Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Mi corazón Es Tuyo -Televisa 2014-
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 395, 396, 397 ... 1751, 1752, 1753  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fantasma
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 21 Sty 2011
Posty: 3815
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:47:48 22-08-14    Temat postu:

Shelle napisał:
A mi się akurat bardzo podobało jak w początkowych odcinkach Fernando patrzył na Anę, dopiero potem zaczął myśleć o schabowych

A tak bardziej na serio to ja się nie spodziewam i nie oczekuję od Fernanda, żeby patrzył na Anę tak jak Diego. On nigdy nie będzie tak na nią patrzył, bo po prostu nie potrafi. I tak bez żadnych uszczypliwości, on jest innym typem człowieka i tyle. A spojrzenia Diego w stronę Any totalnie rozwalają system, ale mimo wszystko samo to nie jest dla mnie oznaką, że on ją kocha bardziej niż Fernando. Nie oszukujmy się, Diego to komplemenciarz, flirciarz, i choć jego uczucia do Any są oczywiście szczere to jednak on ma po prostu taki sposób bycia. Fernando na pewno nigdy taki nie był, ani wobec Fanny ani nigdy taki nie będzie wobec Any. Ale mi to osobiście nie przeszkadza, bo dla mnie to było jedno z założeń połączenia Any i Fernanda. Dużo bardziej niż same spojrzenia (czy też ich brak ) wkurza mnie po prostu zachowanie Fernanda i tyle. Bo to że patrzy czy nie patrzy to nie jest do końca od niego zależne, ale to co mówi i jak mówi już niestety tak. Choć dzisiaj jak już pisałam był pierwszy odcinek od dawna, w którym Fernando nie wkurzył mnie niczym konkretnym

Moim zdaniem jeżeli Osorio chce uratować tę telkę to ma 2 wyjścia:
1) Jak najszybciej ogarnąć prota i zacząć coś naprawiać w głównym wątku.
2) zmienić prota

Jak słowo daję jeżeli tego nie zrobi to na koniec telki nie będzie miał ani jednego zadowolonego fana. Bo fani A&F będą wściekli, że spieprzono taki fajny wątek i że właściwie oglądając takie odcinki jak ostatnich 10 ciężko było w ogóle kibicować tej parze, a fani A&D będą wkur..., że przy takim debilnym procie Ana nie wybrała innej opcji

Nie wiem jak tam Wasze negocjacje w sprawie zmiany prota, ale przecież nawet jeżeli tacy wierni fani jak ja mają dosyć to znaczy, że coś jest nie tak.

A wracając do odcinka to zapomniałam napisać, że śliczna była scenka jak Ana i Luz poszły do sklepu w ramach przygotowań prezentu urodzinowego dla Alicci Świetne było jak Luz już do perfekcji opanowała gest od "Cancela, cancela, cancela"

Edit: Matko w tym temacie to człowiek nie może nawet spokojnie posta napisać, żeby się 5 nowych w tym czasie nie pojawiło



Trzeba widocznie krótsze posty pisac

A tak na serio to zgadzam się w 100 % z Toba co do Fernanda

Mało się wypowiadam w tym temacie ale po co skoro własciwie zawsze napiszesz wszystko to co ja myślę , a że się nie lubię powtarzać to już nie pisze w każdym poście, ze się zgadzam z Tobą

No może tylko co do gry bliźniaków mam trochę inne zdanie akcje maja na prawdę niezłe gorze tylko w moim odczuciu z grą aktorska jesli chodzi o dzieci to mała Luz wypada najbardziej naturalnie.

