 |
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
edka Mistrz

Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 16568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Południa Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:13:25 28-12-19 Temat postu: |
|
|
Ciekawa jestem waszej reakcji na to co się wydarzy z Sebastianem... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sylwia94 Arcymistrz

Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22401 Przeczytał: 77 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:43:28 28-12-19 Temat postu: |
|
|
No to jestem ciekawa  |
|
Powrót do góry |
|
 |
edka Mistrz

Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 16568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Południa Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:12:25 28-12-19 Temat postu: |
|
|
To co się stanie z Sebastianem wpłynie tez na innych.. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sylwia94 Arcymistrz

Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22401 Przeczytał: 77 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:27:03 28-12-19 Temat postu: |
|
|
Odc. 68-70
Lineczka napisał: | Takie jakieś te odcinki bez polotu i większych emocji chociaż mimo wszystko lepsze od poprzednich. |
Dokładnie. Jeszcze 31 odcinków. Mam nadzieję, że w następnych zacznie się dziać coś bardziej konkretnego.
Lineczka napisał: | Załamuje mnie zmienność decyzji u Oriany. Nagle jej się odwidziało oddawanie córki do adopcji i zamierzała dogadać się po dobroci z Jose Luisem. Czy ta kobieta jest poważna? Śmiem wątpić. Ricardo dla niej i dobra Aliny wziął ślub z Marilu a protka wyskakuje ze zmianą planów. Ręce opadają. Jak dla mnie to był kolejny przejaw egoizmu z jej strony. Skoro podjęła się niebezpiecznej misji to niech chociaż będzie konsekwentna i zapewni córce bezpieczeństwo i spokój a nie ciągłe zmiany miejsca zamieszkania i emocjonalne huśtawki. Dobrze jej Ricardo powiedział, że jak się teraz wycofa to sąd weźmie ją za niepoważną a jej piekielny mężulek będzie mógł wykorzystać sytuację. |
Ja na miejscu Ricarda już dawno bym się zmęczyła zachowaniem Oriany
Lineczka napisał: | Jose Luis wpadł we wściekłość, gdy dowiedział się, że Ricardo walczy o prawa do adopcji Aliny. Pobiegł z pretensjami do Oriany. Ich kłótnię słyszała Alina. Nie ogarniam kompletnie Fabioli - dlaczego nie zabrała Młodej do jej pokoju tylko razem z nią przysłuchiwała się tej nieprzyjemnej wymianie zdań na szczycie schodów? Brak słów! Poraża mnie bierność tej dziewczyny we wszystkich aspektach życia.  |
Jak dla mnie cała ta sytuacja jest dziwna. Oriana tłumaczyła JL, że Ricardo i Marilu chcą adoptować Alinę, bo dziewczynka się boi ojca. Poza tym jest ryzyko, że on i Oriana trafią do więzienia. Ale czy to jest powód, by oddawać dziecko byłemu kochankowi? Wg mnie na kilometr widać, że Oriana knuje przeciwko mężowi. Czemu tak nagle zechciała do niego wrócić? Albo on jest głupi albo udaje.
Fabiola to ciężki przypadek. Czasem chciałoby się nią potrząsnąć, bo jej bierność jest porażająca
Lineczka napisał: | Alina była przerażona po tym co usłyszała w trakcie kłótni rodziców. Nie chciała iść do szkoły, czuła się zagubiona w tych wszystkich kłamstwach i nic dziwnego. Biedne dziecko. Oriana podłamała się tą sytuacja, nie potrafiła wytłumaczyć tego co się dzieje córce, dopiero Paloma wyjaśniła wszystko Alinie w przystępny sposób. Miały super scenę.  |
To dziecko i tak dużo zniosło. Ciągle zmiany, kłamstwa... Ale lubię jej relację z Palomą
Lineczka napisał: | Ricardo, Marilu i Jose Luis zostali poddani testom psychologicznym. Ten ostatni wypadł podczas nich fatalnie, nawet nie potrafił zgrywać pozorów tylko pokazał swoją agresywną stronę. Sam sobie zaszkodził i dobrze! Nieporozumieniem jest dla mnie to, że sędzia nie wezwał na przesłuchanie głównej zainteresowanej, czyli Aliny! W obecności psychologa dziecięcego powinien jej wysłuchać! To jej dobro jest w tej sprawie najważniejsze. Alina sama musiała się do niego pofatygować, dopiero wtedy dał jej prawo głosu i wysłuchał, że nie chce mieszkać z ojcem, bo się go boi. Decyzją sędziego Młoda trafiła pod opiekę Ricardo i Marilu. Nie mogło być inaczej! Podczas badań wyszło, że Jose Luis cierpi na chorobę dwubiegunową i musi się leczyć, ale on się na to nie zgadza. Spławił lekarza. O dziwo sędzia jest nader wyrozumiały i cierpliwy wobec niego. Pozwolił mu się widywać z córką, dał nadzieję na to, że gdy podejmie leczenie i jego stan się poprawi to odzyska prawa do dziecka. Powrót do ojca byłby dla Aliny jedną z najgorszych możliwych opcji! Oby nigdy do tego nie doszło! |
