|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:19:58 28-10-19 Temat postu: |
|
|
Odcinek 32
Paloma wylądowała w szpitalu po kłótni z Orianą, dostała zawału. Zdenerwowała się jej kolejnym nocnym wyjściem i nabrała podejrzeń, że "Ines" wróciła do prostytucji i narkomanii. Orianę powinny zeżreć wyrzuty sumienia za to co wyprawia! Cały czas kłamie i myśli, że inni tego nie dostrzegają? Ma ich za głupców? Akurat po niej dobitnie widać, że ściemnia, zresztą ostatnimi czasy to nawet nie dbała o zachowywanie jakichkolwiek pozorów tylko wymykała się na spotkania z Jose Luisem. W dużej mierze jest odpowiedzialna za to co przydarzyło się Palomie. Szczytem głupoty i nieodpowiedzialności z jej strony było przyznanie się do tego, że nie jest Ines w momencie, gdy starsza pani zasłabła. Nie wierzyłam w to co słyszę. Co to miało na celu? Gdyby Paloma była przytomna i to usłyszała to jeszcze bardziej by się zdenerwowała i mogliby jej już nie uratować w szpitalu. Oriana popełnia błąd za błędem!
Zastanawiałam się czy Paloma mogła usłyszeć wyznanie protki, iż nie jest ona Ines, ale chyba nie. Była w złym stanie, straciła przytomność, później w szpitalu podzieliła się z Ricardo obawami związanymi z powrotem "wnuczki" do prostytucji i narkomanii, więc albo tego nie zarejestrowała albo o tym zapomniała.
Ricardo zdemaskował Jose Luisa w firmie. Ten nawet zbytnio nie zaprzeczał i posunął się nawet do szantażu żądając żeby dla dobra wszystkich Oriana go poparła w dobiciu z nimi interesu. Drań!
Mocna była scena konfrontacji Ricardo z Orianą. Wykrzyczał jej, że zna prawdę o Jose Luisie a ta bezczelnie kłamała mu w twarz i upierała się przy swojej wersji. Protka jest beznadziejna! Dopiero, gdy Ricardo ją przycisnął potwierdziła jego podejrzenia. Nie dziwię się, że stracił nad sobą panowanie. Tyle razy go okłamała patrząc mu prosto w oczy. Potrząsnął nią z lekka, ale szybko się opanował, zaczął zapewniać o swoim wsparciu i wyznawać miłość. Ależ ten Ricardo ma do niej cierpliwość.
Oriana w rozmowie z protem i Mariano próbowała wybielać Jose Luisa. Stosowała jego argumenty, którym sama przecież nie dała wiary. Na dodatek rzuciła tekstem, że może lepiej dla wszystkich będzie jak wyjedzie z córką i Jose Luisem. Czy ona siebie słyszy? Czy myśli o uczuciach Palomy i jej zdrowiu? Załamuje mnie ta kobieta i niesamowicie działa na nerwy. Coś mi się zdaje, że prędzej czy później wyjedzie z Jose Luisem a co za tym idzie poświęci się dla wyższych celów - dla córki, Ricarda (jak się dowie, że jest gotowy oddać swoje udziały byle tylko ją chronić to dopiero zacznie lamentować). Jeśli tak zrobi to mam nadzieję, że zostanie aresztowana przez policję a tym samym skończy z tą farsą i głupimi pomysłami. Tylko Aliny będzie wtedy żal...
Sebastian przespał się z Fabiolą. Ależ ta dziewczyna jest naiwna. Dlaczego mu na to pozwoliła? Krótko ze sobą chodzą, widać było, że miała wątpliwości, jak Sebastian ją odwoził do domu to wyglądała jak siedem nieszczęść. Wykazała się nieodpowiedzialnością. Poza tym babcia przebywa w szpitalu, ledwo ją odratowali a ta zbawiała się z chłoapkiem. Też znalazła sobie idealny czas na to. Fabiola popełniła ogromny błąd, oby nie było z niego konsekwencji w postaci ciąży. Pewne jest to, że lada moment Sebastian ją zostawi. Chciałabym aby wkurzona Matilde dała mu do wiwatu.
Oriana podziękowała Mariano za modlitwę za Palomę, przytuliła go. Jego mina w tamtym momencie wyrażała więcej niż tysiąc słów. Przytulał ją jak mężczyzna a nie ksiądz i to jeszcze na oczach Ricardo. Wątpię aby prot się domyślił co jest na rzeczy, ale ich spojrzenia w pewnym momencie się spotkały a Mariano spłoszył i w pośpiechu wyszedł ze szpitala.
Szkoda mi było Aliny, gdy prosiła Palomę aby nie mówiła jej mamie, że się przed nią wygadała na temat Kolumbii. Biedne dziecko, pod jaka presją żyje. To za dużo jak na kilkulatkę. Oriana powinna poświęcić jej więcej czasu i przede wszystkim nie wywierać na niej presji i jak najmniej mieszać do swoich kłamstw.
Rozbawiła mnie scena w klubie, gdy Jose Luis zostawił spory napiwek a Sebastian po jego wyjściu zgarnął większość kasy dla siebie. Co za pasożyt. Na złość Ricardo i ku uciesze Raquel specjalnie do niego zadzwonił i swoim głupkowatym tonem głosu poinformował o spotkaniu Oriany z inwestorem, ale tutaj akurat dobrze zrobił (chociaż intencje miał złe) uświadamiając prota w tej kwestii.