Shelle napisał:
Na razie to nawet ja jestem anty Fernando (ups, "lo dije?" ), ale mimo wszystko jak głupia czekam na lepsze czasy Ciekawe czy umrę czekając


Najwyżej umrzemy razem czekając Zawsze to w towarzystwie raźniej


Ostatnio zmieniony przez fantasma dnia 11:49:15 22-08-14, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tarmgea
Generał
Generał


Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 8295
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:48:36 22-08-14    Temat postu:

O fantasma, jaki fajny "schabowy" avatar A teraz rzut oka na Diega patrzącego na Anę podczas tańca Różnica zasadnicza A spojrzenie mówi wszystko - oczy nie kłamią! Od razu widać, czy facet patrząc na kobietę myśli o tym, żeby ją schrupać, czy o tym żeby zjeść schabowego

Shelle napisał:
A mi się akurat bardzo podobało jak w początkowych odcinkach Fernando patrzył na Anę, dopiero potem zaczął myśleć o schabowych
No może i nie patrzył jak na schabowego, ale tu chodzi też o grę Jorge, ona nie jest taka autentyczna jak Pabla, nie czułam tego tak jak czuję teraz, kiedy Pablo zakochiwał się w Anie. Mi nie chodzi jakim typem faceta jest Diego, otwartym, luzackim, a jakim Fernando, zamkniętym, oschłym, ale mimo wszystko potrafiącym kochać ( ). Na tym etapie ja tej miłości do Any wyczuwam więcej ze strony Diega, zarówno w słowach, ale też czynach i sposobie w jaki ją traktuje

Shelle napisał:
Choć dzisiaj jak już pisałam był pierwszy odcinek od dawna, w którym Fernando nie wkurzył mnie niczym konkretnym
Dla mnie to stanowczo za mało

Shelle napisał:
Moim zdaniem jeżeli Osorio chce uratować tę telkę to ma 2 wyjścia:
1) Jak najszybciej ogarnąć prota i zacząć coś naprawiać w głównym wątku.
2) zmienić prota
Ja mu doradzam, żeby zostawił wszystko tak jak jest + zmiana prota

Shelle napisał:
Jak słowo daję jeżeli tego nie zrobi to na koniec telki nie będzie miał ani jednego zadowolonego fana. Bo fani A&F będą wściekli, że spieprzono taki fajny wątek i że właściwie oglądając takie odcinki jak ostatnich 10 ciężko było w ogóle kibicować tej parze, a fani A&D będą wkur..., że przy takim debilnym procie Ana nie wybrała innej opcji
No będą wkurw..., ale mnie nigdy nie podobały się zakończenia, więc i tym razem te 10 minut (okroiłam wymagania o 5 minut) happy endu A&F przetrawię

Shelle napisał:
Na razie to nawet ja jestem anty Fernando (ups, "lo dije?" ), ale mimo wszystko jak głupia czekam na lepsze czasy Ciekawe czy umrę czekając
Ehhh no te pół roku jeszcze pociągniesz do końca telki

Shelle napisał:
Edit: Matko w tym temacie to człowiek nie może nawet spokojnie posta napisać, żeby się 5 nowych w tym czasie nie pojawiło
Ja to się czasami zastanawiam, czy w ogóle bawić się w cytowanie, żeby nie marnować czasu

Ostatnio zmieniony przez Tarmgea dnia 11:53:02 22-08-14, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:59:40 22-08-14    Temat postu:

Tarmgea napisał:
Shelle napisał:
A mi się akurat bardzo podobało jak w początkowych odcinkach Fernando patrzył na Anę, dopiero potem zaczął myśleć o schabowych
No może i nie patrzył jak na schabowego, ale tu chodzi też o grę Jorge, ona nie jest taka autentyczna jak Pabla, nie czułam tego tak jak czuję teraz, kiedy Pablo zakochiwał się w Anie. Mi nie chodzi jakim typem faceta jest Diego, otwartym, luzackim, a jakim Fernando, zamkniętym, oschłym, ale mimo wszystko potrafiącym kochać ( roll: ). Na tym etapie ja tej miłości do Any wyczuwam więcej ze strony Diega, zarówno w słowach, ale też czynach i sposobie w jaki ją traktuje

