczała całą prawdę, bojąc się o życie syna i dzieci Gonzala. Ale tak naprawdę większe niebezpieczeństwo im grozi, gdy są w pobliżu Barbary. Jednak patrząc na zaślepienie Gonzala, i tak by pewnie nie uwierzył kucharce.
Fernanda najwyraźniej została wysłana do jakiejś szkoły z internatem, tak samo jak Eduardo. W tym czasie oboje pisali do siebie listy, które Soledad chowała i nigdy nie dotarły do adresatów
No i mamy przeskok czasowy!
Eduardo zdobył wykształcenie. Teraz chce wrócić do rodzinnego miasteczka, by pomóc matce i zobaczyć Fernandę. Potraktował bardzo serio obietnicę z dzieciństwa i nadal chce się ożenić z dziewczyną
Tak się zastanawiam, czy przez te 15 lat Eduardo nie widywał się z matką?
Fernanda również skończyła studia. Jest zaręczona z facetem przysłanym przez Barbarę. Eduardo może być tym faktem rozczarowany. Fernanda to pozytywnie nastawiona do życia osoba, w sumie tak jak Renata z CME i Camila z AB Wzbudza sympatię.
Gonzalo ożenił się z Barbarą... Kobieta zyskała sympatię jego synów i Fernandy. Dziwi mnie, że Barbara 15 lat jest w małżeństwie z Gonzalem i dopiero teraz ma zamiar zniszczyć jego firmę?
Styl Barbary po przeskoku zmienił się na jeszcze mroczniejszy
Soledad nie przypomina siebie sprzed lat. Zestarzała się i jest chora. Zapewne niedługo umrze.
Liliana od 15 lat jest zamknięta w psychiatryku Podczas wizyty Soledad siedziała z tępym spojrzeniem i nic nie mówiła. Pewnie faszerują ją lekami Dominika jest baaardzo podobna do Ludwiki
Nie ogarniam za bardzo pozostałych postaci, które były dziećmi, a teraz dorosły.
Carlos de la Mota to Santiago (najmłodszy brat), Guillermo Capetillo to Anibal (najstarszy brat). Ale był jeszcze jeden brat?
I jeszcze było kilka dzieci, których za bardzo nie ogarniałam, czyje są Jacinto, Gardenia i chyba jeszcze ktoś
Ostatnio zmieniony przez Sylwia94 dnia 22:09:23 06-06-20, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Naomi16 Arcymistrz
Dołączył: 03 Cze 2013 Posty: 38670 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:38:09 06-06-20 Temat postu: |
|
|
Sylwia94 napisał: |
Nie ogarniam za bardzo pozostałych postaci, które były dziećmi, a teraz dorosły.
Carlos de la Mota to Santiago (najmłodszy brat), Guillermo Capetillo to Anibal (najstarszy brat). Ale był jeszcze jeden brat?
I jeszcze było kilka dzieci, których za bardzo nie ogarniałam, czyje są Jacinto, Gardenia i chyba jeszcze ktoś |
Ten trzeci brat to Camilo- ten co dokuczał Santiago- gra go Roberto Palazuelos i najwidoczniej nadal jest z Eriką(Marisol del Olmo), którą jako dzieciak "odbił" Santiago. Jacinto gra Ruiz, a Gardenię, która pisała do Eduarda, że się pobiorą jak dorosną gra Aleida Nunez |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|