Telenowele

marta87 · Wysłany: 3:51:53 10-08-13 Temat postu:

Matilde wpadła w szał! Uderzyłaby Sebastiana gdyby nie Leonardo. Leo go uderzył i młody wygrażał, że go zabije! Matilde była zdziwiona, że ksiądz Mariano wiedział o ciąży Fabioli. Wszyscy wiedzieli a ona jedna nie! Matilde obwinia o wszystko Rubena i Palomę, bo byli zbyt pobłażliwi a tylko ona wiedziała co jest dla jej córki najlepsze. Postanowiła zmusić córkę do małżeństwa, bo popełniła grzech. Mariano nie udało się jej przekonać, że to w niczym nie pomoże, bo o ile Fabiola ma zapewne świadomość grzechu to małżeństwo bez miłości będzie piekłem. Matilde nie obchodzi, że córka nie chce ślubu i nie przyjęła "oświadczyn". Dziwiła się, że Cesar nie podziela jej poglądu o wyjściu za mąż przez siostrę. On ma rację: Sebastian jest nieodpowiedzialny i chce się ożenić po to by zemścić się na Ricardo. Ruben również nie chce przyłożyć ręki do ślubu córki bez miłości i chce, aby żona pozwoliła dzieciom żyć po swojemu. Matilde uważa, że wszyscy będą plotkować o ich rodzinie i wytykać ją palcami. Nawet wymyśliła, że zmusi Fabiolę do tego, aby po porodzie oddała dziecko do adopcji

Cesar próbował wyperswadować Rubenowi pogląd, że Fabiola powinna wyjść za Sebastiana. Ruben nie chce, aby jego córka była samotną matką, pomyślał nawet o aborcji

Całe szczęście, że Cesar uważa siostrę za mądrą osobę i wierzy, że jakoś sobie poradzi z pomocą bliskich. Luicna jest podobnego zdania, a Ruben liczy się z tym co ona mówi.
Ruben próbował podejść Lucinę, że niby Manolo go pytał o Orianę Caligaris. Lucina wybrnęła z sytuacji.

Ricardo i Oriana

Ricardo nie byłby sobą gdyby nie chciał zbliżenia

Obawiam się tylko, że to ich szczęście nie potrwa zbyt długo

Może pomogą te zdobyte dokumenty, aby w jakiś sposób pozbyć się Jose Luisa. Ten szef nie pozwala mu porzucić interesów i Jose Luis próbuje zrobić z Antonia prezesa. Lepsze to niż miałby zostać w mieście

Sebastian szukał Fabioli przez ciotkę i prawie dowiedział się gdzie jest Oriana. Ten służący musiał powiedzieć, że Fidelia wyjechała w podróż z Palomą!

Jose Luis się domyślił, że Oriana i Alina mogą być w miejscu pobytu Palomy i będzie próbował się dowiedzieć gdzie jest ten dom - dobrze, że Sebastian nigdy tam nie był. Może ta ochrona na coś się przyda, skoro Ricardo wróci do miasta na operację Marii. Mam nadzieję, że nic się nie stanie.

Fabiola jest załamana i nie wie co zrobić. Próbowała popełnić samobójstwo podcinając sobie żyły. Na szczęście Ricardo i Oriana w porę ją zauważali i zawieźli do szpitala - ku mojemu zaskoczeniu szybko z niego wyszła

Sebastian odważył się uderzyć Mariano za to, że nie chciał zdradzić miejsca jej pobytu

Mariano mu oddał czego młody się zupełnie nie spodziewał

Należało mu się, bo jest taki pewny siebie. Psychiatra by mu się przydał i niech weźmie ze sobą Jose Luisa!

Jak się okazuje operacja Marii nie obejdzie się bez komplikacji i w skutek tego będzie w śpiączce. Ciekawa jestem jak poprowadzą jej wątek. Nie wyobrażam sobie żeby Ricardo nadal płacił za jej opiekę skoro wyszło na jaw, że nie jest ojcem młodego ani nic ich nie łączy. Z tym, że jak wiadomo nie ma kto za nią zapłacić a Ricardo jest za dobry.