Oczywiście. Niemniej jednak trzeba oddać Fernando to, że on nie miał za bardzo kiedy się aż tak bardzo wykazać. Bo Diego od razu jak się zjawił to zaczął bajerować, potem rzeczywiście coś poczuł i poszło jak z procy A Fernando zanim się tak naprawdę na cokolwiek otworzył to nagle ciąża Isabeli, ta durna decyzja o ślubie i też poszło jak z procy, tyle że w drugą stronę Co do niektórych spraw to zawsze będę bronić Fernanda, bo jednak sytuacje potencjalnie rozwijających się związków jego z Aną i Diega z Aną są diametralnie różne, niemniej jednak nie zmienia to faktu, że nadal mam ogromnego focha na Fernanda i strasznie, strasznie, strasznie sobie nagrabił.

Tarmgea napisał:
Shelle napisał:
Choć dzisiaj jak już pisałam był pierwszy odcinek od dawna, w którym Fernando nie wkurzył mnie niczym konkretnym
Dla mnie to stanowczo za mało

No dla mnie to dobry początek I miła odmiana

Tarmgea napisał:
No będą wkurw..., ale mnie nigdy nie podobały się zakończenia, więc i tym razem te 10 minut (okroiłam wymagania o 5 minut) happy endu A&F przetrawię

Wtedy to ja będę wkur... Bo jak tak ma to wyglądać to już wolę, żeby Ana została z Diego

Tarmgea napisał:
Shelle napisał:
Edit: Matko w tym temacie to człowiek nie może nawet spokojnie posta napisać, żeby się 5 nowych w tym czasie nie pojawiło
Cytat:
Ja to się czasami zastanawiam, czy w ogóle bawić się w cytowanie, żeby nie marnować czasu

No ja momentami już się poddaję, chociaż bardzo lubię odnosić się do konkretnych wypowiedzi innych.

fantasma napisał:
Shelle napisał:
Na razie to nawet ja jestem anty Fernando (ups, "lo dije?" ), ale mimo wszystko jak głupia czekam na lepsze czasy Ciekawe czy umrę czekając


Najwyżej umrzemy razem czekając Zawsze to w towarzystwie raźniej

Prawda?? Zawsze to weselej Pośpiewamy sobie, powygłupiamy się i ani się obejrzymy jak będzie po wszystkim


Ostatnio zmieniony przez Shelle dnia 12:01:05 22-08-14, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tarmgea
Generał
Generał


Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 8295
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:21:55 22-08-14    Temat postu:

Shelle napisał:
Oczywiście. Niemniej jednak trzeba oddać Fernando to, że on nie miał za bardzo kiedy się aż tak bardzo wykazać. Bo Diego od razu jak się zjawił to zaczął bajerować, potem rzeczywiście coś poczuł i poszło jak z procy A Fernando zanim się tak naprawdę na cokolwiek otworzył to nagle ciąża Isabeli, ta durna decyzja o ślubie i też poszło jak z procy, tyle że w drugą stronę Co do niektórych spraw to zawsze będę bronić Fernanda, bo jednak sytuacje potencjalnie rozwijających się związków jego z Aną i Diega z Aną są diametralnie różne, niemniej jednak nie zmienia to faktu, że nadal mam ogromnego focha na Fernanda i strasznie, strasznie, strasznie sobie nagrabił.
A ja podejrzewam, że postać Fernanda byłaby w moich oczach do uratowania, gdyby Pablo i Jorge od początku zamienili się rolami, to wtedy zapewne kibicowałabym Fernandowi, bo coś czuję po kościach, że Pablo lepiej potrafiłby oddać to rozdarcie, dramat i sytuację (tylko teoretycznie bez wyjścia) w jakiej znalazł się jego bohater, bo po Jorge tego nie widać - i to wcale nie jest wina scenariusza!!! Będę się przy tym upierać i wołami mnie nikt od tego nie odciągnie!

