Telenowele

Krzemo · Wysłany: 17:54:40 02-02-15 Temat postu:

Hej

Ojjj po pierwszym dniu pracy .... zapowiada się masakra

Przy tym dramat w MCET to pikuś

takiej masy rzeczy, które mi przydzielili nie spodziewałem się nawet w najgorszych koszmarach

Dobrze przynajmniej, że to typowa inżynierska robota , więc sobie za biurkiem posiedzę przeważnie choć wyjazdy na teren budowy też się będą zdarzać

Co do zdjęć

Fanny i ten gościu ... widziałem je około tygodnia temu

Coś takiego

Przy wątku Fanny to mi totalnie zwisa

Fer i Ana ... kurcze Fernando ma jakąś dziwną minę

?? Może dostał bułę na pysk od Kike

I co do kolejności zdjęć ... nie ma co mówić o kolejności zdarzeń tylko wiadomo, że ślub J&J będzie wcześniej niż każde zdjęcie Any z pierścionkiem lub z Fernandem

Iska wygląda jak Tadziu Norek

Co oni wymyślają z tą postacią ?? Ona się na bank nie nawróci

Tarmgea · Wysłany: 17:59:41 02-02-15 Temat postu:

Na moją rodzinę czasami można liczyć... jak już zawalają na chatę, to często rozwalają system

Obsada MCET tak na dobrą sprawę jeszcze będzie występowała w teatrze - może będą jakieś przecieki... filmiki... to też nas może tutaj znów zrzeszyć

W MX dziś dzień wolny od pracy... czytam na tt... nie ma avances w Hoy... aż dziw, że telki lecą

No, ale czekając ma avance zobaczyłam, że na CDLE w niedzielę dadzą film z Silvią... Amor letra por letra

Silvia ewidentną gwiazdą Televisy

A ten film był całkiem całkiem... choć środek bym inaczej zrobiła

Czy ja piszę nie na temat?

Wszystko lepsze od MCET

edit.
Krzemo - a ja myślałam, że nie ma większego koszmaru niż MCET?

Krzemo · Wysłany: 18:09:35 02-02-15 Temat postu:

Tarmgea No wiesz koszmar w MCET mogę odreagować na różne sposoby (choć coraz ciężej z tym

)

Tutaj jestem w takim szoku , że nawet nie wiem co mam robić,myśleć i czy przypadkiem jak się nie odwrócę to nie dadzą kolejnej rzeczy do zrobienia !

No to już wiem... czasu na rozmyślanie nad MCET mieć nie będę

Czego się nie zrobi , żeby wreszcie człowiek zbierał doświadczenie w tym czym się zajmował na studiach

Do tej pory robiłem dorywczo projekty w domu dla osób prywatnych raczej lub pomagałem licealistce z matmy i fizy

Jak dla mnie to Iska powinna być coraz gorsza !

a potem wielki upadek na samo dno i niech robi striptiz w Chicago !

Jeszcze widzę dyskusję o Aravenie... to jest kolejna jego rola, która ma mało sensu lub kończy się bo nie ma na nią pomysłu

Zamiast doktorka wolałbym coś ciekawszego tak jak pisałem wcześniej... gościa , który wspólnie z Iską odkrył sekret Any i dzięki niemu Fer by zwątpił w Anę(ona nie dowiedziałaby się, że ma coś wspólnego z odkryciem sekretu) a on by się do niej przystawiał (coś jak David w oryginale , który nie był szczery z Aną w 100 % )... było by ciekawiej... tak to Angel klucha nie bardzo mi pasuje choć fajnie , że będzie przyjacielem

Lepsze to niż nic ... choć rola ... nudna...

Doroteo ojcem Any ....

Jeszcze pamiętam scenę jak się z niej nabijał i pokazywał jak tańczy na rurze (odcinek w którym przyszedł do rezydencji.... i takie coś ma być jej ojcem ???

Jeszcze ojciec, któy zmusza córkę do tańca na rurze w klubie dla mężczyzn ??

natalka0125 · Wysłany: 19:15:32 02-02-15 Temat postu:

tak jak podejrzewałam wcześniej że Doroeto może by ojcem Anny

Tarmgea · Wysłany: 19:28:32 02-02-15 Temat postu:

Flor33 · Wysłany: 19:33:44 02-02-15 Temat postu:

Krzemo to znaczy że pierwszy dzień pracy aż taki straszny nie był

wyczuwam entuzjazm a to dobrze wróży

No niestety takie jest życie że oprócz MCET istnieją i rzeczy przyziemne i na chlebek trzeba zarobić

Zazdroszczę Tobie że nie masz czasu rozmyslać nad MCET

Ja akurat jutro mam trochę więcej czasu to pewnie z rana będzie ten koszmarny seansik obejrzany

Ale od srody znowu praca

w piątek wyjazd mi się szykuje aż do srody

po powrocie papierkowa robota płacenie podatków + wat

Mam nadzieję że to pozwoli mi przetrwać te koszmarne odc telki

A co do Tarantuli to Ja tez nie życzę sobie jej przemiany na stronę dobra

co to to nie

Musi zapłacić za swoje grzechy

jak dla mnie to może sfiksować jak pan Scyzoryk

Ale najpierw sekrecik o dziecku musi zostać ujawniony

Tarmgea · Wysłany: 20:15:10 02-02-15 Temat postu:

Ojej, to trzeba będzie sobie znaleźć inną formę na wyżycie i wyzwolenie negatywnych emocji po odcinkach, bo liczba dyskutantów kurczy się nam jak mózg p. Osiołrio

W Hiszpanii niedawno pierwszy raz padł z ust Any:
"Mi cajita de los bebés se me va a fundir." I komentarz

Tranquila Anita, que Fer te los regalará a pares jajajajaja #MiCorazonEsTuyoGranEstrenoEnNova

Tylko poczekać te 175 odcinków trzeba

Nie wiem, czy ja bym się tak cieszyła, gdyby MCET grali w PL?

