|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:02:26 13-12-18 Temat postu: |
|
|
Jutro nadrobię 33 i 34 odcinek. Fajnie, że wszystkie trzy jesteśmy na tym samym etapie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:47:14 13-12-18 Temat postu: |
|
|
Odc. 33
Mauro zamontował kamery w domu Roberty i widział, że Tiziano ją odwiedził i następnie poszli do jej sypialni. Zadzwonił do córki i dał jej do zrozumienia, że wie, co i z kim robi. Ta natychmiast wypędziła Tiziano z domu. Pojawił się Mauro i w sumie powiedział jej kilka słów prawdy. Obraża Albę, a sama nie jest lepsza. Jednak potem zaczęłam się go bać, bo wygląda na to, że Mauro rzeczywiście zabił swoją żonę i skrzywdził Robertę w dzieciństwie. Pewnie to przez niego jest jaka jest. Przerwało im pojawienie się Natalii i Juliana. Mauro boi się, że córka nagada wnuczce różne rzeczy na jego temat i runie jego nieskazitelna reputacja Woli zwalać wszystko na chorobę Roberty.
Paolo dowiedział się od Franca, że Natalia przebywa w domku na plaży u Valentiny. Pojechał tam i zwrócił jej wolność. Dobrze, że ją zostawił i nie poniżał się, prosząc, by do niego wróciła Było mi go bardzo szkoda! Natalia potrafi go tylko ranić Znowu miała okazję powiedzieć prawdę i tego nie zrobiła. Po powrocie do domu Paolo był załamany i wypił za dużo. Potem upadł na podłogę, ale na szczęście znalazł go Emanuel i pomógł. Dał do zrozumienia przyjacielowi, że Natalia dużo rzeczy ukrywa. Mam nadzieję, że Paolo z desperacji nie będzie próbował popełnić samobójstwa! Powiedział bowiem, że Roberta miała rację i szkoda, iż sprawca wypadku go nie dobił
Scenki z Albą i Franco jak zwykle cudne Fajna była ich rozmowa na temat tego, że Alba powinna do niego mówić na ty Alba jest szczęśliwa, że może już widywać syna, kiedy chce
Tiziano postanowił zabić Franca, bo póki on żyje, Roberta nie wyrzuci go z serca Byłam w szoku, że umieścił w aucie Franca bombę. Dobrze, że Franco zachował spokój. Na pewno wszystko będzie dobrze
Mauro na pewno jest ojcem Alby. Wypytywał o jej matkę i ojca...
Mocna scena, jak Ingrid mierzyła suknię ślubną i zobaczyła na niej krew. Potem pojawił się Javier i powiedział, że nie pozwoli jej wyjść za mąż, bo nie zasługuje na to.
Ostatnio zmieniony przez Sylwia94 dnia 0:48:21 13-12-18, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:59:54 13-12-18 Temat postu: |
|
|
Jakiś krótki ten 33 odcinek. Niecałe 40 minut. Jestem pewna, że ucięli końcówkę, bo skończył się w dziwnym momencie.
Edit
https://www.youtube.com/watch?v=C-6idjBPZeE
Ucięte 4 minuty z końcówki odcinka. Dobrze, że można obejrzeć w oryginale.
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 11:06:51 13-12-18, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
edka Mistrz
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 16568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Południa Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:30:43 13-12-18 Temat postu: |
|
|
Lineczka napisał: | Jakiś krótki ten 33 odcinek. Niecałe 40 minut. Jestem pewna, że ucięli końcówkę, bo skończył się w dziwnym momencie.
Edit
https://www.youtube.com/watch?v=C-6idjBPZeE
Ucięte 4 minuty z końcówki odcinka. Dobrze, że można obejrzeć w oryginale. |
Tak, jak też od razu się kapnęłam że końcówka jakaś za krótka i też oglądałam ją w oryginale taka ciekawa końcówka |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:30:27 13-12-18 Temat postu: |
|
|
Odcinek 33
Sylwia94 napisał: |
Mauro zamontował kamery w domu Roberty i widział, że Tiziano ją odwiedził i następnie poszli do jej sypialni. Zadzwonił do córki i dał jej do zrozumienia, że wie, co i z kim robi. Ta natychmiast wypędziła Tiziano z domu. Pojawił się Mauro i w sumie powiedział jej kilka słów prawdy. Obraża Albę, a sama nie jest lepsza. |
Mnie Dziadyga tylko zirytował, bo wtrąca się do wszystkiego, umoralnia innych a sam co robił? Będąc żonatym facetem romansował z kochankami. Znalazł się ideał i wzór wszelkich cnót. Miał rację w tym co mówił Robercie, ale jego postawa trąci ogromną hipokryzją.
