Telenowele

Krzemo · Wysłany: 14:26:50 25-12-14 Temat postu:

Co do oryginalności Maryi i Józefa

To jeszcze Maryja mówiąca cancela,cancela,cancela też mnie rozwaliła

Shelle · Wysłany: 14:30:07 25-12-14 Temat postu:

Ja też nie przepadam za finałami, bo tam zawsze w 5 minutach wciskają to co fani powinni oglądać w przynajmniej kilku odcinkach w nagrodę za przemęczenie się przez te 100 kilka odcinków. No i jak na ironię jednym z wyjątków jeśli chodzi o finały (zwłaszcza w Televisie) jest PEAM gdzie cały dwugodzinny finał to były już tylko i wyłącznie cudne szczęśliwe scenki, przygotowania do ślubu protów, wesele itp. Też było dosyć tradycyjnie oczywiście, ale przynajmniej nie upchnęli tego na ostatnie parę minut finału i fani mogli się naprawdę nacieszyć.

Tarantula i Yolanda to są tak potrzebne na tego Sylwestra że nie wiem

Jak już A&F nie mogą spędzić go romantycznie razem to przynajmniej mogliby tylko w gronie rodzinnym, a nie z takimi doczepkami

Nic dobrego to nie wróży...

Szerii · Wysłany: 15:01:02 25-12-14 Temat postu:

Nie to że się nie ciesze bo się cieszę z tego co jest ale jeszcze przyjemniejsze scenki kiedy wkoło dzieje sie tyle a ich miłość potrafi wszystko pzertwac i te pocałunki, teraz to czekam na konkrety wiadomo jakie.Chcę aby An i Fernando dłużej się cieszyli swoim dzieckiem nie tylko w finale albo dwa dni przed.

Ja lubie finały i nie lubię
nie lubie bo to oznacza koniec a jak napis Fin wyskakuje to łzy w oczach a lubie dlatego że jest szczeście nie zawsze od poczatku do konca ale jes mimo wszystko. Finale AB za mało protów było zwłaszcza że po ponad trzydzieści odcinku sie zeszli na 10 minut przed koncem odcinka finałowego

AV niektórzy mówia że nuda dla mnie to był idealn y finał zaręczyny, śluby, podróże po ślubne chyba nigdy w finale nie widziałam podróży po ślubnej, sceny po kilku latach i końcowe sceny gdzie proci gadaja że sie kochają no cud miód malina. Ten finał oglądałam chyba 5 razy

Tarmgea · Wysłany: 15:11:21 25-12-14 Temat postu:

motyl 22 · Wysłany: 15:12:32 25-12-14 Temat postu:

------------l

Tarmgea · Wysłany: 15:20:55 25-12-14 Temat postu:

Zdecydowaniu nudziarze z nas, bo wolimy szczęście, aniżeli dramat

Jednak różnimy się zasadniczo od Meksykańców

Krzemo · Wysłany: 15:20:57 25-12-14 Temat postu:

Mnie to zastanawia w ogóle po jakiego grzyba pająki tam się zjawią ??

Jeszcze Iska niech zobaczy jak F&A się całują to jej gól stąd do Glesgow wyskoczy

Tak na serio nie podoba mi się ich wizyta... bo po co one tam w ogóle będą??

Tarmgea · Wysłany: 15:24:08 25-12-14 Temat postu:

Bo p. Osiołrio im kazał

Będzie ogólne zbiegowisko... Pracownicy firmy też będą... tzn. sekretarka Betty... no ale ona jest w porzo... a te jędze?

Pewnie ze względu na Diego Nicolasa

Shelle · Wysłany: 15:26:16 25-12-14 Temat postu:

To że nasze gusta nie zbiegają się z gustami Meksykanów wiemy już od dawna

Ale miejmy nadzieję, że możemy liczyć na jeszcze trochę odcinków bardziej pasujących do naszych upodobań

A poza tym jako wieloletni widz telenowel oczywiście wiem jakie są wymogi gatunku i że drama musi być, ale co innego coś podyktowanego scenariuszem i w miarę wiarygodnego, a co innego takie torturowanie widzów jakie odstawia Osorio w MCET.

I nie mam nic przeciwko temu, żeby Tarantula wylądowała w basenie czy coś

I w ogóle chciałabym żeby Fernando przejrzał na oczy w kwestii swojej byłej żonki, bo rzygać mi się chce jak ona taką potulną i skrzywdzoną przy nim gra, a Anie wręcz z parą lecącą z jej uszu opowiada z jaką radością zniszczyła jej gitarę

Krzemo · Wysłany: 15:28:23 25-12-14 Temat postu:

Ta Betty jest strasznie w porządku

Jak dawała sobie prezenty z Ferem to znów jej się smutno zrobiło

Może jest samotną kobietą ... kij ją tam wie, ale ją lubię, więc dla mnie może pojawiać się częściej

w czasie tego sylwka Osorio będzie pod stołem szturchał Silvię, kiedy ta będzie chciała zrobić coś co nie jest zawarte w scenariuszu i będzie hamował ładne chwile protów

Tarmgea · Wysłany: 15:37:52 25-12-14 Temat postu:

motyl 22 · Wysłany: 15:39:40 25-12-14 Temat postu:

--------------------

Tarmgea · Wysłany: 15:44:30 25-12-14 Temat postu:

Shelle · Wysłany: 15:48:55 25-12-14 Temat postu:

Ale żeby dać dziecku nazwisko to bynajmniej nie musiał się żenić z Tarantulą, wystarczyło że uznałby małego i tyle. No ale cóż, co się stało to się nie odstanie... Teraz najważniejsze, żeby Osorio nie spieprzył do reszty tych odcinków, które nam jeszcze zostały. Oby w studiach Televisy było jak najwięcej komórek i szaf

Krzemo · Wysłany: 16:24:35 25-12-14 Temat postu:

Jeśli zajdzie potrzeba to wyślę szefom Televisy jakąś kasę na klatkę dla Osła

Ja stawiam

Fernando nie musiał się żenić z tą paskudą, żeby dziecko zapisać na siebie

Jest wiele takich przypadków w życiu, szczególnie w tych czasach

Ale jak to Shelle pisze co się stało to się nie odstanie

Trzeba liczyć na jak najmniejszego focha i tyle nam pozostało

Właśnie, czy ktoś posiada rantingi z ostatnich 4/5 odcinków ?? z góry dzięki

Tarmgea No sceny dzieciaków(najmłodszej 3) planujących jakieś rzeczy zawsze jest świetna

teraz nawet Siete z nimi przybił pionę

D:
Ciekawe jak to z tym mikołajem będzie