Telenowele

Naomi16 · Wysłany: 13:42:42 28-07-20 Temat postu:

Dominga już zjawiła się na hacjendzie

Co za baba! Jeszcze by brakowało, żeby wpadła najpierw na Barbarę/Rebecę

Po reakcjach Rebeci widać, że ona bardzo przeżyła "śmierć" córeczki i ma nadzieję, że to Aurora może nią być. Ciekawe dlaczego Artemio jej to zrobił. Może bał się, że nie będzie chciała dla niego pracować jak urodzi dziecko, albo już mu nawet tym groziła, że odejdzie jak tylko mała się urodzi

Obawiam się, że do ślubu nie zdąży dojść w tej chwili

Szczególnie teraz gdy Dominga już jest...

Wiedziałam, że wysyłanie Gardenii po te listy, które chowała Soledad, to zły pomysł

Teraz jak jeszcze wiedziała po co dokładnie idzie to postanowiła je przejrzeć

Nie wiem czy dobrze zauważyłam, ale ona chyba tylko część listów schowała tak? Bo miała taką małą ilość, a przecież tych listów był cały karton

Może schowała tylko te ostatnie...

Zgadzam się z Wami dziewczyny, Silvia w tej telce bardzo ładnie wygląda

natalia** · Wysłany: 14:15:54 29-07-20 Temat postu:

A Ja bym chciała By Dominga wpadła na Barbarę bo ta mogła by powiązać fakty , a jak wiemy Rebecka nie da Sobą pomiatać .
Uważam , że Artemio wmówił Barbarze , zę Jej córeczka zmarła przy porodzie bo ta mogła by zrezygnować z pracy u Niego , a tak On nadal może Ją kontrolować .
Chociaż zbytnio nie znamy przeszłości Barbary i to jak stała się tą zła i dlaczego pracuje dla Artemia ! To Mnie bardzo nurtuje !

Niestety Dominga znalazła Aurorę i siła Ją zawlokła do hotelu , aż dziwne że nikt nie chciał pomóc tej biednej dziewczynie jak ta stara baba Ją tak ciągnęła za włosy

Santiago coś podejrzewa dlatego zaczął szukać ukochanej w miasteczku , Dominga oznajmiła że jak ucieknie nie pozna prawdy na temat matki , jak dla Mnie Aurora mogła by uciec tym bardziej że Santiago na pewno by pomógł jej odnaleźć matkę !

Gardenia dała Eduardowi tylko listy które On pisał do ukochanej , a listy fernandy niestety schowała

prot był bardzo rozczarowany tym faktem .
Ale jako Franco udał sie na kolację z Fernandą

Kamilo z kolei ma przeszukać posiadłość Franca Santora za zgodą Barbary !

Naomi16 · Wysłany: 14:44:56 29-07-20 Temat postu:

Julita · Wysłany: 1:58:37 30-07-20 Temat postu:

Chyba znieczulica panuje w tym miasteczku: dziewczyna szarpie się i wyrywa jakieś babie i nikt nawet się nie zainteresuje?! Z drugiej strony czemu w tej naszej Aurorze tak mało zawziętości? Przecież Dominga to staruszka, która większość życia jest pijana, że też taka młodziutka Aurora dała jej się tak targać i to dobre kilka metrów, bo w sumie nie wiemy gdzie były, ale jednak Dominga zaciągnęła ją do tego hostelu. Aurora jest za delikatna!Lubię wątek Aurory, ale czuje że cały czas zataczają koło z tym wątkiem: bo ile razy Dominga będzie ją zamykać? ile razy będzie jej obiecywać że powie jej o matce? Aurora cały czas wraca do tego samego momentu: kolejny raz przez wyrzuty sumienia oddaliła się od Santiaga, kolejny raz dała się zamknąć Domindze itd. Aurora nie powinna wierzyć Domindze, że ta jej cokolwiek powie o matce, bo tyle lat nic jej nie powiedziała, wykorzystywała ją tylko. Aurora jest mądra ( mam nadzieje ) i wie chyba, że Domindze nie jest na rękę aby Aurora poznała prawdę, skoro tyle lat ja trzymała u siebie, mimo niechęci, mimo że traktowała ją podle- musiała mieć w tym interes! Aurora nie powinna poświęcać szczęście z mężczyzną który ja kocha i się nie zaopiekuje, da jej dom i rodzinę, dla obietnic tej starej ropuchy! Choćby nigdy nie miała poznać prawdy o matce, już lepiej zostać z Santim! Z resztą od Domingi też prawdy się nie dowie...