JL myśli, że pozjadał wszystkie rozumy. W ogóle się nie kontroluje ani swoich wybuchów. Testy psychologiczne były ważne, bo decydowały między innymi o tym, czy będzie mógł się zająć córką. Jednak nawet w tej sytuacji mężczyzna nie potrafił się uspokoić.
Dobrze, że Alina w końcu została przesłuchana, ale powinno to być w obecności psychologa, by ocenić, czy dziecko mówi szczerze.
Absurdem jest, że wszyscy tak się troszczą o JL. Lekarz sam do niego zadzwonił. Już widzę to w realnym życiu. To JL problem, czy chce się leczyć czy nie. Jednak w jego obecnym stanie nie powinien w ogóle widywać dziecka. A spekulacje, że może po leczeniu będzie mógł odzyskać dziecko też są absurdalne. Zawsze będzie chory. A poza tym nie można tak mącić dziecku w głowie.
Lineczka napisał: | Scenariusz w tej telce ostatnimi czasy nie trzyma się kupy. Proci mieli już się nie spotykać dla dobra misji podjętej przez Orianę i aby nie wzbudzać podejrzeń Jose Luisa a nadal urządzają sobie schadzki. Czy oni potrafią myśleć tylko o jednym? Tyle problemów wokół a im jedno w głowie, seks. Dopiero co Homero mówił im żeby się oddalili od siebie, no ale oni są najmądrzejsi i wydaje im się, że mają wszytko pod kontrolą. Nie wiem czy Jose Luis jest tak głupi czy może zdesperowany i po prostu nie chce widzieć dziwnego zachowania Oriany? Z daleka czuć, że to postęp i coś stoi za jej powrotem do niego a ten nic sobie z tego nie robi. Chyba, że to podpucha z jego strony i zdaje sobie z wszystkiego sprawę, ma podejrzenia, ale działa w myśl zasady aby wrogów mieć blisko siebie, do tego dochodzi obsesja na punkcie żony i pewność, że zdoła kontrolować sytuację. Zobaczymy czy JL jest sprytny czy jednak jego czujność została uśpiona. |
Też nie rozumiem, czemu proci się wciąż widują. Ricardo szczęśliwy oznajmił, że nikt ich nie śledził. Skąd może mieć pewność? Poza tym w takich chwilach chyba ostatnie o czym można myśleć to seks.
Tak jak pisałam wyżej, na kilometr widać, że proci coś knują i to wszystko się kupy nie trzyma.
Lineczka napisał: | Mierzi mnie nadmierna pewność siebie Oriany w kwestii tego, że mężulek nie zrobi jej krzywdy, bo niby nigdy jej nie uderzył i nie był wobec niej agresywny. Co to za argument? W końcu może zacząć i to prędzej niż później. Widać, że facet ma ogromny problem z agresją, kontrolowaniem emocji, co chwilę wybucha, zachowuje się jak furiat. Do tego jeszcze cierpi na chorobę dwubiegunową, nie leczy się i nie zażywa leków. To mieszanka wybuchowa! Oby Oriana na tej swoje pewności się nie przejechała.  |
Oriana jest pewna, że mężulek jej nie skrzywdzi, bo nigdy tego nie zrobił. Tylko, że był całkiem inny, gdy razem mieszkali. Mam wrażenie, że z odcinka na odcinek jest coraz bardzij agresywny. Nie leczy też choroby. Na pewno prędzej czy później zaataktuje i Orianę
Lineczka napisał: | Doszło do bójki Ricardo i Jose Luisa. Dość emocjonujące sceny, akurat w ich starciach jest na co popatrzeć, ale najlepszy był i tak ich pojedynek pod hotelem Luciny. Podczas konfrontacji w domu Palomy genialnymi tekstami sypał Homero. Mistrz ciętej riposty! |
Homero to często pojawia się z nikąd. Ja tak średnio przepadam za jego postacią. Bywa irytujący z tymi tekstami.
Lineczka napisał: | W finale Matilde powinna zostać sama. To jak odnosi się do ponoć bliskich jej ludzi to szczyt chamstwa! Wnuka nazywa bachorem, córką próbuje rządzić, Rubenowi nie chce dać rozwodu a Palomie dogryza albo próbuje nią manipulować robiąc z siebie ofiarę. Okropne babsko! |
Sceny z Matilde to taki standard: najpierw prosi i szlocha, a jak nie dostanie tego czego chce to zaczyna krzyczeć i obrażać. Może wobec Palomy jeszcze ma trochę hamulce, bo jednak od niej zależy. Choć wie, jak zranić starszą panią. Wtedy zaczyna mówić o Palomicie. Też uważam, że Matilde zasłużyła na to, by być sama. Btw. po cichu znowu wprowadziła się do rezydencji, choć przecież została wyrzucona.
