Telenowele

Krzemo · Wysłany: 11:29:21 22-11-14 Temat postu:

Kurcze zamiast tą scenę z końcówki odcinka doprowadzić do końca ... niech się kurcze pocałują... potem co najwyżej jakieś żale Any o to!! a nie.. Osiołek musi robić sztuczne emocje.
Bo scena bardzo mi się podobała a byłbym zachwycony jakby się jednak pocałowali...tak to srak i całość poszła się j.......ać

Shelle mam to samo... niech sobie te ochłapy w pupę wsadzą... bo te sceny protów do niczego nie prowadzą!!!!

Zamiast tego dali jakąś okropną dziewczynkę, która jest trzecią tarantulą na ten moment... Ogólnie to jest mania Osorio.. lubi wrzucać nowe postacie do swoich produkcji... cały czas ktoś nowy i nowy i nowy i nowy

Tarmgea · Wysłany: 11:35:26 22-11-14 Temat postu:

Flor33 · Wysłany: 11:35:32 22-11-14 Temat postu:

Wiecie co my obstawialismy że Ana i Fernando się rozstaną bo on pozna jej drugi etat

a to wcale nie koniecznie tak będzie

Fernando jest wolny i robi dużo żeby w końcu Ana mu wybaczyła

a ta co

dalej udaje nie dostępną i trzyma go na dystans

Teraz on wyjedzie z Diego , pojawi się doktorek i od razu ją zauroczy

A ta nagle zapomni o wielkiej miłosci do Fernanda i zacznie latać z doktorkiem

Kiedy wróci Fernando to może Ana i Angel już będą para

Fernando odnajdzie Soledad z miłosci do Any bo chce ją uszczęsliwić a ta mu się odpłaci że pójdzie z Angelem na romantyczną kolację

Osorio jest kompletnym DEBILEM jak można tak zniszczyć wątek Protów

przez 105 odc wszystko się opierało na tym że Ana jest zraniona ale do szaleństwa zakochana w Fernando

a teraz mamy uwierzyć w to że zapała wielką miłoscią do Angela

A skoro telka będzie przedłużona to Ana może wyjdzie za doktora i będzie miała z nim dzieci

a w finale nagle się obudzi że jednak kocha Fernanda

po prostu rzygam tym

Krzemo · Wysłany: 11:39:15 22-11-14 Temat postu:

No tak będzie... o ile Diega miała w d...e to Angela już nie... co za szajs.
Wydaje mi się, że będą dążyć do ślubu A&A, dlatego też Ana musi być zauroczona Angelem... i tak nam będą wmawiać, że kocha Fernanda

Edit: Właśnie przypomniałem sobie, że potencjalnie szczęśliwe chwile protów... są przewijane o kilka tygodni... to samo było z wypadkiem Nanda... tam też mogli pokazać jak Ana wspiera Fernanda itp... pokazywać jak się w sobie zakochują... to samo tyczy się tego odcinka... kurcze... jedno ładne spojrzenie protów!!!!???? szajs

Tarmgea · Wysłany: 11:47:24 22-11-14 Temat postu:

No cóż, wy tak tu spekulujecie, a ja się wcale Anie dziwię

to tak na marginesie osobista refleksja

Choć na początku nie rozumiałam jej miłości do Frajeranda, później braku miłości do Diega, tak teraz rozumiem jej opory i to, że jednak odczuwa głód... no ...

ale nie jest do końca pewna, czy chce ten głód zaspokoić Frajerandem

Najwyraźniej doktorek wydał jej się bardziej apetyczny

Tylko, że ja jeszcze nie wiem, czy podzielę jej opinię

Taką debilkę z Any zrobić, a z Frajeranda taką ciapę i idiotę, który nie wie jak się obchodzić z kobietami i czeka na pozwolenie, by jej miłość udowodnić - no brawo p. Osiołrio, tylko kto ma się z tego cieszyć?

Chyba tylko wrogowie tej telki?

Szerii · Wysłany: 11:50:15 22-11-14 Temat postu:

Cot, to kto jest w rezydencji, to ta mała tam robi, aktorka z niej świetna ale po co tam zamieszkała i spi w pokoju z Luz i Alicia??