Gardenia się nie popisała. Schowała listy ale co z tego?! I tak Eduardo nie zapomni o miłości do Fer, a brak listów też nie spowoduje że się Edu zakocha w Gardenii! Zapewne Eduardo w końcu te listy znajdzie i się od Gardenii odwróci lub tą będą zżerać wyrzuty sumienia....

Steve trochę ma rację, że Franco uśmiercił Eduarda więc musi teraz żyć życiem Franca. I zacząć żyć jakby od nowa, zacząć pisać historię swojego życia od pierwszej strony.

Tyle , że za dużo ludzi wie że Franco to Edu... Byłaby to inna sytuacja gdyby nikt by tego nie wiedział... a tak?

Barbara jest jednak mało bystra... Tak szybko łyknęła słowa Aurory? Dziewczyna ma w swoich rzeczach chustkę Rebeci, co z tego że podała inne imię matki i że umarła. Barbara nie pomyślała, że Aurorę mogli okłamać? Czemu miała by znać Rebecę skoro była noworodkiem???? Barbarze też powiedziano, że jej dziecko zmarło, a jakimś dziwnym trafem jej chustka jest u dziewczyny która jest w wieku jej dziecka. No bardzo dziwny zbieg okoliczności??????

Ten cały Artemio teraz poluje na Gardenię, ale tym swoim zwyczajem nic póki co nie chce jej zrobić, tylko ta dwójki jego zbirów ma ją obserwować. No cóż, Artemio dał się już nam poznać, że w tych swoich planach jest bardzo powolny, tą swoją zemstą rozkoszuje się już tyle lat, więc i Gardenię będzie teraz obesrowował. Nawet nie wie co ona może wiedzieć. Nie wiem czemu tak ryzykuje, mimo że tak jakby Gardenia jest tylko elementem do usunięcia w tej jego rozgrywce.... Ale dla Gardenii to dobrze, bo nie życzę jej źle, mimo że tak fatalnie się zachowała wobec Eduarda i tych listów...

natalia** · Wysłany: 18:51:32 30-07-20 Temat postu:

Ja bardzo Lubię Aurorę , ale faktycznie powinna bardziej się postać Domince , tym bardziej że Ile razy to Ona jej obiecała , że powie coś na temat matki dziewczyny . Aurora nie powinna tak bardzo się nabierać bo przecież Dominga to pijaczka i mało prawdopodobne że jej coś zdradzi ! A na domiar złego ta wstrętna baba dogadała się z szefem baru , że Aurora będzie dla Niego pracowała bo nie mają pieniędzy na pokój dla drugiej osoby

Wczesniej Aurora oznajmiła Santiagowi , że go nie kocha tylko kogoś innego tym bardziej ze ten chłopak wrócił i znają się od dzieciństwa

Było Mi bardzo szkoda Samtiaga bo widać , że mocno to przeżył

Kamilo udał się do posiadłości Franca , sądząc że nikogo tam nie ma , ale Stev nieźle go załatwił bo odholował samochód jakim przyjechał , Mina Kamila bezcenna jak uciekał z posiadłości hahaha
Barbara potem okłamała męża , że ukradli Jej samochód , ale Fernanda zna inną wersję !

Naomi16 · Wysłany: 19:00:19 01-08-20 Temat postu:

Dziewczyny, dzisiaj odcinek 70 i 71 tak?

Miałam małą zaległość i nie jestem pewna czy dobrze wyliczyłam

natalia** · Wysłany: 23:34:43 01-08-20 Temat postu:

Naomi16 · Wysłany: 19:19:48 03-08-20 Temat postu:

Dzięki za odp

Gardenia nieźle sobie wymyśliła tego Jesusa Lopez Lopez oraz historię samotnej matki

Wiedziałam, że jej nie skrzywdzą, ale liczyłam na to, że powie jakieś fałszywe imię i nie wyda Eduarda. Teraz jeszcze kryjąc się przed ludźmi Artemio, właśnie na nich trafiła

Ale zarówno oni byli zaskoczeni jak i ona

Eduardo śledził Fer i zauważył, że spotkała się z Damianem. Oczywiście musiał odejść we "właściwym" momencie, jak to prawie zawsze bywa

Fernanda z kolei dostała telefon od Eriki w najmniej oczekiwanym momencie, ale można było zauważyć jak różnią się Fer i Eduardo. Gdyby to był on na miejscu Fernandy jestem prawie pewna że zagłosowałby przeciw po tym telefonie, ale na szczęście Fer nie działa pod wpływem emocji jak Eduardo i chłodno podeszła do sprawy, zgodnie ze swoim sumieniem

Bardzo podobała mi się w tej chwili, że jednak zagłosowała za Franco

Biedny Santiago. Był zdruzgotany jak się dowiedział, że Aurora mogła być w barze, gdy ten został wysadzony

Teraz zamierza znaleźć ukochaną...