Okazało się, że na dokumentach dotyczących konta na które przelewano pieniądze z przemytu widnieje podpis Oriany. Jose Luis musiał jej podsunąć papiery a ona ufając mu nawet dobrze się nie wczytała w nie. Ricardo jest gotów oddać swoje akcje temu draniowi byle tylko chronić Orianę, ale mam nadzieję, że wpadnie na lepszy pomysł i go przyciśnie. Jose Luis nie jest niewiniątkiem, też go przecież można szantażować wydaniem policji!
Komiczna była scena z Matilde próbującą podsłuchać rozmowę protów i odciągającym ją od drzwi Rubenem.
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 21:44:10 28-10-19, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:35:49 28-10-19 Temat postu: |
|
|
Odc. 31
Lineczka napisał: | Alina powiedziała Ricardo o powrocie tatusia z którym spotkała się przed szkołą. Mina prota bezcenna. Próbował wypytywać Młodą o nazwisko jej ojca, ale Alina nic mu nie powiedziała, bo przypomniała sobie, że matka jej tego zabroniła. |
Biedna Alina, jest szczęśliwa i nie ma pojęcia, jak naprawdę wygląda sytuacja Przy Ricardzie przypomniała sobie słowa matki i przemilczała, jak jej ojciec ma na imię. Ricardo domyślił się, że Oriana ją o to prosiła.
Lineczka napisał: | Mocna scena konfrontacji Ricardo z Orianą. Jestem w pełni po jego stronie! Oriana znowu mnie zirytowała, gdy kolejny raz ściemniała Ricardo prosto w oczy i zaprzeczała jakoby Castro był jej mężem Jose Luisem. Ręce opadają! Prot prosił ją o szczerość jeśli nie ze względu na niego to na Palomę i firmę, którą prowadzą, bo przecież mogą mieć problemy a Oriana znowu zaprzeczyła. Wcisnęła mu za to kit, że miała dwóch Jose Luisów za męża. Ona robi z niego głupka! Osłabia mnie ta kobieta. Na tym etapie telki jestem niesamowicie wkurzona zachowaniem Oriany i straciłam do niej sympatię. Ta kobieta totalnie pobłądziła. Ricardo zna jej historię, wie o niej prawie wszystko a ta ukrywa przed nim kluczowe informacje dotyczące męża i pozwala na to żeby Jose Luis ze swoimi brudnymi pieniędzmi zagrażał firmie Palomy i prota, którym przecież tyle zawdzięcza. Przy okazji kreuje się na ofiarę, płacze, lamentuje, co staje się już nie do zniesienie! Telka zrobiła się ostatnio ciekawsza, ale protka z każdym odcinkiem przez swoje kłamstwa wobec Ricardo traci w moich oczach. |
Mnie też irytuje zachowanie Oriany. Zamiast zwierzyć się Ricardowi, wspólnie z nim przeanalizować sytuacje i znaleźć rozwiązanie - ta woli go okłamywać, wyżywać się na nim i odpychać od siebie. Nie mogłam aż uwierzyć, że próbowała wmówić Ricardowi, że miała dwóch mężów o imieniu Jose Luis To nawet największy debil by nie uwierzył! Oriana na własne życzenie sobie komplikuje życie, bo brnie w kolejne kłamstwa.
Lineczka napisał: | W złości Ricardo wykrzyczał Orianie, że jest kłamczuchą i że pewnie zabiła jego ojca. Nie myśli tak, dał się ponieść emocjom, był wkurzony i chciał jej dopiec. Został za to spoliczkowany a Oriana zaczęła robić z siebie męczennicę i była gotowa oddać się w ręce policji. Ależ to było patetyczne! |
Wiadomo, że Ricardo nie wierzy w winę Oriany. Ale nie dziwię mu się, że przez jej zachowanie już sam nie wie, co o niej myśleć i co mówić. Tekst Oriany, że może oddać się w ręce policji żałosny. I to, że zadzwoni do Luciny, by ta zajęła się Małą. Robi z siebie ofiarę i przy okazji używa dziecka.
Lineczka napisał: | Oriana wymknęła się na wieczorne spotkanie z Jose Luisem. Umówili się w klubie i natknęli na Raquel i Sebastiana. Brawo! Oriana w ogóle nie zachowuje pozorów, swoim postępowaniem tylko rani Ricardo i przysparza zmartwień Palomie. Jose Luis liczy na to, że razem z Aliną we trójkę wyjadą do innego kraju. Może zaszantażuje Orianę a ta na to przystanie? Nie zdziwiłabym się. |
Po ostatnich akcjach Oriany nie zdziwi mnie jakby zdecydowała się uciec z mężem i córką. Już kiedyś próbowała to zresztą zrobić. Choć wtedy Paloma mogłaby się źle poczuć.
Pomysł, by spotkać się z JL w klubie beznadziejny. Duże ryzyko spotkania kogoś znajomego. I co teraz Oriana powie Sebie i Raquel? Że spotkała się z Francisco w sprawie interesów? To wszystko już jest takie poplątane przez te kłamstwa... Zastanawiam się, jak JL ma zamiar przyjść na przyjęcie córki skoro Paloma, Matilde itd. znają go jako Francisco Castro? Powie, że udawał, że nie zna Ines, a naprawdę jest jej pierwszym mężem i ojcem Aliny? Albo nie powinien był się ujawniać córce albo nie powinien był zaczynać interesów jako nowy inwestor. A może nagle okaże się, że JL ARISMENDI i Francisco Castro to bracia bliźniacy?