Lineczka napisał: | Jak już pisałam powyżej irytuje mnie bierność Fabioli. Jawi się jak taka ofiara życiowa, mimoza, kukła bez życia. Duża w tym zasługa Matilde, jej wychowania i ograniczeń jakie nakładała na córkę, ale Fabiola jest już dorosła, może robić co chce, podejmować własne decyzje, ma wokół ludzi, którzy ją wspierają! Jednak wystarczy jedno słowo jej matki, kolejny jej durnowaty pomysł czy rada a Fabiola bierze to sobie do serca i się na tym zastanawia przy okazji się zadręczając. Tak było z małżeństwem, aborcją. Teraz wystarczyła sugestia Matilde aby Fabiola wykorzystała sytuację i wyszła za umierającego Sebastiana w celu uniknięcia skandalu i zapewnienia dziecku nazwiska a ta już się nad tym zastanawia i pyta Orianę o radę. Bardzo dobrze jej protka powiedziała, że to jej życie i ona sama musi podejmować decyzje i mierzyć się z ich konsekwencjami. Nie może przerzucać odpowiedzialności na innych i liczyć na to, że ją w tej kwestii wyręczą a ona się tylko dostosuje. Oriana trochę nią potrząsnęła i dobrze. Niech Fabiola w końcu weźmie się w garść! Mogłaby się też zdecydować czy chce być z Piero, Leo czy sama, bo ten trójkąt zaczyna mnie męczyć.
Fabiola myśli o zrobieniu sobie przerwy na studiach. To też jest jakieś rozwiązanie. Urodzi dziecko i wróci. Podobało mi się jak postawiła się Matilde i powiedziała jej, że żadnego ślubu nie będzie, bo nie chce być nieszczęśliwa w małżeństwie tak jak ona. Brawo! Oby to był ten moment w którym Fabiola zacznie trzymać matkę na dystans i nie zważać na jej nakazy i zakazy. Czas żeby się od niej w pełni uwolniła! |
Niestety, Fabiola jest jedną z irytujących mnie postaci. Nie umie ogarnąć swojego życia. Denerwuje jej bierność i niezdecydowanie. Najlepiej, by ktoś jej mówił, co ma robić. Znalazła sobie w Orianie doradcę, bo sama nie umie żadnej decyzji podjąć. Gdyby nie Oriana pewnie dalej ślepo słuchałaby matki.
Fabiola mogłaby w końcu podjąć jakąś decyzję co do Leo i Piero. Wygląda jakby żaden jej nie interesował. W końcu oboje się zmęczą tą sytuacją.
Fabiola w końcu powiedziała coś mądrego podczas ostatniej rozmowy z matką. Jednak wciąż mi brakuje u niej stanowczości i na pewno podczas kolejnej rozmowy z matką znowu nie będzie umiała nic odpowiedzieć.
Lineczka napisał: | Stan Sebastiana jest ciężki. Będzie wymagał specjalistycznej opieki. Ricardo chciał się nim zająć, planował go nawet umieścić w swoim domku, gdy Fidelia się nie zgodziła na umieszczenie go u niej, ale Sebastian się nie zgodził. Jak zwykle obrażał prota, gardzi nim. Nic do niego nie dotarło, nie nauczył się na własnych błędach, brak mu pokory. |
Nie ogarniam za bardzo, co dolega Sebastianowi. Trafił do szpitala po ranach nożem, miał bodajże uszkodzoną dwunastnicę. Potem nagle wyskoczyli z tą padaczką, która nijak tu pasuje.
Lineczka napisał: | Razi w oczy, że przyjaciel prota Mario to lekarz od wszystkiego. Neurolog, chirurg a na dodatek psychiatra. To on zajmował się Marią, miał ją operować, to on zajmował się Orianą po wypadku i uczestniczył w jej operacji, to on opiekuje się Sebastianem i to on został wyznaczony na lekarza Jose Luisa, czyli psychiatrę, który ma się zając leczeniem jego choroby dwubiegunowej. No i oczywiście zajmuje się Palomą! Przesada. Może jeszcze poród Raquel czy Fabioli przyjmie?  |
Lekarz od wszystkiego, a naprawdę to chyba nigdzie nie jest zatrudniony Wszyscy lekarze też go znają, jakiś guru
Lineczka napisał: | Ruben konsekwentnie trwa przy swoim i zamierza się rozwieść. Postawił się Matilde, nie dał sobą manipulować. Paloma w obecności siostrzenicy biła mu brawo i obiecała, że opłaci dla niego adwokata. Wszystko zmierza ku temu, że Ruben zwiąże się z Fidelią. Przypadkowo spotkali się na mieście, wspomnienia odżyły, wymienili się uprzejmościami, widać było ich zakłopotanie i napięcie, ale też sentyment. Wolałabym go jednak z Luciną. Uważam, że super do siebie pasują, Ruben przy niej odżył, ona go wspiera, motywuje do działania. Jak to się mówi nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Przed laty upokorzył Fidelię, porzucił ją w imię wygodnego życia u boku Matilde a raczej jej ciotki. Do tego Fidelia jest specyficzna. Niby postać pozytywna, ale z lekka egoistyczna, ale przede wszystkim spora z niej plotkara w czym przypomina Matilde. Ruben o wiele bardziej pasuje do Luciny! |
Trochę nie wyobrażam sobie związku Rubena z Fidelią po tyyylu latach. On bardzo ją skrzywdził. Trochę nie fair, by ona mu wybaczyła porzucenie po jakiś 20 latach. Taki związek ciężko by było odbudować. I myślę, że zawsze pozostanie żal i uraza. Ruben bardziej by pasował do Luciny.
Rzeczywiście, Fidelia jest specyficzna. Niby ok, ale trochę taka egoistka i lubi się mądrować. Swoją drogą, Fidelia dobrze się ustawiła. Nie musi pracować, ma wszystko. Czemu Ruben jej przed laty nie wybrał?
Lineczka napisał: | Raquel na przekór Lucinie postanowiła kolejny raz uwieść Cesara i weszła mu pod prysznic. On niby protestował, ale szybko dał się jej przekonać do amorów. Taki fajny chłopak a nie potrafi postawić się Blondynie. Szkoda go dla niej. Dziwne, że nie ma oporów aby z nią sypiać wiedząc o tym, że Raquel to latawica i ma innych facetów na boku. Jeszcze jakiegoś syfa od niej złapie. Niech mu znajdą fajniejszą dziewczynę! Oby to z nim Raquel nie zaszła w ciążę! |