Przeżyjmy to jeszcze raz

Frajerando mógłby się podpiąć pod seansik, to zrozumiałby historię Any

W wywiadzie Silvia mówi o diecie... teraz pewnie sobie pofolguje

To jej najbardziej "intensywna" rola... bez dwóch zdań

Szerii · Wysłany: 20:20:33 02-02-15 Temat postu:

Akurat włączyłam kurczę Luz i to taki mały słodziak był teraz to panna z niej uroła

no i słynne przywalenie Fernandowi podczas rozmowy o prace

i przypomniał mi sie sen Any i zamian a ról

kurcze biedni są w hiszpani muszą przejść przez to wszystko co my mamy już za sobą

haha

Tarmgea · Wysłany: 20:26:41 02-02-15 Temat postu:

No to wróćmy do naszej rzeczywistości

Flor33 · Wysłany: 20:35:56 02-02-15 Temat postu:

Tarmgea spokojnie Ja z dyskusji się nie wyłamię

jak już cisnelismy po tym pajacu przez tyle miesięcy

to nie ma że boli będzie tak do końca

A tym bardziej że zostaje nam tylko 4 tyg na pluton egzekucyjny

Ale dobrze że człowiek zajmie się pracą to może będzie mniej wku..a się na MCET

Ja tam i w pracy znajdę chwilę żeby wejsć na forum przez telefon

Ja też nie wiem czy emisja w PL by mnie ucieszyła

mimo że Ja z tych FerAna to po takim bagnie jakie nam zafundował Osioł nie wiem czy dała bym radę patrzeć na to raz jeszcze

A do tego w Polsce telki lecą z lektorem a te ich tłumaczenia dialogów czasmi są beznadziejne

A w MCET jest tyle smiesznych scen że obawiam się że po przetłumaczeniu już nie było by tak smiesznie jak w oryginale

Tarmgea · Wysłany: 20:43:57 02-02-15 Temat postu:

Oj! to fajnie, że nie będę musiała robić za snajpera

Nowe wieści

Ale nie wiem, czy robić Wam nadzieję

A poczytajcie sami

Parece que esta semana Fernando perdona a Ana , sera?

[link widoczny dla zalogowanych]

Ale zaznaczam, że mogą wpuszczać nas w maliny z tym pojednaniem w tym tygodniu, bo to są informacje od ludzi z otoczenia naszego wroga - Osiołria

Flor33 · Wysłany: 21:00:13 02-02-15 Temat postu:

Tarmgea z tym przebaczeniem w tym tygodniu to podpucha na 100%

tym bardziej że jak to napisałas wiadomosć pochodzi z obozu wroga

Temu KONUSOWI chodzi o ranking dla tego podkłada kolejną swinię

Ale Franie już się będą nakręcać i pajac cel osiągnie

Co do tej fotki i walki Fernanda z Enrique to nie wydaje mi się żeby Fernando poszedł się po raz drugi oswiadczać Anie akurat lokalu Jonniego

Już bardziej bym uwierzyła że poszedł oglądać prywatny występ Any tylko dla niego

a ukochana z tej okazji wystąpi jako Lola

Krzemo · Wysłany: 21:02:10 02-02-15 Temat postu:

od 17 do 23 jestem do waszej dyspozycji !!

Przybyłem do Was około 60 odcinka i już nie ma przebacz... musicie mnie znieść do końca !!

Nie dam się! Nawet BAN mnie nie zatrzyma

Najwyżej pojawię się pod innym nickiem

co do A&F ...wiecie co ... nie pogodzą się... co ze ślubem...J&J ?? Nie ...nie w tym tygodniu

Najwcześniejszym możliwym momentem są walentynki i tak w to nie wierzę

Może chodzi o załagodzone sytuacji między protami ?? trochę spokojniejsze podejście do sprawy ??

Flor33 Na razie nie wiem czy się cieszę z nowej pracy

stos projektów i nie wiem jak się za to zabrać

Tarmgea · Wysłany: 21:08:01 02-02-15 Temat postu:

17 - 23 - chciałabym umieć sobie taki rygor wprowadzić

No to cieszę się, że nie skaczecie po tej informacji jak po wygranym meczu Polaków

Czułabym się źle, gdym narobiła wam nadziei... a później Osiołrio i tak pokazałbym, że w swoim sadyzmie jest bezkonkurencyjny

Pozostaje nam jedynie cierpliwie (na ile to możliwe) oglądać te ostatnie 20 odcinków

Flor33 · Wysłany: 21:41:38 02-02-15 Temat postu:

Krzemo jeżeli to jest to co lubisz robić to będzie dobrze

No i jak na Polskie realia pracując w biurze od 17 jestes wolny to nie jest źle

Ja nie miałam kiedys tak dobrze z 8 robiło się 10 godz a płaca była taka że szkoda gadać

Dla tego życie skazało mnie na emigrację

ale nie żałuję podjętych decyzji i teraz sama jestem sobie szefem

Najważniejsze to robić co się lubi i czerpać z tego satysfakcję

Tarmgea z nami nie takie numery

Osioł już nas skutecznie wyleczył z optymizmu w MCET

udowodnił że najmniejszą chwilę szczęscia za moment potrafi zamienić w największy koszmar

Także taka podpucha to nie z nami

ta informacja to raczej pobożne życzenie widzów które nic nie ma wspólnego z rzeczywistoscią