Btw. Co ta Raquel robiła znowu z Sebą?
Lineczka napisał: | Mariano wyspowiadał się biskupowi z tego, że zauroczyła go kobieta. Oczywiście miał na myśli Orianę, dalej mu nie przeszło. Ciekawe czy gdyby ona coś do niego czuła to czy dla niej byłby gotów zrezygnować z kapłaństwa? |
Słaby ten wątek z księdzem czującym coś do Oriany A biskup wielce wyrozumiały
Lineczka napisał: | Cesar wstąpił do seminarium. Ciekawe ile wytrzyma, nie widzę po nim powołania, kieruje nim raczej chęć ucieczki od despotyczne matki. |
Ja myślę, że prędzej czy później on zrezygnuje, bo nie czuje powołania.
Lineczka napisał: | Piero sprawdza raport dotyczący firmy dla której pracuje inwestor. Ten sam co przedstawił go Antonio. Mimo intensywnej pracy nie trafił na żadne nieścisłości, ale oby w końcu coś znalazł! Ricardo słusznie podejrzewa, że Antonio wykazał się nielojalnością i ich zdradził dogadując się z inwestorem na boku. Prot jest jaki jest, ale inteligencji mu nie można odmówić, w miarę szybko łączy fakty (wyjątkiem noc przed laty z Marią, ale był wtedy pijany i wmówiono mu, że ją wykorzystał). Ricardo powinien zwolnić Antonia. |
Pozytywnie zaskoczyło mnie, że Ricardo ma podejrzenia wobec Antonia i nie jest przekonany co do analiz finansowych. Ostatnio też moją sympatię wzbudza Piero, który mimo popełnionego w przeszłości błędu, jest w porządku i chce pomóc przyjacielowi. Widać, że pozbył się dużego ciężaru wyznając Ricardowi prawdę o tym, co się stało przed laty na przyjęciu.
Lineczka napisał: | Fajna była scena z uśmiechniętą Palomą wybierającą z Orianą dekoracje i stroje na przyjęcie Aliny. Jest cudowną babcią. Lubię tę postać.
Alina przez przypadek wygadała się przed Palomą, że mieszkała z rodzicami w Kolumbii. Mina starszej pani wymowna. Może detektywa ponownie sprowadzi aby zbadał sprawę.
Co do Aliny to w końcu musiała powiedzieć komuś za dużo o swojej rodzinie i przeszłości, to przecież tylko kilkuletnie dziecko! Dzielnie się trzymała, ale będąc pod tak dużymi emocjami nie mogła w pełni kontrolować tego co jej wolno a czego nie wolno mówić. |
Paloma jest cudowna Zaskoczyły ją słowa wnuczki, że mieszkała z rodzicami w Kolumbii. Na pewno nie zignoruje tego faktu. W końcu wg opowieści Ines mieszkała ona bodajże w Monterrey.
Alina i tak długo milczała, ale pod wpływem emocji się wygadała. Nie ma co się dziwić |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:49:34 28-10-19 Temat postu: |
|
|
Sylwia94 napisał: |
Zastanawiam się, jak JL ma zamiar przyjść na przyjęcie córki skoro Paloma, Matilde itd. znają go jako Francisco Castro? Powie, że udawał, że nie zna Ines, a naprawdę jest jej pierwszym mężem i ojcem Aliny? Albo nie powinien był się ujawniać córce albo nie powinien był zaczynać interesów jako nowy inwestor. A może nagle okaże się, że JL ARISMENDI i Francisco Castro to bracia bliźniacy? |
Też się nad tym zastanawiałam. Oni już się chyba sami gubią w tych kłamstwach. Jose Luis i Oriana zdecydowanie powinni wszystkim wciskać kit o bliźniakach, na pewno by im uwierzyli.
Co do relacji Raquel i Sebastiana jest to klasyczny przykład znajomości z korzyściami, łóżkowymi. W sumie to trafił swój na swego.
Zobaczysz co się będzie działo w 32 odcinku. Telka zrobiła się ciekawa i aż chce się oglądać kolejne odcinki. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:38:20 28-10-19 Temat postu: |
|
|
Odc. 32
Lineczka napisał: | Paloma wylądowała w szpitalu po kłótni z Orianą, dostała zawału. Zdenerwowała się jej kolejnym nocnym wyjściem i nabrała podejrzeń, że "Ines" wróciła do prostytucji i narkomanii. Orianę powinny zeżreć wyrzuty sumienia za to co wyprawia! Cały czas kłamie i myśli, że inni tego nie dostrzegają? Ma ich za głupców? Akurat po niej dobitnie widać, że ściemnia, zresztą ostatnimi czasy to nawet nie dbała o zachowywanie jakichkolwiek pozorów tylko wymykała się na spotkania z Jose Luisem. W dużej mierze jest odpowiedzialna za to co przydarzyło się Palomie. Szczytem głupoty i nieodpowiedzialności z jej strony było przyznanie się do tego, że nie jest Ines w momencie, gdy starsza pani zasłabła. Nie wierzyłam w to co słyszę. Co to miało na celu? Gdyby Paloma była przytomna i to usłyszała to jeszcze bardziej by się zdenerwowała i mogliby jej już nie uratować w szpitalu. Oriana popełnia błąd za błędem! |
Wszystko byłoby inaczej gdyby Oriana mówiła Ricardowi prawdę i na spokojnie podejmowała z nim rozsądne decyzje Zamiast tego wymykała się i próbowała załatwiać wszystko na własną rękę, co zresztą nic nie dało.
Paloma sama nie wie, co myśleć. Nie ma pojęcia, że "Ines" to Oriana i sądzi, że jej "wnuczka" wróciła do starych nawyków.
Lineczka napisał: | Zastanawiałam się czy Paloma mogła usłyszeć wyznanie protki, iż nie jest ona Ines, ale chyba nie. Była w złym stanie, straciła przytomność, później w szpitalu podzieliła się z Ricardo obawami związanymi z powrotem "wnuczki" do prostytucji i narkomanii, więc albo tego nie zarejestrowała albo o tym zapomniała. |
Myślę, że Paloma już tego nie usłyszała.
Lineczka napisał: | Ricardo zdemaskował Jose Luisa w firmie. Ten nawet zbytnio nie zaprzeczał i posunął się nawet do szantażu żądając żeby dla dobra wszystkich Oriana go poparła w dobiciu z nimi interesu. Drań! |
Widać, że JL nie ma skrupułów. Ale dobrze, że w końcu Ricardo ma 100% pewności, że "Francisco" to JL.
Lineczka napisał: | Mocna była scena konfrontacji Ricardo z Orianą. Wykrzyczał jej, że zna prawdę o Jose Luisie a ta bezczelnie kłamała mu w twarz i upierała się przy swojej wersji. Protka jest beznadziejna! Dopiero, gdy Ricardo ją przycisnął potwierdziła jego podejrzenia. Nie dziwię się, że stracił nad sobą panowanie. Tyle razy go okłamała patrząc mu prosto w oczy. Potrząsnął nią z lekka, ale szybko się opanował, zaczął zapewniać o swoim wsparciu i wyznawać miłość. Ależ ten Ricardo ma do niej cierpliwość. |
Też nie dziwię się Ricardowi. Ja się w ogóle dziwię, że on jeszcze żebrze o jej uczucie i chce jej pomagać, skoro tyle razy go okłamała Teraz wyznała prawdę, bo była już pod ścianą.
Lineczka napisał: | Oriana w rozmowie z protem i Mariano próbowała wybielać Jose Luisa. Stosowała jego argumenty, którym sama przecież nie dała wiary. Na dodatek rzuciła tekstem, że może lepiej dla wszystkich będzie jak wyjedzie z córką i Jose Luisem. Czy ona siebie słyszy? Czy myśli o uczuciach Palomy i jej zdrowiu? Załamuje mnie ta kobieta i niesamowicie działa na nerwy. Coś mi się zdaje, że prędzej czy później wyjedzie z Jose Luisem a co za tym idzie poświęci się dla wyższych celów - dla córki, Ricarda (jak się dowie, że jest gotowy oddać swoje udziały byle tylko ją chronić to dopiero zacznie lamentować). Jeśli tak zrobi to mam nadzieję, że zostanie aresztowana przez policję a tym samym skończy z tą farsą i głupimi pomysłami. Tylko Aliny będzie wtedy żal... |
Też nie mogłam uwierzyć w to, jak Oriana wybielała męża Broni człowieka, który ją wrobił w zbrodnie, których nie popełniła, zmusił do ucieczki z kraju i ogólnie wywrócił jej życie do góry nogami.
Myślę, że Oriana w końcu ucieknie z JL i córką. Ona lubi uciekać, już kiedyś próbowała. Tylko, że wtedy Paloma już kompletnie się załamie i nie uda się jej odratować.
Oriana mówi, że Alina uwielbia ojca itd. Powołała się też na to, że JL kocha córkę. To tak ją kocha, że ją naraził? Małej nie powinien wychowywać przestępca.
Lineczka napisał: | Sebastian przespał się z Fabiolą. Ależ ta dziewczyna jest naiwna. Dlaczego mu na to pozwoliła? Krótko ze sobą chodzą, widać było, że miała wątpliwości, jak Sebastian ją odwoził do domu to wyglądała jak siedem nieszczęść. Wykazała się nieodpowiedzialnością. Poza tym babcia przebywa w szpitalu, ledwo ją odratowali a ta zbawiała się z chłoapkiem. Też znalazła sobie idealny czas na to. Fabiola popełniła ogromny błąd, oby nie było z niego konsekwencji w postaci ciąży. Pewne jest to, że lada moment Sebastian ją zostawi. Chciałabym aby wkurzona Matilde dała mu do wiwatu. |
Fabiola bardzo głupio postąpiła Widać było, że nie była przekonana. Po co więc to zrobiła wbrew sobie? Teksty Seby w stylu "udowodnij mi miłość" były żałosne. Każda rozsądna dziewczyna kopnęłaby go w cztery litery za coś takiego.
Seba dopiął swego i pewnie teraz oleje Fabiole. Widać, że chodziło mu tylko o jedno i dziewczyna w ogóle go nie interesuje. W jego typie są raczej takie pokroju Raquel
Ja jestem niemalże pewna, że będzie z tego ciąża. Wyobrażacie sobie Ricarda-dziadka?
Lineczka napisał: | Oriana podziękowała Mariano za modlitwę za Palomę, przytuliła go. Jego mina w tamtym momencie wyrażała więcej niż tysiąc słów. Przytulał ją jak mężczyzna a nie ksiądz i to jeszcze na oczach Ricardo. Wątpię aby prot się domyślił co jest na rzeczy, ale ich spojrzenia w pewnym momencie się spotkały a Mariano spłoszył i w pośpiechu wyszedł ze szpitala. |
Ricardo na bank się nie domyśla, że Mariano czuje coś do Oriany. Cały ten wątek zbędny moim zdaniem.
Lineczka napisał: | Szkoda mi było Aliny, gdy prosiła Palomę aby nie mówiła jej mamie, że się przed nią wygadała na temat Kolumbii. Biedne dziecko, pod jaka presją żyje. To za dużo jak na kilkulatkę. Oriana powinna poświęcić jej więcej czasu i przede wszystkim nie wywierać na niej presji i jak najmniej mieszać do swoich kłamstw. |
Szkoda Małej, bo musi ciągle żyć w stresie, co komu może powiedzieć I tak ją podziwiam, że tak długo wytrzymała i nic nikomu nie zdradziła. Przystosowała się też do całkiem nowej sytuacji jaką było zamieszkanie w innym kraju, u obcych ludzi.
Lineczka napisał: | Rozbawiła mnie scena w klubie, gdy Jose Luis zostawił spory napiwek a Sebastian po jego wyjściu zgarnął większość kasy dla siebie. Co za pasożyt. Na złość Ricardo i ku uciesze Raquel specjalnie do niego zadzwonił i swoim głupkowatym tonem głosu poinformował o spotkaniu Oriany z inwestorem, ale tutaj akurat dobrze zrobił (chociaż intencje miał złe) uświadamiając prota w tej kwestii. |
Dobrze, że Seba powiedział Ricardowi o spotkaniu Oriany z JL, choć wiadomo, że chciał mu tylko dopiec.
Seba jest pazerny na pieniądze, ale sam nie ma zamiaru ich zarabiać. Denerwuje mnie jego arogancki ton praktycznie w stosunku do wszystkich. I te teksty, że może otworzy burdel
Lineczka napisał: | Okazało się, że na dokumentach dotyczących konta na które przelewano pieniądze z przemytu widnieje podpis Oriany. Jose Luis musiał jej podsunąć papiery a ona ufając mu nawet dobrze się nie wczytała w nie. Ricardo jest gotów oddać swoje akcje temu draniowi byle tylko chronić Orianę, ale mam nadzieję, że wpadnie na lepszy pomysł i go przyciśnie. Jose Luis nie jest niewiniątkiem, też go przecież można szantażować wydaniem policji! |
Skoro Oriana jednak podpisała tamte papiery to nie uda się oczyścić jej imienia w tamtej kwestii. Szkoda, bo zawsze byłby to jeden problem mniej.
Jednak nie wyobrażam sobie, by JL szantażował protów, skoro sam ma swoje za uszami.
Lineczka napisał: | Komiczna była scena z Matilde próbującą podsłuchać rozmowę protów i odciągającym ją od drzwi Rubenem. |
Ale ta Matilde jest wścibska! Choć reszta służby też, jakby nie mieli swojego życia. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:45:05 28-10-19 Temat postu: |
|
|
Lineczka napisał: | Też się nad tym zastanawiałam. Oni już się chyba sami gubią w tych kłamstwach. Jose Luis i Oriana zdecydowanie powinni wszystkim wciskać kit o bliźniakach, na pewno by im uwierzyli. |
No dobra, JL postanowił nie iść na przyjęcie córki. Ale nie wiem, jak ma zamiar prowadzić tą podwójną grę - jako Francisco Castro i jako ojciec Aliny. Tego nie da się pogodzić. Powinien był wcześniej zdecydować się na jeden wariant.
Lineczka napisał: | Co do relacji Raquel i Sebastiana jest to klasyczny przykład znajomości z korzyściami, łóżkowymi. W sumie to trafił swój na swego. |
Oni są dla siebie stworzeni Btw. Raquel już odreagowała porażkę z Ricardo
Nie wyobrażam sobie, by Ricardo miał być kiedyś z Raquel. Ale tak sobie myślałam, że jak w końcu Oriana ucieknie z JL i córką to może Ricardo pocieszy się w jej ramionach?
Lineczka napisał: | Zobaczysz co się będzie działo w 32 odcinku. Telka zrobiła się ciekawa i aż chce się oglądać kolejne odcinki. |
Zgadzam się, że ostatnio aż chce się oglądać |
|
Powrót do góry |
|
|
edka Mistrz
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 16568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Południa Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:56:33 28-10-19 Temat postu: |
|
|
Ja się zgadzam z Wami telke się ogląda teraz z ciekawością rozkręciła się dobrze że jej nie porzuciliśmy |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:00:17 29-10-19 Temat postu: |
|
|
edka napisał: | Ja się zgadzam z Wami telke się ogląda teraz z ciekawością rozkręciła się dobrze że jej nie porzuciliśmy |
Skoro dałyśmy radę dotrwać do finału z LI to nic nam nie jest straszne. |
|
Powrót do góry |
|
|
edka Mistrz
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 16568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Południa Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:53:26 29-10-19 Temat postu: |
|
|
Ten finał to porażka był jesteśmy twarde tak łatwo się nie poddajemy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:00:14 29-10-19 Temat postu: |
|
|
Oo tak Ale LI na początku też opornie szło |
|
Powrót do góry |
|
|
edka Mistrz
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 16568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Południa Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:33:39 29-10-19 Temat postu: |
|
|
Bo ta to jest jak się wciągnąć nie możemy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:56:20 29-10-19 Temat postu: |
|
|
Odc. 33
Raquel stwierdziła, że Oriana powinna wrócić do męża. Oczywiście najlepiej dla niej, by zostawiła Ricarda samego Według mnie z tej sytuacji nie ma dobrego wyjścia... Rozwaliła mnie Raquel jak żaliła się protce, że wszystko jej zabiera. Teraz ma problem, że "Francisco" jest mężem Oriany. Ona ma jakiś kompleks niższości i chciałaby być na jej miejscu. Może lepiej by było inaczej się zachowywać w stosunku do facetów, jak radziła Lucina? Zaskoczyło mnie, że Lucina kiedyś zajmowała się prostytucją Przy okazji wydało się, że Lucina kiedyś była z Gabrielem.
JL "wspaniałomyślnie" postanowił zrezygnować z inwestowania w firmę Aresti-Breton. Zdecydował się znaleźć jakąś firmę na skraju bankructwa. Na podobny pomysł wpadł Ricardo.
JL nie popisał się rozsądkiem, gdy pojawił się na przyjęciu córki Wywował wielkie zaskoczenie wśród gości, którzy znają go jako Francisco Castro. I jak teraz Oriana wyjaśni, że udawała, że go nie zna na spotkaniu w firmie?
Alina ma mętlik w głowie Ucieszyła się na widok ojca, którego Ricardo, Mariano i Oriana wyrzucili z przyjęcia. Oriana próbowała tłumaczyć córce, że jej tato jest poszukiwany przez policję, ale myślę, że teraz mała będzie negatywnie nastawiona do matki i Ricarda.
Sebastian póki co nadal udaje zakochanego w Fabioli. Jednak za każdym razem, gdy ta chce go przedstawić rodzicom, ten się wymiguje.
Benigno się upił i przyszedł awanturować do domu Ricarda Myśli, że zmusi prota do wypłacenia mu dużej sumki. Mam nadzieję, że Ricard zignoruje jego szantaże i W KOŃCU zrobi badania DNA. Nie rozumiem, z czym czeka. Wie dobrze, że ojcem chłopaka może być Piero lub Antonio.
Matilde była niezadowolona, jak zobaczyła Fidelię na przyjęciu Aliny. Nie ogarniam tego. Przecież to Fidelia powinna jej nienawidzić, nie na odwrót. Ruben jak gdyby nigdy nic chciał iść się przywitać
Proci znowu wylądowali w łóżku. Te propozycje Ricarda w stylu "chodź do mojego mieszkania, zjemy, pogadamy..." zawsze się kończą tak samo Protka wyszła zapłakana. Czyli chce go zostawić.
Ricardo zastanawia się nad powiedzeniem prawdy o Orianie policjantowi, który prowadzi sprawę morderstwa. Uważa, że temu powinno bardziej zależeć na złapaniu bandy przemytników niż domniemanej morderczyni. Nie wiem jednak, czy rzeczywiście tak będzie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:08:41 29-10-19 Temat postu: |
|
|
Odc. 34
Berto powiedział JL o tym, że Benigno grozi wywołaniem skandalu, jeśli prot mu nie zapłaci. Ale czy to rzeczywiście taki as w rękawie? Prot nie wydawał się wcześniej jakoś zmartwiony faktem, że Benigno mógłby to wszystko rozpowiedzieć. Mam zresztą nadzieję, że tak pozostanie. Tym bardziej, że nie jest pewien, czy jest ojcem Sebastiana. Natomiast Benigno nie jest wiarygodny.
Paloma czuje się lepiej i ma wrócić do domu. Cieszyła się widząc filmik z przyjęcia Oriana wspomniała babci o tym, że wrócił jej mąż. Nie przyznała się jednak, że chodzi o "Francisco Castro". Paloma chce porozmawiać z mężczyzną.
Matilde jest nieostrożna Jej ciotka dopiero co doszła do siebie po zawale, a ta najchętniej wszystko by wypaplała nie zważając na jej zdrowie. Byle "Ines" zrobić na złość Ruben ją powstrzymał.
Fidelia wyraziła swoją opinię na temat tego, że "Ines" ma męża i dziecko. Ricardo powiedział jednak, że nie zamiaru się poddać. Wypomniał ciotce, że nie walczyła o związek z Rubenem. Kobieta poczuła się urażona jego słowami. Cóż, każdy ma tu trochę racji. Fidelia po prostu się martwi o siostrzeńca. A jej historia z Rubenem... Ruben sam podjął decyzję, z którą kobietą chce być. Fidelia mogła walczyć, ale czy było o co? Skoro Ruben podjął decyzję.
Matilde wymądrzała się na temat kwestii rozwodu, a sama ostatnio poprosiła o to męża
Raquel zaproponowała JL, by się z nią ożenił Ten natomiast wyskoczył z pomysłem, by zostali kochankami, a on spłaci dług wobec Palomy i jeszcze kupi Raquel dom Yy po co mu to? Raquel wie o nim różne rzeczy, ale on z kolei wie, że Raquel pomogła Orianie ukraść tożsamość Ines. Więc JL nie musiałby nic dawać Raquel. Po co mu też taka droga kochanka?
Raquel musiała brać, co miała i zdecydowała się skorzystać z propozycji JL. Chwilę później już była w jego pokoju. Przyjemne z pożytecznym
Lucina boi się wchodzić w układy z JL, ale z drugiej strony hotel nie ma też zbyt wielu klientów.
Oriana ciągle rozważa powrót do męża. W końcu to zrobi. Spotkała się z JL i Aliną. Dziewczynka była bardzo szczęśliwa. Oriana pokłóciła się z JL, który oskarżył ją, że chce dostać spadek po Palomie. Oriana natychmiast chciała wyjść z Aliną. JL powiedział dziecku, że Oriana nie chce z nim być i zapytał się jej, czy chciałaby zamieszkać z nim, bez mamy Manipuluje dzieckiem, by zmusić Orianę, by robiła, co on chce |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:14:35 30-10-19 Temat postu: |
|
|
Odcinek 33
Sylwia94 napisał: |
Raquel stwierdziła, że Oriana powinna wrócić do męża. Oczywiście najlepiej dla niej, by zostawiła Ricarda samego Według mnie z tej sytuacji nie ma dobrego wyjścia... Rozwaliła mnie Raquel jak żaliła się protce, że wszystko jej zabiera. Teraz ma problem, że "Francisco" jest mężem Oriany. Ona ma jakiś kompleks niższości i chciałaby być na jej miejscu. Może lepiej by było inaczej się zachowywać w stosunku do facetów, jak radziła Lucina? Zaskoczyło mnie, że Lucina kiedyś zajmowała się prostytucją Przy okazji wydało się, że Lucina kiedyś była z Gabrielem. |
Raquel oczywiście nie była obiektywna w swoich radach. Fałsz bił od niej na kilometr. To egoistka i zazdrośnica, nie zdziwi mnie jeśli połączy siły z Jose Luisem żeby zaszkodzić Orianie. Raquel zachowuje się jak latawica, chodzi do łóżka z kim popadnie, więc i w taki sposób traktują ją faceci - jako przygodę na jedną noc (ewentualnie kilka). Dobrze jej Lucina przygadała, trafiła w samo sedno.
Mnie też zaskoczyła informacja, że Lucina była prostytutką. To już prędzej do tego fachu pasowałaby Raquel. Lucina ma luźne podejście do facetów, lubi flirtować, ale nie jest w tym ani nachalna ani wulgarna. Jeśli chodzi o jej związek z Gabrielem to już wcześniej o tym wspominano.
Sylwia94 napisał: | JL "wspaniałomyślnie" postanowił zrezygnować z inwestowania w firmę Aresti-Breton. Zdecydował się znaleźć jakąś firmę na skraju bankructwa. Na podobny pomysł wpadł Ricardo. |
Skoro główni udziałowcy nie byli mu przychylni to można było się spodziewać, że z interesu nic nie wyjdzie. Jose Luis kreuje się na wielce wspaniałomyślnego przed Orianą, wciska jej kity o swojej niewinności a jak dla mnie to materialista, który wpakował się w problemy z prawem na własne życzenie.
Jestem rozczarowana tym, że Ricardo w pierwszej kolejności zastanawia się nad oddaniem udziałów w firmie Jose Luisowi. Liczyłam na to, że wymyśli coś lepszego, wykaże się sprytem. Nie powinien rezygnować z firmy na której renomę pracował całe życie. Zresztą nawet jeśli to zrobi to nic nie gwarantuje tego, że Jose Luis zostawi Orianę w spokoju. Kompletnie tego nie widzę, on z niej nie zrezygnuje a tym bardziej z córki.
Sylwia94 napisał: | JL nie popisał się rozsądkiem, gdy pojawił się na przyjęciu córki Wywołał wielkie zaskoczenie wśród gości, którzy znają go jako Francisco Castro. I jak teraz Oriana wyjaśni, że udawała, że go nie zna na spotkaniu w firmie? |
Jose Luis zachowuje się bezmyślnie i egoistycznie. Wpakował Orianę w problemy, ale jakoś się tym nie przejął. Najważniejsze, że zaznaczył swoje terytorium - męża protki i ojca Aliny. Rowerek dla Młodej to jak dla mnie próba przekupienia jej i manipulowania nią aby byla przychylna tatusiowi i namawiała mamusię na ratowanie rodziny.
Sylwia94 napisał: | Alina ma mętlik w głowie Ucieszyła się na widok ojca, którego Ricardo, Mariano i Oriana wyrzucili z przyjęcia. Oriana próbowała tłumaczyć córce, że jej tato jest poszukiwany przez policję, ale myślę, że teraz mała będzie negatywnie nastawiona do matki i Ricarda. |
Szkoda mi Aliny. To jeszcze dziecko a przez przestępstwa Jose Luisa musi stawiać czoło sprawom, które przytłoczyłyby niejednego dorosłego. Nawet biedna nie mogła w pełni cieszyć się swoim przyjęciem, bo incydent z ojcem zepsuł jej humor. Oriana tłumaczyła Alinie ich obecną sytuację, ale nie było to łatwe no bo jak to wszystko wyjaśnić dziecku tak aby go nie przerazić?