Raquel jest niewyżyta. Cesar powinien był uczyć się na błędach i tym razem odrzucić Raquel. Ona jak dla mnie jest obrzydliwa. W dodatku wygląda na to, że się nie zabezpiecza.
Lineczka napisał: | Raquel sypia z Jose Luisem, ma się za nie wiadomo kogo a on tylko się nią bawi i jej obiecuje gruszki na wierzbie. Traktuje ją jak kochankę, dziewczynę z którą może spędzić kilka upojnych chwil a ta sądzi, że dzięki swym umiejętnościom w łóżku zatrzyma go na dłużej i będzie nim manipulowała. Już się nie mogę doczekać, gdy Jose Luis sprowadzi ją na ziemie, odbierze wszystkie dobra jakimi ją uraczył i zostawi na lodzie. |
Raquel jest odrealniona. Jest dla JL tylko zabawką, którą porzuci, gdy Oriana do niego wróci. Czy ona naprawdę wierzy, że ten chce się zbliżyć do Oriany, by odzyskać dziecko? Widać, że ma na punkcie żony obsesję. Raquel albo jest głupia albo liczy tylko na korzyści materialne. Tylko, że wynajęcie mieszkania to słaby biznes. W każdym momencie JL może ją wywalić.
Lineczka napisał: | Paloma, Mariano i proci rozsypali prochy Ines na plaży nad oceanem. Sceneria ładna, ale jakoś mnie ta scena nie ruszyła. Ważne jednak, że Paloma doświadczyła spokoju w tej kwestii.
Czy Oriana będąc na plaży zawsze musi mieć kręcone włosy?  |
Nawet fajna była ta scena na plaży
Mnie się wydaje, że ta scena mogła być kręcona razem z tamtymi, gdy Oriana zamieszkała w domku Fidelii i stąd te kręcone włosy.
Lineczka napisał: | Ricardo uporał się z problemami firmy, przekonał pracowników aby dalej dostarczali mu potrzebne materiały, zaoferował im realną podwyżkę i pewność, że z dnia na dzień nie stracą pracy co może się przydarzyć w Trejo Bonfil. Zatroszczył się też o ich bezpieczeństwo. Odwiedził Carmelo i kazał mu monitorować sytuację i zadbać o spokój ludzi, którzy boją się nękania ze strony przekupionego zarządcy/pracownika. Zaskoczyła mnie reakcja policjanta, nie był ku temu skory. Czyżby miał coś na sumieniu? Czy mu się nie chciało? Podejrzane. Dopiero stanowczość Ricardo na niego podziałała i telefon od Manolo dzięki czemu zapewnił ochronę pracownikom. Jose Luis nieźle się wkurzył. Chciał aby przekupiony człowiek podpalił uprawy a gdy ten się nie zgodził bojąc się odpowiedzialności karnej to JL zlecił aby Mike się go pozbył. Jak łatwo ostatnimi czasy przychodzi mu wydawać wyroki śmierci.  |
Rolnicy dobrze przemyśleli sprawy i uznali, że u Ricarda są bezpieczniejsi. JL nie może znieść porażki. Wiecznie reaguje na każde niepowodzenie agresją. I wszystkich by likwidował.
Lineczka napisał: | Mike o wszystkim donosi Joaquinowi. Cały czas mnie zastanawia dla kogo on naprawdę pracuje. Wydaje się jakby grał na dwa fronty. Ważnych informacji udziela i Joaquinowi i Homero, temu pierwszemu nawet radził wycofać się z interesu. Zagadkowa postać. Mike ma pracować w firmie Trejo Bonfil i pomagać Orianie szukać informacji i haków na Jose Luisa i Joaquina. W domu już jej chronić nie będzie, bo JL go wyrzucił, ale może Homero jako lokaja podeśle zaufanego policjanta aby ją chronił. |
Ten Mike trochę dziwnie się zachowuje. Też jestem ciekawa, dla kogo w końcu pracuje.
Lineczka napisał: | Alfredo postanowił zatrudnić w firmie Leonardo. Po tym jak wkurzył się na Antonio, że wyjechał bez słowa zamierzał go zwolnić i jako wiceprezesa zatrudnić chrześniaka mimo, że ten się o to nie prosił. Reakcja Leo i wkurzenie na dziadka bezcenne. Jose Luis nie zgodził się z decyzją Alfredo, powołał się na to, że on ma większość udziałów i do niego należy ostatnie słowo. Szkoda mi chrzestnego Leo, coraz gorzej z nim, popadł w uzależnienie od alkoholu. |
Leo akurat nic nie wie o interesach firmy Rzeczywiście, coraz gorzej z Alfredo. Ciągle pije, trzęsą mu się ręce. Leo mógłby mu zaproponować mu terapię zamiast wyzywać go od starych pijaków przy dziadku Homer też rozbawiony, a ten stary pijak to nieszczęśliwy człowiek, który potrzebuje pomocy
Lineczka napisał: | Joaquin chce aby Mike wyeliminował Jose Luisa znajdując wcześniej haki jakie ten rzekomo ma na niego. Stracił do niego cierpliwość. Jose Luis jednak nie jest taki głupi, wie na co stać jego szefa i z pewnością dobrze się zabezpieczył. |
I tak dziwię się, że Joaquin tyle czasu znosił kaprysy JL. Zamiast zajmować się firmą, ten rozwiązuje swoje prywatne sprawy. Ale JL na pewno się zabezpieczył. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sylwia94 Arcymistrz

Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22401 Przeczytał: 77 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:36:05 28-12-19 Temat postu: |
|
|
edka napisał: | To co się stanie z Sebastianem wpłynie tez na innych.. |
A w którym to będzie odcinku?
W końcu udało mi się trochę nadrobić i jestem po dzisiejszym seansie na 70 Szczerze mówiąc to czekam na finał  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lineczka Arcymistrz

Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:01:31 28-12-19 Temat postu: |
|
|
Już w 71 odcinku wyszedł problem Sebastiana na jaw. Jestem świeżo po. Tego tylko brakowało. Najbardziej mi szkoda Fabioli i dziecka, bo nie wiadomo na 100% co z nim.  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lineczka Arcymistrz

Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:16:05 28-12-19 Temat postu: |
|
|
Sylwia94 napisał: |
Nie ogarniam za bardzo, co dolega Sebastianowi. Trafił do szpitala po ranach nożem, miał bodajże uszkodzoną dwunastnicę. Potem nagle wyskoczyli z tą padaczką, która nijak tu pasuje. |
W międzyczasie jeszcze okazało się, że wystąpiła u niego jakaś infekcja, problem z gojeniem się rany brzucha.
Sylwia94 napisał: |
Lekarz od wszystkiego, a naprawdę to chyba nigdzie nie jest zatrudniony Wszyscy lekarze też go znają, jakiś guru  |
Chyba ma swój gabinet a przy okazji obskakuje wszystkie szpitale w okolicy.
Sylwia94 napisał: |
Mnie się wydaje, że ta scena mogła być kręcona razem z tamtymi, gdy Oriana zamieszkała w domku Fidelii i stąd te kręcone włosy. |
Pewnie tak było, ale biorąc pod uwagę samą fabułę i czas akcji to wychodzi na to, że co ostatnio Oriana znajduje się na plaży to włosy chyba samoistnie się jej kręcą.
Sylwia94 napisał: |
Leo akurat nic nie wie o interesach firmy Rzeczywiście, coraz gorzej z Alfredo. Ciągle pije, trzęsą mu się ręce. Leo mógłby mu zaproponować mu terapię zamiast wyzywać go od starych pijaków przy dziadku Homer też rozbawiony, a ten stary pijak to nieszczęśliwy człowiek, który potrzebuje pomocy  |
Za to wie o praniu brudnych pieniędzy w firmie chrzestnego.
Mnie też szkoda Alfredo, jest w kiepskim stanie a nikt mu nie pomaga. Faktycznie Leo z dziadkiem powinni byli mu uświadomić jego alkoholowy problem i zasugerować aby poddał się terapii. Inna sprawa, że jeśli Alfredo sam nie zechce się leczyć to nikt mu nie będzie w stanie pomóc. |
|
Powrót do góry |
|
 |
edka Mistrz

Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 16568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Południa Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:29:09 29-12-19 Temat postu: |
|
|
Lineczka napisał: | Już w 71 odcinku wyszedł problem Sebastiana na jaw. Jestem świeżo po. Tego tylko brakowało. Najbardziej mi szkoda Fabioli i dziecka, bo nie wiadomo na 100% co z nim.  |
Ja jak się o tym dowiedziałam to przeżyłam szok, szczerze nie spodziewałam się tego co się stanie i tego jakie będą konsekwencje. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sylwia94 Arcymistrz

Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22401 Przeczytał: 77 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:51:15 29-12-19 Temat postu: |
|
|
Zaciekawiłyście mnie Ale dzisiaj już nie dam rady obejrzeć 71. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lineczka Arcymistrz

Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:16:45 29-12-19 Temat postu: |
|
|
Odcinek 71
Okazało się, że Sebastian ma HIV. Tego to się nie spodziewałam. Prowadził rozwiązłe życie, sypiał z kim popadnie, ale w jednej chwili wszystko mu się zwaliło na głowę - nie dość, że ma padaczkę to jeszcze teraz to. Ricardo dobrze zrobił, że wezwał Mariano aby przekazał mu tę wiadomość, na nim z pewnością by się wyżył i gadał farmazony. Sebastian bardzo źle przyjął tę informację, wpadł w panikę, musiał dostać leki na uspokojenie. Nawet mi się go trochę szkoda zrobiło, ale prawda jest taka, że w dużej mierze sam jest sobie winien. Skakał z kwiatka na kwiatek, nie zabezpieczał się... Najbardziej jest mi szkoda Fabioli, bo okazało się, że ona też została zarażona. Biedna! Co jeszcze spadnie jej na głowę? Już się wydawało, że wszystko będzie u niej dobrze. To skandal i kompletny brak profesjonalizmu, że w szpitalu pomylono jej wyniki badań. Mogłaby ich za to pozwać. Lekarka powiedziała, że na ten moment dziecko Fabioli jest zdrowe i oby tak zostało. Czytałam, że przy wczesnym rozpoznaniu choroby u matki istnieje 99% szans na to, że dziecko urodzi się zdrowe, gdy lekarze wdrożą odpowiednie leczenie oraz zastosują konkretne procedury podczas porodu i profilaktykę. Fabiola pewnie się załamie, ale ma wsparcie bliskich, nie jest z tym sama.
Sebastian sypiał też z Raquel, więc może i ona ma HIV-a. Istnieje takie prawdopodobieństwo. Blondyna też prowadzi rozwiązły tryb życia i sypia z kim popadnie, ale może się zabezpieczała? Z Ricardo przystała na prezerwatywę, Sebastiana też ostatnio o to pytała a jak nie miał to ucięła amory. Chyba tylko z Jose Luisem się nie zabezpiecza, bo liczy na to, że zajdzie w ciąże i go do siebie przywiążę. Jeśli jednak Raquel miałaby HIV to Cesar mógł zostać przez nią zarażony. To już byłoby przegięcie!
Ruben rozwiódł się z Matilde. Szybko poszło! Sędzia już na pierwszym spotkaniu udzielił im rozwodu i nałożył na Matilde obowiązek płacenia alimentów Rubenowi. Jej mina bezcenna, dobrze jej tak! Tylko dziwi mnie, że rozwód odbył się tak szybko i udzielono go w gabinecie sędziego. Raczej powinno się to odbyć na sali sądowej. Najważniejsze jednak jest to, że Ruben uwolnił się od piekielnej żonki a ona nie była w stanie zapobiec rozwodowi. Żałośnie udawała, że źle się poczuła, ta jasne. Jak wróciła do domu to nie było po niej widać problemów ze zdrowiem. Jak zwykle chamsko przygadała córce i zaczęła jej grozić i rozkazywać, że ma jak najszybciej wziąć ślub. Wyżywa się na niej za swoje niepowodzenia. Jak dowie się, że Fabiola ma HIV-a to z pewnością nie udzieli jej wsparcia tylko będzie ją obrażała, niczego innego się po niej nie spodziewam. Ta kobieta jest toksyczna!
Odnoszę wrażenie, że Piero wywiera na Fabioli presję. Ona jest z nim szczera, traktuje go jak przyjaciela, chce go lepiej poznać aby się przekonać czy z tego może być coś więcej a ten co rusz wyskakuje ze swoim uczuciem i ślubem, jest zazdrosny o Leo. Co mu się tak spieszy? W tym odcinku wybitnie mnie irytowało jak się narzucał Fabioli. Jakoś nie widzę w nim wielkiej miłości do niej, raczej sympatię, szacunek, chęć pomocy, ale i wygrania rywalizacji z Leo i wzięcie za żonę młodszą, atrakcyjną kobietę. Piero to dobry człowiek, fajnie że wspiera Fabiolę i jest przy niej, ale mógłby jednak aż tak się jej nie narzucać. Niech dziewczyna bez presji podejmie decyzję dotyczącą swojej przyszłości.
Wzruszyła mnie scena pożegnania Oriany z córką. Rozpacz Aliny, jej łzy - poruszające. Oriany też mi szkoda, ale to Młoda skradła tę scenę. Mała aktorka gra kapitalnie, ma ogromny talent! Jak Alina zmierzała do szkoły to w pewnym momencie było zbliżenie kamery na jej plecy i jakaś taka smutna/groźna muzyka, przestraszyłam się, że wpadnie pod samochód albo coś innego, złego jej się stanie, ale na szczęście nie. Beznadziejnie zmontowano to ujęcie.
Fajna była scena z Aliną oglądającą swój stary-nowy pokój w domu Fideli. W końcu mogła poczuć się beztrosko. Cudowny był Tito, który szczeknął raz z aprobatą na widok sukienki swojej pani. Uwielbiam ten duet.
Duży plus dla Fideli i Marilu za rozweselenie Aliny prezentami, wystrojem jej pokoju a przede wszystkim za ich opiekę nad nią. Młoda ma u nich dobrze. W wersji z Univision wycięto scenę kolacji Aliny z Fidelią. Może nie była to scena znacząca, ale po co to robią? Wkurza mnie takie wycinanie scen bez ładu i składu.
Oriana wróciła do domu Jose Luisa. On przyjął ją w miarę dobrze, był miły, nie wydzierał się na nią, nie narzucał presji aby wprowadziła się od razu do jego sypialni. Jednak jestem przekonana, że to cisza przed burzą. To tylko pozory. Już cały czas ją kontroluje, odciął jej kabel od telefonu w pokoju a gdy "usterka" została naprawiona to podsłuchiwał jej rozmowę z Palomą. Nakazał też aby Mike był jej cieniem i śledził ją dzień i noc (a dopiero z domu go wyrzucił ). Prędzej niż później Jose Luis pokaże swoją prawdziwą twarz, przestanie udawać i odgrywać rolę cierpliwego i wyrozumiałego męża. Rozbroił mnie, gdy zapytał Oriany czy wymasuje mu obolałą nogę. Protka odmówiła i zaproponowała, że zrobi to jej pielęgniarka. Oriana musi udawać dobrą żonę, uczestniczyć w jednej wielkiej grze pozorów, starać się nie denerwować Jose Luisa i jeszcze szukać na niego haków. Ciężkie zadanie. Mike powiedział jej o nagraniu w którym JL pogrąża Joaquina, ale na pewno trzyma go w takim miejscu, że ciężko będzie je zdobyć.
Jose Luis po namowach Oriany zgodził się poddać terapii u psychiatry. Czarno to widzę. On sam przed sobą nie przyznaje się do tego, że ma problem, nie chce się leczyć, zgodził się na wizytę u lekarza tylko po to aby przypodobać się żonie. Nadal ewidentnie nie radzi sobie z emocjami. Na problemy biznesowe zareagował z ogromną furią. Wrzeszczał na Antonio, wydzierał się jak psychol. Mina Oriany mówiła wszystko w tym momencie...
Mike pomaga protce, jest w kontakcie z Homero, ale powinien uważać na telefony które wykonuje, bo Jose Luis w końcu może go podsłuchać. Cały czas intryguje mnie ta postać i nie jestem przekonana dla kogo on tak naprawdę pracuje. Jak dzwonił do Homero to początkowo myślałam, że kontaktuje się z Joaquinem. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sylwia94 Arcymistrz

Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22401 Przeczytał: 77 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:39:27 29-12-19 Temat postu: |
|
|
Odc. 71
Lineczka napisał: | Okazało się, że Sebastian ma HIV. Tego to się nie spodziewałam. Prowadził rozwiązłe życie, sypiał z kim popadnie, ale w jednej chwili wszystko mu się zwaliło na głowę - nie dość, że ma padaczkę to jeszcze teraz to. Ricardo dobrze zrobił, że wezwał Mariano aby przekazał mu tę wiadomość, na nim z pewnością by się wyżył i gadał farmazony. Sebastian bardzo źle przyjął tę informację, wpadł w panikę, musiał dostać leki na uspokojenie. Nawet mi się go trochę szkoda zrobiło, ale prawda jest taka, że w dużej mierze sam jest sobie winien. Skakał z kwiatka na kwiatek, nie zabezpieczał się... Najbardziej jest mi szkoda Fabioli, bo okazało się, że ona też została zarażona. Biedna! Co jeszcze spadnie jej na głowę? Już się wydawało, że wszystko będzie u niej dobrze. To skandal i kompletny brak profesjonalizmu, że w szpitalu pomylono jej wyniki badań. Mogłaby ich za to pozwać. Lekarka powiedziała, że na ten moment dziecko Fabioli jest zdrowe i oby tak zostało. Czytałam, że przy wczesnym rozpoznaniu choroby u matki istnieje 99% szans na to, że dziecko urodzi się zdrowe, gdy lekarze wdrożą odpowiednie leczenie oraz zastosują konkretne procedury podczas porodu i profilaktykę. Fabiola pewnie się załamie, ale ma wsparcie bliskich, nie jest z tym sama. |
Ja mam cały czas wrażenie, że scenarzyści nie mieli pomysłu, jak poprowadzić dalej wątek Sebastiana Nagle ta padaczka, która w ogóle nie pasuje. Teraz HIV... Wygląda to tak jakby naprawdę, nie wiedzieli, co zrobić z postacią Seby i wymyślili coś takiego
Sebastian był przerażony diagnozą. Nie ma, co się dziwić. Dobrze, że usłyszał te słowa od Mariano. Od razu jednak stwierdził, że to wszystko kłamstwa Ricarda, by go zranić. Z kolei potem zapytał, czemu "brat" go nie odwiedził. Jest niepoważny, tyle razy obrażał Ricarda. Co do samej choroby to Sebastian sobie zasłużył. Sypiał z kim popadnie bez zabezpieczenia
Ale to, że Fabiola również jest chora jest jak dla mnie wielką przesadą! Też wygląda to tak, jakby scenarzyści nie mieli pomysłu na wątek Fabioli. Najpierw ciąża, potem podejrzenie o chorobach genetycznych dziecka, a teraz to... Życie tej dziewczyny to jakiś koszmar. A jej jedynym "grzechem" było oddanie się Sebastianowi. Dobrze, że jednak rokowania są pozytywne. Ciekawa jestem, jak na tą diagnozę zareagują Piero i Leo. Szczerze mówiąc to też takie trochę absurdalne w telce, że ciężarna dziewczyna ma dwóch adoratorów, którzy chcą się z nią związać mimo ciąży. A teraz pewnie też jej nie zostawią mimo HIV, choć to już naprawdę poważna sprawa.
Lineczka napisał: | Sebastian sypiał też z Raquel, więc może i ona ma HIV-a. Istnieje takie prawdopodobieństwo. Blondyna też prowadzi rozwiązły tryb życia i sypia z kim popadnie, ale może się zabezpieczała? Z Ricardo przystała na prezerwatywę, Sebastiana też ostatnio o to pytała a jak nie miał to ucięła amory. Chyba tylko z Jose Luisem się nie zabezpiecza, bo liczy na to, że zajdzie w ciąże i go do siebie przywiążę. Jeśli jednak Raquel miałaby HIV to Cesar mógł zostać przez nią zarażony. To już byłoby przegięcie! |
Wątpię, by Raquel okazała się zarażona, choć ona by na to zasłużyła W każdym razie Ricardo na pewno jest bezpieczny, bo się zabezpieczył z Raquel. Z resztą kochanków blondyny nie wiadomo. Choć jak Seba chciał z nią ostatnio iść do łóżka to wydawało mi się, że z kontekstu rozmowy zrozumiałam, że wcześniej się nie zabezpieczyli. A teraz Raquel zabezpiecza się z każdym oprócz JL, którego chce złapać na dziecko Jednak kolejna sprawa, że Raquel spała z Sebą przed Fabiolą, więc myślę, że wtedy Seba był jeszcze zdrowy i zaraził się po Raquel, przed Fabiolą. Więc myślę, że ostatecznie zarażeni będą tylko Fabiola i Seba.
Lineczka napisał: | Ruben rozwiódł się z Matilde. Szybko poszło! Sędzia już na pierwszym spotkaniu udzielił im rozwodu i nałożył na Matilde obowiązek płacenia alimentów Rubenowi. Jej mina bezcenna, dobrze jej tak! Tylko dziwi mnie, że rozwód odbył się tak szybko i udzielono go w gabinecie sędziego. Raczej powinno się to odbyć na sali sądowej. Najważniejsze jednak jest to, że Ruben uwolnił się od piekielnej żonki a ona nie była w stanie zapobiec rozwodowi. Żałośnie udawała, że źle się poczuła, ta jasne. Jak wróciła do domu to nie było po niej widać problemów ze zdrowiem. Jak zwykle chamsko przygadała córce i zaczęła jej grozić i rozkazywać, że ma jak najszybciej wziąć ślub. Wyżywa się na niej za swoje niepowodzenia. Jak dowie się, że Fabiola ma HIV-a to z pewnością nie udzieli jej wsparcia tylko będzie ją obrażała, niczego innego się po niej nie spodziewam. Ta kobieta jest toksyczna! |
Fajnie, że Rubenowi udało się uwolnić od Matilde, jednak cały przebieg tego rozwodu był dziwny. Nie było to na sali sądowej i sprawa została załatwiona zbyt szybko. Ale może jak się ma pieniądze to wszystko się da. W końcu Paloma chyba zapłaciła za ten rozwód
Matilde jest żałosna. Sędzia chyba od razu się na niej poznał. Myślała, że zatrzyma przy sobie męża, bo ONA tak chce. A jego zdanie to już nieważne? Dobrze, że ma płacić Rubenowi alimenty Zadośćuczynienie za lata znoszenia Matilde
Matilde chciała zwrócić na siebie uwagę niby złym stanem zdrowia. Ruben zachował się jak należy, zabrał ją do szpitala. Ale sam lekarz powiedział, że nic jej nie jest. Nie wiem, czego ona się spodziewała? Że "anuluje" rozwód i z litosci do niej wróci?
Wkurza mnie też, że Matilde zawsze wyżywa się na Fabioli za swoje niepowodzenia. U sędziego zwyzywała ją od dziwek
Lineczka napisał: | Odnoszę wrażenie, że Piero wywiera na Fabioli presję. Ona jest z nim szczera, traktuje go jak przyjaciela, chce go lepiej poznać aby się przekonać czy z tego może być coś więcej a ten co rusz wyskakuje ze swoim uczuciem i ślubem, jest zazdrosny o Leo. Co mu się tak spieszy? W tym odcinku wybitnie mnie irytowało jak się narzucał Fabioli. Jakoś nie widzę w nim wielkiej miłości do niej, raczej sympatię, szacunek, chęć pomocy, ale i wygrania rywalizacji z Leo i wzięcie za żonę młodszą, atrakcyjną kobietę. Piero to dobry człowiek, fajnie że wspiera Fabiolę i jest przy niej, ale mógłby jednak aż tak się jej nie narzucać. Niech dziewczyna bez presji podejmie decyzję dotyczącą swojej przyszłości. |
Piero za bardzo naciska. Fabiola niby mu mówi, że nie chce na razie wychodzić za mąż. Ale z drugiej strony też okazuje mu czułości, dotyka po twarzy itd. Może on to odbiera jako zachętę.
Lineczka napisał: | Wzruszyła mnie scena pożegnania Oriany z córką. Rozpacz Aliny, jej łzy - poruszające. Oriany też mi szkoda, ale to Młoda skradła tę scenę. Mała aktorka gra kapitalnie, ma ogromny talent! Jak Alina zmierzała do szkoły to w pewnym momencie było zbliżenie kamery na jej plecy i jakaś taka smutna/groźna muzyka, przestraszyłam się, że wpadnie pod samochód albo coś innego, złego jej się stanie, ale na szczęście nie. Beznadziejnie zmontowano to ujęcie.  |
Mała gra świetnie! A muzyka rzeczywiście niedopasowana, jak z horroru Na szczęście Alinie nic się nie stało!
Lineczka napisał: | Fajna była scena z Aliną oglądającą swój stary-nowy pokój w domu Fideli. W końcu mogła poczuć się beztrosko. Cudowny był Tito, który szczeknął raz z aprobatą na widok sukienki swojej pani. Uwielbiam ten duet.
Duży plus dla Fideli i Marilu za rozweselenie Aliny prezentami, wystrojem jej pokoju a przede wszystkim za ich opiekę nad nią. Młoda ma u nich dobrze. W wersji z Univision wycięto scenę kolacji Aliny z Fidelią. Może nie była to scena znacząca, ale po co to robią? Wkurza mnie takie wycinanie scen bez ładu i składu.  |
Fajne scenki z Aliną, Fidelią i Marilu oraz Tito oczywiście Też nie rozumiem sensu wycinania scen
Lineczka napisał: | Oriana wróciła do domu Jose Luisa. On przyjął ją w miarę dobrze, był miły, nie wydzierał się na nią, nie narzucał presji aby wprowadziła się od razu do jego sypialni. Jednak jestem przekonana, że to cisza przed burzą. To tylko pozory. Już cały czas ją kontroluje, odciął jej kabel od telefonu w pokoju a gdy "usterka" została naprawiona to podsłuchiwał jej rozmowę z Palomą. Nakazał też aby Mike był jej cieniem i śledził ją dzień i noc (a dopiero z domu go wyrzucił ). Prędzej niż później Jose Luis pokaże swoją prawdziwą twarz, przestanie udawać i odgrywać rolę cierpliwego i wyrozumiałego męża. Rozbroił mnie, gdy zapytał Oriany czy wymasuje mu obolałą nogę. Protka odmówiła i zaproponowała, że zrobi to jej pielęgniarka. Oriana musi udawać dobrą żonę, uczestniczyć w jednej wielkiej grze pozorów, starać się nie denerwować Jose Luisa i jeszcze szukać na niego haków. Ciężkie zadanie. Mike powiedział jej o nagraniu w którym JL pogrąża Joaquina, ale na pewno trzyma go w takim miejscu, że ciężko będzie je zdobyć. |
JL udaje spokojnego, ale każda bzdura wywołuje w nim agresję. Oriana musi bardzo uważać.
Lineczka napisał: | Jose Luis po namowach Oriany zgodził się poddać terapii u psychiatry. Czarno to widzę. On sam przed sobą nie przyznaje się do tego, że ma problem, nie chce się leczyć, zgodził się na wizytę u lekarza tylko po to aby przypodobać się żonie. Nadal ewidentnie nie radzi sobie z emocjami. Na problemy biznesowe zareagował z ogromną furią. Wrzeszczał na Antonio, wydzierał się jak psychol. Mina Oriany mówiła wszystko w tym momencie... |
No i znowu lekarz prosi pacjenta, by się leczył Chyba tylko w tej telce. JL się łaskawie zgodził dla Oriany.
Antonio powinien kopnąć JL w tyłek. Nie dawał się obrażać i dobrze.
Lineczka napisał: | Mike pomaga protce, jest w kontakcie z Homero, ale powinien uważać na telefony które wykonuje, bo Jose Luis w końcu może go podsłuchać. Cały czas intryguje mnie ta postać i nie jestem przekonana dla kogo on tak naprawdę pracuje. Jak dzwonił do Homero to początkowo myślałam, że kontaktuje się z Joaquinem. |
Dziwny jest ten Mike  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sylwia94 Arcymistrz

Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22401 Przeczytał: 77 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:03:09 29-12-19 Temat postu: |
|
|
Była wstawka sugerująca porwanie prota  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lineczka Arcymistrz

Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:37:31 29-12-19 Temat postu: |
|
|
Sylwia94 napisał: | Była wstawka sugerująca porwanie prota  |
Ta wstawka była już we wcześniejszych odcinkach. Za to pojawiła się nowa z Orianą znajdującą chyba płytę, czyli dowód przeciwko Jose Luisowi a może i Joaquinowi. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sylwia94 Arcymistrz

Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22401 Przeczytał: 77 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:22:19 29-12-19 Temat postu: |
|
|
Jaki sens dawać takie spojlery, masakra  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lineczka Arcymistrz

Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:33:49 29-12-19 Temat postu: |
|
|
W 73 odcinku pojawiły się nowe wstawki. Nie wiem czy chcesz o nich wiedzieć, więc zaznaczę je jako spoilery.
Cytat: | 1. Szczęśliwe Oriana i Alina, pewnie po tym jak misja protki się powiedzie i zostanie oczyszczona z ciążących na niej zarzutów.
2. Mariano wymieniający czułości z kobietą w której postać wciela ssię Dulce Maria.  |
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 20:34:49 29-12-19, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|