Barbara była bardzo niepocieszona, że tylko Gonzalo głosował razem z nią. Nie wiemy jak głosowała Priscilla, ale zapewne tak jak mąż

Ależ minę zrobiła jak wyszła "urażona" z jadalni

Zapewne skoro Gardenia nie będzie mogła pracować u Franco to Martina wkręci tam Venus

Julita · Wysłany: 22:18:08 03-08-20 Temat postu:

Bo Gardenia nie da skrzywdzić swojego Eduardita

Mimo wszystko podziwiam, że zachowała trzeźwość umysłu w takich chwilach. Z resztą nie oszczędzają Gardenii, bo w tak krótkim czasie drugi raz została porwana, grożono jej śmiercią, właściwie to otarła się o śmierć. Druga sprawa, że te bandziory Artemio są śmieszni, bo skąd wiedzą że Gardenia w ogóle wiedziała jak naprawdę się nazywa Franco? Może i ona znała jego inną fałszywą tożsamość- taka też przecież jest możliwość. Ten cały Artemio powinien teraz sprawdzić Jesusa Lopeza Lopeza ...
I jeszcze ta akcja u księdza... No Gardenia ma pecha, na każdym kroku jej się przytrafia takie coś, ale wychodzi z tego cało!

Ksiądzu na szczęście też nic się nie stało.

Druga sprawa to wysadzenie burdelu Jairo ... Wiem, że Artemio kazał Domindze się wynieść z tego miejsca jak najszybciej, ale przed samym wybuchem nawet nie kazał się upewnić swoim ludziom czy Aurora nie była w środku, a przecież była i tylko szczęście ją uratowało, że była blisko wyjścia. Czyli mu nie zależało? Czemu już dawno jej nie zabił?

Bardzo mi szkoda Santiaga, ale z niego złoty chłopak! Aurora nagadała mu kłamstw, że kocha innego, złamała mu serce, ale w chwili gdy dowiedział się o wybuchu knajpy Jairo, od razu pobiegł szukać Aurory. Teraz kiedy wie, że jej ciała nie było wśród ofiar, dalej szuka jej jak szalony. Liczę, że się niedługo odnajdą! I sobie wszystko wyjaśnią. Aurora niepotrzebnie zawierzyła swoje życie Domindze, nie dość że ta chciała ją sprzedać Jairo, żeby została prostytutką, to teraz już zupełnie zamilką na wieki i Aurora i tak od niej nie dowie się prawdy o matce. Mogła ją szukać razem z Santim, bo i tak znała jej imię! A teraz została sama!
I jeszcze inne czarne chmury zbierają się nad Aurorą, bo Barbara chce się na niej mścić za krzywdy jakie jej wyrządził Artemio.... nawet nie wie czy Aurorę coś łączy z Artemiem a już poprzysięgła zemstę?

Damian się odezwał do Fer. Dobrze, że Fer poznaje różne historię o Barbarze. Powoli dostrzega, że ta kobieta wcale nie jest taka wspaniała za jaką chce uchodzić, że ma drugą twarz.

natalia** · Wysłany: 17:40:15 04-08-20 Temat postu:

Znowu zaczął Mnie wkurzał Eduardo , za kogo On się uważa ! Śledził Fernandę i dowiedział się że Ona spotkała się z Damianem , oczywiście ten widok nie był dla Niego przyjemny i wyciągnął Swoje wnioski ale nie rozumiem po co się tak rzuca przecież Fernanda jest mężatką i Miała prawo spotkać się z mężem !! A potem jak chłodną Ją potraktował w biurze na zebraniu , Ona potajemnie włożyła Mu krateczkę że chce się z Nim spotkać i porozmawiać a On nawet nie patrzył na Nią

Na dodatek umówił się z Ericką i poprosił Ją by udawała Jego narzeczoną , a tą nowinę ogłoszą na przyjęciu jakie ma zorganizować Franco Santoro , no ręcę opadają !
Chce się teraz mścić na protce bo Ta potajemnie spotkała się z mężem !!
STeve jest mądry bo ile razy dobre rady prawi przyjacielowi , ale jak widać do Eduarda to nie dociera !
Damian zasiał wątpliwości u żony i teraz Fernanda inaczej patrzy na Barbarę co Mi się bardzo podoba , nie ufa Jej jak dawniej , a Barbara cos podejrzewa !