Shelle napisał:
Prawda?? Zawsze to weselej Pośpiewamy sobie, powygłupiamy się i ani się obejrzymy jak będzie po wszystkim
A ja zapewne umrę czekając na jakieś konkretniejsze zbliżenie Ana - Diego, więc pośpiewamy sobie razem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:27:42 22-08-14    Temat postu:

Tarmgea napisał:
Shelle napisał:
Prawda?? Zawsze to weselej Pośpiewamy sobie, powygłupiamy się i ani się obejrzymy jak będzie po wszystkim
A ja zapewne umrę czekając na jakieś konkretniejsze zbliżenie Ana - Diego, więc pośpiewamy sobie razem

Zapraszamy, zapraszamy W końcu to, że wolimy Anę z kim innym nie oznacza, że nie możemy sobie razem umrzeć

Ja właśnie zabrałam się za kolażyki i tłumaczenia, więc niedługo powinny zacząć się pojawiać W tym odcinku znowu było tyle scen, które chciałabym przetłumaczyć, że nie wiem jak wyrobię
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tarmgea
Generał
Generał


Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 8295
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:44:03 22-08-14    Temat postu:

Shelle napisał:
Zapraszamy, zapraszamy W końcu to, że wolimy Anę z kim innym nie oznacza, że nie możemy sobie razem umrzeć
W końcu czekanie, to czekanie, nie ważne na co

Shelle napisał:
Ja właśnie zabrałam się za kolażyki i tłumaczenia, więc niedługo powinny zacząć się pojawiać W tym odcinku znowu było tyle scen, które chciałabym przetłumaczyć, że nie wiem jak wyrobię
Ja tradycyjnie reflektuję na tłumaczenia scen Ana-Diego i Ana-Luz, a dziś dodatkowo Ana-Nando - tylko tyle
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silviana
Big Brat
Big Brat


Dołączył: 20 Cze 2014
Posty: 853
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3

PostWysłany: 12:46:58 22-08-14    Temat postu:

Teraz musi być źle aby potem było dobrze


Nie chce wam przerywać tej dyskusji o Fernando, ale czy ktos wyśle mi link do stronki z tłumaczeniami dialogów?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:48:34 22-08-14    Temat postu:

Silviana napisał:
Teraz musi być źle aby potem było dobrze

Nie chce wam przerywać tej dyskusji o Fernando, ale czy ktos wyśle mi link do stronki z tłumaczeniami dialogów?

http://www.telenowele.fora.pl/televisa,71/tlumaczenia-dialogow-z-telenoweli-mcet-bez-komentowania,28770.html

Temat jest cały czas przypięty

Tarmgea napisał:
Shelle napisał:
Zapraszamy, zapraszamy W końcu to, że wolimy Anę z kim innym nie oznacza, że nie możemy sobie razem umrzeć
W końcu czekanie, to czekanie, nie ważne na co

Dokładnie, każdy czeka na innego Godota

Tarmgea napisał:
Shelle napisał:
Ja właśnie zabrałam się za kolażyki i tłumaczenia, więc niedługo powinny zacząć się pojawiać W tym odcinku znowu było tyle scen, które chciałabym przetłumaczyć, że nie wiem jak wyrobię
Ja tradycyjnie reflektuję na tłumaczenia scen Ana-Diego i Ana-Luz, a dziś dodatkowo Ana-Nando - tylko tyle

Ana/Luz i Ana/Diego to oczywista oczywistość, Ana/Nando jeśli dam radę.

A poniżej początek mojej "twórczości" czyli najpiękniejsza, najcudowniejsza i najsmutniejsza scenka tego odcinka (a może nawet i całej telki).

