Telenowele

Krzemo · Wysłany: 15:23:11 31-12-14 Temat postu:

I właśnie kiedy odpowiedziałaś na mój post można odnieść wrażenie, że w MCET nagrywają sceny w dwóch wersjach i zawsze wybierają tą gorszą opcję(Osorio wybiera, więc nie ma co się dziwić)

no kurcze myślałem, że po to właśnie będzie Axel w serialu... żeby pośpiewać przy fortepianie(po coś on tam stoi... powinni go wykorzystać skoro już jest

) To nie .. woleli zrobić dramat z rozstaniem się nastolatków, który w dodatku odbił się na starych....

Do tego bardziej komediowo byłoby gdyby Fernado dostał w jajko np. z kolana albo tego liścia jak sobie życzył

Tarmgea · Wysłany: 15:44:11 31-12-14 Temat postu:

Krzemo · Wysłany: 15:48:45 31-12-14 Temat postu:

Tak jest

nawet Twoja fryzura która nie chce się ułożyć/poskręcać

Todo es culpa de Osioł

Tarmgea · Wysłany: 16:19:51 31-12-14 Temat postu:

A czyja ma być jak nie p. Osiołrio?

Taką mam przez jego debilizmy nerwicę, że nic nie mogę zrobić z włosami

Looknęłam jeszcze w kilka miejsc i ludzie już nigdzie po dzisiejszej akcji Frajeranda nie mają złudzeń, że po wyjściu na jaw sekreciku Any będzie w MCET apokalipsa, totalny armagedon - koniec świata przy tym, co będzie odstawiał Frajerando to pikuś

no cóż, jeśli ktoś się jeszcze do niedawna łudził, że będzie inaczej, to dziś pozbył się złudzeń

MCET w oczach p. Osiołrio ma być dramatem nad dramatami i my tego nie zmienimy, choćbyśmy nie wiem w ilu ankietach wyrażali swoje opinie, iż chcemy, żeby w MCET dłużej dobrze się działo, to my na to wpływu nie mamy... cóż... MCET się skończy i choć będziemy tęsknić za bohaterami (niektórymi), to w gruncie rzeczy spadnie nam kamień z serca, że to już po... bólu, rozczarowaniu i nerwach

Ale do takich scen będzie mi tęskno

Flor33 · Wysłany: 18:54:18 31-12-14 Temat postu:

Kochani ja tak znowu z doskoku

Życzę wam wszystkim Szczęśliwego Nowego Roku !!! Ale przedewszystkim życzę wam dużo zdrowia bo to najważniejsze !!! A nam wszystkim życzę cierpliwości do MCET bo na pewno będzie nam potrzebne po nowym roku

Niestety burak Fernando w dzisiejszym odc dał nam próbkę tego co się będzie działo po wyjściu sekretu Any

Krzemo · Wysłany: 19:15:16 31-12-14 Temat postu:

Właśnie ta kłótnia o Alicje może pokazywać nerwy Fernanda kiedy Ana wpadnie ze swoim sekretem od osoby trzeciej.... a tak właśnie będzie

I ciągle się dziwię, że Osorio robi z Fernadna takiego krzykacza....ponieważ, w oryginale Fernando był ciapą, może na początku marudny i trochę zimny, ale nigdy nie krzyczał, zawsze był spokojny i nawet po wyjściu sekretu krzyknął może raz, ale nie o sekret tylko o Davida...,ale tutaj w MCET Fernando czasami ma swoje momenty i to odstrasza część widowni ... (producenci powinni zostawić postać Fernanda na tak zwane kopiuj wklej i jestem pewny, że wszyscy pokochaliby takiego Fernanda jakim był oryginalny).

Trudno... Osioł woli dramat i wielki mega finał

Z noche de amor protów włącznie , ślub, 9 miechów ciąży itp zobaczymy właśnie w zawalonym finale

Cóż ... trudno... oglądać i nie patrzeć co dalej

Flor33 Dzięki i wzajemnie

Szerii · Wysłany: 19:25:26 31-12-14 Temat postu:

Oj tak tak tak cierpliwości

ja tez dołączam sie do tych życzeń

Tria · Wysłany: 23:59:38 31-12-14 Temat postu:

Tarmgea · Wysłany: 11:57:19 01-01-15 Temat postu:

Hola kochani

Jak tam - żyjecie?

W główkach szumi?

Jeśli tak, to może nieco łatwiej będzie przebrnąć przez to bagno zwane MCET?