Gardenia faktycznie nie Miała lekko ostatnio , porwanie potem ta cała akcja z żmiją , a potem Ci sami bandyci napadli na księdza i na Nią !
Ale na szczęście nim się Jej nie stało

Santiago nie odpuścił i odnalazł Aurorę w Jej dawnym domu , na szczęście Ona Mu wszystko wyjaśniła i się pogodzili co Mnie bardzo cieszy

Artemio Brawio co chwile wydzwania do domu Domingi tylko Nie wie , że Ona nie żyje z Jego winy jakby nie patrzeć !

Julita · Wysłany: 23:06:04 05-08-20 Temat postu:

Ciężko lubić Eduarda! Zachowuje się jak idiota. Obrażalski i gdyby tylko to, ale jak tylko Fer zrobi coś nie po jego myśli ten od razu "krzyczy" : ZEMSTA! Palant! Fer jest mężatką, do tego nie zna zupełnie Franca Santoro, więc na co on liczy!? Sorry, ale z Eduardem jest jednak coś nie tak, powinien się leczyć, bo to nie jest normalne. Przewrażliwiony na swoim punkcie, do tego nawyobraża sobie coś a później pretensje, że inni nie robią czegoś tak jak było w jego fantazji! Biedna Fer, że też jej się trafił taki prot z urojeniami...

Już to kiedyś pisałam, ale go nie lubię. I póki co nie zapowiada się, żebym polubiła. Za to lubię Fer

Fer miała fajne sceny z Priscilą

Całe szczęście, że Santi nie szukał Aurory przez 10 odcinków

A już myślałam, że on odjedzie kiedy Aurora nie odpowiadała na jego pukanie do drzwi. Na szczęście usłyszał jej wołanie i zawrócił. Wszystko sobie wyjaśnili i są razem

natalia** · Wysłany: 16:03:51 06-08-20 Temat postu:

To prawda ciężko Jest polubić Eduarda , jest dobrze a za chwilę zachowuje się okropnie . Jak wszystko szło po jego myśli było cacy , a jak już nie to źle traktuje Fernandę, nie rozumiem jego pretensji bo przecież Ona nadal jest mężatką ! Chociaż Fernanda potem zabrała Franca do Swojego ulubionego miejsca by mogła z Nim porozmawiać na spokojnie i tam wyznała , że spotkała się z mężem i podejrzewa Barbarę o niecne plany , jak widać protka jest otwarta i nic nie ukrywa , a tego niestety nie możemy powiedzieć o protu

Troche zaczyna Mnie męczyć jego gra , kiedy wkońcu zdecyduje się wyznać kim jest naprawdę !!
Pricila pojechała do Vladimira , a pod Jego domem zauważyła Ją Fernanda potem do Niej zadzwoniła , a ta pierwsza wymigała się że jest na masażu , Fer przyłapała szwagierkę na kłamstwie , ale jak powiedziała Francowi wcale by się nie zdziwiła gdyby Pricila Miała kochanka bo jej brat jest okropny .
Niestety Pricila dostała krwotoku w domu kochanka i boi się , że straci dziecko

Damian okropnie się zachował bo kazał przyjacielowi się Jej pozbyć , ale powinien wiedzieć że jest u Niego gościem a tak się szarogęsi ehhh

Też się cieszę , że Santiago szybko odnalazł Aurorę i Sobie wszystko wyjaśnili , nawet przeżyli upojne chwilę , nie sądziłam że Aurora zdecyduje się na taki krok przed ślubem .
Martina zaprowadziła Venus do Franca by ten dał Jej pracę , Steve jest wielce oczarowany przyjaciółką Martiny

Julita · Wysłany: 23:23:07 09-08-20 Temat postu:

