Telenowele

Verde · Wysłany: 22:28:22 07-07-14 Temat postu:

Ta dziewczyna co gada z Fernando Jr to ta koleżanka Fanny? Niech on sobie lepiej da spokój z taką jędzą

Szkoda zachodu

Nie wiem czemu, ale Fernando ma taką minę, jak Isabela go zaczynała całować, jakby kobietę pierwszy raz na oczy widział

PS Na animacje, których nikt nie chce

nie da się nie patrzeć, bo są wszędzie w tym temacie

A szczególnie w podpisach, nawet jak piszę tego posta to je widzę

Shelle · Wysłany: 22:43:39 07-07-14 Temat postu:

Fernando jeżeli był taki jak Nando to za dużo tych kobiet w życiu nie widział

A teraz wiadomo, pewnie pierwszy raz od nie wiadomo jak dawna z kobietą, która nie jest jego żoną... Nie dziwię się, że jest taki trochę nierozruszany

Co do naszej mafii kochanej to mi tam Johnny'ego też za bardzo nie żal, ale za to strasznie mi żal Any, bo wiadomo, że ona się strasznie przejmuje. Jakby mało problemów miała...

Verde · Wysłany: 22:45:43 07-07-14 Temat postu:

No właśnie

Po Johnnym to spływa jak po kaczce bo wie, że Ana jest mu skłonna pomóc

Shelle · Wysłany: 22:55:27 07-07-14 Temat postu:

Na miejscu Any to bym się tak nie przejmowała Johnny'm

Wiadomo, że jej nie tkną, bo niby jakby potem miała dług spłacać, a Johnny swoje ma za uszami, więc nie zaszkodzi mu małe skopanie tyłka

Verde · Wysłany: 22:57:38 07-07-14 Temat postu:

Coś mi się zdaje, że nie będzie ono małe

Tarmgea · Wysłany: 23:00:58 07-07-14 Temat postu:

Tam nawet jakiś nózż się przewinął, więc oni naprawdę nie żartują

marta87 · Wysłany: 23:02:06 07-07-14 Temat postu:

Verde · Wysłany: 23:04:25 07-07-14 Temat postu:

Haha

Dobre porównanie

Ja na bank bym klęła jak szewc, że muszę wstać o takiej godzinie

Shelle · Wysłany: 23:12:56 07-07-14 Temat postu:

Tarmgea · Wysłany: 23:42:42 07-07-14 Temat postu:

Naprawdę, bardzo mnie ciekawi jak te wszystkie związki będą rozłożone w czasie, bo ta telka ma na razie takie tempo, że aż dostaję zadyszki podczas oglądania

Shelle · Wysłany: 23:44:35 07-07-14 Temat postu:

U nas była po południu burza, ale potem się uspokoiło...

A ja znowu zamiast iść spać to ślęczę i MCET oglądam na dobranoc

Tylko miały być dwie scenki, a już chyba 15 leci... LOL

Tarmgea · Wysłany: 4:26:48 08-07-14 Temat postu:

Fajnie wiedzieć, że nie jestem sama

Uuuu.. jedna poszła a teraz już druga się rozkręca...

La Cucaracha... i przystwaki posprzątane

Scena w kuchni i rozmowa Any z Johnny'm

Ana wymiękła, kiedy zdjął koszulę... haha ma jednak jeszcze do niego słabość... tak się zaczęła kleić do jego torsu

No i dostał lanie

Pocałunek Don Fernanda i Isabeli wywołało u Any raczej zniesmaczenie - Isabela nie traci czasu

A Don Fernando długo nie pozwolił się całować, spojrzał na zdjęcie żony i po ptokach. Wyjaśnił jej, że dopiero jak minął rok od śmierci jego żony i nie jest w pełni gotowy na nowy związek, ale Isy się nie poddaje

Nando szczerze porozmawiał z ojcem i powiedział mu, że nie che być taki jak on, że chce zmienić swoje życie, bo prawdziwym sukcesem jest szczęście

Ana pocieszała Fany po nieudanej nocy i powiedziała jej, że jeszcze znajdzie swojego romantycznego rycerza.