Sylwia94 napisał: | Jednak potem zaczęłam się go bać, bo wygląda na to, że Mauro rzeczywiście zabił swoją żonę i skrzywdził Robertę w dzieciństwie. Pewnie to przez niego jest jaka jest. Przerwało im pojawienie się Natalii i Juliana. Mauro boi się, że córka nagada wnuczce różne rzeczy na jego temat i runie jego nieskazitelna reputacja Woli zwalać wszystko na chorobę Roberty. |
Mauro w scenie z Robertą pokazał prawdziwą twarz. Od dawna byłam przekonana, że pozbył się żony a nad córką znęcał się fizycznie i psychicznie i doprowadził ją do choroby. Ciekawi mnie jak dalej potoczy się jego relacja z Ingrid. Przy niej zgrywa spokojnego, ale kiedy zostanie wyprowadzony z równowagi to może być i dla niej niebezpieczny.
Sylwia94 napisał: | Paolo dowiedział się od Franca, że Natalia przebywa w domku na plaży u Valentiny. Pojechał tam i zwrócił jej wolność. Dobrze, że ją zostawił i nie poniżał się, prosząc, by do niego wróciła Było mi go bardzo szkoda! Natalia potrafi go tylko ranić |
Mnie też szkoda Paolo, ale podjął słuszną decyzję o rozstaniu z Natalią. Walczył o ich związek za dwoje, to ona zawsze się wycofywała i rezygnowała. Dobrze, że się przed nią nie upokorzył jak w pamiętnym 14 odcinku.
Paolo uważa, że zwracając jej wolność wybawia ją od obowiązku zajmowania się nim przez całe życie, co mogło ją przerosnąć. Po jego słowach Natalii powinno być wstyd, pod ziemię się zapaść to za mało! Zamiast wyznać prawdę była bierna jak zwykle. Mam nadzieję, że do końca telki nie zobaczymy ich razem! Niech Paolo skupi się na sobie, rehabilitacji, może jakiejś nowej pasji. To byłoby wskazane, ale wydaje mi się, że może poświęcić wszystkie swoje siły temu aby znaleźć winnego jego kalectwa.
Sylwia94 napisał: | Mauro na pewno jest ojcem Alby. Wypytywał o jej matkę i ojca... |
Roberta z pewnością ucieszy się z siostrzyczki.
Może Mauro po upewnieniu się, że Alba jest jego córką zrobi co w jego mocy aby pomóc jej oczyścić się z zarzutów? Chronić jej interesów? Ponoć tak bardzo kochał jej matkę, więc mógłby po latach zatroszczyć się o ich córkę! Tylko rodzi się tu konflikt, bo taki obrót spraw nie będzie po myśli Ingrid.
Sylwia94 napisał: | Mocna scena, jak Ingrid mierzyła suknię ślubną i zobaczyła na niej krew. Potem pojawił się Javier i powiedział, że nie pozwoli jej wyjść za mąż, bo nie zasługuje na to. |
Odniosłam wrażenie, że ta krew na jej sukni ślubnej symbolizuje dokonaną przed laty aborcję. Wszystko zmierza ku temu, że Ingrid w pewnym momencie straci zupełnie nad sobą kontrolę. Pytanie brzmi czy skrzywdzi siebie czy kogoś innego np. Albę czy Gabriela.
Sylwia94 napisał: | Scenki z Albą i Franco jak zwykle cudne Fajna była ich rozmowa na temat tego, że Alba powinna do niego mówić na ty |
Moja pierwsza myśl podczas tej sceny - no w końcu! Po ponad 30 odcinkach i wielu pocałunkach Alba zaczęła mówić do Franco na Ty. Urocze były ich sceny i przekomarzanki. Imię Franco w ustach Alby brzmi cudownie.