Protka w przeciwieństwie do prota, jest w tych ich relacjach bardzo transparentna. Od razu wyjaśniła sytuacje, mimo że nie musiała, zwierzyła się Francowi z tej sytuacji z Damianem. Brawa dla niej, dziwię się że Eduardo co chwilę wątpi w szczerość Fer, skoro zna ją od dziecka i nawet teraz w każdej sytuacji potwierdza to, że ta dziewczyna jest szczera. W przeciwieństwie do niego! Który jeszcze miesza w relacjach z Eriką! Jak on sobie wyobraża jakikolwiek związek z Fer, skoro igra z uczuciami jej najlepszej przyjaciółki?! Na dodatek to on cały czas kłamie, a przy każdej okazji doszukuje się u Fer kłamstw!
Podobał mi się ten ich pocałunek przy oknie, a zwłaszcza ta ich reakcja po. Mam na myśli grę ich obojga, Silvia pięknie zagrała to zagubienie swojej bohaterki po tym co się stało. Ale Fernando też to fajnie ograł. Ten pocałunek ożywił w Fer wspomnienie o Eduardzie i znowu odezwały się w niej te wyrzuty sumienia ( ach! przecież w tym wszystkim nie ma jej winy! Ona była dzieckiem jak go wysłali zagranicę, nic nie mogła zrobić, później nie mieli kontaktu z winy jego matki! gdzie tu wina Fer?!?!?!) i prosiła o radę Franca. Oboje tą scenę super zagrali, bo Eduardo musiał powstrzymywać łzy, te gest Ferdka w tych scenach były świetnie zagrane.

I ujrzałyśmy twarz Artemio.... Tak szczerzę to nawet się zdziwiłam, ze Aurora tak szybko dojrzała podobieństwo do Gonzala. I to jeszcze widziała go przez szybę i firankę, z odległości.... I w tej charakteryzacji mi było trudno go rozpoznać

Nawet miałam wrażenie, że był niższy hahhahah

Ale Santi zabawnie wymyślił sposób, żeby z nim porozmawiać, bo Aurora się bała wyjść do nieznajomego. Santi w przebraniu staruszki pogadał sobie z Artemio, nie dowiedział się kim jest, ani nie poznał jego imienia, ale powiedział mu o śmierci Domingi. Powiedział mu też, że w tym pożarze zginęła też Aurora. To zaskoczyło Artemia... i zasmuciło. Czyżby mu zależało na Aurorze? To czemu nie kazał się tym swoim sługusom się upewnić czy Aurora jest bezpieczna??? Później nawet sobie popłakał z powodu śmierci Aurory, więc rzeczywiście w jakimś tam sensie ją kochał (?) to czemu nie dbał aby żyła w lepszych warunkach? Mógł ją wysłać chociażby do szkoły, wiedział że Dominga to patologia a trzymał ją u niej!
Dziwi mnie też, że taki niby wpływowy Artemio a nie szuka potwierdzenia informacji. Usłyszał od dziwnej staruszki, że Aurora nie żyje i uznał to za niepodważalny fakt. Nie sprawdził tego NIGDZIE. I Rebece powiedział, że to na 100% pewna i sprawdzona informacja

Nic dziwnego, że tyle lat nie może się zemścić na Gonzalo, skoro to taki amator

Szkoda, że Aurora tak stopuje Santiaga... On chce drążyć temat tajemniczego znajomego Domingi zapewne gdyby zadawał pytania w końcu by i Barbara mogła odkryć prawdę o Aurorze szybciej!!! A tak Barbara się zasadziła na biedną Aurorę, angazuje też w to tego głupka Camilo, oj czuje, że coś złego spotka Aurorę w tym domu. Póki co Barbara chyba chce z niej zrobić wariatkę, zapewne myśli że skoro z Lilianą tak łatwo się udało, to z Aurorą też... W ogóle Barbara wywnioskowała, że Aurora była kochanką Artemia ?!?! I dlatego chce się na niej mścić

I Aurora też jest dziwna, że pojechała na tą przejażdżkę z Camilio! Przecież Santi ją ostrzegał przed bratem, slyszała historię jego i Eriki, poza tym wcześniej unikała towarzystwa Camila bo czuła się niekomfortowo przy nim, a teraz siadła z nim na koniu i sobie jeździła po okolicy jakby nie miała do czynienia z kimś innym, a nie z tym napaleńcem, damskim bokserem i do tego najmniej lubianym przez Santiago bratem!

Fer jest świetną dziewczyną, nawrzeszczała na Anibala za to że wyrzucił tą pracownicę, którą oskarżył o wynoszenie z firmy poufnych informacji. Fajnie ustawiła do pionu starszego brata.