OOoo Ana wzięła się za organizowanie urodziń Don Fernanda

A Isabela poinformowana o tym fakcie przez Nando też ma coś w planach. Zobaczymy, która wygra, bo Isabela już wymięła kartkę z instrukcjami od Any, ktorą miała dać Fernandowi sekretarka.
Tymczasem Fernando wspomina moment, w którym żegnał się ze swoją żoną - łezki poleciały

A jednak Ana przez swoją upartość dopięła swego - pojechała pod hotel, w którym Fernando i Isabela mieli jeść kolację i zgarnęła tatusia do domu. Sceny pod hotelem: Ana z ochroniarzami...

Jej... ale ta godzina szybko minęła

MruczaA · Wysłany: 10:34:26 08-07-14 Temat postu:

Początek odcinka prześmieszny.

Uwielbiam, jak Ana się czymś wystrasza, bo wtedy tak fajnie krzyczy i się zachowuje. Silvia po prostu wymiata w tej teli.

Biedna Ana, znowu cierpi. Jeszcze przepraszała Johnny'ego, a to przez niego podpisała kontrakt z klubem.

Isabela jest coraz bardziej wyrachowana wobec Fernanda. Głupio wygląda, kiedy to kobieta klei się do faceta i mu się narzuca.

Dzieci nie chciały nic powiedzieć do Fernanda przy śniadaniu, żeby się nie wygadać, a Fernando chyba pomyślał sobie, że Ana nastawiła dzieci przeciwko niemu, bo jak wyszedł, to zaczęli krzyczeć i cieszyć się, ale nie wie, co było tego prawdziwym powodem.

Ana w restauracji była świetna. To jej zachowanie, gestykulacja i jej emocje.

Ana jest najlepsza.
A końcówka ...

Silvia jest stworzona do gry żywiołowych, energicznych i zarazem "zabawnych" postaci. A w tej teli przechodzi samą siebie.

Nie mogę przestać się śmiać. Sceny z Aną mogę oglądać po kilka razy. Jak oglądam odcinek, to co jakiś czas muszę zatrzymywać odtwarzacz, żeby uspokoić się, ochłonąć i móc oglądać następną scenę. Tak fajnie się patrzy na tak odmienioną rolę Silvii, w porównaniu do poprzedniczek Any.

marta87 · Wysłany: 10:47:17 08-07-14 Temat postu:

Aaa... ja niestety zasnęłam na drugiej reklamie en vivo w oczekiwaniu na odcinek

Teraz muszę nadrobić w necie

Mnie się tylko śmiać chce ile kosztuje Isabele ta jej gra wobec Fernanda... właściwie to mi się wydaje, że on jej nawet nie kręci tylko chodzi o samą kasę albo zawsze każdy facet nie mógł się jej oprzeć a tu teraz trafiła na mur, który musi rozbić.

Shelle · Wysłany: 10:58:45 08-07-14 Temat postu:

No wróciłam do domu i oczywiście pierwsze co musiałam zrobić to obejrzeć odcinek

„Cucarachota” na początku była boskie

Po scenie w kuchni i z mafią na ulicy widać, że Anie ewidentnie nadal zależy na Johnny’m, no ale miejmy nadzieję, że niedługo to się zacznie zmieniać

Teraz już wiemy, że mina Any na widok całujących się Fernanda i Isabeli to nie była rozpacz tylko raczej obrzydzenie

A swoją drogą to jak Fernando tak wyliczał zalety Isabeli to jakby sam siebie chciał przekonać, że właśnie taka kobieta powinna mu się spodobać. Pewnie do głowy by mu nie przyszło, że się pojawi taka Ana o dopiero mu życie poprzestawia

Tekst odcinka - „Cumpleanos de Don Hielo… Don Fernando”

Ona to powiedziała takim tonem, że po prostu leżałam pod stołem

Dobrze, że Fanny uciekła od tego pożal się Boże chłopaka. Śliczna była scena jak Ana ją pytała czy jej coś zrobił i gdzie mieszka

Fajne było jak przy śniadaniu wszyscy udawali, że nie pamiętają o urodzinach Fernando, a on się z nimi żegnał przez 5 minut i rzucał aluzjami

Śliczne wspomnienia z żoną Fernanda…

I wściekłość Isabeli jak Fernando wybrał wieczór z dziećmi

Jestem bardzo ciekawa tej imprezki!!!

A w avance to mam ochotę Isabeli z liścia strzelić za ten jej perfidny uśmiech w stronę Fanny!!

A i zgadzam się z przedmówcami – ja też mogę oglądać sceny Any w kółko!!! Zresztą ostatnio tak właśnie robię i co wieczór na dobry sen musi pójść parę scenek

Jak zjem śniadanie to będą tłumaczenia