Sylwia94 napisał: | Tiziano postanowił zabić Franca, bo póki on żyje, Roberta nie wyrzuci go z serca Byłam w szoku, że umieścił w aucie Franca bombę. Dobrze, że Franco zachował spokój. Na pewno wszystko będzie dobrze |
Nie myślałam, że Tiziano może się posunąć do czegoś takiego. Obsesja na punkcie Roberty to jedno, ale zamach na życie drugiego człowieka to już przegięcie! Spokój i opanowanie Franco jak najbardziej pasujące do tej postaci, spójne z tym co widzieliśmy do tej pory. Scena z tykającą bombą emocjonująca, szkoda, że wycięta w wersji którą oglądamy. Franco chciał żeby Alba opuściła samochód i uratowała swoje życie, zamierzał się poświęcić, ale ona nie brała pod uwagę opcji aby zostawić go w tak trudnym momencie. Była gotowa zginąć razem z nim. Nie opuściła go. Wtuleni w siebie a zarazem przerażeni czekali na śmierć. Piękna a zarazem emocjonująca i mrożąca krew w żyłach scena!
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 22:34:42 13-12-18, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
edka Mistrz
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 16568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Południa Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:17:29 13-12-18 Temat postu: |
|
|
Dla mnie to już śmieszne było że Alba się zwracała do Franca mecenasie. Dobrze jej powiedzial Franco całowaliśmy sie, kłóciliśmy, godziliśmy a ona dalej mecenasie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:57:21 14-12-18 Temat postu: |
|
|
Odc. 34
Ingrid miała wizję z Javierem w obecności Mauro, ale jakoś się opanowała i nie zwróciła większej uwagi swoim zachowaniem Dziad zabrał ją do swojego domu, żeby pokazać jej, gdzie po ślubie będą mieszkać. Nawet przedstawił ją służbie jako przyszłą panią domu. Ingrid była zachwycona. W sumie nie pasowała tam w ogóle, zwłaszcza z tą swoją obdartą bluzką W sypialni Mauro chciał zaciągnąć Ingrid do łóżka. Ona oczywiście się nie zgodziła, bo trzeba poczekać do ślubu Mauro dalej gra w jej gierki i udaje, że nie wie, o jej romansie z Julianem. Jednak w pewnym momencie pokazał się z gorszej strony. Zagroził Ingrid, że jeśli go zdradzi, to pożałuje. Roberta nawet ostrzegła Ingrid, że Mauro nie jest taki wspaniały, na jakiego wygląda i zabił swoją pierwszą żonę. Ingrid jednak nie uwierzyła, bo wielki, wypasiony dom przysłonił jej cały świat
Natalia była sam na sam z Franco i Paolo. Oczywiście bidulka chciała wyznać prawdę, zebrała nawet w sobie odwagę Ale jak zwykle coś jej nie pozwoliło! Pojawił się Julian z przekupionym mężczyzną, który przyznał się do potrącenia Paolo. Natalia nawet nie miała odwagi zaprzeczyć. Biernie się wszystkiemu przyglądała. Paolo zareagował bardzo gwałtownie w stosunku do rzekomego sprawy wypadku, nie ma co się dziwić. Potem Natalia została sama w biurze z Julianem i Robertą. Niby wielce chciała iść i przyznać się do winy, nie chciała, by za jej błędy płacił niewinny, ale oczywiście i tym razem nie mogła nic zrobić Ręce opadają!
Bomba okazała się nieprawdziwa i Albie oraz Francowi nic się nie stało, wiadomo Ale Tiziano groził anonimowo Francowi, że go zniszczy. Nie rozumiem jednak, jaki Tiziano ma problem, że Franco spotyka się z Albą. To przecież lepiej, bo oddala się od Roberty. Choć wiadomo, że nastawienia Roberty to nie zmienia. Tiziano przyszedł wieczorem do knajpy prosząc o kanapkę, a następnego dnia komentował to przy Franco tak, jakby chciał, by ten był zazdrosny. Przyniósł nawet Albie jakąś roślinę. O co mu chodzi? Chce zrobić na złość Franco, jest zły, że ten ma takie powodzenie, czy też jemu też spodobała sie Alba? Ale scena z zazdrosnym Franco super
Mauro zmienił nastawienie do Alby. Wszysto to zauważyli. Jest wobec niej ciepły i przyjazny. Co kłóci się z jego wzierunkiem mordercy własnej żony i ojca znęcającego się nad drugą córką...
Julian chciał zdobyć informacje kompromitujące Mauro, ale Roberta nagle udawała, że jej ojciec jest święty i wszystko, co mówiła, to wytwór jej wyobraźni. Świetna scena, jak Mauro wysłał Juliana, by zrobił kopie dokumentów, bo Olga była zajęta |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:06:44 15-12-18 Temat postu: |
|
|
Odcinek 34
Sylwia94 napisał: |
Ingrid miała wizję z Javierem w obecności Mauro, ale jakoś się opanowała i nie zwróciła większej uwagi swoim zachowaniem |
Przyszło mi na myśl, że może kiedyś Ingrid przez halucynacje z Javierem będzie chciała zabić Mauro. Tak jak to miało miejsce w przypadku Gabriela. Javier "rozkazywał" jej co ma robić a ona posłusznie to czyniła do pewnego momentu. Dziadygi może pozbyć się bez mrugnięcia okiem i jeszcze zagarnąć cały majątek jeśli będzie to zbrodnia doskonała. Nie zdziwię się jeśli i jego zacznie podtruwać.