Matka Eriki jednak nie jest w ciąży... Okazało się, że ma menopauzę, a już obwieściła mężowi że będzie mieć syna

Zanim przebadała się u lekarza

Bardzo rozsądnie z jej strony ....

Biedna Priscila... Źle znosi ciążę, nie ma wsparcia w mężu, jest szantażowana przez Damiana, do tego ten cały Vladimir wisi jej nad głową. Ma całą masę zmartwień, a jedyne czego ona chce to zostać matką. Szkoda mi jej bo jej małżeństwo to pomyła, jej romans z Vladimirem to jeszcze większa pomyłka. Do tego ciąża jest zagrożona

Priscila jest zawzięta i gotowa na wszystko dla dziecka, ale oby to się dla niej i dziecka dobrze skończyło

Barbara zabiła ogrodnika...Chyba tylko dlatego, że ją irytował. Bo w sumie to nie wiem czemu ona go zabiła?

natalia** · Wysłany: 12:18:03 10-08-20 Temat postu:

Coraz bardziej lubię Fernandę , ostatnio przeszła bardzo wiele ale nie traci pogodę ducha do tego wszystko wyjaśniła Francowi , a to przecież nie było łatwe dla Niej bo tak naprawdę mało go zna , ale jak widać czuje się w Jego towarzystwie bezpiecznie itp. z kolei Eduardo ciągle kłamie i zastanawiam się jak później to wszystko wyjaśni , gdy prawda wyjdzie na jaw !
Podobały Mi sie bardzo sceny protow w tym domu

Gdy Franco Ją pocałował Ona poczuła wyrzuty sumienia , przypomniała się Jej historia pocałunku z Eduardem . Ale gdy znowu się spotkali , Fer przystała na propozycje Franca i chce pomóc Swojej siostrze opuścić klinikę by ta zaczęła prawdziwe leczenie , Franco oczywiście Jest tajemniczy dlaczego chce Jej pomóc , ale Ona postanowiła Mu zaufać

Później gdy się całowali , magiczna scena ale niestety nie zauważyli że z oddali ich obserwuje Barbara , która wcześniej zabiła Macaria i chyba dlatego by ten nie powiedział później Fernandzie , ze Ona przyjechała do domu , tak Mi sie wydaje !

Barbara jaka zdziwiona , ze Aurora jednak żyje , chciała o tym poinformować Artemia ale później się wycofała z tego i chyba nawet dobrze , a wcześniej poznaliśmy prawdziwą twarz tego człowieka ! I też się dziwię , zę Aurora rozpoznała w Nim ojca Santiaga Ja na początku bym powiedziała że to zupełnie inny człowiek hehe
A Santiago w przebraniu jak go wypytywał najlepszy

Barbara podpuściła Kamila i ten ma uwieść Aurorę ehhh

Mi szkoda bardzo Pricilli bo widać , ze bardzo chce tego dziecka , ale niestety ciąża Jest zagrożona do tego nie ma kompletnego wsparcia w Anibalu , jeszcze Damian Ją szantażuje

Nie ma lekko , jedynie wsparcie ma w Fernandzie , chociaż ta druga wie że Ona Ją okłamuje

Naomi16 · Wysłany: 17:35:34 10-08-20 Temat postu:

Też było mi ciężko dopatrzeć się Gonzala w Artemiu

Świetna charakteryzacja xD Tak w sumie to Santiago jako pierwszy powiedział, że Artemio jest podobny do jego ojca

Ale Aurora potem dogadała, że też to widzi

Oj i też się dziwię, że Aurora pojechała na przejażdżkę z Camilo

Wszyscy wiemy jaki jest, a ona tak bardzo mu zaufała

Właśnie się chciałam Wam zapytać dlaczego Rebeca zabiła Macaria, ale może być tak jak pisze Natalia, że ją widział

Mnie również podobały się scenki protów w tym domu. Ogólnie w ostatnich odcinkach dużo się działo

Bardzo lubię Fernandę, ale trochę dziwi mnie, że ona już wie, że Franco zawarł układ z Ericą i że chodzi o jakąś kobietę, a ona nie chce z nim tego wyjaśnić skoro mają takie dobre relacje. Może nie chce wydać Eriki, ale tak jakby zapominała o tym wszystkim przy Francu

Ale ogólnie bardzo lubię ich wspólne scenki