Telenowele

Shelle · Wysłany: 23:05:31 26-12-14 Temat postu:

YES, YES, YES!!!!! Wreszcie się pozbyłam gości, więc mogę zasiąść do odcinka

Matko dawno nie miałam takiego opóźnienia w oglądaniu MCET

Cholerne święta

Szerii · Wysłany: 23:15:26 26-12-14 Temat postu:

Co ludzie to ludzie MCET MOŻĘ poczekac otom tylko serial

Krzemo · Wysłany: 23:30:36 26-12-14 Temat postu:

Shelle Faktycznie dzisiaj chyba pobiłaś swój rekord jeśli chodzi o odwlekanie odcinka

Shelle · Wysłany: 23:37:42 26-12-14 Temat postu:

No nie mogę z dzieciaczków polujących na Mikołaja

No i Ana chwytająca Fernanda za rękę podczas przemowy świątecznej

Nic to, lecę oglądać dalej, bo wygłodniała jestem

Krzemo · Wysłany: 23:55:57 26-12-14 Temat postu:

Cały odcinek był świetny

W sumie to standard ostatnio

Ja to się boję, że za bardzo się nauczę do takiej sielanki a później będzie buła na pysk z której człowiek powoli się będzie musiał podnosić

*Espinava97 · Wysłany: 0:19:39 27-12-14 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Shelle · Wysłany: 1:01:28 27-12-14 Temat postu:

Oficjalnie przyznaję, że do końca życia będę miała banana na gębie jak tylko usłyszę "Obviously" albo "No hay nadie"

Totalnie mnie rozwalili tymi tekstami

Ana otwierająca prezent od Fernanda i to jej rozczarowanie jak odkryła, że pod chusteczką nic już nie ma

No i ten banan na gębie jak rozszyfrowała co to za chusteczka i że jeszcze na dodatek są tam ich inicjały

Maluchy polująca na Mikołaja były cudowne

Tylko jakie rozczarowanie jak nic się nie nagrało

Biedne dzieciaki

Ana i Fernando spieprzający przed Sebasem rozłożyli mnie na łopatki

No i ten ich pocałunek za doniczkami

Nie mogę przestać oglądać tej sceny i Fernanda ciągnącego Anę za ramię, żeby jej przypomnieć, że ma ważniejsze sprawy na głowie niż gapienie się na Sebasa

motyl 22 · Wysłany: 1:03:09 27-12-14 Temat postu:

--------------

Shelle · Wysłany: 1:03:11 27-12-14 Temat postu:

Dubel

Krzemo · Wysłany: 1:39:24 27-12-14 Temat postu:

Espinava97* Dzięki wielkie za animki

Musiałem wybierać z pośród wielu Salsowych i nie mogłem się zdecydować na konkretną, ale już się znalazła w podpisie

Shelle Też uwielbiam scenę w ukryciu

wszystko było świetne w niej

Ogólnie sceny protów i dzieci cudo !!

Uwielbiam patrzeć kiedy Ana y Fernando w korytarzu się uśmiechają kiedy patrzą jak ich dzieci kombinują

Piękny obrazek

motyl 22 · Wysłany: 2:16:08 27-12-14 Temat postu:

Ja już skończyłam oglądać odcinek.

Tarmgea · Wysłany: 7:59:38 27-12-14 Temat postu:

Krzemo · Wysłany: 10:29:50 27-12-14 Temat postu:

Odcinek dzisiejszy mnie zabił

Dokończenie sceny pod doniczkami

Późnej nawet zaczął się masaż pleców

Późniejsza rozmowa Fanny ze starymi o tym co robili na zewnątrz boska

Iska leci na Johnego

Czyżby nasze sny o połączeniu choć chwilowym miały się spełnić ??

(w avance to Iska już totalnie odpłynie, kiedy zobaczy Johnego z gołą klatą

)

Rozmowy Iski y Any takie jakie zawsze chciałem widzieć

Ogólnie opieka Iski nad dzieckiem

(Najlepsza w tej sytuacji była mina Any jak sobie przypomniała bekanie Iski

)

Fernando wyglądał jak jakiś Mohamed w tym stosie ręczników na głowie

Nie mogłem jak Ana się przygotowywała do tego beso

(Musiała koniecznie poprawiać sobie włosy)