Sylwia94 napisał: | Dziad zabrał ją do swojego domu, żeby pokazać jej, gdzie po ślubie będą mieszkać. Nawet przedstawił ją służbie jako przyszłą panią domu. Ingrid była zachwycona. W sumie nie pasowała tam w ogóle, zwłaszcza z tą swoją obdartą bluzką |
Dom pełen przepychu, ale mi się zbytnio nie podobał. Przytłaczający kolos. Do Dziadygi pasuje idealnie. Ingrid posiadłość się spodobała. Dla dóbr materialnych będzie w stanie się poświęcić i wyjść za mąż za Mauro z wszelkimi konsekwencjami m.in. nocą poślubną.
Sylwia94 napisał: | W sypialni Mauro chciał zaciągnąć Ingrid do łóżka. Ona oczywiście się nie zgodziła, bo trzeba poczekać do ślubu Mauro dalej gra w jej gierki i udaje, że nie wie, o jej romansie z Julianem. Jednak w pewnym momencie pokazał się z gorszej strony. Zagroził Ingrid, że jeśli go zdradzi, to pożałuje. Roberta nawet ostrzegła Ingrid, że Mauro nie jest taki wspaniały, na jakiego wygląda i zabił swoją pierwszą żonę. Ingrid jednak nie uwierzyła, bo wielki, wypasiony dom przysłonił jej cały świat |
Ingrid udaje przed Mauro wielce konserwatywną w sprawach związku a on dobrze wie, że wcale takim niewiniątkiem nie jest, bo przecież nie miała oporów żeby gzić się z Julianem. Potwarz dla Dziadygi, ma jasny dowód na to, że jako mężczyzna niewiele znaczy w jej oczach. Zastanawia mnie czy on ma na jej punkcie obsesję czy tylko chce się zabawić a przed ślubem wyskoczy z intercyzą. Ciekawi mnie też kto w tym duecie kogo wykończy, bo odnoszę wrażenie, że jedno z nich pozbędzie się drugiego.
Mauro pokazał przed Ingrid swoją agresywną stronę, ale ona jakoś zbytnio się tym nie przejęła. Powinna połączyć jego zachowanie z ostrzeżeniami od Roberty. Skoro bogactwo i pozycja są dla niej ważniejsze od bezpieczeństwa no to już jej wybór.
Myślałam, że Roberta po ostatnim wybuchu Mauro nie będzie wracała do przeszłości i opowiadała innym osobom swojej wersji dotyczącej okoliczności śmierci matki, ale nie ma z tym problemu. Jakby się Dziadyga dowiedział, że rozmawiała na ten temat z Ingrid to znowu by się wściekł.
Sylwia94 napisał: | Natalia była sam na sam z Franco i Paolo. Oczywiście bidulka chciała wyznać prawdę, zebrała nawet w sobie odwagę Ale jak zwykle coś jej nie pozwoliło! Pojawił się Julian z przekupionym mężczyzną, który przyznał się do potrącenia Paolo. Natalia nawet nie miała odwagi zaprzeczyć. Biernie się wszystkiemu przyglądała. Paolo zareagował bardzo gwałtownie w stosunku do rzekomego sprawy wypadku, nie ma co się dziwić. Potem Natalia została sama w biurze z Julianem i Robertą. Niby wielce chciała iść i przyznać się do winy, nie chciała, by za jej błędy płacił niewinny, ale oczywiście i tym razem nie mogła nic zrobić Ręce opadają! |
Natalia niby chciała wyznać prawdę o wypadku i była na to zdecydowana, ale jak zawsze ktoś lub coś jej przeszkodziło. Julian i Roberta próbują nią manipulować, ale przecież protka potrafi im się sprzeciwić i robić to co uważa za słuszne np. związek z Paolo. Dlaczego więc w sprawie wyjścia na jaw prawdy o okolicznościach wypadku pozwala im tak ingerować w jej życie? Po tym jak Julian przyprowadził "winnego" mężczyznę powinna była wykrzyczeć przy Franco i Paolo, że to ona ponosi odpowiedzialność a nie ten facet! Skoro była zdecydowana i chciała się przyznać to bez względu na poczynania matki i Juliana powinna była to zrobić! Później będzie się tłumaczyła, że oni nią manipulowali i nie pozwolili wyznać prawdy? Dla mnie protka to ogromne rozczarowanie tej telki. Zarówno jeśli chodzi o rozpisanie postaci jak i samą grę Iriny. Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że na koniec telki inni bohaterowie będą ją usprawiedliwiać np. Alba, Franco, może nawet Dante a w końcu sam Paolo.
Sylwia94 napisał: | Bomba okazała się nieprawdziwa i Albie oraz Francowi nic się nie stało, wiadomo Ale Tiziano groził anonimowo Francowi, że go zniszczy. Nie rozumiem jednak, jaki Tiziano ma problem, że Franco spotyka się z Albą. To przecież lepiej, bo oddala się od Roberty. Choć wiadomo, że nastawienia Roberty to nie zmienia. Tiziano przyszedł wieczorem do knajpy prosząc o kanapkę, a następnego dnia komentował to przy Franco tak, jakby chciał, by ten był zazdrosny. Przyniósł nawet Albie jakąś roślinę. O co mu chodzi? Chce zrobić na złość Franco, jest zły, że ten ma takie powodzenie, czy też jemu też spodobała sie Alba? Ale scena z zazdrosnym Franco super |
Tiziano próbuje doprowadzić do zniszczenia relacji Alby i Franco, bo tego chce przecież Roberta, która zresztą obiecała mu profity (seks, związek) jeśli pomoże jej ich rozdzielić i uprzykrzy im życie. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Zaloty Tiziano do Alby mi się nie podobają, ale za to zazdrosny Franco był cudowny.
Co do rośliny to może jest w niej podsłuch?
Sylwia94 napisał: | Mauro zmienił nastawienie do Alby. Wszysto to zauważyli. Jest wobec niej ciepły i przyjazny. Co kłóci się z jego wzierunkiem mordercy własnej żony i ojca znęcającego się nad drugą córką... |
Ponoć kochał matkę Alby, więc może dlatego traktuje ją w wyjątkowy sposób. Ciekawe jak długo? Jeśli doszłoby do konfrontacji Alby i Roberty to po której stronie by się opowiedział? Z Mauro nic nie wiadomo. Roberta mu podpadła opowieściami o okolicznościach śmierci matki z kolei Alba uratowała mu życie.
Sylwia94 napisał: | Julian chciał zdobyć informacje kompromitujące Mauro, ale Roberta nagle udawała, że jej ojciec jest święty i wszystko, co mówiła, to wytwór jej wyobraźni. Świetna scena, jak Mauro wysłał Juliana, by zrobił kopie dokumentów, bo Olga była zajęta |
Scena z dokumentami była komiczna. Rozbawiła mnie też reakcja Roberty na nowy gabinet Juliana. Kapitany duet! Mają wspólne tajemnice, więc nie zdziwię się jeśli Roberta zechce pogrążyć ojca, którego się boi. Aczkolwiek grozi jej niebezpieczeństwo jeśli Mauro odkryje jej zdradę. Inną ważną kwestią jest to czy na tyle poważa Juliana aby mu wystawić własnego ojca? To już prędzej poprosiłaby o pomoc Tiziano w pogrążeniu Mauro.
Zgadzam się, że Paolo powinien iść naprzód i próbować pozbyć się złości, nienawiści i żalu z serca, ale akurat Natalia jest ostatnią osobą, która powinna radzić mu aby wybaczył sprawcy wypadku. Hipokryzja najcięższej wagi! |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 5:17:01 16-12-18 Temat postu: |
|
|
Odcinek 35
Julian razem z Ingrid chcieli przechytrzyć Mauro, ale Dziadyga wykazał się sprytem i przyłapał ich na schadzce. Kochankowie popełnili spory błąd i byli nieostrożni. Mauro tak się wkurzył na Juliana, że podstępem wywabił go z domu Ingrid i zaczął dusić paskiem od spodni. W biały dzień, na ulicy! Dziadyga jest agresywny i ma zapędy charakterystyczne dla psychopaty! Pewnie nastraszy Juliana i odpuści. Wątpię aby go udusił narażając się na zeznania potencjalnych świadków. Jak mu kiedyś groził to mówił przecież, że podczas ostatecznej konfrontacji będą sami i wtedy go zabije. Ciekawe jak Mauro zachowa się wobec Ingrid. Nadal będzie przed nią udawał niezorientowanego w sytuacji?
Franco i Alba zaplanowali wspólny wyjazd. Ich rozmowę telefoniczną podsłuchała Roberta, wkurzyła się. W sumie to mogli proci zaczekać z tą podróżą do rozwodu Franco, żeby oboje byli wolni a sytuacja jasna i klarowna. W tym momencie wygląda to na wyjazd kochanków. Czekam na sceny Alby i Franco, ale wolałabym aby inaczej to rozegrali. Zobaczymy czy dojdzie między nimi do czegoś więcej.
Tiziano znowu był nachalny wobec Alby. Jego komplementy rażą w uszy, czuć od niego fałsz i kicz. Niezbyt lotna ta taktyka.
Roberta mocno zraniła się w rękę. Zrobiła to z premedytacją żeby oskarżyć Franco o znęcanie się nad nią. Przekracza wszelkie granice, oby jej pomysł nie wypalił!
Gael w roli kelnera w kawiarni Bianci prezentował się znakomicie. Szkoda, że tak mało wspólnych scen ma ta dwójka.
Franco wyglądał obłędnie w błękitnym garniturze. Podobała mi się też sukienka Alby, ładnie się ubiera. Skromnie, ale z klasą i wyczuciem stylu.
Świetna scena konfrontacji Katii z Natalią. Jestem po stronie tej pierwszej! Katia dąży do wyjścia prawdy na jaw, próbuje wymusić na Natalii przyznanie się do winy. Może i robi to z egoistycznych pobudek, ale ta kwestia schodzi na dalszy plan w sytuacji, gdy protka ukrywa tak ważne informacje przed Paolo. W pełni popieram Katię i jej kibicuję. Trzeba przyznać, że jest odważna i bystra. Emanuel uwierzył w wersję z podstawionym winnym a ona od razu domyśliła się w czym rzecz. Poza tym Katia mimo gróźb ze strony Roberty nie wycofała się i nadal naciska na Natalię.
Paolo rozdał dzieciakom przedmioty, które wiązały się z jego kariera piłkarską. Koszulkę, korki, piłki. Szkoda mi go było, gdy przyglądał się grającym chłopcom i wyobrażał sobie, że gra razem z nimi. Bidulek.
Paolo postanowił spotkać się z aresztowanym mężczyzną, którzy rzekomo go potrącił. Poprosił Natalię aby mu towarzyszyła. Cóż za ironia losu! To Natalia powinna stać po drugiej stronie krat! Przez Paolo przemawiała złość, ale miał też sporo racji.
Na koniec odcinka Natalia zemdlała. Z wrażenia przez to co usłyszała i kontekstu sytuacji czy może jest w ciąży?
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 5:38:47 16-12-18, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:56:47 17-12-18 Temat postu: |
|
|
Dziś nadrobie ten odcinek będziecie cos dziś oglądać jeśli chodzi o mdc? |
|
Powrót do góry |
|
|
edka Mistrz
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 16568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Południa Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:11:20 17-12-18 Temat postu: |
|
|
Wiesz co ja chce skończyć LA i wtedy wrócić do MDC |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:36:17 17-12-18 Temat postu: |
|
|
Z jeden odcinek powinnam obejrzeć. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:53:21 17-12-18 Temat postu: |
|
|
edka napisał: | Wiesz co ja chce skończyć LA i wtedy wrócić do MDC |
Ok, tylko żebyśmy nie stopowały Lineczki z oglądaniem MDC |
|
Powrót do góry |
|
|
edka Mistrz
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 16568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Południa Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:06:35 17-12-18 Temat postu: |
|
|
Sylwia94 napisał: | edka napisał: | Wiesz co ja chce skończyć LA i wtedy wrócić do MDC |
Ok, tylko żebyśmy nie stopowały Lineczki z oglądaniem MDC |
Lineczka niech sobie ogląda, my ją dogonimy |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:22:49 17-12-18 Temat postu: |
|
|
edka napisał: | Sylwia94 napisał: | edka napisał: | Wiesz co ja chce skończyć LA i wtedy wrócić do MDC |
Ok, tylko żebyśmy nie stopowały Lineczki z oglądaniem MDC |
Lineczka niech sobie ogląda, my ją dogonimy |
To ja mogę się wstrzymać i na Was zaczekać, bo teraz mam fioła na punkcie Gorzkiej zemsty. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|