Telenowele

natalka0125 · Wysłany: 23:39:35 03-02-15 Temat postu:

dubel

Tarmgea · Wysłany: 23:46:12 03-02-15 Temat postu:

No fakt, słodziak z maluszka

A na tt dziś cisza jak makiem zasiał...

Tylko niektóre Franie robią dobrą minę do złej gry i udają, że nic się nie dzieje... nic się nie stało, Frajerando nic się nie stało.. nic się nie stało... Frajerando nic się nie stało

Cholerny oszołom po wizycie u Any stwierdzi, że jest zbyt mało sponiewierana i wymęczona nerwicą lękową

Obmyśli plan i jej uniformem dołoży... stary gbur przebrzydły

Dobranoc

Shelle · Wysłany: 23:49:39 03-02-15 Temat postu:

Na tt cisza, bo avance najbliższego odcinka już chyba zamknęło gęby wszystkim możliwym Franiom

Krzemo · Wysłany: 23:52:33 03-02-15 Temat postu:

Nawet moja dość łagodnie podchodząca do sprawy gęba ucichła

Dobra ja znikam będę jutro po 19

Papa

Lecę na Muchachę

natalka0125 · Wysłany: 0:02:42 04-02-15 Temat postu:

dubel

natalka0125 · Wysłany: 0:03:42 04-02-15 Temat postu:

natalka0125 · Wysłany: 0:04:49 04-02-15 Temat postu:

dubel

Shelle · Wysłany: 0:06:02 04-02-15 Temat postu:

Krzemo · Wysłany: 0:10:35 04-02-15 Temat postu:

Jestem Franią i się tego nie wstydzę

Ale są też granice mojej wytrzymałości ... i niestety akcja uniform mnie wkurza ... albo bardziej trafne słowo w moim odczuciu... rani jako kibica A&F

Dobra idę patrzeć na tamten włoski absurd ...

Tarmgea · Wysłany: 8:31:43 04-02-15 Temat postu:

Trochę tej cierpliwości trzeba będzie mieć

Podpisane: końcowe odliczanie... Ana nie wskoczyła jeszcze w jeden uniform, a na fotce jest już drugi... więc trochę w tych uniformach pochodzi

Nie oglądałam jeszcze odcinka... nie wiem czemu wcale mi się nie che?

Ale za to widziałam avance i znów nasze czarne scenariusze się sprawdzają: tarantula posyła Sebastianowi filmik z tańczącą Aną i Nando jest na rozmowie u Any... albo na odwrót... nie wiem... w każdym bądź razie jutro też czeka nas zajeb**ty odcinek

Dobra... lecieć z tym koksem

Tria · Wysłany: 9:04:12 04-02-15 Temat postu:

zastrzelić producenta to koszmar a nie telenowela kretyn przyszedł do Anny powiedział kilka słów mina koszmarna zdenerwował Anna ale to miał gdzieś ta z uniformem scena to jakiś koszmar nawet jak kretyn się dowiedział ze Anna łajdaka szefa klubu przyczyniła do złapania go przez policje trochę się zdziwił i nic dalej koszmar koszmar Soledad tez się dostało Angielovi tez dość tego mam ten Fernado to macho i tylko on ważny tarantula następny koszmar szef klubu jest wciekły na Anne będzie miała z nim do czynienia on będzie chciał ja zniszczyć coś mi się wydaje koszmar koszmar a avense jeszcze koszmarniejsze niż wczorajsze Tarantule wtrąca się do życia ich matkę ma gdzieś syna tez ten filmik jak Seba dostanie do ja wnerwiony będę jak sknocą relacje z dziećmi

Enrikie chyba będzie w pokoju dziecka

Nando da wykład Annie ale ona mu odgryzie się i to ma być telenowela to koszmar chce już finału

julietta kinga · Wysłany: 9:24:02 04-02-15 Temat postu:

biedna Ana taka slaba a juz w pracy ...........Fernando nie ma litosci .............. przeciez mogl ja wyslychac...............nawet w sadzie tak robia ..................a nie on ma swoje racje i tyle ............ glupek skonczony dran;.................................

Szerii · Wysłany: 9:28:20 04-02-15 Temat postu:

Widząc zdjęcia odechciewa mi sie oglądać

Finałowy odcinek będzie miał najniższą oglądalność - powód? większość z nas zejdzie na atak serca.

Serce pęka jak się to wszystko widzi:cry:

Tarmgea · Wysłany: 9:30:34 04-02-15 Temat postu:

W sądzie wysłuchują, ale DYKTATOR już nie musi nikogo słuchać - skazuje bez wyroku!!!!!!!

Nic dodać, nic ująć Tria - odcinek KOSZMARNY!!!!
Znów sprawdza się moje przypuszczenie, że nawet na łożu śmierci Frajerando nie wybaczyłby Anie... zero jakichkolwiek uczuć w tym człowieku... a z miłością do Any to lepiej by nie robili jaj w tej telce... bo to naprawdę ABSURD nad ABSURDY... komuś coś się pomyliło i to na pewno nie jestem ja!

To nie jest miłość...

Nie wiem co to było ze strony Frajeranda, ale na pewno nie miłość...

Ana znów by prawie zeszła na zawał po wizycie Frajernada... chciała zdjąć pierścionek, ale nie mogła... szkoda

Na szczęście zażyła lek... pomyślała o dzieciakach i jakoś się pozbierała

Później Bruno ją pokrzepił - kochany Bruno

Alicia na szczęście cały czas jeszcze po stronie Any...
Ale końcówka,.... tu znów się zryczałam

I Gordoteo na serio mnie niepokoi, bo nie spodziewałam się, że jeszcze on się będzie mścił

julietta kinga · Wysłany: 9:30:43 04-02-15 Temat postu:

co w avance chodzi z tarantula i Ana ???? co Ana mowi i potem Fernando sie wtraca? gracias za wyjasnienie