Ja nie mogę z tego besito chiquito i łeb w tych ręcznikach

No jak on wyglądał

Ale końcowe serduszko Any do Fera y ten buziak na odległość Fernanda zabiły mnie do końca

jeszcze do tego mini besita na szybko przy Alicji i Pablu

No strasznie wesoły odcinek

Jedynym mankamentem była nudna jak flaki z olejem rozmowa Angela y Magdy

Tarmgea · Wysłany: 10:36:52 27-12-14 Temat postu:

Zgadzam się - odcinek genialny

Niech oni już nigdy nie wypuszczają p. Osiołrio z tej komórki

Avances były takie... niewinne, a tu prawdziwie komediowy diabeł wyskoczył nam przed oczyma

Popsuty bojler i naprawiająca go Ana mnie powalił - wiadomo - lubię bojlerki

Już dawno tak nie miałam, żebym się rechotała prawie cały odcinek... oczywiście po wycięciu scen z doktorkiem

Kurna - jego życie obchodzi mnie tak jak zeszłoroczny śnieg

Ale uroczy, śmieszny odcineczek

No takiej głupawki oczekiwałam po MCET, choć podczas pożegnania Alicii z Pablem w gabinecie nawet mi łezka w oku stanęła

Zajeb**ty początek, czyli starzy cały czas pod gwiazdami betlejemskimi randkowali i może gdyby każdy odcinek zaczynał się od takich besitos, to wszystkie byłby takie fajne

"No, no, no ya, don Fernado" - kto by pomyślał, że Ana będzie studzić zapędy Frajeranda

I jej tekst, że nie powinni całować się przy dzieciach, żeby ich nie przyłapali tak jak Fanny, na co Frajerando, że Fanny jest dojrzała

Pewnie - po co dawać dzieciakom powody do radości?

Besitos sympatyczne, ale najbardziej masaż... prawie erotyczny mnie powalił

Ana się przepracowuje

Powinna przystopować - dwa etaty i to tak intensywne... nic dziwnego, że kręgosłup wysiada... no, ale to pretekst do częstszych masaży

Później scenka, kiedy już wrócili do salonu i Fanny wypytywała starych jak im minęły wspólne chwile i plus dla Frajernada za besitos z zaskoczenia... szczególnie ten przy Fanny po powrocie z trawnikowej randki... no i ten, który wyżebrał, kiedy był poowijany ręcznikami i te z gabinetu w wykonaniu Any

Czyli w sumie wszystkie były świetne

No takich protów to się chce oglądać

No i piękne kwiatki i ta ich wymiana liścikami

Partnerka do tańca, partnerka życiowa, partner życiowy, itp., itd.... no urocze - żyć - nie umierać

Zarąbiste dzisiaj były też sceny z tarantulą w rezydencji

Najpierw spotkanie z Johnnym - wow! Znów wrócili do tematu iskrzenia między nimi

Tarantula coraz bardziej podjarana mięśniami Johnny'ego

I avances pokazują, że będzie coraz lepiej z jazdą tarantuli na największego prostaka z prostaków z Prostakolandii

To będzie moja ulubiona para i z Johnnym chcę tarantulę widzieć na koniec - to przejaw mojej szczodrości

Konwersacje Any z tarantulą dziś były mega

Mamy motyw z oryginału, że jednego dnia leją się po pyskach, a następnego współpracują

No u nas z powodu dziecka... instrukcja Any, żeby bobasowi się odbiło po jedzeniu zaowocowała tym, że Diego Nicolas dziś się spisał haftując mamusi na ubranko

Scenka Luz z lalką - Ana z Diego Nicolasem, kiedy Luz przychodzi do niej do łóżka cudowna

Jak wypytuje, od kogo są te pachnące kwiaty i z jaką ulgą oddycha, kiedy po charakterystyce galana słyszy od Any, że ma on na imię Frajerando

- Buenas noches mi nina hermosa:P
- Buenas noches mi Nana hermosa

Odcinek po prostu płynął

Tylko kilka razy osiadł na mieliźnie za sprawą doktorka

Idę jeszcze raz zerknąć

Może coś mi umknęło

Krzemo · Wysłany: 10:44:42 27-12-14 Temat postu:

Ja to pękam ze śmiechu

No głupi łeb sam się śmieje do monitora

Dobrze, że nikt tego nie widzi bo pomyśleliby, że czubek

(siedzę na słuchawkach, więc śmiech do monitora tak po prostu wygląda trochę dziwnie

)

Właśnie takich protów trzeba nam w MCET

Nawet takie urwane besita śmieszą nie drażnią

Ale także Iska z Aną się spisały

No świetnie się ogląda takie coś