Wczoraj ostatecznie stwierdziłam, że jestem obłąkana... albo reprezentuję sofcik uzależnienia od MCET... przykład... kiedy ujrzałam zakąski na stole w postaci "salami" w moich uszach zadzwoniło "duérmete Salami... vamos a soñar con los salamitos"

i oczywiście Ana usypiająca Sarai

Mnóstwo takich akcji... łącznie z salsą przypominało mi o MCET... praktycznie na każdym kroku

Stwierdziłam, że nie warto tego wieczora psuć sobie nastroju, więc o przykrych sprawach nie myślałam... no starałam się przynajmniej nie myśleć o tym, że p. Osiorio udało się zrobić bipolarną telkę, w której czasami nic się kupy nie trzyma....

A jak było dzisiaj... tłitery coś milczą....

Dzisiaj proci jako para są ujmujący, czy w ogóle nie są ujmujący... dzisiejsze sceny godne zapamiętania, czy w ogóle lepiej całkowicie wyprzeć je ze świadomości?

Dzisiaj Jorge S. gra najmniej zakochanego w protce prota, czy przeciwnie...? Tyle pytań, kto mi na nie odpowie... bo cuś nie mogę zassać linków

Krzemo · Wysłany: 12:54:30 01-01-15 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Opcja nr 2 Tarmgea

Oglądałem po 6 jak wróciłem z misji taksówka

Odcinek z goła inny niż 132... proci znów wrócili do normalności

Fernando kupił Anie suknię... i jego mina kiedy schodziła po schodach mówi wszystko

Oczywiście na odległość 1 cm zaczęli sobie komplementy sadzić

Przy wszystkich, ale Bruno ich opamiętał

Fajna scena Magda y Alicja

Bardzo mi się podobał sposób rozmowy Magdy z Alicją już mam pewność, że jest to ciepła osoba, która większych problemów Anie chyba nie zrobi

Iska pod głupim pretekstem bez wiedzy Fernanda zjawiła się w rezydencji na Sylwka i to przywitanie Any i dzieciaków.... BOSKIE, BOSKIE

Odcinek lekki

Ale jutro będzie ciekawie na imprezce

Jakieś jaja będą z tą Iską

Jedno o czym zapomniałem Enrique ... on będzie groźny i to od jego strony będą wychodzić najgorsze akcje... coś stanie Fernandowi,Anie, lub jakiemuś dziecku....na bank

Powiem Wam jedno

Jestem chory na bipolraność zaawansowaną !!!!!!!!!

Wczoraj trzaskałem gromami a dziś się cieszyłem odcinkiem

no masakra

Tarmgea · Wysłany: 13:06:57 01-01-15 Temat postu:

Krzemo · Wysłany: 13:10:35 01-01-15 Temat postu:

No nie mogę się doczekać tego odcinka jutro

Ale Iska dostanie po palniku, dzieciaki knują

Oby były dobre jaja z tą wiedźmą

No suknia piękna i do tego Ana ślicznie w niej wygląda a razem z tym uczesaniem jak prawdziwa dama

Właśnie ... dla mnie Leon może iść do diabła już ... wolę Fanny ze Stalinem

Dziewczynka grająca Salami powoli kończy swoją rolę w MCET

Tarmgea · Wysłany: 13:28:30 01-01-15 Temat postu:

Ana na całuśnym haju całująca poręcz i dekoracje świąteczne po prostu zmyła w moim odczuciu całą swoją wczorajszą głupotę i naiwność

Ten celibat doprowadził ją do obłędu

to o wiele bardziej przyjemny obłęd niż ten w wykonaniu Enrique

No i Lenin kolejny raz faktycznie udowadnia, że Leon, to nudziarz

Tak samo lepszy widok Nando i Edith... aż strach się bać, co będzie jak Ximenita wróci

Krzemo · Wysłany: 13:31:32 01-01-15 Temat postu:

Całuśny haj !!!!

No dlaczego MCET nie może takie być zawsze??

No przecież człowiekowi się micha cieszy jak na takie coś patrzy

Oj ciekawe co będzie jak Ximenita wróci... straszna kicha będzie

Coś czuję, że publiczność wybierze między nimi

za to Leon i Fanny raczej będą razem na koniec

Tarmgea · Wysłany: 13:38:27 01-01-15 Temat postu:

No bez porównania lepiej coś takiego się ogląda

Ja cały czas nie mogę dojść do siebie... Przecież Ana mogła równie dobrze spokojnie wchodzić po schodach... ale na spokojnie, to nie w jej stylu