A proci i tak sie nie pocałują { albo przyjdzie siete i Fernando zakicha się
Albo zadzwoni telefion
Albo Luz zacznie krztyczec o ta mała zajeła jej łózko hahah

Potem obejrzę całość bo teraz nie mam czasu tylko tak z grubsza przejrzałam byłam ciekawa tego pocałunku. Ja zaczynam zapomina jak to wygląda w telkach jak wygląda pocałunek w serialu

Krzemo · Wysłany: 11:51:08 22-11-14 Temat postu:

Ana ma głód...no ma:D tylko co z tego, skoro nawet po ślubie z Angelem mu się nie odda

no taki szajs serwują, że to jest niepojęte

Niestety postać Any zaczęła mnie irytować, bo to już zaczyna iść w dwie strony... Napalona kobieta raczej by się nie powstrzymywała...

W normalnej telenoweli po takich słowach Fernando by ją pocałował i później byłoby myślenie co potem... a tutaj jakieś casi besa, sresa... brak słów

Shelle · Wysłany: 11:53:32 22-11-14 Temat postu:

Wiecie co, ja już nie mam siły nic pisać, więc jako wyraz mojej desperacji zostawiam Wam obiecany wierszyk

Już sto odcinków telki za nami
Ale żadnych fajnych scenek z protami
Ciągle tylko patrzą na siebie, wzdychają
I prawie wcale się nie dotykają
Tu prawie beso, tam prawie beso
I że niby Meksykanie się z tego cieszą
Fernando już pozbył się Tarantuli
Ale co z tego jak w mózgu mu wciąż muli
Miał o nią walczyć, a nie robi nic
Z tym leczeniem serca Any to na wodę pic
A Ana udaje, że go nie kocha
Choć w swym pokoju wciąż za nim szlocha
Już nawet Diego się z tym pogodził
Że nigdy z Aną dzieci nie będzie płodził
A Ana i Fernando jakby zapomnieli
Że przecież już dawno się ku sobie mieli
Ba, nawet wyznanie miłosne w celi było
Choć niestety niewiele zmieniło
A teraz widzowie wciąż tylko wkurzeni
Bo nadal nie wygląda, że coś się zmieni
Już nawet biedne dzieci nie wytrzymują
I by połączyć tych protów knują
A ci proci nieszczęśni, te dwa łby zakute
Tylko telce robią porutę
Żadnego seksu, czy nawet buzi
A przecież są na to wystarczająco duzi
Za chwilę Anie dadzą nowego galana
A przecież taka w Fernandzie zakochana
Widzowie tego nie ogarniają
I co oni biedni zrobić mają?
Zastrzelić Osorio? To jedyna droga
Ewentualnie modlić się do Boga
Żeby w tej telce wreszcie coś ruszyło
I romantycznych scenek protów nam przybyło
Bo można oszaleć przy takim wątku
I stracić resztki rozsądku
A jak skończymy wszyscy w wariatkowie
To wtedy Osorio za to odpowie

Krzemo · Wysłany: 11:57:06 22-11-14 Temat postu:

Shelle

BRAWO!!! Piękny wiersz

wzruszyłem się

trafił prosto w moje serce

Tarmgea · Wysłany: 11:58:23 22-11-14 Temat postu:

A jednak są korzyści z debilnego sposobu prowadzenia wątku protów

Shelle - p. Osiołrio to twoja muza!!!!!! Nie zmarnuj tego daru!!!!!! To przeznaczenie!!!!!!

Krzemo · Wysłany: 12:07:08 22-11-14 Temat postu:

Jedno jest pewnie... MCET dostarcza nam tutaj zgromadzonym rozwoju artystycznego

Tarmgea · Wysłany: 12:09:13 22-11-14 Temat postu:

Shelle na tym "potencjale" najbardziej skorzystała - poezja wymiata

Krzemo · Wysłany: 12:20:31 22-11-14 Temat postu:

W sumie racja... nieważne.. tak czy siak nic z tego nie będzie.. te słowa padły tylko i wyłącznie po to , żeby "potrzymać widza w niepewności" szajs, szajs, szajs.. Diego jak pierwszy raz pocałował Anę mówił podobne słowa itp ale ją pocałował za to Fernandowi odbierają tą możliwość to jest ta mała różnica... z Angelem będzie podobnie jeśli na koniec odcinka będzie Anę całował.. nie będzie casi besa do cholery jasnej !!!

Protka nie odda się innemu...

musieliby zmienić scenariusz

To jest odgórne założenie Televisy

Shelle · Wysłany: 12:27:24 22-11-14 Temat postu:

Krzemo · Wysłany: 12:37:04 22-11-14 Temat postu:

W normalniej telenoweli takie sceny nie miałyby miejsca... Tak jak pisałem jakoś inni amanci mogą sobie ją całować ... ale protowi zabierają całość dając jakieś wstawki zupełnie niepotrzebne !!!!

Shelle wierszyk świetny