Telenowele

Lineczka · Wysłany: 21:25:35 12-06-20 Temat postu:

Pooglądałam sceny protów na youtube i teraz się waham czy nie wrócić do telki, bo był między nimi ogień. Wątek postaci granej przez Ariadne też zapowiada się ciekawie.

LiviaScarlet · Wysłany: 21:27:54 12-06-20 Temat postu:

ja stanęłam na odcinku 4

ale słyszałam że wątek Ari to jeden z najlepszych wątków telki

edka · Wysłany: 21:56:41 12-06-20 Temat postu:

Ja właśnie chętnie bym zobaczyła młoda Adriane strasznie się ucieszyłam jak się dowiedziałam że ona tu gra

Lineczka · Wysłany: 22:09:06 12-06-20 Temat postu:

Najwyżej kiedyś obejrzę sobie telę z przesuwaniem scen i pooglądam wątek protów + Aurory.

edka · Wysłany: 22:30:22 12-06-20 Temat postu:

Ja się właśnie zastanawiam nad metoda przewijanie

Liam · Wysłany: 23:37:36 12-06-20 Temat postu:

Ja bym może obejrzał dalej dla protów mimo iż mnie irytują ale jak przeczytałem jak długo będzie się między nimi wszystko ciągło i kiedy się pierwszy raz pocałują to zdecydowałem, że rzucam oglądanie. Raczej już do telenoweli nie wrócę

edka · Wysłany: 7:01:57 13-06-20 Temat postu:

Ooo czyli kolejna osoba rzuca oglądanie, to źle wróży...

natalia** · Wysłany: 10:20:17 13-06-20 Temat postu:

Faktycznie póki co trochę wieje nudą w telenoweli , może później bardziej sie rozkręci .
Jeszcze nie rezygnuje z oglądania , liczę że się rozkręci .

No i ciekawi Mnie bardzo co stanie się z Lilianą
jak do tej pory jedyna ta postać Mnie interesuje i czekam aż pojawi się postać Ari !

M@rcin · Wysłany: 14:37:49 13-06-20 Temat postu:

Telenowela ma bardzo dłuuugie przestoje. Więc z tym rozkręcaniem może być różnie.

O ile "Miłość jak tequila" i "Kobieta ze stali" są jednymi z moich ulubionych telenowel Nicandro Diaza, tak MEPS zupełnie mu nie wyszła.

Julita · Wysłany: 2:32:04 16-06-20 Temat postu:

Zachowanie Eduarda jest trochę takie od czapy. Uczepił się, że zniszczy Barbarę bo jest złą kobietą, która walnie się przyczyniła do jego wyjazdu. Brakuje mi w jego historii jakieś mocniejszych powodów dla których podstępem chciałby ją zdemaskować i zniszczyć. Bo tak szczerze, to Monse nalegała na usunięcie Edu z życia córki. W tym wypadku Barbara jedynie podpowiedziała rodzince co mogliby zrobić. Źle traktowała Soledad, to fakt, ale niestety często zdarza się, że szef stosuje mobbing wobec pracowników i jakoś nikt się nie mści. Poza tym Edurado nic już nie zmieni, bo jego matka nie żyje. Na jego miejscu po prostu poszłabym do domu Elizalde i powiedziałabym o śmierci matki i wróciłabym do Nowego Jorku, bo w Meksyku Edu nie ma czego szukać....
W ogóle ta cała sytuacja z firmą to tez nie jest sprawa Eduarda. Sami zainteresowani uwielbiają Barbarę, nie skarżą się na jej zachowanie. Żyją z nią 15 lat i ona pod ich nosem maltretowała służbę i jakoś nikt z rodziny tego nie zauważył. Cały czas są ślepi na to co ona robi, więc sami są sobie winni. Poczynia sobie z firmą Gonzala, bo i ten nie pilnuje swojego interesu należycie.
Sprawa Liliany też jest kontrowersyjna, bo dziwię się, że taka bogata rodzina nie zasięgnęła porady w innych klinikach. Przecież stan Liliany z dnia na dzień uległ diametralnej zmianie, przez 15 lat w tej klinice jedynie faszerowano ją lekami, a rodzina nic nie zrobiła widząc, że nie ma u niej poprawy??? Przecież mają środki finansowe na to!!
W ogóle uważam, że za mocno cofnęli się w czasie. To nie musiało być aż tyle lat! Dlatego wiele wydarzeń się nie trzyma sensu. Barbara przez tyle lat żyje sobie jak gdyby nigdy nic i jakoś nie może zniszczyć firmy Gonzala? Druga sprawa to to uczucie protów byłoby wiarygodniejsze gdyby oni jednak byli troszkę starsi. Wtedy to użalanie się Edu miało by większy sens

Mogli być nastolatkami tak oko 16 lat, a nie małymi dziećmi!