[Rozmowa Any i Luz przy portrecie Fanny]
L: W takim razie uszyjemy sukienkę Alicii?
A [ucisza ją]: Cii… Jeszcze usłyszy…
L: Niech będzie taka jak mają księżniczki.
A: Jeszcze ładniejsza. [Luz spogląda na portret Fanny, Ana to zauważa] Co się stało, kochanie? Czemu tak patrzysz raz tu raz tam? Co jest?
L: Ty jesteś moją nową mamą.
A [odwraca się do Luz i kuca]: Skąd ci się wzięło coś tak ślicznego?
L [pokazując na serce]: Stąd. Moja mama zawsze mnie prowadziła za rękę na posiłki, tak jak ty. Ale boję się, Ana.
A: Czego, skarbeńku?
L: Że będzie tak jak z moja mamą. Że się wyprowadzisz jak się tu zjawi Isabela. [Ana patrzy na Luz wzrokiem rozdzierającym sercem] Odejdziesz? Zostawisz mnie?
A [przytulając Luz]: Oczywiście, że cię nie zostawię. Oczywiście że nie. [Ana mocno przytula Luz o po chwili ją puszcza] Nie płacz już aniołku, ja zawsze będę z tobą.
L: Chcę, żebyś tu mieszkała aż będę taka duża jak Fanny.
A: Nawet lepiej, aż będziesz taka duża jak ja. A to jest dużo, dużo lat.
L: Albo taka duża jak dziadek Nico.
A: Albo jak dziadek Nico, idealnie. [Ana wyciera łzy Luz] Kochanie, będę z tobą do końca życia, bo kocham cię całym sercem.
L: Ja też cię kocham.
A: Wiesz, że zawsze chciałam mieć taką córkę jak ty? Chodź tu.
[Ana po raz kolejny przytula zapłakaną Luz]



Ostatnio zmieniony przez Shelle dnia 12:51:26 22-08-14, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silviana
Big Brat
Big Brat


Dołączył: 20 Cze 2014
Posty: 853
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3

PostWysłany: 13:03:33 22-08-14    Temat postu:

Dzięki


Czytając rozmowe Any z Luz znowu się wzruszyłam:(
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tarmgea
Generał
Generał


Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 8295
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:06:21 22-08-14    Temat postu:

Shelle napisał:
Ana/Luz i Ana/Diego to oczywista oczywistość, Ana/Nando jeśli dam radę.
Ok, nie naciskam

Cytat:


A poniżej początek mojej "twórczości" czyli najpiękniejsza, najcudowniejsza i najsmutniejsza scenka tego odcinka (a może nawet i całej telki).
Zabraknie serc na tym forum, żebym pokazala jak bardzo kocham tę scenkę, już wiem, że żadna inna jej nie pobije - absolutny numer jeden w moim rankingu

Dzięki Ci Shelle za osłodzenie mi życia jeszcze bardziej tą scenką


Ostatnio zmieniony przez Tarmgea dnia 13:12:13 22-08-14, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ustronianka
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 3402
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

PostWysłany: 13:09:48 22-08-14    Temat postu:

Ja jestem jeszcze troszkę w tyle z odcinkami, ale przyszłam się z wami podzielić moim wielkim zaskoczeniem co do aktorów. Widziałam ich już wcześniej nie raz w paru produkcjach i nigdy mi się jakoś szczególnie nie podobali, miałam ich za mdłych, czasami nawet irytujących. A tutaj boom Jestem na prawdę bardzo pozytywnie zaskoczona Chodzi mi tutaj o Pabla Montera, Mayrin Villanueva i Carmen Salinas. Pablo zdecydowanie lepiej wypada w roli psotnego podrywacza niż zakompleksionego romantyka, którego miało się ochotę wybić tępą siekierą; Mayrin w końcu gra, a nie snuje się jak cień z jednej sceny w drugą no i przede wszystkim Carmenita, której zadziorne role pasują lepiej niż osiedlowych babć, cioć cierpiętnic. Teraz to normalnie pękam ze śmiechu za każdym razem jak ją widzę i te jej Nicurri
Jeśli chodzi o dzieci Fernanda, to według mnie najlepiej gra aktor wcielający się w Nanda. Dzieciaki sobie na prawdę nieźle radzą, natomiast dalej nie jestem przekonana do Pauliny Goto, a już tymbardziej do aktora grającego Leona. Nie wiem, po prostu cały czas wydaje mi się to takie sztuczne i naciągane.. Nie wiem, może przez winę sposobu, w jaki ten wątek jest prowadzony, bo jest dla mnie zbyt przesłodzony. No zobaczymy ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:14:15 22-08-14    Temat postu:

Silviana napisał:
Dzięki


Czytając rozmowe Any z Luz znowu się wzruszyłam:(

No bo jak tu się nie wzruszyć przy takiej scenie. A jeszcze takie dwa geniusze aktorskie się spotkały to już w ogóle

Tarmgea napisał:
Shelle napisał:
Ana/Luz i Ana/Diego to oczywista oczywistość, Ana/Nando jeśli dam radę.
Ok, nie naciskam

Ja z wielką chęcią, ale kurczę doby nie rozciągnę Ale jak zawsze zrobię co w mojej mocy

Tarmgea napisał:
Zabraknie serc na tym forum, żebym pokazala jak bardzo kocham tę scenkę, już wiem, że żadna inna jej nie pobije - absolutny numer jeden w moim rankingu

Dzięki Ci Shelle za osłodzeni mi życia tą scenką

A proszę Cię bardzo I przynajmniej co do tego wszyscy w tym temacie się zgadzają
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tarmgea
Generał
Generał


Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 8295
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:33:34 22-08-14    Temat postu:

Ustronianka napisał:
Pablo zdecydowanie lepiej wypada w roli psotnego podrywacza niż zakompleksionego romantyka, którego miało się ochotę wybić tępą siekierą;
Ja stukam się po głowie jak sobie przypomnę, że zanim Pablo pojawił się jako Diego, pisałam, że nie wyobrażam go sobie w duecie z Silvią, bo właśnie kojarzyłam go (wparwadzie jak przez mgłę) z roli bodajże ogrodnika w jakiejś telci i mnie nie porwał A ten drań tutaj tak się na mnie zemścił

Shelle napisał:
A proszę Cię bardzo I przynajmniej co do tego wszyscy w tym temacie się zgadzają
Przynajmniej będziemy się po równo wspierać jak zaczną majstrować w secenariuszu przy wątku Ana-Luz Oj, nie!!! Tego bym nie wybaczyła, z takimi uczuciami nie można igrać, bo to by było świętokradztwo!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:41:23 22-08-14    Temat postu:

Tarmgea napisał:
Shelle napisał:
A proszę Cię bardzo I przynajmniej co do tego wszyscy w tym temacie się zgadzają
Przynajmniej będziemy się po równo wspierać jak zaczną majstrować w secenariuszu przy wątku Ana-Luz Oj, nie!!! Tego bym nie wybaczyła, z takimi uczuciami nie można igrać, bo to by było świętokradztwo!!!

O nie, najpiękniejszego wątku miłosnego tej telki nie mogą zniszczyć!!!!!!! Ale tu powiem szczerze jestem w miarę spokojna, bo Luz jest dużo mądrzejsza od swojego tatusia
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tarmgea
Generał
Generał


Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 8295
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:54:30 22-08-14    Temat postu:

Shelle napisał:
Tarmgea napisał:
Shelle napisał:
A proszę Cię bardzo I przynajmniej co do tego wszyscy w tym temacie się zgadzają
Przynajmniej będziemy się po równo wspierać jak zaczną majstrować w secenariuszu przy wątku Ana-Luz Oj, nie!!! Tego bym nie wybaczyła, z takimi uczuciami nie można igrać, bo to by było świętokradztwo!!!

O nie, najpiękniejszego wątku miłosnego tej telki nie mogą zniszczyć!!!!!!! Ale tu powiem szczerze jestem w miarę spokojna, bo Luz jest dużo mądrzejsza od swojego tatusia
Mam nadzieję, że tym "najpiękniejszym wątkiem miłosnym" twórcy MCET udowodnią zarówno sobie jak i widzom telek, że miłość (postrzegana wielowymiarowo) wcale nie musi być poddawana próbom, zdradom, kłamstwom, żeby była (dla widza) interesująca, wzruszająca, zapierająca dech w piersiach i piękna
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 395, 396, 397 ... 1751, 1752, 1753  Następny
Strona 396 z 1753

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin