Telenowele

Sylwia94 · Wysłany: 21:12:31 29-12-19 Temat postu:

Spoko, przeczytałam

I tak widziałam już w trakcie oglądania telki tyle spojlerów zaserwowanych przez scenarzystów wstawkami, że jeden więcej nie zrobi różnicy

Nie wiedziałam, że Dulce tu grała

Lineczka · Wysłany: 21:20:05 29-12-19 Temat postu:

O występie Dulce czytałam, ale myślałam, że pojawi się wcześniej a tu 28 odcinków do końca a jej ani widu ani słychu.
Zazwyczaj unikam spoilerów, ale tutaj scenarzyści nie dali nam na to szans montując takie wstawki.

Ostatnie odcinki ciekawsze. Fajerwerków nie ma, ale nie jest źle.

edka · Wysłany: 21:49:59 29-12-19 Temat postu:

Ja przez przypadek zobaczyłam, że Dulce się pojawi w MPV przeglądając filmiki na you tubie, jak na razie jej postaci brak.

Lineczka · Wysłany: 23:28:31 29-12-19 Temat postu:

31.12 i 01.01 odpuszczamy sobie oglądanie MVP? Moja propozycja jest taka, żeby w te dni sobie odpuścić a od 02.01 zacząć od np. 81 odcinka i oglądać po 3 dziennie. Co Wy na to?

edka · Wysłany: 23:51:05 29-12-19 Temat postu:

Ja od 2 stycznia wyjeżdżam w gory wracam 10 stycznia. Chcę teraz pooglądać jak najwięcej odcinków MPV, bo na wyjeździe znając życie będzie mi ciężko oglądać

a Wy ogladajcie sobie swoim tempem

Sylwia94 · Wysłany: 0:05:37 30-12-19 Temat postu:

Mi dużo zostało do nadrobienia

Lineczka · Wysłany: 0:10:38 30-12-19 Temat postu:

Ok, to może faktycznie oglądajmy swoim tempem a jak każda z nas skończy przygodę z tą telką to się umówimy na LMDV.

edka · Wysłany: 0:16:53 30-12-19 Temat postu:

Ogólnie już nam nie dużo odcinków zostało tej telki, myślę że dobrym pomysłem będzie jak każdy sobie ja skończy swoim tempem i później dogadamy się kiedy zaczynamy LMDV

Sylwia94 · Wysłany: 11:14:28 30-12-19 Temat postu:

Czepiam się, ale strasznie mi działa na nerwy look Marilu

Zawsze ma tyle makijażu, że jej twarz wygląda jak u jakiejś lalki

Tak samo denerwuje mnie fryzura Matilde, ona zawsze musi wyglądać tak samo, a te włosy to ma już siano

edka · Wysłany: 12:04:36 30-12-19 Temat postu:

Obawiam się że jeszcze bardziej zacznie Cię wkurzac Marilu nie dość że wygląda okropnie to jeszcze do tego będzie się beznadziejnie zachowywac. Ja już mam jej serdecznie dość.

Lineczka · Wysłany: 14:45:40 30-12-19 Temat postu:

Mnie też się nie podoba wygląd Marilu - makijaż, fryzura, ale i stylizacje, praktycznie zawsze chodzi w tych króciutkich, kolorowych (wręcz oczojebnych) spódniczkach albo sukienkach. Ta aktorka o wiele lepiej prezentowała się w LA. Tam wyglądała świeżo, młodo, kwitnąco a tutaj jakby się na siłę próbowała postarzyć i zrobić z siebie seksbombę.

Fryzura Matilde trochę przypomina hełm, ale pasuje do tej postaci i jej charakteru.

Najlepiej ubierają Orianę, miała śliczną sukienkę w 71 odcinku, gdy przeprowadziła się do Jose Luisa. Podobają mi się jej stylizację, ma klasę i wdzięk, jest zadbana, atrakcyjna a jej twarz nie wygląda jak efekt maski. Fabiola też ma ok makijaż i fryzurę, większość jej stylizacji mi się podoba tylko za często chodzi w sukienkach z paskiem czy spódnicach + pasek.

Raquel ubiera się jak prostytutka. Króciutkie sukienki, że ledwo jej tyłek zakrywają.

Do tego doczepy we włosach, zero klasy!

edka · Wysłany: 17:45:06 30-12-19 Temat postu:

Dokładnie w LA aktorka ta prezentowała się bardzo ładnie w blondzie o w krótkich włoskach

Matilde nigdy mi się nie podobała

Faktycznie najładniej się prezentuje się Oriana, może dlatego wszyscy się nią tak zachwycają

Raquel wygląda jak tania prostytutka.

Sylwia94 · Wysłany: 17:53:06 30-12-19 Temat postu:

Niebo a ziemia w LA i tutaj. Tam wyglądała korzystnie i młodo, miała blond i bez grzywki. A tutaj rzeczywiście ją na siłę postarzają, za mocny makijaż, ta grzywka w ogóle jej nie pasuje.

Aktorka grająca Matilde to chyba wszędzie ma podobną fryzurę, racja, że wygląda jak hełm

Poza tym ona chyba zawsze gra irytujące postaci

Oriana zawsze ładnie się prezentuje. Tylko w kręconych włosach mi się nie podobała.

Raquel to masakra

Sylwia94 · Wysłany: 18:59:16 30-12-19 Temat postu:

Odc. 72

Fabiola była załamana diagnozą, co oczywiście zrozumiałe. Piero zabrał ją do swojego domu. Mimo jej choroby wciąż chce z nią być. Ona jednak uważa, że powinien znaleźć sobie lepszą dziewczynę.
Reakcja Matilde oczywiście do przewidzenia

Zamiast wesprzeć córkę w trudnych momentach ta by ją tylko beształa, jakby to miało coś zmienić. Dobrze, że dziewczynę odwiedził Ruben i Cesar, którzy bezgranicznie ją wspierają. Fabiola dała się przekonać, by pojechać do domu Palomy. Może liczyć na wsparcie ciotki. W rezydencji pojawiła się też Oriana, która miała fajne sceny z Fabiolą i Palomą. Przyjechali też Ricardo i Mariano.
Ogólnie to scenarzyści przegięli z wątkiem Fabioli. Najpierw ciąża, potem próba samobójcza, następnie domniemana choroba dziecka, a teraz HIV. Uważam, że mogli sobie odpuścić albo ciążę albo HIV. Za dużo tych nieszczęść!

Raquel dostała czek od Jose Luisa. Nie byłaby sobą gdyby nie próbowała zaciągnać Mike'a do łóżka, ale ten nie był zaintresowany. Znowu podrywała też Cesara. Dobrze, że ten również jej odmówił

No i dobry humor minął Raquel, gdy usłyszała, że Sebastian zaraził Fabiorę wirusem HIV. Czyli jednak spała z chłopakiem bez zabezpieczenia. Ja jednak myślę, że Raquel nie będzie zarażona. Tak jak ostatnio pisałam, Sebastian spał z Raquel jakoś na początku telki. Potem pewnie się zaraził, a następnie sypiał z Fabiolą. Gdyby nagle się okazało, że i Raquel ma HIV to i Cesar by miał. To byłaby przesada. Aczkolwiek jeśli ktoś tu zasłużył na tą paskudną chorobę to Raquel za swoją rozwiązłość

Lucina martwi się o przyjaciółkę, ale Raquel zaprzeczyła jakoby spała z Sebastianem.

Sebastian ostatnio trochę się uspokoił i może nawet zacznie żałować swoich postępków

Zapytał nawet o stan Fabioli. Nie był w stanie wskazać, z kim jeszcze spał. Lista pewnie jest bardzo długa. Dobrze, że Ricardo zajął się "bratem", mimo iż ten tyle razy go obrażał i Ricardo nie ma wobec niego żadnych zobowiązań.
Fidelia boi się, że Sebastian ją zarazi i nie chce, by wchodził do jej domu

Przecież Ricardo jej wyjaśnił, że HIV można się zarazić tylko przez krew lub stosunek seksualny. Potem Fidelia wspomniała chorobę Marii, ale myślę, że ona wciąż się boi HIV-u

Raquel zadzwoniła do Ricarda, by mu powiedzieć, że Oriana sypia z mężem. Ona jest żałosna z tymi swoimi zagrywkami

Ricardo jednak się przejął. Potem zobaczył Orianę i Jose Luisa w ogrodzie Palomy. Mężczyzna pocałował żonę, a ta niechętnie na to przystała. Nie rozumiem więc zazdrości Ricarda. Widzi przecież, że Oriana musi udawać.
Denerwuje mnie trochę Marilu (i tym razem nie chodzi mi wcale o jej look

). Dała do zrozumienia Ricardowi, że Oriana pewnie sypia z mężem, jakby chciała w nim podsycać tę myśl. Poza tym była fałszywie szczęśliwa, gdy usłyszała, że Oriana jedzie z Jose Luisem na Dominikanę. Mam wrażenie, że Marilu zapomina, że jej ślub z Ricardem to miała być tylko farsa.