Rodzina Jacinta chce wyjechać z rancza i rzucić w diabły pracę u rodziny Elizalde. Słusznie! Nic dobrego ich w tym domu nie spotka, niestety Jacinto upiera się aby zostać. Zemsta Edu to jego sprawa, rodzina Jacinta mogłaby odnaleźć spokój gdzieś indziej. Mimo, że sa przywiązani do tego miejsca, to jednak nie jest ich dom, oni tam tylko pracują i na dodatek wcale nie są tam dobrze traktowani! Zachowanie Camila wobec Jacinto jest okropne! I to od dziecka. Z resztą skoro po tylu latach wciąż Jacinto ma blizny po tym co ten typ mu zrobił, to znaczy że musiało mu się to długo goić, czyli wszyscy wiedzieli o tym ( mam na myśli służbę) i nikt z tym nie poszedł do Gonzala!?!?!? Pokazują Gonzala jako dobrego, poczciwego człowieka, a le jednak musi być strasznym głupcem! W jego domu każdy robi co chce, poniża i nie szanuje innych, a ten co? Oczywiście nic nie wie co się dzieje....

Jestem trochę do tylu z odcinkami, ale miałam ciężki weekend, poniedziałek z resztą też. Nie wiem czy jutro uda mi się coś nadrobić, ale do końca tygodnia na pewno

natalia** · Wysłany: 14:31:54 16-06-20 Temat postu:

Ja ogólnie nie rozumiem planu zemsty Barbary bo niby minęło 15 lat a Ona tak naprawdę nic nie zrobiła w tym kierunku , niby teraz chce doprowadzić do ruiny rodzinę męża
ale jakoś to niczego się nie trzyma .
I co do Eduarda też nie rozumiem jego postępowania , niby ma plan zemsty ale przecież Fernanda nie jest niczemu winna .
Jakoś w tej telenoweli nie ma takiej postaci której bym kibicowała i trochę Mnie ta produkcja nudzi jak mam być szczera .
Nie wiem jak przebrnę przez te wszystkie odc , spodziewałam sie czegoś lepszego .

jak do tej pory ciekawi Mnie wątek Liliany
i czekam na postać Ari .

edka · Wysłany: 15:15:10 16-06-20 Temat postu:

Ja również spodziewałam się czegoś lepszego, zawsze chciałam pooglądać ta telke, a jednak zawiodłam się na niej. I mnie szczerze też nudzi, dlatego jednak odpuszczam sobie oglądanie.

Sylwia94 · Wysłany: 9:47:16 17-06-20 Temat postu:

Ja również zrezygnowałam

Spodziewałam się czegoś innego, rozczarowałam się bardzo

natalia** · Wysłany: 18:01:51 17-06-20 Temat postu:

Ja też się rozczarowałam , ale jeszcze oglądam bo podobało Mi się bardzo scena Santiaga i Aurory
i chyba im bedę kibicowała najbardziej .
Santiago jechał do posiadłości na wesele siostry i zastał płaczącą dziewczynę , postanowił sprawdzić co Jej dolega i widać że zrobiła na Nim spore wrażenie

Do tego przez Niego zrobił się niezły korek na drodze bo przyblokował bramkę by porozmawiać z Aurorą a Ona by inni kierowcy się nie denerwowali postanowiła z nim pojechać

Eduarda kompletnie nie rozumiem , moze mścić sie na Barbarze , ale na Fernadzie
co On Sobie myśli !! Nie widział 15 lat z Fer i sądził ze co Ona będzie czekała na Niego .
Wogule przez Niego Hacinto musi kłamać żonie

buldozka · Wysłany: 18:38:12 17-06-20 Temat postu:

Jeszcze pare miesięcy temu poważnie rozważałam ponowne wzięcie się za tą telkę, ale jak was tak podczytuje tutaj, to przypominam sobie, dlaczego ją rzuciłam. Strasznie mnie męczyła ta wlekąca się akcja. Za pierwszym razem dobrnęłam do odcinków, w których (żeby nie spoilerować, bo nie wiem, czy już jesteście po tych scenach) pewne uroczyste wydarzenie ciągnęło się bez większej potrzeby przez chyba 3 odcinki? A jedna scena w pokoju protki była chyba z 1.5 odcinka ciągnięta.

Kurcze, mnie się wydaje, że mimo wszystko jakąś chemię Fernanda i Eduardo mieli, szkoda, że tak Diaz dziwnie poprowadził tę telkę.

Ale to o czym piszecie, czyli że Eduardo przesadza ze swoim zachowaniem, to jest dokładnie to, co najbardziej mnie wkurzyło w tej telce. Jest wiele dobrze rozpisanych historii, w których proci znali się/lubili/kochali w dzieciństwie, a potem spotykają się jako dorośli, np. Abismo de pasión, Mi pecado, Corazón que miente (Laberintos de pasión). To jest w sumie popularny motyw. Ale tutaj to jest trochę patologiczne. Oni się znali jako totalne dzieciaki, a potem zerwali kontakt i on jedzie do niej cały gotowy do ślubu i jest oburzony, że ona ma innego. Kucze i co, on dorosły facet nie miał żadnej partnerki przez te wszystkie lata bo kochał "dorosłą" miłością wspomnienie 10 letniej dziewczynki? Już nie pamiętam, jak to dokładnie zostało tam wyjaśnione, w sensie cała młodość Eduardo poza Meksykiem, czy miał jakieś życie uczuciowe czy co, ale nie miał znajomych, którzy mu mówili, że to dziwne?

Rozumiem sentyment, czy wspomnienie pierwszego zauroczenia, które pamięta się latami, ale tutaj jakoś to tak dziwnie przyspieszyli i Eduardo dziwnie się przez to odbiera.