Sylwia94 napisał: | Sebastian póki co nadal udaje zakochanego w Fabioli. Jednak za każdym razem, gdy ta chce go przedstawić rodzicom, ten się wymiguje. |
Sebastian bawi się Fabiolą i jednocześnie robi na złość Ricardowi. Karmi ją czułymi słówkami, które nie mają za wiele wspólnego w rzeczywistością. Nie traktuje jej poważnie i nie ma zamiaru być z nią w oficjalnym związku. Fabiolę czeka spore rozczarowanie.
Rozbroiło mnie tłumaczenie rozmowy Sebastiana z Fabiolą w samochodzie. Powiedział jej, żeby uczesała włosy co przetłumaczono jako: "Powinnaś częściej myć włosy".
Sylwia94 napisał: | Benigno się upił i przyszedł awanturować do domu Ricarda Myśli, że zmusi prota do wypłacenia mu dużej sumki. Mam nadzieję, że Ricard zignoruje jego szantaże i W KOŃCU zrobi badania DNA. Nie rozumiem, z czym czeka. Wie dobrze, że ojcem chłopaka może być Piero lub Antonio. |
Benigno jest bezczelny a Ricardo już dawno powinien coś z tym zrobić i ustawić typa do pionu. Żadnej kasy, nawet na przysłowiowe waciki! Benigno natknął się na Berto, opowiedział mu historię Marii (nie będąc w pełni szczerym). Berto pewnie o wszystkim powie Jose Luisowi i któryś z nich albo i obaj postanowią wykorzystać te informacje przeciwko protowi. Benigno zamierza również wyłudzić kasę od Sebastiana, ale co mu może powiedzieć o jego ojcu nowego? Raczej nic. Nie wiem dlaczego Ricardo tyle zwleka z badaniami DNA. Na co on czeka?
Sylwia94 napisał: | Matilde była niezadowolona, jak zobaczyła Fidelię na przyjęciu Aliny. Nie ogarniam tego. Przecież to Fidelia powinna jej nienawidzić, nie na odwrót. Ruben jak gdyby nigdy nic chciał iść się przywitać |
Matilde to hipokrytka, poza tym pewnie czuje się zagrożona i jest zazdrosna. Ruben zachowywał się jak zwykle na lajcie.
Sylwia94 napisał: | Proci znowu wylądowali w łóżku. Te propozycje Ricarda w stylu "chodź do mojego mieszkania, zjemy, pogadamy..." zawsze się kończą tak samo Protka wyszła zapłakana. Czyli chce go zostawić. |
Zdziwiło mnie, że Oriana poszła do łóżka z Ricardo wiedząc o powrocie Jose Luisa i rozważając powrót do niego. Niby taka zasadnicza i wartościowa a coś się tu nie klei. Beznadziejna była scena z protką płaczącą w łóżku. Jeśli chodzi o Ricardo to napalony na Orianę jak zawsze, nic nowego.
Sylwia94 napisał: | Ricardo zastanawia się nad powiedzeniem prawdy o Orianie policjantowi, który prowadzi sprawę morderstwa. Uważa, że temu powinno bardziej zależeć na złapaniu bandy przemytników niż domniemanej morderczyni. Nie wiem jednak, czy rzeczywiście tak będzie. |
Przestępstwo to przestępstwo i uczciwy policjant powinien je ścigać bez względu na to czy chodzi o mafię i pranie brudnych pieniędzy czy o podejrzenie o morderstwo. To są przestępstwa ciężkiego kalibru.
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 0:24:18 30-10-19, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:21:04 30-10-19 Temat postu: |
|
|
Lineczka napisał: | Rozbroiło mnie tłumaczenie rozmowy Sebastiana z Fabiolą w samochodzie. Powiedział jej, żeby uczesała włosy co przetłumaczono jako: "Powinnaś częściej myć włosy". |
Ogólnie jestem bardzo wdzięczna tłumaczom za ich pracę, ale czasem te tłumaczenia się kompletnie nie pokrywają z tym, co mówią bohaterowie Mam wrażenie, że to translator tłumaczył. Z kolei innym razem trudniejsze frazy są dobrze tłumaczone, dziwne.
Ostatnio zmieniony przez Sylwia94 dnia 0:21:38 30-10-19, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
edka Mistrz
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 16568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Południa Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:42:19 30-10-19 Temat postu: |
|
|
Z tym tłumaczeniem różnie bywa, ale i tak super, świetnie, że jest tłumaczenie
W tym wszystkim najbardziej szkoda mi jest Aliny. Biedne dziecko, jest teraz rozdarte pomiędzy ojcem a matką. Co chwilę mówią do niej nie mów tego, nie mów tamtego albo twój ojciec poszedł do nieba, a później pojawia się nagle tatuś przed szkołą albo przychodzi na urodziny i przynosi rower. Póżniej mówią jej musisz wybrać między tatusiem a mamusią, mamusia nie chce znać tatusia, bo tatuś zrobił rzeczy. Alina jest małą dziewczynką a Oriana co chwilę każe jej łamać, nie mów jak nazywa się tatuś, nie mów nic o Kolumbii, wcale się nie dziwię, że dziewczynka się wygadała... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|