Jose Luis w końcu poszedł do psychiatry. Na początku był gniewnie nastawiony, ale w końcu otworzył się przed lekarzem

Widać, że dużą zmianę wywołało w nim wplątanie się w ciemne interesy dla chęci zysku. Po wizycie mężczyzna zażył przepisane leki i nawet był miły dla lekarza. Jednak telka trochę wszystko upraszcza, bo tego typu leki działają dopiero po paru tygodniach i często pierwsze dni pacjent odczuwa skutki uboczne.

Joaquin wezwał JL do siebie. W ogóle co on za burdel ma w swoim biurze

Jak nie obściskuje się z jakąś panienką to robi to jego pomocnik. Ohyda!

Sylwia94 · Wysłany: 20:46:37 30-12-19 Temat postu:

Odc 73

Lucina podejrzewa, że Raquel spała z Sebastianem. Wie też, że przyjaciółka spała z Cesarem. Powiedziała więc Rubenowi, że jego syn również może być zarażony. Ruben był przerażony. Nie dziwię mu się! Ciągle kolejne nieszczęścia spotykają jego rodzinę. Jednak na pewno Cesar i Raquel będą zdrowi.

Sebastian dostał do pomocy pielęgniarkę Oriany. Mimo swojej choroby podrywał ją

Jednak ona podeszła do sprawy profesjonalnie.
Zaskoczyła mnie jednak postawa Sebastiana w rozmowie z Ricardem. Pierwszy raz normalnie z nim rozmawiał i mógł zobaczyć, że i on ma problemy w życiu. Może jednak Sebastian się zmieni?

Jose Luis zabrał żonę na Dominikanę i przedstawił szefowi oraz jego bratu (myślałam, że to jego pomocnik

). Te dwa oblechy nie umiały się zachować w obecności Oriany. Ślinili się na jej widok i rzucali żałosnymi tekstami. Brat Joaquina zabrał Orianę na wycieczkę po mieście i obiad. W restauracji zaczął się do niej przystawiać, ona próbowała to znieść, ale w końcu go spoliczkowała. Pojawił się Jose Luis i brat Joaquina zaczął do niego mierzyć. Jednak za chwilę Joaquin zaczął celować do brata i kazał mu oddać broń. Ten musiał odejść wściekły. Odgrażał się, że zabije brata

Trochę przerażająca końcówka, jak Jose Luis wchodzi do sypialni żony i do jej łóżka

Jose Luis ostrzegł Joaquina, że robi z nim ostatni interes, ale tak łatwo się nie uwolni.

Mike poinformował Joaquina, że nie znalazł nic ciekawego w sejfie.

Matilde nie byłaby sobą, gdyby nie dogryzała córce. Cesar dzielnie bronił siostry, a i Fabiola powiedziała kilka słów matce. Jednak jak grochem o ścianę. Dobrze zrobili wychodząc. Ta jaka urażona. Powinna mieć zakaz wchodzenia do domu. Co ona tam jeszcze robi?!

Denerwowało mnie stękanie Ricarda. Wie dobrze, że Oriana podjęła się zdemaskowania Jose Luisa. Więc niech przestanie szaleć, bo bardziej niż jej bezpieczeństwo ciągle go obchodzi to, czy prześpi się z mężem. Ile można? Przez telefon dała mu do zrozumienia, że go kocha, ale musi udawać. Nie dziwię się, że nawet Mariano stracił cierpliwość do przyjaciela.

Zarówno Piera jak i Leonarda nie odstraszyła choroba Fabioli. Jednak nie widzę ani u Leo miłości do Fabioli ani u Fabioli miłości do któregokolwiek z adoratorów. U Piera za to coraz większą desperację. Cały ten trójkącik jest bez sensu