*Espinava97 · Wysłany: 10:19:19 10-08-13 Temat postu:

Scenki protów cudne

Fabiola podcięła sobie żyły, ale na szczęście Ricardo i Oriana ją zauważyli i zawieźli ją do szpitala. Marto mnie też trochę zdziwiło, że tak szybko wyszła z tego szpitala, no ale cóż.
Sebastian zaczyna przechodzić samego siebie! Uderzył Mariano, bo ten nie chciał mu powiedzieć gdzie jest Fabiola

Ale się zdziwił, jak mu Mariano oddał

Sebastian mnie masakrycznie denerwuje.
Matilde tak samo mnie denerwuje. Kiedy Fabiola urodzi, to chce oddać dziecko do adopcji

Heh trochę mnie rozśmieszyła ta scenka, kiedy prawie uderzyła Sebę

Tak się na niego rzuciła...

hehe Ale Leonardo ją powstrzymał i sam przywalił Sebie.

julia0819 · Wysłany: 15:42:54 10-08-13 Temat postu:

Strasznie podobał mi się odcinek.
Sebastian, idiota jeden. Jest gorszy od JL. Powiedział, a wręcz wykrzyczał Matilde, że jej córka jest w ciąży.

Jej reakcja była genialna. Bezsilność pomieszana z wściekłością i zdeterminowaniem.

Diabelska mieszanka.

Wszystko by było OK w jej zachowaniu gdyby nie to, że chcę ślubu Fabioli z Sebastianem. Niestety, przejmuje się ona chyba tylko opinią publiczną a dobro i szczęście córki jest dużo mniej ważne.

Ani Mariano, ani rodzina nie zmienili jej podejscia do tego problemu.

Jednak mimo wszystko, trochę mi jej szkoda.

Jednak bardziej oczywiście żal mi Fabioli. Wszyscy już tak naprawdę wiedzą o ciąży a ona nie daje już sobie rady z yą sytuacją i chciała popełnić samobójstwo.

Na szczęście podcięła sobie żyły na plaży i Ricardo ją zauważył.

Sebastian domyśla się, że Oriana i spółka wyjechali do domu Fidelii.

Na razie nie wie gdzie to ale niestety prędzej czy póżniej dowiedzą się. Trochę dziwne, ze Seba tak szuka Fabioli. Przecież już raz prosi ją o rękę nie sądze by rozmowa i ponowna prośba coś zmieniły. Poszedł nawet do Mariana i mu przyłożył.

Po 2 uderzeniu już straciłam nadzieje, że Mariano mu odda a tu miałam niespodziankę. Szczerze mówiąc mam nadzieje, że zabije Sebe lub przynajmniej mu coś uszkodzi.

Seba był pewien, że Mariano nic mu nie zrobi, bo w końcu jest duchownym, na zasady stratu tatu a sie przeliczył. Takich księży to ja lubię.

Znowu polubiłam Orianę. Jak jest z Ricardem i nie myśli o dobru córki to od razu zmieniam do niej nastawienie.

Raquel wzieła telefon Luciny. Szczerze mówiąc nie wiem po co bo dzięki niemu nie dowiedziałaby się gdzie jest Oriana, Chciała do niej zadzwonić...

Ciekawe jak teraz odda jej ten telefon bez podejrzeń.

Ale to już jej problem.

Avance mnie zasmucił.

Strasznie szkoda mi Marii. Nie tyle, że mam problemy psychiczne to teraz jeszcze guza i pooperacyjne komplikacje.

Agnesita653 · Wysłany: 22:22:49 10-08-13 Temat postu:

I już półmetek za nami- jak ten czas leci!

Dzisiejszy odcinek w pewnych momentach bardzo mnie irytował, miałam ochotę przeskakiwać niektóre sceny... Kurczę, żyjemy w dwudziestym pierwszym wieku, a nie w średniowieczu! W dzisiejszych czasach samotnych matek z dzieckiem jest od groma, to nie jest żaden problem, nikt nie patrzy na takie osoby "dziwnym" wzrokiem, ani ich nie obgaduje! Rozumiem, że ta rodzina jest bardzo znana i, że jest bardziej na świeczniku, niż większość ludzi, ale nie przesadzajmy!

Najbardziej podobała mi się postawa Luciny, co za fajna osoba, pozytywna, radosna, inteligentna i taka "normalna".

Fabioli na szczęście nie udało się zrobić sobie większej krzywdy, bo w porę zobaczył ją Ricardo i Oriana i zawieźli do szpitala. Wróciła od razu tego samego dnia do domu.

Sceny protów oczywiście genialne, jak zwykle!

A ten nasz Ricardo temperamencik to ma niezły, nie ma co...

Sebastian kolejny raz bardzo niemile mnie zaskoczył. Na początku wydawał mi się po prostu rozpieszczonym gówniarzem, ale mającym jakieś ludzkie odruchy. Niestety przeliczyłam się. Teraz mam wrażenie, że byłby nawet skłonny zabić i by się tym nie przejął (oczywiście poza strachem o własny tyłek). W sumie szkoda, bo jego postać miała potencjał, żeby poprowadzić ją w inną stronę. Ale cóż... Cieszę się, że ksiądz Mariano mu oddał... Mam nadzieję, że Seba się nieźle wystraszy...

marta87 · Wysłany: 3:59:22 13-08-13 Temat postu:

Sebastian nie spodziewał się takiej reakcji księdza Mariano

Dobrze, że mu przywalił, bo mu się należało. Szkoda, że Mariano nie chciał się przyznać kto go pobił i z jakiego powodu. Sebas jednak sam się przyznał czego Ricardo się nie spodziewał. Niestety młody nie chciał odwiedzić Marii przed operacją i stwierdził, że wolałby się nie urodzić

Wzruszyłam się jak Ricardo rozmawiał z Marią i było mi jej żal. Porzucona przez matkę, mieszkała z pijakiem, który wykorzystywał jej nieporadność i chorobę do wyciągania kasy od Ricardo a teraz jeszcze będzie w śpiączce. Ricardo fajnie się zachował proponując jej przyjaźń zamiast bycia parą i obiecał, że nigdy jej nie opuści. Szkoda, że operacja przebiegła z komplikacjami i Maria pozostanie w śpiączce. Matka Marii żyje i Ricardo nakazał Benigno ją znaleźć ze względu na nią i jej stan. Pewnie staruch liczy na kasę.

Leonardo chyba zależy na Fabioli, bo chce jej pomagać i zrobił "wywiad" na temat Sebastiana. Wiedziałam, że skądś kojarzę tego dziadka Leo - grał wujka postaci granej przez Gabriela Soto w "Sortilegio"

Fidelia skojarzyła, że dziadek Leo nosił w młodości takie śmieszne muchy

i że pochodzi z wpływowej rodziny.
Leonardo chce koniecznie spotkać się z Fabiolą

Dobrze, że nadal jest nią zainteresowany pomimo tego, że dowiedział się o ciąży. Fajny pretekst znalazł: chce spotkać się z nią i dać instrukcję jak trzeba opiekować się Tito. Fabiola nie chciała podać miejsca pobytu, ale oczywiście wszechwiedzący dziadek wiedział gdzie Fidelia ma dom

Oby nie było z tego kłopotów.

Niestety nie będzie proste zarejestrowanie Oriany pod imieniem Inez jako wnuczki Palomy, bo Oriana jest poszukiwana za zabójstwo Gabriela, posługuje się fałszywym dokumentem tożsamości.

Fabiola boi się, że jak Matilde dowie się o ciąży to zmusi ją do ślubu z Sebastianem - ciekawe jak zgadła na jakie pomysł wpadła jej mamusia

Trzeba przyznać, że zna matkę na wylot

Fabiola nie chciała nawet świętować urodzin. Kobitki wspólnie wymyśliły, że może pracować w bibliotece na miejscu Oriany, która miała tam pracować i nadal się uczyć, a Paloma nie pozwoli wyrzucić jej z swojego domu.

Ricardo dobrze zrobił pisząc maila do tego szefa Jose Luisa, w którym groził mu, że jeśli nie karze JL przestać nękać Oriany, on przeszkodzi w jego interesach. Niestety ten pan Trejo podpisał dokumenty i doszło do przejęcia jego firmy

Liczyłam na jakiś zwrot akacji w tej sprawie, a tu nic.
Joaquin się wkurzył i może ustawi Jose Luisa do pionu, skoro mógłby na tym stracić.
Jose Luis przyszedł z wymówkami i groźbami do Ricardo jakim prawem napisał do jego szefa. Stwierdził, że zmusi Orianę i Alinę do życia z nim. Ciekawe jak...

Niestety podła Raquel w zamian z prezenciki zrobi wszystko

Dowie się gdzie są Oriana i Alina i powie o wszystkim swojemu kochankowi

Ten pewnie uknuje jakiś plan i porwie córkę a zaraz potem porzuci w sierocińcu czy coś w tym stylu.

*Espinava97 · Wysłany: 8:51:05 13-08-13 Temat postu:

Dzięki za streszczonko

Agnesita653 · Wysłany: 16:31:21 13-08-13 Temat postu:

julia0819 · Wysłany: 22:18:47 13-08-13 Temat postu:

Strasznie mi szkoda Marii.

Biedaczka nawet nie wie, że jest tak poważnie chora. Wszystko traktuje tak lekko. Może to i nawet lepiej. Rozmowa z Marianem i Ricardem strasznie wzruszająca.

Uwielbiam scenki z nią. Szkoda tylko, że jej rodzina nie przyszła do szpitala. Nie mówię już o Benigmie bo on to mam Marie gdzieś, ona pewnie go też (

) ale o Sebie. W końcu jest jej synem

Nawet Marii było smutno bo chciała tego pacana zobaczyć.

Fajnie, że Fabiola ma wsparcie.

Nawet ze strony małej Alinki.

No i Leonarda.

Uwielbiam tego przystojniaka, czy samego, czy z dziadkiem a tym bardziej z Fabiolą. Szkoda, że pojawił się tak póżno.

Choć lepiej póżniej niż wcale.

Czekam i czekam, aż w końcu Tito wróci to Alinki. Nie miałabym nic przeciwko gdyby nawet Leo jej go zawiózł.

Brando · Wysłany: 0:08:33 14-08-13 Temat postu:

Biedna Maria, tak mi jej szkoda.

Ta jej rozmowa z Ricardem. Świetna aktorka, potrafi wzbudzić emocje. Mam nadzieję że się wybudzi ze śpiączki.
Sebastianowi się dostało, zasłużył sobie. Myślałem już że Mariano mu nie przyłoży, ale na szczęście tak.

Ricardo wysłał maila do Joaquina o tym co wyprawia JL. Ten poszedł z pretensjami do Ricarda.

marta87 · Wysłany: 4:07:13 14-08-13 Temat postu:

julia0819 · Wysłany: 19:07:43 14-08-13 Temat postu:

Coś nie szedł mi dziś odcinek, zupełnie nie mogłam sie skupić. Pewnie z 1/3 scen nie zakodowałam i nie zauważyłam.

Ten dziadek Leonarda jest strasznie dziwny. Wcześniej wydawał mi się sympatycznym i niegrożnym staruszkiem. Okazało się, że był policjantem stąd tak dużo wie. Skoro chce skontaktować się z wydziałem policji nie zdziwię się jeśli to przez niego Oriana wyląduje w więzieniu.

Dla niego tak ważna jest sprawiedliwość a zdecydowanie za dużo wie.

Tym bardziej jedzie w następnym odc do domu Palomy, może nawet tak zatrzymają Orianę.

Raquel powiedziała JL gdzie znajduje się jego rodzina.

On już je namierzył, pewnie niedługo wkroczy do akcji.

Ten pracownik JL strzelał do Ricarda. Fajnie, że dziadek Leonarda zareagował i chwycił za broń no i że, nikomu nic się nie stało.

Gadają tak o urodzinach Fabioli, już zastanawiają się co kupić a ja sądze, że na tym przyjęciu coś się nieprzyjemnego wydarzy np. wkroczy Sebastian (co nie byłoby takie głupie), policja lub JL.

Albo wcale sie nie odbędzie bo Oriana trafi za kratki.

Agnesita653 · Wysłany: 21:38:00 14-08-13 Temat postu:

Brando · Wysłany: 22:29:19 14-08-13 Temat postu:

Co za wścibski dziad z tego dziadka Leonarda. Nie znoszę tego dziada.

Już dzwoni na policję, wtrąca się w nie swoje sprawy, głupi staruch! Pewnie przez niego Oriana trafi za kratki.
Też jakoś nie mogłem się skupić nad tym odcinkiem.

mina107 · Wysłany: 22:35:00 14-08-13 Temat postu:

Mam normalnego neta !!! Od jutra wrzucam zaległe animki i staram się brać za następne i wracam na forum, aż nie będziecie się mogły ode mnie odpędzić... hahaha... jak tylko nadrobię odcinki

marta87 · Wysłany: 3:45:37 15-08-13 Temat postu:

Po co ten dziadek Leonardo dzwonił do Manolo??? Wkurza mnie

Leo ma rację - on ma obsesję przez to, że tyle lat pracował jako śledczy. Dziadziuś jak postanowił tak zrobił i kazał spakować sobie walizkę, bo wyjeżdża do domu Fidelii spotkać się z Palomą i jej rodziną. Mimo wszystko Ricardo uważa, że Romero może pomóc Orianie. Ja mam wątpliwości.
Piero coś nerwowy się robi

Dobrze, że pojechał z Ricardo, bo spotkał Fabiolę

Nie wiedzieli jak się zachować w swoim towarzystwie, a Fabioli aż się oczy świeciły jak zobaczyła Leo

Mam nadzieję, że jeżeli Fabi ma być właśnie z nim to znajdą Piero jakąś fajną kobitkę - może ta postać Dulce? ( domyślam się, że Mariano "wróci" do bycia księdzem), albo niech zwiąże się z Marilu lub nawet tą sekretarką Ricardo - Pauliną.

Oriana mnie znowu wkurzyła, bo uważa, że jedynym wyjściem z sytuacji jest jej powrót do Jose Luisa. Paloma jest wkurzona całą sytuacją i chce wracać do rezydencji, ale jak twierdzi nie obchodzi jej, że Oriana nie jest jej prawdziwą wnuczką, bo widocznie Bóg miał cel, że je połączył i oprócz tego, że ma przez nią problemy to dała jej razem z Aliną dużo radości. Oriana kazała tylko obiecać, że cokolwiek się z nią stanie Alina zostanie z Palomą. Alinka była prze szczęśliwa jak ujrzała ukochanego Tito

Mała świetnie gra.

Ten pusty Eliseo mam nadzieję trafi niedługo do więzienia, bo tak "wystaje" przed tą firmą i domem Leo, że mogliby go zgarnąć. Mam nadzieję, że dzięki Romero pójdzie siedzieć.

Ksiądz Mariano ma już zastępcę w parafii. Ma nadzieję, że uporządkuje swoje myśli i uczucia.

Po raz kolejny pokazywali Ricardo z Aliną w jego domku i przeklęty ślub prota z Marilu ( przeklęty, bo nie lubię jak proci żenią się z inną z jakichś powodów, nawet jeśli ten miałby być szczególny - Alina i stworzenie jej rodziny) i czuję, że już niedługo coś w związku z tym się wydarzy.

Tak w ogóle to w poprzednim odcinku Antonio poznał Raquel - nie zdziwiłabym się gdyby zaczęli ze sobą sypiać, nakryje ich Jose Luis i zabije "wspólnika" za sypianie z jego kochanką

Raquel chce się wymigać od odpowiedzialności za pomoc Oranie, jak przewraca tymi oczami to mnie szlag trafia

( Altair ma w sobie coś irytującego

) Cieszę się, że Felipe dowiedział się o jej związku z FC/JL, bo to też będzie wskazywało, że nie ma czystego sumienia i on będzie mógł pomóc.
Antonio próbuje przekonać księgowego dwa razy wyższą pensją niż zarabia w A&B do przejścia do firmy JL.

Romero jest bezczelny i raz mnie bawi raz wkurza. Paloma nie była zbyt szczęśliwa z jego wizyty i nie chciała nawet się przywitać

To akurat było śmieszne i chciałabym żeby byli razem

Dokuczał jej dlaczego to została z mężem po tym jak wygnał jej córkę z domu - szkoda, że nie pomyślał, że to może sprawiać jej ból. Do tego się nie cackał tylko od razu zapytał po co tyle ochrony wokół domu i kogo i czego wszyscy się boją, Jose Luisa czy Francisco Castro

Jakaś akcja Nam sie szykuje w kolejnym odcinku: Raquel wsiądzie za kierownicę auta Jose Luisa a razem z nią będą Oriana i Ricardo i pojadą na spotkanie z nim a Raquel będzie jechać jak szalona. Co ona tam będzie robić?

Ciekawe co się wydarzy. Oby nie była to kolejna próba zmuszenia Oriany do powrotu do mężulka.